agnieszka.com.pl

witam serdecznie..wlasnie co sie zalogowalam i moze to dziwnie bedzie wygladac..ale pierwszy post bedzie na ten temat:] hehe
otoz ja slyszalam <sama nie probowalam choc zadtanawiam sie ostatnio coraz czesciej:>> ze do czasu kiedy kobiety nie sprobuja to twierdza ze to paskudne i w ogole nigdy w zyciu..a jak juz sprobuja to powoli z czasem zaczyna sie podobac!duzo facetow sie boi ze w odbycie napotkaja to czego by nie chcieli tam napotkac..a prawda taka ze odbytnica jest czysta tylko przed samym wyproznieniem pojawia sie w niej..stolec <eee...> takze obawiac sie tego nie musza!a to moze byc calkiem ciekawe urozmaicenie;)a i dla faceta przyjemniej moze bo ciasniej<?>
pozdrawiam :}

Andrew pisze:I czego sie spodziewac od nastolatki

Też jestem nastolatką-i nie widzę nic złego w seksie analnym DD

unlucky_sink pisze:

Andrew pisze:I czego sie spodziewac od nastolatki

Też jestem nastolatką-i nie widzę nic złego w seksie analnym DD

wiem ze nią jestes , moja mycha tez nią była <aniolek2> ....jest <aniolek2>

Imperator pisze:Czy są tu dziewczyny, które nie lubiały tego typu pieszczoty, wolały jak facet je pieścił normalnie, ale on w jakis cudowny sposób sprawił, ze polubiały?

ja próbowałam z ciekawości i nie polecam.nie było w tym nic przyjemnego,wręcz przeciwnie fakt,że facet z którym to robiłam nie był zbyt delikatny(w ogóle nie był),ale nie wiem czy to by coś zmieniło

IMHO nie powinnas polecac tego faceta nikomu <zly1>

Bender pisze:IMHO nie powinnas polecac tego faceta nikomu

A S/M?

Ciezki temat.... Zdarzy mi sie czasem to robic, dla mnie jest to calkiem fajne, ale mojej kobiecie chyba tak sobie..... Dlatego teraz dochodzi do tego gdy ma trudne dni a jednak wielka ochote na "cos" Sa to dosc sporadyczne przypadki... Aczkolwiek...

Generalnie mało kiedy za pierwszymi razami kobiecie sie podoba ! ,za to po tych kilku juz zaliczeniach (mimo wczesniejszego niechetnego nastawienia do tego ) sama was o to poprosi chcecie sie załozyc ?

moze kiedys mi sie odmieni ale na dzien dzisiejszy anal jest dla mnie po prostu nie dobry

a ile razy probowalas?? czasam isie z andrew nie zgadzam ale tu ma racjei to w 100%

Mi oczywiście za pierwszym razem sie nie podobało... Ale ostatnio było całkiem przyjemnie... <aniolek2>

kiedys krzysiu mowil ze to z wiekiem przychpodzi mysle ze mail racje bo to niejako wiaze sie z odwaga- zeby sprobowac ... mnie tam sie podobalo:)

krzyniu, a z ktorej strony ci sie tak podobalo ?
daj kobiecie (z avatarka wnosze ze facetowi nie dasz <aniolek2> ) sprobowac

no ale jak to ktos powiedzial - do tego nie tylko odwagi trzeba ale i zaufania

Bender pisze:daj kobiecie (z avatarka wnosze ze facetowi nie dasz ) sprobowac

Ale Gosia bardzo lubi .
Swoja droga gdzie jest nasza Kamela

Yasmine pisze:Swoja droga gdzie jest nasza Kamela

... zawiodla sie na takim jednym chamie z forum

charlie81 pisze:... zawiodla sie na takim jednym chamie z forum

Ja tam za nia tesknie, nie mow Charlie,ze Ty nie

Moze tak:
- na chypcika na taki sex bym sie nie zdecydowal
- wydaje mi sie ze aby pojsc w strone takiego numerku to trzeba [w wiekszosci wypadkow] sie troche nudzic w sypialni ze szuka sie juz takiego urozmaicenia
- chyba tego rodzaju przygody sprobowalbym tylko jakbym byl bardzo podniecony i sam bym sie nie kontrolowal...

