agnieszka.com.pl • No mozecie doradzić... - Strona 3
Strona 3 z 3

: 28 maja 2005, 19:08
autor: mrt
Przepraszam, ale skąd ja miałam wiedzieć, że on akurat tego dnia będzie u mnie nocować? Pojęcia nie miałam! :)

Nie wyobrażam sobie robienia tego za ścianą, podczas obecności mojej mamy, chociaż normalnie ze sobą spaliśmy w jednym łóżku, żeby się na tej nieszczęśnej kanapie nie męczył. Potem nawet z moim bratem w pokoju. Tylko jakoś nikomu do głowy nie wpadło, żeby to robić, ani przed bratem, ani po tym, jak już był to jego pokój. Jakoś głupio...

A co do kwestii okłamywania, to muszę Cię rozczarować, Gosiu: otóż poza tym, że Piotrek ze mną w jednym łóżku nocował, niczego nie robiliśmy, oprócz przytulania. I właśnie dlatego poczułam grozę sytuacji: że ktoś sobie pomyśli coś, czego nie było. Nie pomyślał, a nawet jeśli tak, to słowem do tego nie nawiązał. Nawiązał potem, przed naszym trzytygodniowym wyjazdem na działkę.

A co do wychowania, to wychowano mnie tak, że nie pieprzyłam się za ścianą, kiedy była tam moja mama, i nie robię tego do dzisiaj, a podczas nieobecności domowników korzystałam jedynie z komfortu przytulania się całkiem nago. Może trochę chore, ale jakoś tak czułam niesmak związany z wyimaginowaną przeze mnie profanacją domu. Nie chce mi się teraz tego tłumaczyć, bo i tak już mamy offtopik :D

: 28 maja 2005, 19:08
autor: Andrew
No nie wiem czy to jest wyrozumiałosć ????i nie sadze by Gosia mówiła prawde , ale zawsze moge się mylić <aniolek2>

: 28 maja 2005, 19:12
autor: krzyniu
gosia pisze:

mrt napisał/a:
Jak miałam 16 lat np. i mój facet u mnie nocował, a mamusia za wcześnie z imprezy wróciła i zamiast w południe, to o 3 nad ranem, to szczerze powiem, że zamarłam. Usłyszałam zgrzyt klucza w drzwiach - zdążyłam zarzucić szlafrok, facet mi goły w łóżku leżał i tylko pomyślałam: "Ale będzie dym". Z grobową miną wycedziła: "Powiedz, żeby kolega się ubrał i przyszedł do dużego pokoju. Kolega się ubrał, przyszedł, usłyszał: "Możesz się przespać na kanapie, bo po nocy nie będziesz się włóczył, rano grzecznie wrócisz do domu, a ja sobie z nią jutro pogadam. Chcesz herbatę?". Rano tylko usłyszałam, że wygląda jak narkoman.

Fajna mama.. hmm 16 lat - ja bym chlopaka odwizoala do domu, nawet w srodku nocy. Sorry, ale jakbym moja corka tak zrobila jak dziewczyna w tej hisotoryjce to czulabym sie przegrana jako matma. Na noc chlopaka w wieku 16 lat..Boże..To tylko moja zdanie, ale mnie takie cos zniesmacza. Jestem tylko 2 lata starsza, ale nie wyobrazam soebie takiej sytuacji. Jasne ze kocham sie z chlopakiem gdy sa rodzice za sciana, ale nie wyobrazam soebie zapraszac go do domu na noc, pod ich nie obecnosc, stukac sie z nim zdaja c sobie sprawe, ze w kazdym momemencie moze ktos przyjsc.
Ale to "tyllo" kwestia wychowania..


ale ona nie wiedziala ze przyjdzie mama, jak to sobie nie wyobrazasz i jak to rodzice wiedza ze sie kochamy na sciane pogrzalo cie?kurde gosiu co ty myslisz o moich rodzicach?..... <boje_sie>
cp dp tematu to wypadek przy pracy, tak sie zdarza zdarzylo sie tak i juz...uwazam ze matka zachowala sie jak najbardziej wpozadku nie wiem gosiu o co ci chodzi

: 28 maja 2005, 23:09
autor: Mysiorek
Czekyt - bez wulgaryzmów, please <browar>

: 29 maja 2005, 14:01
autor: Unknown
Dziękuje wszystkim za porady i poświęcenie czasu temu dosc głupiemu topic'owi... Teraz mykam do staruszków mojej lubej... 3mcie kciuki za mnie :P:P:P pozdro <browar>

