agnieszka.com.pl • Takie malutkie pytanko :) - Strona 2
Strona 2 z 3

: 28 paź 2004, 20:16
autor: Hardcore
Współczujesz mi mojego zdania?! Byś sobie współczuł lepiej, bo masz powody... :P

: 29 paź 2004, 00:30
autor: Maverick
Wiesz czym sie roznie od Ciebie? Tym ze u mnie na 1 miejscu nie stoi seks. Owszem, jest wazny i bez niego nei widze dla zwiazku zadnej przyszlosci, ale nie za wszelka cene. A dla Ciebie to od razu patologie. Bezsensu.

: 29 paź 2004, 12:50
autor: Hardcore
Dla mnie też nie jest na pierwszym miejscu, ale miłość z seksem jest powiązana. Jeśli miałbym czekać 3 miesiące będąc z dziewczyną, to bym nie wytrzymał dlatego, że uświadomiłbym sobie, że jej nie kręce i chyba nic do mnie nie czuje skoro nie ma ochoty na seks. Zwykle porządanie pojawia się przed miłością, więc to chyba naturalna kolej rzeczy... najpierw seks, potem miłość prawdziwa...

: 29 paź 2004, 12:54
autor: Maverick
Mamy rozne zdanie na ten temat ale oki :564:

: 29 paź 2004, 13:15
autor: Miltonia
Ale, jesli moge tu sie wtracic do Waszej dyskusji, seks to nie tylko pelna penetracja. Wiec co to oznacza brak seksu? Brak rowniez pocalunkow, pieszczot? Pamietam jeszcze takie pocalunki, ze achhhhhhhh :)
Jesli ktos ma takie zasady, moze zrezygnowac ze stosunku nawet na kilka lat (!), co nie oznacza, ze nie bedzie mial jak okazywac partnerowi pozadania.
Wiecej wyobrazni prosze!!!

: 29 paź 2004, 13:55
autor: Hardcore
Zwykle tak to jest, że jak jest peting i inne formy seksualne, to seks też jest tuż tuż... a ja raz tak białem, że przez ponad 2 miesiące tylko buzi, a tego za sex nie uważam :P Notabene byłem zakochany wtedy jak cholera...

: 29 paź 2004, 18:17
autor: daka_92
Odpowiedni czas sam przychodzi! Nie ma określonej zasady, tak uważam! Wtedy trzeba wiedziec, ze sie nie bedzie zalowac w przyszlosci!!! Ale to moje zdanie, nie musicie sie z nim zgodzic!!

: 30 paź 2004, 10:01
autor: sps
Hmmm... u nas to sie zdazylo po okolo 32 miesiacach .. i do tej pory jestesmy razem :))) to chyba dobze trafilismy ?? :)))

: 30 paź 2004, 16:10
autor: macia
krótko ja to chyba bym po takim czasie jajko zniósł


Wiesz, pierwszy raz po kilku dniach to troszke dziwne, bo trzeba do tego dojrzeć w związku. Nie lubie kochac się z osoba której w ogóle nie znam. Będąc parą ze swoim przyacielem (osobą którą znam długi czas) kochałam się może po 2-3 dniach, ale to była już inna "bajka"

: 30 paź 2004, 16:23
autor: Hardcore
Ja nie mówię, że 1 dnia od poznania się tylko od bycia ze sobą, chociaż raz zdażyło mi się no niech będzie drugiego dnia :P

: 31 paź 2004, 12:45
autor: me19
ja wytrzymuję już /aż 8,5 miesięcy bez seksu (óki co zastępujemy go czym innym ;) ) ale mam nadzieję,że wrkótce się to zmieni...

: 01 lis 2004, 09:17
autor: sps
Mala pomylka ... niemialo byc 32 miesiace tylko 3 miesiace :)) Sorka za wprowadzenie w blad .