Andrew pisze:zerżnij mnie kochanie w kakałko

HeHe a po przeczytaniu tego przed oczami pojawil mi sie kolejny artykul w Bravo taki jak o tej kaszance Odnosilem wrazenie ze jakby sprobowala w taki spposob ze swoim facetem to mogloby byc wesolo na cala Polske
Nie to ze np. nie chcialbym zeby mi Moje Kochanie powiedzialo po prostu : "Zerznij mnie!" ale taki jakis obraz mi wskoczyl do glowy

Imperator pisze:Tak trujecie o tym analu i trujecie, że chyba spróbuję namówić moją dziewczynę. Próbowałem już wprawdzie paluszkiem działać w tej drugiej dziurce ale ona twierdzi, że jej to jakoś nie rusza szczególnie i woli w tę "właściwą".
Więc się zastanawiam, czy jest w ogóle sens próbować, skoro ona twierdzi, ze nie bardzo jej to podchodzi. A może właśnie gdyby zrobić parę kroków dalej, to by jej się spodobało, może nie jest oswojona?

zapamiętaj sobie jedną zasadę nie bądź nachalny,bo kobiety tak niestety mają ze im bardziej nalegasz to oporniejsze są,tak więc przestań namawiać i może za jakiś czas sama o to poprosi,a ciągle nalegając tylko zniechęcisz ją do siebie i nawet do tego stopnia że zacznie unikac i sexu,i nie mów że ty tak tylko torche namawiasz bo nawet tylko delikatne "namawianie" przynosi odwrotne efekty.kobiety potrzębuja na to czasu,bo co ty byś czuł jak by twoja partnetka wymagała tego od ciebie?znaczy zeby ci w pupke cuś wsadzać,co ty na to?

niewielka pisze:zapamiętaj sobie jedną zasadę nie bądź nachalny,bo kobiety tak niestety mają ze im bardziej nalegasz to oporniejsze są,tak więc przestań namawiać i może za jakiś czas sama o to poprosi,a ciągle nalegając tylko zniechęcisz ją do siebie i nawet do tego stopnia że zacznie unikac i sexu,i nie mów że ty tak tylko torche namawiasz bo nawet tylko delikatne "namawianie" przynosi odwrotne efekty.kobiety potrzębuja na to czasu,bo co ty byś czuł jak by twoja partnetka wymagała tego od ciebie?znaczy zeby ci w pupke cuś wsadzać,co ty na to?

Ależ ja znam tę zasadę i nie nalegam. Nie zależy mi szczególnie na tym. Jak sie zdarzy to się zdarzy, a jak nie to nie. Prosta sprawa. <browar>Swoją drogą dzisiaj coś paluszkiem podziałałem, "tam niżej" i nawet jej się podobalo. Jakos tak samo wyszło.

no dokładnie,nic nie pytac nic nie wspominac,jak wyjdzie samo to super będzie

no moze poczatki faktycznie sa ciezkie ale poki co nadal jestem na nie

a ja ostatnio spróbowałam i gdyby nie kłopoty żołądkowe to bym "poszła" na całość A tak to wyśliznęłam się mojemu facetowi mówiąc że boli, choć bólu troszkę było ale to taki hmm przyjemny ból Zabiły mnie po prostu pewne obawy "czy coś nie wyleci"

Ja osobiście chętnie bym spróbował, ale moja partnerka raczej niechętnie, no i jeszcze jak mówicie że za pierwszym razem boli to już widzę jak dostanę drugą szansę, o ile będzie mi pierwsza dana. Taki mój smutny los
Chyba muszę poczekać aż znudzi Jej się podstawowa dziurka

Zdecydowane nie

nefretete pisze:Zdecydowane nie Usmiech pelna gemba

Cze,u tak zdecydowanie?
Gusta sie zmieniają. Lepiej mówić, że jakos na razie tego się nie widzi
a ską wiesz może jak CIę partner umotywuje??
Nigdy nie mów nigdy ]:->

Albercik pisze:Cze,u tak zdecydowanie?
Gusta sie zmieniają. Lepiej mówić, że jakos na razie tego się nie widzi
a ską wiesz może jak CIę partner umotywuje??
Nigdy nie mów nigdy ]:->

Zdecydowane nie po raz kolejny!:) Umotywowac tez sie nie dam. Nigdy!!!

nefretete pisze:Zdecydowane nie po raz kolejny!usmiech Umotywowac tez sie nie dam. Nigdy!!! Usmiech pelna gemba

tak tak,ciekawe co powiesz a 10 lat

niewielka pisze:tak tak,ciekawe co powiesz a 10 lat

Powiem dokladnie to samo, za 10 lat o tym porozmawiamy jak bede pamietac:)

ja tez jakis czas temu mowilam o pewnych rzeczach ze "zdecydowanie NIE" a jednak przyszlo cos takiego co nazywamy zyciem i moje poglady sie zmienily...

W pewnych sprawach na pewno tak jest ale wiem ze na takie cos sie nie zgodze i juz i moze to byc nawet za 50 lat (chociaz wtedy bede juz pewnie na to za stara:P )ale bede twardo obstwaic przy swoim::]