agnieszka.com.pl • MIŁOŚĆ FRANCUSKA - Strona 2
Strona 2 z 27

Re: lody, lody....

: 09 sty 2004, 01:42
autor: Maverick
SueEllen pisze:
kinia pisze:dziewczyny z czasem wszystko przychodzi łatwiej!!! :lol:


To ile mam sobie jeszcze dać tego czasu? 50 lat? U mnie to nie była kwestia jednorazowego spróbowania. Próbowałam wiele razy i nie lubię. Przeciez nie będę się zmuszać, bo to tylko jeszcze bardziej zniechęci.

Ale tak wlasciwie to o co chodzi? O to ze sie brzydzisz w ogóle go do ust wziac czy Ci smak nie pasuje?

: 09 sty 2004, 11:18
autor: nieskromnisia
SueEllen masz rację, nie zmuszaj się, bo twój partner to wyczuje i daję słowo, że nie będzie tym zachwycony. Każdy normalny facet woli mieć w łóżku kobietę, która robi to, co lubi, bo wtedy oboje są naprawdę szczęśliwi, a że nie ma dokładnie wszystkiedgo tego o czym marzy... ty pewnie też i co z tego. Przecież każdy ma jakieś swoje granice, jakieś tabu, którego nie ma ochoty przekroczyć. Każdy ma prawo do własnych poglądów i preferencji, a jeżeli któryś facet tego nie rozumie, to znaczy, że nie jest wart tego, żeby zawracać nim sobie głowę. Faceci przecież też mają jakieś swoje progi, których nie przekraczają i kobiety nie powinny ich do tego nakłaniać, bo to by było nie fer.

: 09 sty 2004, 13:09
autor: Student
kinia ma właściwe podejscie do sprawy! Mi rowniez sprawia przyjemnosc jak daje pelnie szczescie mojej partnerce , ale widocznie nie wszyscy tak mają :(

: 09 sty 2004, 15:25
autor: SueEllen
Student pisze:ale widocznie nie wszyscy tak mają :(


Jesli dopiero teraz zauważyłes, ze ludzie są różni, mają różne oczekiwania, różne preferencje i różne rzeczy sprawiają im przyjemność, to gratuluję spostrzegawczości...

Re: lody, lody....

: 09 sty 2004, 15:35
autor: SueEllen
Maverick pisze: Ale tak wlasciwie to o co chodzi? O to ze sie brzydzisz w ogóle go do ust wziac czy Ci smak nie pasuje?


O to, ze nie lubię, nie chcę, nie mam ochoty. Przeszkadza mi smak, zapach (choć teraz wiele zapachów i smaków mi przeszkadza - nawet te, które dawniej bardzo lubiłam). Nie lubię też potu - nawet swojego. Tak wiec nie ma mowy bym poszła do lóżka bez wczesniejszego prysznica i wymagam tego samego od partnera.

Dwie łóżkowe zasady: czystość i brak oralu (w obie strony). Poza tym, chyba nic mi nie przeszkadza i wszystko, co mężowi przyjdzie do głowy jestem w stanie zaakceptować... a będzie tego dużo :oops: Czy to takie trudne do zrozumienia?

: 10 sty 2004, 23:54
autor: Sylwia
Maverick pisze:E tam, mysle ze to nie fair, bo obie strony powinny dawac cos z siebie. No i dziwne jest brzydzenie sie swojej drugiej polowki. Pod warunkiem ze jest umyta druga polowka :) I to nie sama wada a mydelkiem ;)



Dac z siebie wszytsko czyli zmusic sie do czegos? Moj chlopak szanuje moja decyzje i nie bylby zadowolony z tego ze daje z siebie wszytsko robiac cos czego nie chce... zreszta... chyba lody nie sa najwazniejsze. Wiele par radzi sobie bez nich... Zastanawialam sie tylko jak inne dziewczyny o tym mysla... i w ogóle inni;) aaa i czy tez mialy z tym problemy;)
SueEllen zgadzam sie z toba...
w ogóle moim zdanie to ze nie czuje sie dobrze robiac partnerowi loda nie znaczy ze go nie kocham!! Coz to za absurd?
Kinia. Moze i z czasem bym przywykla... moze. Zreszta chyba nie chodzi tu o dopasowanie sie... Nie chodzi tu o to ze jesli partner zrobi ci minete to ty powinnas zrobic mu loda :|

Hmm...

: 11 sty 2004, 00:26
autor: Maverick
Ojej, ja nie mowie zeby sie zmuszac. Sam wiem po sobie, ze ostatnie czego bym chcial to to zeby moja dziewczyna sie do czegos zmuszala!

