agnieszka.com.pl • odstęp miedzy numerkami??
Strona 1 z 1

odstęp miedzy numerkami??

: 10 lut 2007, 09:17
autor: rader
Powiedzcie mi jak to jest u was.
Ile czasu potrzebujecie do odpoczynku zeby znów twardo stać na baczność.
Pytam bo zastanawia mnie czemu jak kocham sie normalnie z moją dziewczyną to potrzebuje wiecej czasu i wyciszenia po stosunku a jesli chodzi o fallatio to cały czas mój penis jest gotowy.

Re: odstęp miedzy numerkami??

: 10 lut 2007, 09:47
autor: Lukasz
rader pisze:Powiedzcie mi jak to jest u was.
Ile czasu potrzebujecie do odpoczynku zeby znów twardo stać na baczność.

1-2 minuty albo czasami wcale.

: 10 lut 2007, 10:04
autor: Jarek
Jakieś 5,10 min. a jak partnerka ma chęć kontynuować po moim finiszu-to dalej.

: 10 lut 2007, 10:12
autor: Marissa
rader pisze:Kto da wiecej :)


A to jakaś licytacja jest?

Przecież każdy inaczej ma... Jeden może natychmiast inny po godzinie.

: 10 lut 2007, 10:14
autor: Jarek
...a może mniej?

[ Dodano: 2007-02-10, 10:17 ]
Marissa pisze:Jeden może natychmiast inny po godzinie


Dlatego każdy mówi za siebie, nie widzę potrzeby żadnego wyciszenia, jeśli wacek nie odmawia, a partnerka potrzebuje więcej, to nie wolno rezygnować żeby potem wszystko zaczynać od nowa.

: 10 lut 2007, 10:23
autor: Ciekawski
U mnie to zależy od długości gry wstępnej. Im intensywniejsza i dłuższa, tym częściej i szybciej jestem znów na polu walki (czasami nawet z niego nie schodząc ;) ), dlatego też różnie to bywa. Czasem nic, czasem 2-5-10 minut.

: 10 lut 2007, 10:25
autor: rader
no właśnie każdy mówi za siebie
pytanie postawiłem w celu zorientowania sie.
moze dowiem sie tez od czego to zależy choćto teżsprawa indywidualna

: 10 lut 2007, 10:28
autor: Sepik
czasami nawet nie wychodze pomiedzy hyhy ale przewaznie nie spieszy sie nam to jakis prysznic to przytuleni sobie pogadamy roznie to bywa

: 10 lut 2007, 10:30
autor: Jarek
Dobrze by było, żeby w temacie wypowiedziały się też panie, bo jak wiadomo "do tanga trzeba dwojga" (tylko należało by uściślić, że podczas numerka też osiągają orgazm). Nie może to przecież wyglądać na gwałt.

: 10 lut 2007, 11:30
autor: TFA
Zalezy od dnia, czasem po wytrysku w ogóle nie przerywam.

: 10 lut 2007, 15:04
autor: Sepik
z reszta ilosc nie jest az tak bardzo wazna. co kobieta bedzie wspominac to ze bylo jej cudownie podczas tego jednego czy dwoch stosunkow w nocy czy tez ze ty mogles 6 razy ale ona czula sie tylko dobrze. wiec panowie nie ilosc a jakos sie liczy :PP <aniolek>

: 10 lut 2007, 15:20
autor: gentler
Chwila moment i znów gotowość zajebista. A jak kontynuujesz bez przerywania to tylko kilka sekund hehe :) <aniolek>

: 10 lut 2007, 16:09
autor: i'm
po pierwszym 15 min, po drugim 40 min po trzecim 2 h potem kuniec

: 10 lut 2007, 20:19
autor: Marcel18
ja po pierwszym kilka minutek , niekeidy odrazu , po drugim jakos moge odrazu tzreci ,ale to zalezy tylko od tego czy moja partnerka chce wiecej , bo jak juz ma dosc po 3 razach to moj wojtus zasypia szybciutko:)

: 10 lut 2007, 22:47
autor: Mona
rader - zapytaj o to szatniarkę <hyhy>

To jest bardzo różnie z tym odstępem, bo jest to zależne od wielu czynników - 5, 10 minut do pół godziny :)

: 11 lut 2007, 01:36
autor: OneLove
rader pisze:Ile czasu potrzebujecie do odpoczynku


Liczysz? Mierzysz? Bo my nie. Jak mamy ochote to jazda.

: 11 lut 2007, 01:45
autor: Haro
OneLove pisze:Liczysz? Mierzysz? Bo my nie. Jak mamy ochote to jazda.

Czasami miedzy jednym a drugim konieczna jest przerwa :) Bo mimo wszelkich checi, nie jest to zawsze zalezne tylko ode mnie i od Niej :)

Okolo 10-30minut. Mniej wiecej :)

: 11 lut 2007, 17:00
autor: OneLove
Haro pisze:Czasami miedzy jednym a drugim konieczna jest przerwa Bo mimo wszelkich checi, nie jest to zawsze zalezne tylko ode mnie i od Niej


Haro, to chyba oczywiste. Chodziło mi o to,że nie patrze na zegarek między jednym a drugim razem wiec cięzko mi określić ile mija czasu. Chyba nikt tego nie liczy :P <diabel> A może? <diabel>

: 12 lut 2007, 23:35
autor: Wiedźma
TFA pisze:Zalezy od dnia, czasem po wytrysku w ogóle nie przerywam.


No właśnie, to tak można? Bo mój chłopak może bez przerwy... Seks trwa godzinami, ja nie narzekam (gdzież bym śmiała :> ), tylko z początku myślałam, że może nie potrafię go doprowadzić do wytrysku. Ale wytrysk był, niby skończył, a penis nadal we wzwodzie i gotów do dalszej akcji. To znaczy, że nie potrafię go do końca zadowolić? Bo ja już nie wiem...

: 13 lut 2007, 06:51
autor: Lukasz
Wiedźma pisze:To znaczy, że nie potrafię go do końca zadowolić?

Nie. To znaczy ze go podniecasz :)

: 15 mar 2007, 19:30
autor: benczyk
i'm pisze:po pierwszym 15 min, po drugim 40 min po trzecim 2 h potem kuniec


oo cos w ten desen chociaz odchylki od normy bywaja

pierwszy jest najlepszy dla mnie, a drugi, najdluzszy <wazne> , dla partnerki

mowie przewaznie bo to chyba od kondycji zalezy of kors

: 18 mar 2007, 19:27
autor: Marcel18
1 najlepszy dla faceta , po nim ok 15 minut odst epu , 2 długi..po nim ok 5 minut odstępu...dalej hmm sama przyjemnosc:) tak do 9?:)

: 18 mar 2007, 19:30
autor: Andrew
a mały pociag ruszył ciuch ciuch - no chyba ze ktos ciupcia , raz na miesiac <aniolek>

: 18 mar 2007, 19:53
autor: Ted Bundy
Nie ma reguły :) Jednym wystarczy kilka minut, innym parę godzin. A mogą być w podobnym wieku.