agnieszka.com.pl

mam takie pytanie i pewnie nie powinnam go zadawac bo wiem ze jest to sprawa indywidualna kazdej pary ale ciekawi mnie jakie jest wasze zdanie na temat przechodzenia do kolejnych etapów kontaktów fizyczych ( mam nadzieje ze sie jasno wyraziłam )jakie jest wasze zdanie na ten temat czy uwazacie ze kazdy z takich etapów powinien trwac określona ilosc czasu, czy moze którys jest najwazniejszy??

pozdrawiam!

Każdy etap trwa z założenia określoną ilość czasu. Ile - to zależy od pary.

Najlepiej kolejne etapy zwiazku odkrywa sie za pierwszym razem. Jest to wtedy owiane nutką tajemniczości, potem wydaje mi się nie jest już tak samo... A kiedy beda kolejne etapy zależy tylko i wyłącznie od ludzi:)

Czas hm.... na pewno powinno byc troche czasu miedzy pierwszym pocałunkiem w danym zwiazku i miedzy pierwszym stosunkiem a nawet pieszczotami a ile... jak dwie powyzsze wypowiedzi -zalezy

Nie teoretyzujcie, ludzie! Nie lepiej po prostu zdać się na intuicję i pragnienie chwili?
Ja nie myślałem kiedy podjąć następny krok. Moja Pani też nie. Po prostu jakoś tak wyszło... całkiem szybko, chociaż szczerze mówiąc byłem przekonany, że dużo więcej czasu będzie nam potrzeba, żeby się sobie oddać całkowicie.

Nie lepiej po prostu zdać się na intuicję i pragnienie chwili?
Ja nie myślałem kiedy podjąć następny krok.

racja tak jest najlepiej,jak tak patrze w niedługa przeszłosc mojego zwiazku to tez nie widze aby były tak jakies pytania i zastanawianie sie "czy juz mozna zrobic cos wiecej". Choc musze przyznac ze miałam taki moment w którym pomyślałam"a co jezeli wszystko bedzie sprowadzac sie do fizycznosci?" im dłuzej byłam i jestem z moim chłopakiem tym bardziej przekonywałam sie ze "niechodzi tylko o TO" i pewnie tez dzieki taiemu mysleniu mogłam przejsc do kolejnego etapu


pozdrawiam!

Ja też bym nie wyrózniał kolejnych etapów. To wszystko odbywa się spontanicznie i przychodzi samo z siebie. Po prostu jest taka chwila i zanim pomyślisz praktycznie masz już kolejny etap (teoretycznie rzecz ujmując-oczywiście). A takie zastanawianie się: czy już nadszedł ten czas i czy już można?, to chyba jest bez sensu.

kwestia indywidualna
ktorej nie powinno sie teoryzowac
spontanicznie..

Oczywiście są jakies etapy, ale nie można tego aż tak dzieliś, gdyż to jest płynna sparawa. Gdy pierwszy raz przekracza się granice danych etapów na pewno to o wiele dłużej trwa, lecz każdy następny etap już szybciej następuje... Kiedy, to zalezy m.in. od dojrzałości pary, bynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat

chyba wiedziałam ze cos wisi w powietrzu ze zaczełam ten temat no to jestem w kolejnym etapie oczywiscie było tak jak wczesniej spontanicznie i baardzo miło

pozdrawiam!!!!