: 01 lis 2004, 12:04
autor: Catalina
Hmm, a ja ostatnio wylądowałam w łóżku z moim obecnym na drugim spotkaniu. Jakaś siła pchnęła nas do tego, a może to przez to jak pisaliśmy ze sobą, o naszych fantazjach i nie tylko heh. Teraz nie mamy przed sobą żadnych granic, zahamowań, czy blokad. Robimy to czego chcemy. A jeśli chodzi o czas tzn.ile upłynęło dni od poznania do łóżkowych igraszek to było jakieś 19 dni a 11 dni od pierwszego spotkania. Dalej się spotykamy i poznajemy siebie nawzajem, jest OK. :)

: 01 lis 2004, 12:08
autor: sophie
Nieco ponad pol roku... (w obecnym zwiazku)

Ale zdarzylo sie tez kiedys bodajze 5 dni :p

: 02 lis 2004, 04:37
autor: Haribo
na to chyba nie ma reguly... na jedna czekalem rok az zdecyduje sie, na inna czekalem cale dwie godziny (na imprezie) ale najlepiej wspominam okres 5 miesiecy, najlepszy seks jaki mialem... zakochalem sie po uszy i tak jakos wyszlo... jestesmy razem do tej pory....

: 02 lis 2004, 14:15
autor: mrt
Ja ze swoim facetem wylądowałam w łóżku po pierwszym spotkaniu. Pojechaliśmy do domu, przytulił mnie, a potem... No i tak już, dzięki Bogu, zostało :)
Zresztą moje wszystkie związki jakoś tak głupawo się zaczynały, bo od łóżka. Nawet ten jedenastoletni.

: 19 lis 2004, 00:33
autor: Wrobelek1983
ostatnio? na drugim spotkaniu:) i to wcale nie jest jakis wielki pospiech moi panstwo :570:

: 19 lis 2004, 00:48
autor: tr3sor
Hardocre twoje poglady czasami wrecz mnie zawstydzaja :562: !
Jak piszesz byle z dziewczyna 2 miesiace itylko buzi buzi jak to ladnie nazwales ... twierdzisz tez ze byles w niej baaardzo zakochany ... niewiem jak w twojim slowniku wyglada interpretacja slowa "zakochany" ale wedlug mojego skoros byl taki zakochany. To raczej potrafil bys zrozumiec fakt iz twoja panna po 2 miesiacach niebyla gotowa ... Dlaczego wydaje ci sie ze bral seksu przez 2 lata znajomosci to patologia ?. Nierozumiem tego pogladu :O, z moja myszka jestem niecale 4 miesiace ... posunelismy sie troszke ... i piescimy swoje cialka dokladnie ... i w kazdym miejscu, ale ani ja ani ona niejestesmy chyba jeszcze gotowi na "pukanie". Poczekam teraz az mi "dojebiesz" ze ten zwiazek jest "patologiczny" chodz to slowo w zaden sposob niepasuje do tematu :O. Ale w twojim slowniku rowniez to slowo moze miec inne znaczenie niz ogolnie przyjete ... niewnikam.

Coz to tylko moj poglad ... kazdy moze miec swoje poglady gdyz polska "wolny" kraj.
Ale zostales zbesztany przez wiekszosc osob sledzacych ten temat ... i mam nadzieje ze w jakis sposob cie to zreflektuje ...

: 19 lis 2004, 15:51
autor: Hardcore
tr3sor pisze:Jak piszesz byle z dziewczyna 2 miesiace itylko buzi buzi jak to ladnie nazwales ... twierdzisz tez ze byles w niej baaardzo zakochany ... niewiem jak w twojim slowniku wyglada interpretacja slowa "zakochany" ale wedlug mojego skoros byl taki zakochany. To raczej potrafil bys zrozumiec fakt iz twoja panna po 2 miesiacach niebyla gotowa.

