On NiE cHcE
Moderator: modTeam
4siunia pisze:Dzięxpo tym poscie pojawil się usmiech na mojej twarzy :-P dzialac na obecną chwilę nie mogę, bo po prostu mam okres :-/ zabaczymy co z tego wyniknie
I tu jest problem

[ Dodano: 2007-04-24, 20:54 ]
Elspeth pisze:ja i tak uważam że najlepszy by był ignor, jak gdzieś mnie nie chcą to się nie pcham. Nie chce seksu? To nie.
Nie wiesz ale jak autorka do tego podchodzi.
Bo gdyby moja partnerka gadal o sexie i tylko gadała , a nie wziela sie za mnie - pewnie wygladalo by to u mnie tak samo jak u nich

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
TFA pisze:Dla mnie to jakis mezalians, zwiazek w ktorym kobiecie chce sie bardziej niz facetowiczasem chcialbym miec takie problemy.
Pomysl zatem , jak czuje sie kobieta jak facetowi sie chce i do tego dazy , zapominajac o najwazniejszym
Na mnie taka kobieta tez by nie dzialala - ale nie wiem jak tam jest , tylko domniemam <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Elspeth pisze:ja i tak uważam że najlepszy by był ignor, jak gdzieś mnie nie chcą to się nie pcham. Nie chce seksu? To nie.
I nie próbowałabyś już wcale? Zostawiłabyś temat seksu i tyle?
[ Dodano: 2007-04-25, 07:28 ]
Marissa pisze:a że dobry z niego chłopak to pewnie nie chce seksu ze względu na Ciebie.
Niby zrozumiałe, ale ona pokazuje mu, że ma ochotę na seks. Jeśli takową ma, to chyba on widzi również, że się do tego nie zmusza. Przecież to ona go namawia, a nie on ją.
I nie próbowałabyś już wcale? Zostawiłabyś temat seksu i tyle?
Przede wszystkim nie dopuściła bym do takiej sytuacji jak autorka. Od razu bym go wzięła do buta jak zauważyłabym że coś jest nie tak z tą sferą życia. Jeżeli za każdym razem by mnie gasił kiedy przejmowałabym inicjatywę i coś bym chciała zacząć, zaczęłabym rozmowę. Jeżeli go nie pociągam to nie widziałabym sensu wspólnego bycia ze sobą. A jeżeli miałby jakiś problem to jesteśmy razem również po to aby RAZEM rozwiązywać problemy i stawiać im czoła.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
4siunia pisze:.rozmawiałam z nim o tym tyle razy, że zaczęło się to robić nudne...moim zdaniem to facet powinien namawiac laskę do wspołzycia a nie ona jego.
A moze On chce wlasnie inaczej by było ?

