agnieszka.com.pl • Znowu o lodach - dlaczego nie? - Strona 10
Strona 10 z 16

: 31 sty 2006, 00:46
autor: Mijka
i ja :) :P ale jestesmy niedobre :P :P <diabel>

: 31 sty 2006, 00:53
autor: ForsakenXL
Eh, chciałbym mieć ten problem. Jak narazie to: http://agnieszka.com.pl/forum_php/viewt ... 157#201157 :|

: 31 sty 2006, 08:57
autor: Eisenritter
No wiecie, drogie panie... jak będziecie swoich facetów nadmiernie eksploatować, to...

Zaraz, co ja piszę. Przecież co jak co, ale poza przypadkami ekstremalnymi (wykończenie fizyczne czy inne dołki) to mężczyźni lubią taką eksploatację. Co też oni się (nie)pieszczą? <evilbat>

: 31 sty 2006, 10:51
autor: ksiezycowka
Eisenritter pisze:Co też oni się (nie)pieszczą?

MI tam niepozwala jak juz go boli...A ja chce... :(

: 31 sty 2006, 11:51
autor: Jarek
W tym temacie mam do pań takie oto pytanie: co czuje kobieta i czy jeśli odczuwa przyjemność, to może ona osiągnąć orgazm robiąc facetowi loda?Zadałem to pytanie przez analogię do nas tzn. facetów. Jak dla mnie minetka jest przyjemna, wzmacnia wzwód, ale do orgazmu jeszcze nigdy mnie nie doprowadziła.

: 31 sty 2006, 11:55
autor: Ciekawski
Jarek pisze:co czuje kobieta i czy jeśli odczuwa przyjemność, to może ona osiągnąć orgazm robiąc facetowi loda?

Nie jestem kobietą, ale słyszałem, że podobno to możliwe.

: 31 sty 2006, 12:05
autor: ForsakenXL
Kobiety to na tyle skomplikowane i zagadkowe istoty, że wcale bym się nie zdziwił. Czytałem zresztą gdzieś o technice osiągania orgazmu przez kobiety poprzez samo pobudzanie się wyobraźnią - głowa mała...
Dlatego o ile od strony fizycznej uważam to za niemożliwe, o tyle przy odpowiednim podejściu całkiem być może. Szczęściary :]

: 31 sty 2006, 23:01
autor: mikaaa
moon napisał/a:
No ale czasem nie ma bo sie nie widzimy albo mówi ze jest zmaltretowany ze ja tylko o jednym i takie tam :/ Eh..Faceci... .chory.

to logiczne, że o jednym a o ilu fiutkach masz przy nim myslec
tez słysze ten tekst czasami


to ja myslałam ze tylko moj tak ma...

: 01 lut 2006, 00:23
autor: Dzindzer
bo oni to sobie pomarudzic muszą, takich troszke nieszczesliwych porobic, mali chłopcy z nich wyłaza.
Za rzadko pieści to źle, za czesto tez.
przegłodzic taka marude to sie nauczy
tylko, że ja tak nie umiem

: 01 lut 2006, 00:49
autor: gracja
Ciekawski pisze:co czuje kobieta i czy jeśli odczuwa przyjemność, to może ona osiągnąć orgazm robiąc facetowi loda?

Nie jestem kobietą, ale słyszałem, że podobno to możliwe.

69 i masz odpowiedź :)

: 01 lut 2006, 01:24
autor: Ciekawski
Haha, sprytnie chociaż nie o to mi chodziło :)

: 01 lut 2006, 01:27
autor: Dzindzer
Ciekawski pisze:sprytnie chociaż nie o to mi chodziło

nie sprecyzowałes
szczerze jeszcze nie słyszałam by jakas poza tym przypadkiem dostała

: 01 lut 2006, 01:37
autor: sophie
Tez nigdy nie slyszalam, zeby jakas kobieta dostala robiac facetowi dobrze. Co prawda sa przypadki, ze orgazm pojawia sie nawet przy pieszczotach piersi czy ucha, ale to rzadkosc.
Owszem, robienie tzw. loda kreci, ale nie az taaaak :]

: 01 lut 2006, 23:55
autor: mikaaa
Dzindzer pisze:przegłodzic taka marude to sie nauczy
tylko, że ja tak nie umiem


dokładnie nie wychodzi mi to.... <pijak>

: 02 lut 2006, 09:24
autor: Eisenritter
W temacie szczytu w trakcie prac językowych to ja bym był sceptyczny. Z własnego doświadczenia wiem, że pieszczenie ustami mojego kochania ogromnie mnie kręci, ale to nie jest do końca taki rodzaj podkręcenie, który spowodowałby yu mnie wybuch. Do tego jednak potrzebne jest coś innego.

: 02 lut 2006, 15:53
autor: Wstreciucha
agna 24 pisze:... za ...

