Staruszek Priam pisze:nadinterpretacjach
Staruszku, jak można jeszcze nadinterpretować wypowiedzi o treści jak niżej?
Staruszek Priam pisze:Czy Ty sobie nie wmawiasz, że jesteś szczęśliwa
Mówisz, że przeżyłeś chwile szczęśliwości. Według mnie są one niezaprzeczalne w swej oczywistości, chyba sam najlepiej zdajesz sobie sprawę, że jesteś / bywasz szczęśliwy. Czemu tutaj zaprzeczać? I w imię czego? Szczęśliwość jest i tyle, nie ma w niej nic ze sztuczności, nie wiem, dlaczego u Ciebie ten ciąg skojarzeń przebiega w ten sposób, że ulotność i subiektywność może zostać powiązana z fałszem i zakłamaniem. Także wewnętrznym.
Szczęście zaś nie jest takie znów ulotne, bo nie polega li i jedynie na pozytywnej okoliczności jednej czy drugiej. Radości życia nie traci się tak łatwo, przyjemności z życia i wszystkiego, co oferowane przez nie także nie pozbędziesz się w momencie. Jak trafi Ci się szczęście w dobrym gatunku, to nie będziesz bać się, że ono się skończy i stale uskuteczniać zabiegów reanimacyjnych, bo wszak szczęście podszyte niepewnością i obawami, o nieszczerości nie wspominając, będzie tylko posmakiem i ersatzem. Porządne szczęście daje pewność. A hedonizm w moim przypadku jest ze szczęśliwością nieodłącznie związany, bo moje szczęście w dużym stopniu jest równoznaczne z przyjemnością, w różny sposób odczuwaną. A rzeczy dających mi przyjemność jest legion i codziennie odkrywam nowe. Niewyczerpane źródło szczęścia, nie ma się co obawiać, że kiedyś wyschnie
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)