4siunia pisze:.a co ja z tym robiłam przez 1,5 roku? Próbowalam różnych sztuczek (np. odpowiedni nastrój, sami w domku) i nic.
czyli nic nie robiłąś bo to co napisalas to nic !
4siunia pisze:.Kończyło się na pieszczotach.
Bo czekalas na jego ruch , a moze trzeba było dazyc dalej i brac samemu
Green pisze: ale ona pokazuje mu, że ma ochotę na seks. Jeśli takową ma, to chyba on widzi również, że się do tego nie zmusza. Przecież to ona go namawia, a nie on ją.
pokazuje ? no nie wiem , gada o tym , to fakt , to jednak za mało , zalezy dla kogo .Namawianie to moze byc za mało , ale nie musi
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Elspeth pisze:Przede wszystkim nie dopuściła bym do takiej sytuacji jak autorka. Od razu bym go wzięła do buta jak zauważyłabym że coś jest nie tak z tą sferą życia. Jeżeli za każdym razem by mnie gasił kiedy przejmowałabym inicjatywę i coś bym chciała zacząć, zaczęłabym rozmowę. Jeżeli go nie pociągam to nie widziałabym sensu wspólnego bycia ze sobą. A jeżeli miałby jakiś problem to jesteśmy razem również po to aby RAZEM rozwiązywać problemy i stawiać im czoła.
<browar> Poza tym, czułabym się zaciekawiona tym, że on nie chce seksu, i dlaczego, tak dziwnie się zachowuje wg mnie, i próbowałabym coś z tym zrobić na samym początku, a nie po tak długim okresie czasu. Co ona robiła w tym czasie? Próbowała, ok... Ale jedna metoda nie działa, biorę się za drugą, inna nie, to następna. I wierciłabym mu w brzuchu dziurę, aż sam by mi powiedział. Albo po prostu rozstałabym się z takim.
Niby zrozumiałe, ale ona pokazuje mu, że ma ochotę na seks. Jeśli takową ma, to chyba on widzi również, że się do tego nie zmusza. Przecież to ona go namawia, a nie on ją.
No niezrozumiałe dla niego. Bo loda to brzydzi się mu zrobić, to jego główka pracuje i chłopczyna myśli sobie że jak robi mu loda bo on tego chce i tylko dlatego, to seks też taki może być.
Ale może też jest jakiś inny powód.
Ja na jej miejscu bym ponyślała że go nie podniecam, że nie jestem "gorąca" dla niego.
- Candy Killer
- Uzależniony
- Posty: 431
- Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
- Skąd: wro
- Płeć:
Dziwna sytuacja musze powiedziec.
tak jak pisze Andrew powinnas wziac sprawe w swoje rece i rozwinac sytuacje bardziej...nakrec chlopaka tak na siebie zeby po prostu mial ochote sie rzucic na Ciebie...nie wiem czy bedziesz umiala bo wkoncu mloda jestes i jak mowisz ten pierwszy raz wam nie wyszedl ale poprobuj:)
a z tym ignorowaniem sprawy to dziala tez troche...kiedys u mnie byl jakis taki zastoj seksualny i jak sie dobieralam do mojego partnera to albo zmeczony byl,ale po prostu nie mial ochoty i wtedy sie denerwowalam..zaraz mialam mysli ze juz mnie nie kocha itd;P i przestalam wykazywac inicjatywe...szybko na efekty czekac nie musialam
probuj dziewczyno cos z tym zrobic bo samym gadaniem sprawy nie zalatwisz..i nie rob nic na sile bo faceci to czuja.
tak jak pisze Andrew powinnas wziac sprawe w swoje rece i rozwinac sytuacje bardziej...nakrec chlopaka tak na siebie zeby po prostu mial ochote sie rzucic na Ciebie...nie wiem czy bedziesz umiala bo wkoncu mloda jestes i jak mowisz ten pierwszy raz wam nie wyszedl ale poprobuj:)
a z tym ignorowaniem sprawy to dziala tez troche...kiedys u mnie byl jakis taki zastoj seksualny i jak sie dobieralam do mojego partnera to albo zmeczony byl,ale po prostu nie mial ochoty i wtedy sie denerwowalam..zaraz mialam mysli ze juz mnie nie kocha itd;P i przestalam wykazywac inicjatywe...szybko na efekty czekac nie musialam
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
probuj dziewczyno cos z tym zrobic bo samym gadaniem sprawy nie zalatwisz..i nie rob nic na sile bo faceci to czuja.
FOLIO --> www.beautifullyexecuted.deviantart.com
nic odkrywczego nie wymysle
chmmm.... ignorowanie? z jednej strony to jakis pomysl: zatęskni za pieszczotami, ale z drugiej: co jesli nie zateskni??
rzucenie sie na niego? może być, o ile nie poprzestanie na przytulaniu i cmokaniu go w policzek
tu trzeba duzo ostrzej
a jak nie bedzie chcial? bedzie szukal wymowek? wywiercic dziure w brzuchu. powiedz mu co czujesz, zapytaj dlaczego cie odrzuca? i nie pozwól mu zmienić temat. a potempisz co sie dzialo

chmmm.... ignorowanie? z jednej strony to jakis pomysl: zatęskni za pieszczotami, ale z drugiej: co jesli nie zateskni??
rzucenie sie na niego? może być, o ile nie poprzestanie na przytulaniu i cmokaniu go w policzek