<hmm>
Dzindzer pisze:daje mu rozkosza a za chwile moze sprawic wielki ból, ona ma w swej mocy jego atrybut meskosci

i tak bym to interpretowala <diabel> w koncu od nas w tym momencie zalezy jak on sie czuje :D z pozoru przy robieniu loda przybieramy pozycje ktora zdaje sie mowic ze jestesmy ulegle , do tego jeszcze on moze zlapac sobie za wlosy i normowac rytm :D wtedy przadaja sie paski lub ponczochy , skrepowany moze pozostac w blogim nastawieniu iz go totalnie zdominowalysmy a jego orgazm zalezy od tego jak grzecznie bedzie sie zachowywal <evilbat>

ForsakenXL pisze:Czy było to dla was coś zupełnie naturalnego od pierwszej chwili? Czy też może z mniejszymi lub większymi oporami musiałyście się przełamać, zanim przeszłyście nad tym do porządku dziennego? A może któraś z was miała blokadę podobnie jak Agna? Jeśli tak, to co wpłynęło na zmianę nastawienia? Tak szczerze.

wychowalam sie na osiedlu gdzie mialam moze dwie kolezanki, reszta to sami faceci . Spotykalismy sie u siebie w domach, gralismy w karty, palilismy zielsko i dywagowalismy na temat naszych sexualnych paranoji i pierwszych krokow stawianych w tym "temacie". W moim domu rowniez nie bylo nigdy tabu zwiazanego z sexem. Do tego od najmlodszych lat siegalam po literature fachowa. Moje eksperymenty z lodzikami zaczely sie duzo wczesniej niz nastapila utrata cnoty jako takiej . To wszystko zlozylo sie na fakt, iz ssanie lizanie polykanie mnie nie odstrecza i szczerze mowiac obecnie nie wyobrazam sobie isc z mezczyzna do lozka nie wylizujac go tam jak nalezy - uwielbiam to .

: 02 lut 2006, 16:18
autor: gracja
Wstreciucha pisze:Czy było to dla was coś zupełnie naturalnego od pierwszej chwili?

Taak <zakochany> Jak całowanie. Blokad żadnych. Dwa razy wieksza otwartość niż w stosunku do stosunku :].

: 02 lut 2006, 16:37
autor: Jarek
gracja pisze: Jak całowanie. Blokad żadnych. Dwa razy wieksza otwartość niż w stosunku do stosunku .


Przeważnie od tego zaczyna się cała przygoda z seksem, bo potem to już z górki. Nie wiem czy u wszystkich, ale bynajmniej u nas tak było (zero stresu o ciążę i inne konsekwencje).

: 02 lut 2006, 16:47
autor: ForsakenXL
Zapytałem o to, bo nurtuje mnie jedna kwestia: Są dziewczyny, które nie mają żadnych zachamowań przed pieszczotami oralnymi, dla których nawet koniec w ustach nie jest problemem, a mimo to połknięcie nasienia* swojego mężczyzny (bo mówię tutaj o prawdziwych związkach - w przypadku obcego faceta to nie dziwi mnie to wcale) stanowi dla nich próg nie do przejścia.
Zastanawia mnie jak to jest w takich przypadkach, skąd ta bariera?
Dla Dzindzer początkowo był to smak - OK, przeszło z czasem. Dla Agny orgazm w ustach był już problemem samym w sobie, "bo on sobie cośtam o mnie pomyśli" - OK, uprzedzenia. Ale w tym trzecim, opisanym przeze mnie przypadku?
Widzę, że wśród dziewczyn tu na forum to też kwestia niespotykana, więc w zasadzie można na ten temat tylko podywagować, a mnie niezmiennie frapuje mechanizm takiego zjawiska <no_nie_wiem>

*To, czym jest dla mnie taki akt napisałem już kilka stron wcześniej, jakby ktoś pytał.

: 02 lut 2006, 17:01
autor: Wstreciucha
ForsakenXL pisze:Widzę, że wśród dziewczyn tu na forum to też kwestia niespotykana, więc w zasadzie można na ten temat tylko podywagować, a mnie niezmiennie frapuje mechanizm takiego zjawiska

a mnie frapuje inny . Mysle ze zadna kobieta nie mialaby zahamowan by smakowac siebie, natomiast faceci nawet jesli kiedykolwiek probowali swojej spermy, to sie najzwyczajniej nawet do tego nie przyznaja. (Nie mowie o tym , ze po skonczonym lodziku wytryskiem w jej ustach dajesz jej buzi na koniec .) Co za tym idzie , dla facetow dziwne jest czasem ze kobieta nie chce polykac i konczyc w ustach, ale samych odstrecza mysl na temat ich wlasnego nasienia w swoich ustach. Ja rozumiem ze normalnym nie jest spuszczanie sie we wlasne usta, ale chodzi o ten detal wlasnie. NIe uwazam za powszechne np. skonczenie faceta na wzgorku lonowym kobiety i zlizanie tego <aniolek> a dlaczego ?? <aniolek>

: 02 lut 2006, 17:04
autor: Imperator
Wstreciucha pisze:NIe uwazam za powszechne np. skonczenie faceta na wzgorku lonowym kobiety i zlizanie tego aniołek a dlaczego


Ale pytania zadajesz. Nie odpowiem. Bo to oczywiste dlaczego. :D <aniolek>

: 02 lut 2006, 17:08
autor: Wstreciucha
Bo to oczywiste dlaczego.

ja ciemna masa jestem , nie wiem, naprowadz mnie

: 02 lut 2006, 17:09
autor: ForsakenXL
Wstreciucha pisze:
Bo to oczywiste dlaczego.

ja ciemna masa jestem , nie wiem, naprowadz mnie

Oczywiste jak oczywiste. Wstreciucha może zinterpretować to tak, że sam siebie się brzydzisz, a ja zadaję temu kłam (no przynajmniej w moim przypadku).