Byłem zakochany bardzo mocno, i rozumiałem to, że nie była gotowa...
Do niczego jej nie zmuszałem i nie byłem nachalem, właściwie to nawet nie gadałem z nią na ten temat za wiele... Ona była za grzeczna po prostu, kazała mi się spowiadać z walenia konia i seksu przedmałżeńskiego i mówiła to bardzo poważnie! I wiecie co? Wyspowiadałem się z tego!!! I ja jej nie rzuciłem tylko ona mnie dla kompletnego lamusa/frajera/ciotę...

tr3sor pisze:Dlaczego wydaje ci sie ze bral seksu przez 2 lata znajomosci to patologia ?. Nierozumiem tego pogladu :O

Jak to kiedyś mrt'a bardzo trafnie ujęła: sex bez miłości - tak, miłość bez sexu - nie...
chociaż moja powyższa sytuacja jest chyba wyjątkiem.

tr3sor pisze:Poczekam teraz az mi "dojebiesz" ze ten zwiazek jest "patologiczny" chodz to slowo w zaden sposob niepasuje do tematu :O. Ale w twojim slowniku rowniez to slowo moze miec inne znaczenie niz ogolnie przyjete ... niewnikam.

Czemu miałbym Ci dojbać, że Twój związek jest patologiczny...? :566:
Jeśli jest Wam dobrze to tylko pogratulować, tylko teraz ciężko byłoby mi trwać w takim związku, po prostu sex znaczy dla mnie za dużo...

: 19 lis 2004, 16:05
autor: -SrAmSoN-
Wytrzymuje ponad 18 lat bez seksu :(

: 19 lis 2004, 16:07
autor: Elspeth
nie ma nad czym rozpaczac ;) przyjdzie i na Ciebie kolej :)

: 19 lis 2004, 22:11
autor: cytrynka
Elspeth pisze:nie ma nad czym rozpaczac ;) przyjdzie i na Ciebie kolej :)
pewnie ja bez sexu wytrzymuje ledwo 2 tyg :)

: 19 lis 2004, 22:27
autor: Elspeth
moze nie bedziemy sie licytowac hmm? ;)

: 20 lis 2004, 00:01
autor: tr3sor
No licytacja bedzie malym bezsenem ... to co w zwiazku dla jednych stoji na pierwszym miejscu dla innych gra druga lub trzecio planowa role ...

Mi wieksza przyjemnosc sprawia jak moja dziewczyna potrafi mi podczas tanca patrzec w oczy ... jak mala dziewczynka patrzaca na swoj prezent z iskierkami w oczkach ... czuje sie wtedy jak wladca swiata ... i watpie aby seks dostarczyl mi chodz fragment z tgo uczucia ...

: 20 lis 2004, 23:35
autor: cytrynka
i watpie aby seks dostarczyl mi chodz fragment z tgo uczucia ...
jest duzo innych rzeczy ktorych sie nie porowna z sexem a moga dac tyle samo radosci a nawet wiecej ;)

: 21 lis 2004, 09:53
autor: Mroczny Piskacz
-SrAmSoN- pisze:Wytrzymuje ponad 18 lat bez seksu :(


nie smuc sie

ja w lutym przyszlego roku bede mial na karku 21 lat i jak dotad tez nie mam za soba swojego pierwszego razu, ale jak juz kiedys pisalem nie jest mi z tym tak zle zeby sie tym martwic

martwie sie tylko tym ze ten pierwszy raz moze byc totalna klapa i moja pani sie zawiedzie, ale to nie miejsce i czas na taka dyskuje

wiec uszy do gory


Ja Ne,

    Gorgon

: 21 lis 2004, 11:01
autor: cytrynka
martwie sie tylko tym ze ten pierwszy raz moze byc totalna klapa i moja pani sie zawiedzie, ale to nie miejsce i czas na taka dyskuje
kazdy sie tym matrwi wiec nie jestes sam ;)

: 21 lis 2004, 11:31
autor: tr3sor
I chyba przez to ze "kazdy" ma takie nastawienie ... tak wychodzi ;D sila podswiadomosci + nerwy ze bedzie klapa = totalna klapa :D. Nielepiej myslec ze bedzie to piekne ?

: 21 lis 2004, 11:49
autor: Gość
W koncu autosugestia to bardzo potezna bron. Trzeba po prostu wierzyc w siebie i na pewno wszystko bedzie dobrze a nawet jesli nie, to gdy sie naprawde kocha to druga strona zrozumie. Nie ma sie czym martwic.

: 21 lis 2004, 12:31
autor: cytrynka
to chyba normalnie ze sie czlowiek tym matrwi???
ale jak sie bedzie myslec ze bedzie ok to bedzie ok :D:D:D:D