: 29 maja 2005, 19:04
autor: sarah
Jak sie ma wolna chate to korzystac trzeba. Na poczatku moja mama nie wiedziala ze jak wyjezdza moj chlopak u mnie nocuje. Dlatego sporo czasu zajmowalo nam zawsze zatarcie wszelkich sladow jego obecnosci, bo moja mama to detektyw. W koncu mi sie znudzilo i spytalam czy jak wyjezdza to moze u mnie Maciek pomieszkac no i sie zgodzila. Przynajmniej teraz wiem ze zawsze mnie uprzedza zanim wroci do domu zeby nie wyszla wlasnie taka niezreczna sytuacja jak u mrt <aniolek2>

Unknown, napisz jak bylo. Czego chcieli od Ciebie i czy przezyles ;P

: 29 maja 2005, 21:29
autor: Czekyt
czemu usunieto moj post? napisalem tylko ze jest pieprzonym hipoktyta co jest chyba faktem nie? :) pierw wyzwal mnie za to ze jestem niekulturalny potem sam klnął. Ale to byl ŻART nie bylo w tym zadnej zlosci czy cos! czekam na kolejne upomnienie. pięć.

[ Dodano: 2005-05-29, 21:31 ]
tr3sor pisze:Dorosnij dzieciak chodzby do wypowiadania sie kulturalnie


tr3sor pisze:Gosi co ty za przeproszeniem p*** ?


gosia pisze:Szkoda, ze nie masz kultury, bo takowa bylaby tutaj wskazana


tr3sor pisze: brak mi jej przepraszam :< zostala pietro nizej


pieprzony hipokryta :P

----------
i co w tym strasznego?

: 29 maja 2005, 21:32
autor: sophie
Nie śmieć!!!! <boks>
to już kolejny temat...

Mav, zrób coś z tym osobnikiem! <zly1>

: 29 maja 2005, 21:33
autor: Czekyt
a usun sobie. mnie tez usun. albo zastanow sie nad sensem tego co robisz. wkurzylem sie troche. przyznam. ale nie jestem zadnym kur*a konformistą. nawet sam ocenzurowalem. a wywalcie sobie mnie stad.

[ Dodano: 2005-05-29, 21:33 ]
ok juz nie bede, a mav mozesz zrobic co chcesz.

: 29 maja 2005, 22:09
autor: BAQ-azi
Plesers pisze:To niech wychodzi do koleżanki Albo na waxy i już Tyle ile ja sobie pobzykałem na wagarach to szkoda gadać Zima, snieg - mało to było istotne

Heh no to masz ciekawą organizm bo ja byłem jeszcze w maju (a dzionek był naprawdę ciepły) np polu. Była godzina ok. 21 a mojemu Filipowi było za zimno żeby sie podnieść :571:
Uncknow jestem ciekaw finału sprawy...

: 29 maja 2005, 22:41
autor: zielona
i jak i jak rozmowa ?? hym?

: 29 maja 2005, 23:46
autor: szopen
no właśnie, przeżyłeś?

: 30 maja 2005, 13:40
autor: lollirot
charlie81 pisze:gosia,
gosia pisze:Jasne ze kocham sie z chlopakiem gdy sa rodzice za sciana, ale nie wyobrazam soebie zapraszac go do domu na noc, pod ich nie obecnosc, stukac sie z nim zdaja c sobie sprawe, ze w kazdym momemencie moze ktos przyjsc.

A ja z kolei nie wyobrazam sobie kochac sie z kimkolwiek majac rodzicow za sciana (czyichkolwiek)...

ja tez nie. tzn. moich - oczywiscie wiedza, ze sie kochamy, ale ja mam dwupokojowe mieszkanie w bloku, a jestem dosyc glosna podczas, dla obu stron to mogloby byc krepujace : ) u Niego za to nie ma problemu, mieszka w domu z grubszymi scianami, Jego pokoj jest oddzielony od reszty mieszkania, wiec spokojnie : )

: 30 maja 2005, 13:48
autor: Sir Charles
Coś mi się wydaje, ze Unknown poległ na polu chwały <gun1>

: 30 maja 2005, 17:11
autor: szopen
charlie81 pisze:Coś mi się wydaje, ze Unknown poległ na polu chwały

nie kracz bo wykraczesz :) poczekajmy jeszcze troche ... :)

: 30 maja 2005, 17:33
autor: Unknown
Niom dostałem ostatnią szanse :) pogadałem o tej antykoncepcji itp.. i wszystko gra,, tylko powiedzieli, że sobie nie życzą już zebyśmy się kochali.... ALe ciesze się, że jes ok przynajmniej :] Dziękuje za porady od wszystkich :) :] :*

: 30 maja 2005, 17:37
autor: Pogosia
Unknown pisze:tylko powiedzieli, że sobie nie życzą już zebyśmy się kochali....


ha ha ha
Ehh te metody wychowawcze...