Wstreciucha: pytanie jest bez sensu. Cofnij sie o kilka stron i znajdź mój post na ten temat, to sama zrozumiesz. Gdyby jednak dla mojej partnerki to co opisałaś było tym, czym dla mnie jest to co opisuję ja, to zrobiłbym to bez zmrużenia oka. Dlaczego? Z czystej chęci sprawienia jej jeszcze większej przyjemności - to nagroda sama w sobie :]

: 02 lut 2006, 18:59
autor: ksiezycowka
Jak dla mnie minetka jest przyjemna, wzmacnia wzwód, ale do orgazmu jeszcze nigdy mnie nie doprowadziła.

I tak też w płciowo odwroten sytuacji jest.

: 02 lut 2006, 19:26
autor: gracja
Są dziewczyny, które nie mają żadnych zachamowań przed pieszczotami oralnymi, dla których nawet koniec w ustach nie jest problemem, a mimo to połknięcie nasienia* swojego mężczyzny (bo mówię tutaj o prawdziwych związkach - w przypadku obcego faceta to nie dziwi mnie to wcale) stanowi dla nich próg nie do przejścia.

Jesteś pewny, że koniec w ustach dla wyżej wymienionych nie jest problemem?
Skoro już ma jego nasienie w buzi :), czuje jego smak i wszytsko co jest z tym związane, wówczas połknięcie to chwila jak machnięcie skrzydeł motyla :). Ten najtrudniejszy punkt następuje tuż przed wytryskiem, gdzie dziewczyna się wycofuje, bo ma blokadę.
Podsumowując:
1. dzwi mnie negatywny stosunek do połknięcia skoro już zdecydowała poczuć jego nasienie w ustach.
2. jeśli jednak się nie zdecydowała, to niedoszukiwałabym się drugiego dna, tylko postawiła na wstręt czysto fizjologiczny: nie toleruje smaku, brzydzi się konsytencji, boi się odruchu wymiotnego :D.

: 02 lut 2006, 19:50
autor: Noise
Yasmine pisze:- brzydza sie penisa(smierdzi, jest brzydki - nie wiem )


Ja np. po palcówce pzrekonałem się dwukrotnie, że psioszka też zbyt pieknie nie pachnie :P Idzie się przyzwyczaić bo jest to woń specyficzna. Poza tym nawet umyty "sprzęt" pachnie tym specjalnym "fetorkiem" i nie da się tego zmienić na dłużej. Myślę, ze wszystko lezy w psychice. Czasem jedna coś usłyszy i tak pójdzie głupia plota o doznaniach jednej, aż się kobietom odechciewa zabaw i eksperymentów.

: 02 lut 2006, 19:54
autor: Wstreciucha
Noise pisze:że psioszka też zbyt pieknie nie pachnie

toc to najlepszy zapach pod sloncem <aniolek>

: 02 lut 2006, 20:01
autor: ForsakenXL
Wstreciucha pisze:
Noise pisze:że psioszka też zbyt pieknie nie pachnie

toc to najlepszy zapach pod sloncem <aniolek>

Komu jak komu, ale mi tego dwa razy powtarzać nie trzeba :D
Może po prostu nie było między wami tzw. hemii? Wtedy może uwierzę, że coś co dla jednego jest ambrozją, dla innego będzie odpychające. A może poczucie estetyki inne... <hmm>

Swoją drogią "psioszka" <hahaha>

: 02 lut 2006, 20:12
autor: Wstreciucha
ForsakenXL pisze:Może po prostu nie było między wami tzw. hemii? Wtedy może uwierzę, że coś co dla jednego jest ambrozją, dla innego będzie odpychające. A może poczucie estetyki inne...

raczej wiek , on ma 17 lat, ten zapach nie wystarczy czuc, trzeba rozumiec :P darling zmien tego byka tak na marginesie :P ale juz i tak utrwalilam :D

: 02 lut 2006, 20:17
autor: ForsakenXL
Wstreciucha pisze:ten zapach nie wystarczy czuc, trzeba rozumiec

Brawo dla tej pani! Jakoś konsekwetnie udało mi się tego nie powiedzieć wcześniej, a uwierz mi że o tym myślałem. To zdanie podsumowuje chyba najlepiej każde zaganienie w tym temacie - zapach, smak, odczucia... <brawo>

P.S. Uh, kurde bele zwykle byków nie sadzę. Cóż, każdemu się może zdarzyć, a Ty już nie bądź taka skrupulatna :>