Co nie zmienia faktu, ze nie rozumiem jak mozna tego nie lubic ot tak po prostu! No bo co, brzydzenie sie... da sie umyc - problem rozwiazany. Nawet na smak spermy sa sposoby. Rozumiem, ze np facet by nie chcial loda robic ot tak po prostu, bo odpycha itd. Ale dziewczyna? No chyba ze meskie jestescie ;)

: 11 sty 2004, 01:06
autor: Sylwia
hehe...
Jak mozna nie lubic tego ot tak po prostu? Nie wiem.. Chcialabym to lubic, uwierz:-)
Dlatego rozpoczelam ten temat... Bo nie wiem dlaczego tego nie lubie i chyba celem tego tematu bylo to zeby przekonac sie do tego...
Pokrecone.. hehe:)

: 11 sty 2004, 16:03
autor: sarah
Ja dopoki nie sprobowalam to wydawalo mi sie to obrzydliwe.
ale pewnego razu moj chlopak mnie zaskoczyl i zrobil mi minete wiec postanowilam sie mu odwdzieczyc (chyba sam tego oczekiwał). Był to dla mnie szok bo nie wiedzialam jak sie zabrac co robic jak robic itd. Ale w ogóle nie brzydzilam sie jego i staralam sie to zrobic jak najlepiej musial mi troche pomagac na poczatku az doszlam do wprawy i mysle ze idzie mi to naprawde dobrze. Moj chlopak dba o higiene wiec raczej nie ma z tym problemow i nie myjemy sie zawsze przed pieszczotami bo nie zawsze jest ku temu okazja itd. zapach moze troche draznic na poczatku ale naprawde mozna sie do niego przyzywczaic a i smak spermy nie jest zly. Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie zrobienia mojemu chłopakowi loda bez polkniecia. Ale rozumiem ze to kwestia gustu
My nie mamy przed soba zadnych oporow i wlasciwie zawdzieczam to jemu bo to on przełamywał zawsze pierwsze bariery.
Praktycznie do tej pory czyli od roku uprawiamy tylko seks oralny polaczony z pieszczotami oczywscie urozmaicany prysznicem pozycami (polecam 69 i nieco trudniejsza odwrocone 69 da dziewczyn wygimnastykowanych) poniewaz na normalnye wspolzycie jeszcze sie nei zdecydowalismy. Ale jest to juz w planie niebawem i nie moge sie doczekac.

Pozdrawiam wszystkich (całkiem fajne forum moze bede czesciej zagladac)

: 11 sty 2004, 17:54
autor: Student
Sylwia pisze:hehe...
Jak mozna nie lubic tego ot tak po prostu? Nie wiem.. Chcialabym to lubic, uwierz:-)
Dlatego rozpoczelam ten temat... Bo nie wiem dlaczego tego nie lubie i chyba celem tego tematu bylo to zeby przekonac sie do tego...
Pokrecone.. hehe:)


Sylwia zdazylem zauwazyc ze jestes jeszcze bardzo mloda? Masz chyba 16 lat tak?? W Twoim wypadku wydaje mi sie ze nie dojrzalas jeszcze do tego typu pieszczot. Jak mialem 16 lat tez do tego wszystkiego inaczej podchodzilem :)

: 12 sty 2004, 08:04
autor: Jarek
Ludzie, o co wy się sprzeczacie... sex ma być przyjemnością dla obojga,więc nie może być tu mowy o zmuszaniu się do czegokolwiek, jeśli komuś coś nie pasi, to nie robi tego i koniec pieśni, a druga strona powinna to uszanować. Życzę wszystkim udanego i nieskrępowanego sexu, dającego pełnię szczęścia i zadowolenia, pa.

: 12 sty 2004, 13:59
autor: Maverick
No ale wlasnie dyskutujemy o tym jak mozna czegos nie chciec. Dalczego. (Ja osobiscie nie rozumiem, bo dla drugiel polowki zrobilbym wszystko) Tym bardziej, ze nie chodzi o jakas wyuzdana zabawe tylko normalny oral ;)

: 12 sty 2004, 18:38
autor: SueEllen
Maverick pisze:No ale wlasnie dyskutujemy o tym jak mozna czegos nie chciec. Dalczego.(...)Tym bardziej, ze nie chodzi o jakas wyuzdana zabawe tylko normalny oral ;)


A nie przyszło Ci nigdy do głowy, że ten "normalny oral" może być dla kogoś zbyt wyuzdana zabawą?