a jak nie bedzie chcial? bedzie szukal wymowek? wywiercic dziure w brzuchu. powiedz mu co czujesz, zapytaj dlaczego cie odrzuca? i nie pozwól mu zmienić temat. a potempisz co sie dzialo
Lilian pisze:ignorowanie? z jednej strony to jakis pomysl: zatęskni za pieszczotami, ale z drugiej: co jesli nie zateskni??
No właśnie wydaje mi się, że skoro nie potrafiła go przekonać do seksu mówiąc o tym lub działając (mniej czy bardziej skutecznie, ale to już inna sprawa) to jeśli zacznie go ignorować to już w ogóle nic z tego nie wyjdzie. Pójdzie mu na rękę...teraz go męczy i on musi się wykręcać, a tak mu ułatwi sprawę

Podpisze się pod wypowiedziami, mówiącymi że musisz się postarać nakręcić go na maksa. Jeśli będziesz próbowała i nic z tego nie wyjdzie, to niestety będzie znaczyło tyle, że go już nie kręcisz i koniec. Nie ma się wtedy dalej co z tym męczyć

- Candy Killer
- Uzależniony
- Posty: 431
- Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
- Skąd: wro
- Płeć:
a jezeli ona przestanie o tym gadac to moze on od tego troche odpocznie skoro ma z tym jakis problem i nabierze ochoty z czasem ( troche w to nie wierze ale tak tez moze byc)
ja bym jednak poszla w stone tego nakrecenia go na siebie
ja bym jednak poszla w stone tego nakrecenia go na siebie
FOLIO --> www.beautifullyexecuted.deviantart.com
może sobie puść jakiś film "instruktażowy"?
Poczytaj trochę na necie, ktoś kiedyś zarzucił chyba tutaj linkiem do kamasutry. Musiałabyś poszukać.
EDIT> No i oczywiście polecam tematy w tym dziale tematycznym. Mogłabyś się sporo, teoretycznie, z nich nauczyć.

Poczytaj trochę na necie, ktoś kiedyś zarzucił chyba tutaj linkiem do kamasutry. Musiałabyś poszukać.
EDIT> No i oczywiście polecam tematy w tym dziale tematycznym. Mogłabyś się sporo, teoretycznie, z nich nauczyć.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Zapytam - wkładasz mu reke w majtki ? odrzuca Cie wtedy ? jesli tak, to czy robi to stanowczo , czy tylko ot tak dla zmyłki i zachowania pewnych pozorów , majac nadzieje odrzucajac Cie , ze jednak do tego wrucisz ?
Czy bierzesz jego reke i sama mu ją wkładasz w swoje majtki ? co On wtedy robi ? Czy rozbierasz sie przed nim kiedy jest ku temu okazja? (i nie chodzi mi o rozbieranie sie całkowite ) i znowu zapytanie - co On wtedy robi, mówi .
Bo zastanawia mnie jedna rzecz - facet jest bez pociagu sexualnego? nie sadze , choc i mylic sie też przeciez mogę , ale w tym wypadku po co z Tobą dalej jest ? Oprucz przyjazni , kolezenstwa , czy tez uczucia jakiegos , musi facet czuć pociag sexualny do kobiety z którą przebywa. Boi sie , ze mu nie stanie ? jesli tak to powiedz , ze nic nie szkodzi , a Ty baw sie dalej nim , jego cialem - powiedz , ze chcesz go piescic , bez wzgledu na to jakie beda tego efekty .On sie chyba zablokowal nieudanym razem (choc dalej nie wiem co sie tam wtedy stało , byc moze to przeoczyłem )
jesli to co mysle , to nich sie nie przejmuje , nie On pierwszy i ostani ma - jesli ma taki problem .