: 30 maja 2005, 17:42
autor: susanne
Pogosia pisze:Unknown napisał/a:
tylko powiedzieli, że sobie nie życzą już zebyśmy się kochali....

Czyżby tylko? :>

: 30 maja 2005, 17:46
autor: sophie
Obawiam się, że teraz będą was sprawdzać - telefony, nalot na jej pokój jak tam będziesz itd. Nie zazdroszczę :/

: 30 maja 2005, 19:30
autor: Pogosia
sophie pisze:Obawiam się, że teraz będą was sprawdzać - telefony, nalot na jej pokój jak tam będziesz itd. Nie zazdroszczę :/


A mi się wydaje, że dadzą im spokój. Pogawędka była, bo tak wypadało, powiedzieli co w takich sytuacjach się mówi i mają problem z głowy :]

: 30 maja 2005, 19:34
autor: sophie
To zależy od rodziców.
Moi by odpuścili, ale z tego co pisał Unknown, w przypadku rodziców jego dziewczyny nie musi tak być :> Zreszta, znałam taki przypadek - mamusia ciągle pakowała się mojej kumpeli do pokoju jak odwiedzał ją jej facet (to jeszcze jakoś w liceum było) :/

: 30 maja 2005, 20:12
autor: Unknown
powiedzieli... ALe i tak dalej sa niemili i dogryzają... Czasami mam wrażenie jakbyw ich oczach było "i po co on tu jest... Znalazła by sobie lepszego" A poza tym dalej nie puszczają nas nigdzie razem, nie zostawiaja sam na sam. Najgorsze za mną?? :|

: 30 maja 2005, 22:50
autor: ksiezycowka
Przed Tobą.

Dziwie się, ze oni to na serio powiedzieli. :|
Czy oni nie słyszeli jacy są śmieszni? <rotfl3>

: 30 maja 2005, 23:51
autor: Hardcore
W wieku 17 lat mojej byłej rodzice kupowali pigułki anty..... więc o co chodzi? :)

: 31 maja 2005, 00:19
autor: kurek
ja w wieku 17 latek polazlem do sex shopu
niby nic ale forse na zakupy mamusia dala <aniolek2>

: 31 maja 2005, 00:25
autor: Lawrence
Unknown pisze:, tylko powiedzieli, że sobie nie życzą już zebyśmy się kochali....


I oczywiscie zamierzacie sie do tego dostosowac :D

: 31 maja 2005, 00:50
autor: sophie
Hardcore pisze:W wieku 17 lat mojej byłej rodzice kupowali pigułki anty..... więc o co chodzi? :)


Moja też od początku mówiła mi o pigułkach anty, wysłała do ginekologa i dawała kasę jak zaczęłam brać. Ale nie wszyscy rodzice są tacy wyrozumiali. Niestety... :/

: 31 maja 2005, 01:14
autor: Agusia
Niedawno moj facet nocowal u mnie w domu.Oprocz nas byla mama i rodzenstwo.
Przygotowywalam mame od dluzszego czasu na to,ze on u mnie bedzie.W zartach opowiadalam o nas np: Moja mama zapytala: W co sie ubierzesz jak on przyjedzie?"
odpowiedzialam: Wlasciwie nie ma to wiekszego znaczenia, bo on woli jak nic nie mam na sobie" :D .
Moja mama wiedziala co sie dzieje, a zna mnie na tyle,ze mi ufa i wie jakie mam podejscie do facetow. Mieszkam w domku i mam swoj pokoj i zamek w drzwiach, dodam jeszcze,ze mam pokoik i to jest jedyny pokoj mieszkalny na 1 pietrze.
Bylo cudownie.Sama myslalam,ze bede jakas mocno skrepowana, a tu nic z tych rzeczy.
Pewnosci siebie dodalo mi zachowanie mojego chlopaka,ktory w sposob naturalny dla siebie zauroczyl mame i moje siostry. :P
Jestem w tym wieku,ze moja mama stara sie byc nie tylko rodzicielka ale i przyjaciolka dla mnie i tak jest bo rozmawiamy o wszystkim. :)

: 31 maja 2005, 09:44
autor: kurek
bogu dzieki mam fory u matki moon ktora jej dala forse na tabletki anty <banan>
a co do mojej to raz jak sie obudzilem to 2 paczki dureksow lezaly na biorku... :/
ale jej jazde zrobilem <zly3>

: 16 cze 2005, 03:19
autor: OllO
Tłumacz że na wszelki wypadek... :D Przezorność... :D