Lepiej przechodzic z kolejnego etapu powoli.. im szybciej tym gorzej

pewnie, ze sa etapy... jak w grze komputerowej :-)
zbierasz punkty i dopiero wtedy mozesz przejsc na wyzszy poziom

a tak calkiem powaznie to trzeba zyc chwila, sami najlepiej wiemy co jest dla nas dobre, czego chcemy, kiedy, itd. nie ma regul

jednak mala rada dla facetow: chocby nie wiem co nie probujcie jej pocalowac na pierwszej randce!
*nawet jesli dziewczyna sama tego chcialaby to za zadne skarby nie decyduj sie na ten krok, flirtuj, praw komplementy, szukaj z nia kontaktu wzrokowego i fiz. tez (przypadkowe dotkniecie dloni, spacer pod ramie, zgarniecie wlosow z policzka). Uwierzcie, ze na drugi dzien bedzie o tobie myslala, ze jestes kulturalny, czuly, delikatny, subtelny - same superlatywy
moze tez powiedziec "co za frajer nawet mnie nie pocalowal" ale chyba nie takiej dziewczyny panowie szukacie, prawda?

jednak mala rada dla facetow: chocby nie wiem co nie probujcie jej pocalowac na pierwszej randce!

hehehh ciekawe który z tej rady skorzysta a ja wam powiem ze to ja pierwsza pocałowałam mojego obecnego faceta!!!!! A potem sie zastanawiałam "eh głupia po co to robiłas przeciez ty nie chcesz z nim byc a on sobie teraz pomysli" a teraz jestemy razem

Ja skorzystam... patrzac na moją przeszłosc zauważam ze to jednak prawda...

a ja wam powiem ze to ja pierwsza pocałowałam mojego obecnego faceta!!!!! A potem sie zastanawiałam "eh głupia po co to robiłas przeciez ty nie chcesz z nim byc a on sobie teraz pomysli" a teraz jestemy razem

To po co soe spotykałaś i pocałowałaś faceta, z którym nie chciałaś byc??

To po co soe spotykałaś i pocałowałaś faceta, z którym nie chciałaś byc??

bo to wszytsko było takie pokrecone nagle sie dowiaduje ze kolega "cos" do mnie czuje,mogłam mu powiedziec ze "sorry ale z tego nic nie bedzie" ale tego nie zrobiłam ciagle gadalismy tak jak dawniej zaczelismy sie spotykac ale nadal na stopie kolega kolezanka,ale wkrótce i mnie trafiło porządnie taki urok naszej miłosci ze sie tak jakos nie zapowiadało ze cos bedzie a teraz jestesmy razem chyba sie sprawdziło ze jak kobieta odrzuca miłosc i proponuje przyjaźn nie znaczy ze nie chce niczego lecz chce postępowac według kolejnosci

a ten pocałunek to było jakies takie totalnie spontaniczne i sama sie sobie dziwiłam

A ch młodzi !!! "nie całować na pierwszej randce"!~!~!??? a to niby dlaczego?? dla jakiejsc idiotycznej zasady albo stereotypu ? juz tu na ten temat było pisane , robi sie to !! na co sie ma ochote , byle by do tego było dwoje !!!
I co ? Ta dziewczyna co sie całuje na pierwszej randce niby jest gorsza ??? brednie po prostu wie czego chce i sobie to bierze ! koniec kropka , niecierpie córeczek mamusi ! cnotek dewotek i tym podobnych :547:

? Ta dziewczyna co sie całuje na pierwszej randce niby jest gorsza ??? brednie po prostu wie czego chce i sobie to bierze !

no krzys baaaardzo mi sie to podoba masz racje!!! mojemu miskowi tez to nie przeszkadzało ze go pocałowałam (hehe nawet był bardzo zadowolony )

Agato spotykałaś się z Twoim chłopakiem jak z kolegą. Ta wasza pierwsza randka była jednym z takich spotkań czy jakoś specjalnie się umówiliście?

Ta wasza pierwsza randka była jednym z takich spotkań czy jakoś specjalnie się umówiliście?

tzn to było tak.On zaproponował wyjscie abysmy mogli pogadac, wiec po zajęciach w szkole poszlismy sobie na herbatke i jako kolezanka z kolega zaczelismy gadac nie tylko o tym co od do mnie czuje ale ogólnie o naszych zainteresowaniach,troche śmiechu było i zartowania. od tego spotkanie mineło kilka miesiecy zanim stalismy sie para