Czy bierzesz jego reke i sama mu ją wkładasz w swoje majtki ? co On wtedy robi ? Czy rozbierasz sie przed nim kiedy jest ku temu okazja? (i nie chodzi mi o rozbieranie sie całkowite ) i znowu zapytanie - co On wtedy robi, mówi .
Bo zastanawia mnie jedna rzecz - facet jest bez pociagu sexualnego? nie sadze , choc i mylic sie też przeciez mogę , ale w tym wypadku po co z Tobą dalej jest ? Oprucz przyjazni , kolezenstwa , czy tez uczucia jakiegos , musi facet czuć pociag sexualny do kobiety z którą przebywa. Boi sie , ze mu nie stanie ? jesli tak to powiedz , ze nic nie szkodzi , a Ty baw sie dalej nim , jego cialem - powiedz , ze chcesz go piescic , bez wzgledu na to jakie beda tego efekty .On sie chyba zablokowal nieudanym razem (choc dalej nie wiem co sie tam wtedy stało , byc moze to przeoczyłem )

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
--------------------------------------------------------------------------------
Zapytam - wkładasz mu reke w majtki ? odrzuca Cie wtedy ? jesli tak, to czy robi to stanowczo , czy tylko ot tak dla zmyłki i zachowania pewnych pozorów , majac nadzieje odrzucajac Cie , ze jednak do tego wrucisz ?
Czy bierzesz jego reke i sama mu ją wkładasz w swoje majtki ? co On wtedy robi ? Czy rozbierasz sie przed nim kiedy jest ku temu okazja? (i nie chodzi mi o rozbieranie sie całkowite ) i znowu zapytanie - co On wtedy robi, mówi .
Tak-wkładam mu ręcę w majtki, czasami sam to robi. Jest mu w takich sytuacjach bardzo dobrze. Mruczy i wzdycha. Lubimy przebywać nago w łóżku, gdy nikt nam nie przeszkodzi i nikt nas nie nakryje. Poznajemy wtedy swoje ciała bez pośpiechu...ale takie sytuacje są bardzo rzadko
Stoi mu za każdym razem gdy jesteśmy razem. Wszystko jest ok, tylko ten sex...:'(
[ Dodano: 2007-04-25, 20:36 ]
a tak w ogóle to jak tu się cytuje czyjąś wypowiedź, bo mi coś nie wyszło
Zapytam - wkładasz mu reke w majtki ? odrzuca Cie wtedy ? jesli tak, to czy robi to stanowczo , czy tylko ot tak dla zmyłki i zachowania pewnych pozorów , majac nadzieje odrzucajac Cie , ze jednak do tego wrucisz ?
Czy bierzesz jego reke i sama mu ją wkładasz w swoje majtki ? co On wtedy robi ? Czy rozbierasz sie przed nim kiedy jest ku temu okazja? (i nie chodzi mi o rozbieranie sie całkowite ) i znowu zapytanie - co On wtedy robi, mówi .
Tak-wkładam mu ręcę w majtki, czasami sam to robi. Jest mu w takich sytuacjach bardzo dobrze. Mruczy i wzdycha. Lubimy przebywać nago w łóżku, gdy nikt nam nie przeszkodzi i nikt nas nie nakryje. Poznajemy wtedy swoje ciała bez pośpiechu...ale takie sytuacje są bardzo rzadko

[ Dodano: 2007-04-25, 20:36 ]
a tak w ogóle to jak tu się cytuje czyjąś wypowiedź, bo mi coś nie wyszło
4siunia pisze:-
Tak-wkładam mu ręcę w majtki, czasami sam to robi. Jest mu w takich sytuacjach bardzo dobrze. Mruczy i wzdycha. Lubimy przebywać nago w łóżku, gdy nikt nam nie przeszkodzi i nikt nas nie nakryje. Poznajemy wtedy swoje ciała bez pośpiechu...ale takie sytuacje są bardzo rzadkoStoi mu za każdym razem gdy jesteśmy razem. Wszystko jest ok, tylko ten sex...:'(
--------------------------------------------------------------------------------------------------
a tak w ogóle to jak tu się cytuje czyjąś wypowiedź, bo mi coś nie wyszło
w prawym rogu górnym masz okienka , jedno z nich to " cytuj"
co z tym sexem

