lollirot pisze:No u Ciebie to wersja bardziej prawdopodobna, bo przecież kobieta rodziny nie opuści
żenujące. Tylko na tyle Cię stać? To kiepściutko.
Mati_00 pisze:a co w tym złego, że będzie się uprawiać seks jak naszła nas ochota, a akurat jest ciocia z wujkiem na herbatce u rodziców?
widzisz, wiele

Bo gdzie,bracie pójdziesz? Do ubikatora? Na klatkę schodową? Do autka czy na trawnik przed budynkiem ;DD? No idealnie. Zrobić mega wiochę na całą dzielnię. Sorry, ale o prestiż muszę dbać. Kwestia wieku, kwestia pracy i opinii. Trochę jeszcze na tym świecie pożyjesz, zaczniesz awansować, parę latek zawodowych upłynie, przyznasz mi rację <browar> Poza tym jak już do kogoś zaproszony jesteś, nie ulatniasz się nagle i błyskawicznie, przez szacunek dla gospodarza i jego przygotowań. Elementarna kindersztuba. Życie bywa często kwestią samoograniczeń. Dlaczego? Bo tak. Bo czasem trzeba. Bo nie jesteś wolnym elektronem, ale w zależności i układzie wielu innych. Mam nadzieję,że dobrze wyłożyłem co miałem na myśli

Mati_00 pisze:no ale bliskość może być też jak ktoś się bzyka "od tyłu", albo "na jeźdźca". "na stojąco" też może być
tej pierwszej osobiście kompletnie nie trawię, do dwóch kolejnych nie mam zastrzeżeń. I nie kwestionuję bliskości intymnej. Tylko napisałem,że na co dzień naprawdę rzadko kiedy interesuje mnie więcej niż trzy. Tak już mam. Jak to? Jak nam dobrze, nagle mam się zwyrtnąć i co innego nagle próbować? A po co?

Bo trzeba? A kto tak powiedział?
Dzindzer pisze:wiedziałam, że Ty takich rzeczy nie poijmiesz, ale to Twoje niepojmowanie świadczy o Tobie
chętnie się dowiem więcej o wpływie konfiguracji wygibasów pozycji na klasę i wartość jednostki ludzkiej i jakości relacji intymnej, jaka łączy dwie bliskie sobie jednostki. Zaiste, to będzie inspirujące i głębokie (sic!) aż do bólu doświadczenie.
Dzindzer pisze:czyli masz problem. Ale jak ktoś o tym wspomni to zaraz zaprzeczasz i na samym zaprzeczaniu sie nie kończy
bo to nie problem

Gdyby to był problem, to bym z tym walczył. A ja to akceptuję. Odwracając sytuację: robienie na siebie kupy też mnie nie kręci, więc z pewnością mam problem z otwartością, a ogromny, niewyobrażalny ze spontanicznością. Jakie to smutne, że tak mam
Katastroficzna pisze:Moze kiedys bedziesz miał.
a może nie będę?

Mati_00 pisze:olałem dzisiaj możliwość dodatkowych paru $
;DD ten fragment najbardziej mi się spodobał w moim kontekście

Takie rzeczy tylko w Erze.
Mati_00 pisze:a następtnie zerżnąłem ją w restauracyjnej w toalecie. w taksówce też było ostro...
Mati, ale to obrzydliwe dla mnie jest

co Ci na to poradzę? Poza tym pamiętaj,że nie używam i nie będę używał takich obleśnych terminów w kontekście mego związku i pożycia. Dziesiątki razy o tym wspominałem i jak widać, nie do wszystkich jeszcze dotarło.
Mati_00 pisze:no i na przedpokoju lustro do wymiany
już lepiej, nie przeczę, bo takie rzeczy mogą się czasem zdarzać

mieszkanie to w końcu mieszkanie.
Dzindzer pisze:Szkoda, ze nawet w łóżku nie umiesz się wyluzować Ted.
mamy widać inne zdanie, podejście i opinie nt. wyluzowania się

Nie widzę u siebie tego braku.
Dzindzer pisze:Piszesz o tej bliskości, a nie przyszło do głowy, że właśnie dzięki tej bliskości nie powinieneś mieć oporów przed różnymi pozycjami, przed śmianiem sie w łóżku, bawieniem sie seksem, dawaniem sobie nawzajem rozkoszy która w każdej pozycji, w każdej konwencji jaka przyjmiesz ( to mam nadzieje dotrze, bo bawić sie konwencja umiesz) jest nieco inna.
pięknie

Więc to jest główna pochodna czegoś tak pięknego, jak prawdziwa bliskość w związku? (dodać warto, że nie buduje się tej wartości poprzez ilość orgazmów) . Coraz ciekawszych teorii się dowiaduję. Na szczęście, nie są i nie będą moimi. Ciekawa jest inna rzecz: wmawiasz mi brak fantazji i kreatywności, opierając się na jakichś jedynie słusznych kryteriach. Nikt tu pańszczyzny nie odwala, ale daje naprawdę dużo od siebie. Tyle, ile chce. Nic na siłę. Nie ma reguły,iż "od tej tej, a i jeszcze tej konfiguracji zaczyna się postęp i mega otwarty erotycznie umysł i stuprocentowa przyjemność, zadowolenie i chęć powtórki, najlepiej od razu". Więc po co to wszystko

?