w życiu nie ma przypadków ;-)
Zycie to jedno wielkie pasmo przypadków...
Jaki kac ? jaka moralność ? Przecież nikomu nie dzieje się krzywda...
A kaca moralnego to prędzej człowiek ma po związku niż po seksie z przyjaciólką/przyjacielem ...
Moderator: modTeam
jest inny temat o tym. Z tego co pamietam.Night Wolf pisze:Kiedyś moja kumpela powiedziała że nie ma przyjaźni miedzy kobietą a mężczyzną ?
Co wy na to ?
niekoniecznie. Nie wszytsko na swiecie sie do tego musi sprowadzac.I tak w głebi duszy jednej ze stron chodzi o sex.
to juz od Ciebie zalezy z kim idziesz do wyra. Chyba, ze idziesz tak nawalony, ze rano budzisz sie i nie wiesz o co chodzi i jak spedziles ostatnia noc, ale to przeciez nie jest seks bez zobowiazan tylko rżniecie kogo se da na prawo i lewo.. A po za tym kazda, tkora ma tlenione wlsoy jest dla Ciebie nikim?Night Wolf pisze:No nie chciałbym się obudzić z tlenioną blondynka z różowymi kozakami
Night Wolf pisze:No nie chciałbym się obudzić z tlenioną blondynka z różowymi kozakami .(Jednak takie podstawowe wymagania mam)
Kiedyś moja kumpela powiedziała że nie ma przyjaźni miedzy kobietą a mężczyzną ?
Co wy na to ?
I tak w głebi duszy jednej ze stron chodzi o sex.
zielony kot pisze:gdybym wiedziala, ze w wieku dziewietnastu lat cala dowolnosc mi sie skonczy, to pewnie korzystalabym bardziej. ha.
Koko pisze:Wole po prostu szersze horyzonty, ale to przychodzi z czasem...
eng pisze:układy jedno lub wielorazowe "iśc do łózka" z osobami które lubimy sa zdecydowanie ciekawsze, barwniejsze dają człowiekowi zdecydowanie inne, bogatsze doznania niż stały partner ...
namiastka, bo seks bez zobowiązań zawsze będzie przede wszystkim egoistyczny, przez co pewnych emocji się nie osiągnie, mimo najwymyślniejszych pozycji i urozmaiceń
moim zdaniem jezeli zwiazek jest na prawde dobry to seks nie jest nudny i nie jest malo satysfakcjonujacy. Jednak mimo wszytsko seks w zwiazku dla mnie jest wazniejszy i jestem bardziej chetna na nowe pomysly i sugestie niz w seksie bez zobowiazan, gdzie mam jednak pewne zachcamowaniazielony kot pisze:eng do pewnego stopnia sie zgadzam- w stalym zwiazku i nudno bywa i nierozrywkowo tez ale i fakt ze samemu seksowi dla seksu czegos brakuje.
zielony kot pisze: Wysłany: Dzisiaj 22:07
koko- poznalam mezczzne, z ktorym jestetm do tej pory i widoki sa, ze tak zostanie, po prostu.
eng do pewnego stopnia sie zgadzam- w stalym zwiazku i nudno bywa i nierozrywkowo tez ale i fakt ze samemu seksowi dla seksu czegos brakuje. mozna miec wszystko, ale nie wszystko naraz, heh. jesli tylko o seks (i kumpelstwo, i szacunek) chodzi, to nie ma co do tego wpychac na sile jakiejs ideologi milosnej. pelny zwiazek jest bardziej wartosciowy, ale oba maja swoje plusy i minusy.
zielony kot pisze:eng, nic Ci sie "tak nie trafia", wszystko ma swoja przyczyne, to jest bardzo wyrazne, kiedy sie czyta tych kilka Twoich zdan. pomysl o tym.
SaliMali pisze:jestem bardziej chetna na nowe pomysly i sugestie niz w seksie bez zobowiazan, gdzie mam jednak pewne zachcamowania
oczywiscie to w rownym stopniu zalezy od tej kobiety, jak od Ciebie, ale od Ciebie tez
eng pisze:To w stałych związkach wali nudą, i jest to równia pochyła opadająca, zarówno pod względem emocjonalnym jak i "rozrywkowym"
Ted, ale nikt nie mowi,l ze ma sie proponowac cos nowego jednorazowej przygodzie (szmaceniu sie czy jak to tam inaczje nazwac), tylko kims z kim sypia sie juz jakis czas, ale nie pozostaje sie w zwiazku. To jest roznica. Chociaz mi tez rozne udziwnienia latwiej wprowadzac w zwiazku, wlasnie ze wzgledu zaufania.niż jakiejś jednorazowej podrywce.
TedBundy pisze:tak to sobie tłumacz
Dziwna swoją drogą jest argumentacja, iż stałemu parterowi ciężej zaproponować coś nowego, niż jakiejś jednorazowej podrywce. Przecież to przeczy samemu sobie, logice i zdrowemu rozsądkowi Tam, gdzie jest pełne zaufanie, zupełnie inaczej wyglądają takie rozmowy, takie właśnie perspektywy.
zielony kot pisze:w zyciu nie pomyslalabym wtedy, ze to bedzie cos powazniejszego. ale, jak sie okazuje, wszystko sie da
zielony kot pisze:w ogromnym stopniu sam kierujesz swoim zyciem, umywanie lapek, ze to nie zalezy od Ciebie, jest, wybacz
Jeżeli to ma być kompromis z własnym gustem, to faktycznie.
Powinno być objawienie. I nie kompromis z samym sobą, a przyzwolenie.
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 234 gości