Sex To wy uprawiacie , cos nie tak raczej z penetracją ?.
wkłada i od razu dochodzi
wkłada i mu po jakims czasie wiodczeje??
nie dochodzi wcale ?
nie potrafi wejsc w Ciebie ?
nie masz Ty orgazmu
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:co z tym sexem >?? dowiem sie w koncu czy nie ? co w nim nie wychodzi ?
4siunia pisze:No jakoś nie umię pisac o tym w wprost, bo to jest dla mnie duży problem.
Odpowiedziała tak... Co prawda nie rozumiem Twojego strachu (?) przed napisaniem co i jak z tym sexem jest nie tak... W końcu to wszystko jest tutaj anonimowe. A ciężko cokolwiek istotnego doradzić, jeśli nie wie się co jest źle u was.
- Candy Killer
- Uzależniony
- Posty: 431
- Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
- Skąd: wro
- Płeć:
przeciez gdzies wczesniej napisala ze za pierwszym razem on wsadzil tylko glowke i ja bolalo strasznie....wiekszego rozwiniecia tematu nie bylo:]
FOLIO --> www.beautifullyexecuted.deviantart.com
- jamaicanflower
- Maniak
- Posty: 567
- Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
- Skąd: Jamajka :D
- Płeć:
a moze po prostu do tego nie dojrzal? jeszcze nie chce?zdarza sie ze chlopak chce, chce, a jak cos nie wyjdzie z przyczyn wyzszych przychodzi refleksja i stwierdzenie: jeszcze nie teraz, mam czas
ps: rozmawiacie o antykoncepcji w ogóle? moze on nie wiele wie w tym temacie... i faktycznie sie boi....moze go tu przyprowadz, juz my mu wtloczymy rozumu do glowy
ps2:
pytalas go kiegy to KIEDYŚ nastapi?
ps3: jak to on nic... ty mowias a on? siedzial jak skala? gadal o serialu w tv? udawal ze nie slyszy? spytalas dlaczego nie chce rozmawiac?
ps: rozmawiacie o antykoncepcji w ogóle? moze on nie wiele wie w tym temacie... i faktycznie sie boi....moze go tu przyprowadz, juz my mu wtloczymy rozumu do glowy

ps2:
4siunia pisze:Jejku on nie chce, bo się boi ciąży-staly text. No i mówi, że KIEDYŚ będziemy się kochać...próbowałam z nim dzisiaj o tym, ale automatycznie zmienił temat. Wiercilam dziure w bruchu, zeby o tym pogadać a on nic
pytalas go kiegy to KIEDYŚ nastapi?
ps3: jak to on nic... ty mowias a on? siedzial jak skala? gadal o serialu w tv? udawal ze nie slyszy? spytalas dlaczego nie chce rozmawiac?
a ciagnelas temat?
cs na zasadzie: dlaczego nie chcesz ze mna rozmawiac?
on: jaka piekna dzispogoda...
???????????????????????
nie, no ja bym sie wkurzyla i to mocno.... mocno.... krzyki i rzucanie.. nie nawidze jak ktos mnie ignoruje.... powiedzialas mu, ze cie boli, ze nie zwraca na to co mowisz, czego potrzebujesz uwagi??
dla mnie to jeszcze dzieciak, skoro porozmawiac nawet nie umie.... ;/ a pozniej problemy...
cs na zasadzie: dlaczego nie chcesz ze mna rozmawiac?
on: jaka piekna dzispogoda...
nie, no ja bym sie wkurzyla i to mocno.... mocno.... krzyki i rzucanie.. nie nawidze jak ktos mnie ignoruje.... powiedzialas mu, ze cie boli, ze nie zwraca na to co mowisz, czego potrzebujesz uwagi??
dla mnie to jeszcze dzieciak, skoro porozmawiac nawet nie umie.... ;/ a pozniej problemy...

No ... to mamy ciekawa sytuację , chłopak sie nie chce kochac , dziewczyna chce i teraz - andrew by doradził zmiane chłopaka na madrzejszego, dojrzalszego , który potrafi spełnic oczekiwania dziewczyny, a nie walic sobie pokątnie konia gdzies w domu ! Tyle , ze zaraz zostane zjechany bo przecież sex to nie wszystko , a Ty autorko masz zapanowac nad swoimi żadzami - rany jakie to załosne
w imię czego ?
No tak , ale przeciez jak z nim zerwie bo ja nie ciupcia , to taki Tedziu ja nazwie szmirą
Gdyby to było małzenstwo , mozna by sie rozwodzic nad podpowiadaniem co i jak temu zaradzic , a tak ... Ja bym mu powiedział wprost w trakcie spotkania wieczorowa porą ! gdyby znowu nie chciał sie kochac , ze wychodze i ide poszukac prawdziwego faceta , który mnie zadowoli i wyszedł bym , nie koniecznie to zrobic
Przeciez On sie całe zycie bedzie czegos bał - potrzeba ci tego ?
jak chcesz - posluchaj jednak też rad innych ! zanim cokolwiek zrobisz <browar>




jak chcesz - posluchaj jednak też rad innych ! zanim cokolwiek zrobisz <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Andrew pisze:No ... to mamy ciekawa sytuację , chłopak sie nie chce kochac , dziewczyna chce i teraz - andrew by doradził zmiane chłopaka na madrzejszego, dojrzalszego , który potrafi spełnic oczekiwania dziewczyny, a nie walic sobie pokątnie konia gdzies w domu ! Tyle , ze zaraz zostane zjechany bo przecież sex to nie wszystko , a Ty autorko masz zapanowac nad swoimi żadzami - rany jakie to załosnew imię czego ?
No tak , ale przeciez jak z nim zerwie bo ja nie ciupcia , to taki Tedziu ja nazwie szmirą
Gdyby to było małzenstwo , mozna by sie rozwodzic nad podpowiadaniem co i jak temu zaradzic , a tak ... Ja bym mu powiedział wprost w trakcie spotkania wieczorowa porą ! gdyby znowu nie chciał sie kochac , ze wychodze i ide poszukac prawdziwego faceta , który mnie zadowoli i wyszedł bym , nie koniecznie to zrobic
Przeciez On sie całe zycie bedzie czegos bał - potrzeba ci tego ?
jak chcesz - posluchaj jednak też rad innych ! zanim cokolwiek zrobisz <browar>
Brawa dla tego pana <browar>
Czasem się nie zgadzam z Andrew, ale nie tym razem
Ale wiem, że łatwo tak mówić - znajdz se prawdziwego chłopa. Przekreślić taki długi, udany pewnie w innych aspektach związek itp, itd... Ale z drugiej strony powiem, że jeśli się nie układa w sexie, to też i w innych aspektach związku już się nie układa, albo za moment też będzie. Po co Ci to? I tak jestem pełna podziwu że tak długo wytrzymujesz...
Nie wyobrażam sobie, żeby dopuścić do sytuacji gdzie facet aż tak bardzo się wykręca chociażby od rozmowy. Uświadom mu, że MACIE problem, oboje a nie tylko Ty. Niestety, tak jak pisze Marissa, nie będziesz zadowolona z Waszego życia seksualnego, to na innych polach też zaczną się problemy i Wasz związek pójdzie się chrzanić.
Jeśli dalej się będzie wykręcał, zmieniał temat to powiedz mu, że baba jest a nie facet z jajami. Wyjdź i się do niego nie odzywaj. Ignorowanie naprawdę działa. Niech sam do Ciebie przyjdzie. A jeśli nie, to już będziesz wiedziała, jak ważny jest dla niego Wasz związek.
Jeśli dalej się będzie wykręcał, zmieniał temat to powiedz mu, że baba jest a nie facet z jajami. Wyjdź i się do niego nie odzywaj. Ignorowanie naprawdę działa. Niech sam do Ciebie przyjdzie. A jeśli nie, to już będziesz wiedziała, jak ważny jest dla niego Wasz związek.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 340 gości