Czy wiesz, że kiedyś był on uznawany za praktykę dalece niemoralną? W którymś ze Stanów USA do dziś figuruje przepis zabraniający uprawiania miłości oralnej, nawet w małżeństwie! Wiem, wiem, chory jest i tyle. Ale jeszcze nie tak dawno praktykowanie miłości oralnej było powszechnie uważane za rzecz po prostu niemoralną.

: 12 sty 2004, 21:48
autor: Sylwia
No tak, ja sie nie dziwnie. Milosc oralna czesto kojazy sie nawet z czyms zboczonym.
Dla jednych jest to nic szczegolnego (normalka) a innym przychodzi to z wielka trudnoscia!

:)

: 13 sty 2004, 00:36
autor: marek
ja mialem na tyle szczescia ze moja ukochana lubi to robic. prawie zawse robi to do konca w ustach, a jak ma ochote to polyka:) dla mnie jest to super odczucie zarowno "czuciowe" jak i wizualne, ale nie o tym chcialem pisac. przede wszystkim higiena. nigdy nie dalbym sie bawic "nim" oralnie przed wymyciem... sam wiem jak super moze smakowac dziewczyna po prysznicu a jak przed :/ z tego co mi na luba powiedziala smak nie jest taki zly, nieco gorzej z zapachem nasienia... faktycznie dieta moze 1 i 2 polepszyc :) i rzecz najwazniejsza: sex ma byc przyjemny dla obu partnerow! to nie moze byc powodowane zachciankami 1 ze stron. pozdrawiam wszystkich :)

lodziara

: 13 sty 2004, 01:56
autor: Gość
ja tam lubie lody ---- ale z automatu, nieraz gałkowe - truskawkowe - tak w ogóle o czym wy gadacie - hyhy :570:

: 16 sty 2004, 00:14
autor: Tomek
Czytam sobie po kolei wasze wypowiedzi i ......... myślę że macie i nie macie racji.
Nie wolno - podkreślam NIE WOLNO oczekiwać i zmuszać partnera/pratnerkę do odwzajemnienia tego typu pieszczot. To że dla jednej osoby jest to miłe i przyjemne, nie oznacza automatycznie że dla jego partnera też musi takie być.

SueEllen powiedziała że tego nie lubi ..... i ja jej wierzę. To wcale nie chodzi o smak czy zapach ..... to kwestia psychiki. Można to porównać do lęku przed np. myszami ..... jedni uważają je za piękne zwierzątka a inni panicznie się ich boją. Dlaczego? Pytani .... nie potrafią udzielić odpowiedzi. Tak jest i już.

Dlatego panowie ...... więcej wyrozumiałości. Nie każdej dziewczynie musi to odpowiadać. Zaakceptujcie to i nie nakłaniajcie waszych partnerek w nadzieji że ....... przyzwyczają się. Po co? Jest tyle innych sposobów na doskonały, satysfakcjonujący sex :)

Sex powinien być dobrą zabawą a nie próbowaniem na siłę wszystkiego.

Pozdrawiam wszystkich :)

lalala...

: 16 sty 2004, 07:31
autor: Sylwia
Hmmm... Padlo tataj wiele odpowiedzi.. Pogrupowalam je na "tak", "nie" i "sproboj jeszccze raz". Wiem wiem.. to glupie.
No wiec... Pierwsze bylam na nie.. Wczoraj sprobowalam jeszcze raz.. Ale nie dla tego ze moj partner tego oczekiwal bo on do niczego mnie nie zmuszal . po prostu byl taki moment w ktorym mialam ochote tego sprobowac. I przyznam szczerze ze było ok..
Mysle ze to tak jak Tomek to podkreslil kwestia psychiki. po prostu nagle to robisz, nie zastanawiajac sie i odziwo naprawde nawet tobie sprawia to przyjemnosc.
Nie kazdy musi to robic.
I nie codziennie.
po prostu. Nasz wybor. Nikt nam przeciez glowyu tam nie "wcisnie" :lol:
Pozdrawiam:]]

: 16 sty 2004, 13:22
autor: Jarek
A jak było Sylwio, z połykiem czy bez i jak ci smakowało?

: 16 sty 2004, 15:24
autor: Sylwia
hmm powiedzmy ze "ucieklam" w odpowiednim momencie.
Jak mi smakowało? Nie myslalam o tym. Chyba bylam zbytnio podniecona i skoncentrowana na przyjemnosci mojego faceta.
Bylo cudownie i byloby nawet bez "tego".
:]

Re: lalala...

: 16 sty 2004, 15:25
autor: Student
Sylwia pisze:Hmmm... Padlo tataj wiele odpowiedzi.. Pogrupowalam je na "tak", "nie" i "sproboj jeszccze raz". Wiem wiem.. to glupie.
No wiec... Pierwsze bylam na nie.. Wczoraj sprobowalam jeszcze raz.. Ale nie dla tego ze moj partner tego oczekiwal bo on do niczego mnie nie zmuszal . po prostu byl taki moment w ktorym mialam ochote tego sprobowac. I przyznam szczerze ze było ok..
Mysle ze to tak jak Tomek to podkreslil kwestia psychiki. po prostu nagle to robisz, nie zastanawiajac sie i odziwo naprawde nawet tobie sprawia to przyjemnosc.
Nie kazdy musi to robic.
I nie codziennie.
po prostu. Nasz wybor. Nikt nam przeciez glowyu tam nie "wcisnie" :lol:
Pozdrawiam:]]


Widzisz a jednak!! A tak sie klocilas i tak zarzekalas sie ze nie zrobisz tego!! Jezeli szczerze kocha druga poloweczke i akceptuje ja w 100% to jest to przyjemne dla obojga :)

: 16 sty 2004, 15:30
autor: Sylwia
hmmm nadal nie twierdze ze tu chodzi o milosc:) nie trzeba tego robic, PODKRESLAM. po prostu przychodzi moment, gdy po prostu to robisz:]
Pozdrawiam:)

: 16 sty 2004, 15:57
autor: Jarek
...czyli jest tak, jak tu ktoś już pisał na tym forum, podobnie jak z waszymi cipkami, "nie aż tak źle". A wniosek nasuwa się sam: wszystkiego trzeba spróbować przełamując wszelkie opory i uprzedzenia. Cenna była twoja wypowiedź Sylwio, wielkie Ci dzięki za to.

: 16 sty 2004, 16:35
autor: Tomek
:)

: 16 sty 2004, 19:26
autor: jony8
"Można też sprawę dokończyć rączką prawda, kto powiedział ze trzeba z tzw. "połykiem"?
Pozatym dużo zależy od diety mężczyzny. Dużo ananasów i brzoskwiń i sprawa smakuje owiele lepiej"

Miałem dziewczynę parę lat temu, ona lubiła mnie pięscić ustami ale nie lubiła smaku nasienia, wiec nie konczyłem u niej w usteczkach:) Po prostu w pewnej chwili gdy odczuwała że jestem już blisko, unosiła głowę i sprawę załatwiała delikatne muskając główkę między paluszkami, szczególnie kciukiem po węzidełku. Dowiedziałem się o tym jedynie dla tego że pewnego razu otworzyłem w tym momencie oczy i spojżałem w dół :) Nigdy nie czułem że już nie robi tego ustami :) Pomyśłcie dziewczyny nad tym sposobem. Mozna też już po jego wytrysku, gdy zrobisz to ręką i sperma zostanie w dłoni albo na jego brzuchu, zmieszać ją z odrobiną jogurtu i posmakować, konsystencja podobna a i smak niekiedy tez :) Nic na siłe, wszystko małymi kroczkami. Przyzwyczaić siebie najpierw do widoku, potem do zapachu a w końcu i do smaku nasienia. Dobrze jeszcze by chłop nie żlopał piwska kilka godzin prze spotkaniem:) Każdy z nas to lubi i chyba nawet odczuwa coś mistycznego w tym że ukochana połyka nasienie, ale nic sie nie stanie gdy tego nie zrobi. Umorysana buzia kochaneczki też wygląda zawsze bosko:) a przy tym nie musi mieć niczego w ustach:)

P.S Kropla wina inaczej smakuje niż duży łyk:) Zaczynajcie od małego :) Małe jest pikne:)

: 16 sty 2004, 22:33
autor: Maverick
Madre, ale pierwszy raz widze porownanie spermy do wina ;)

: 17 sty 2004, 08:47
autor: Sylwia
hehe

: 17 sty 2004, 09:04
autor: Jarek
Sylwio, przeglądaj dokładniej to forum, tu już jest ten temat

: 17 sty 2004, 15:53
autor: Sylwia
Wlasnie przed chwilka zauwazylam:)...
Dzieki za wszytskie wypowiedzi :wink:

: 17 sty 2004, 21:15
autor: Gryzoń
Każdy z wczesniejszych wpisów ma w sobie jakiąś słuszność. Miałam podobny problem jak ty Sylwio, było to dla mnie obrzydliwe, upokarzające i sama przed sobą wsytdziłam się... aż do momentu a w zasadzie do kiedy pojawił się chłopak który zaczął mnie niesamowicie pociągać fizycznie. Wcześniejszy był może i ładnie zbudowany ale nie pociągał mnie aż tak jak ten. Poza tym to mi pozostawił decyzję kiedy... to ja miałam być gotowa... i jest cudownie... :wink: