Łechtaczka po orgazmie !

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 12 lut 2004, 20:38

Domyślałem się tylko, że może o to chodzić i znów jestem mądzrzejszy, dzięki
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 12 lut 2004, 22:19

SueEllen pisze:I znów Ci się dobrze wydaje :648:

Przestan Sue bo czuje sie jak dziecko :twisted: :lol:
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 21 lut 2004, 16:20

skurcze bez orgazmu rowniez wystepuja.
Mam jednak pytanie co do orgazmu pochwowego. czy kazda kobieta go odczowa i ile czasu wam zajelo zanim sie tego nauczylyscie?
Mi nie udalo sie jeszcze osiagnac orgazmu bez podrazniania lechtaczki ale mimo to tak jak u mojej poprzedniczki moje odczucia podczas stosunku sa bardzo silne i daja mi wiele przyjemnosci jednak orgazmem tego nazwac nie moza. Jak to bylo u was na poczatku?
Awatar użytkownika
Lady
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 222
Rejestracja: 19 lut 2004, 03:56
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Lady » 21 lut 2004, 17:45

Ja tez na poczatku nie mialam orgazmow pochwowych!!!! Tylko lechtaczkowe!!
Fajnie bylo ale mi tego brakowalo
Az pewnego dnia po prostu mialam, tak mnie to zaskoczylo ze do dzis pamietam!
Od tej chwili juz sie regularnie powtarzaja. Mi pochwowy orgazm najlatwiej osiagnac w pozycji "na jezdzca" tak tez bylo za pierwszym razem. Ta pozycja jest rewelacyjana. 8)
Keplianica

Postautor: Keplianica » 22 lut 2004, 14:51

Też jestem ciekawa, ile czasu zajmuje nauka tego typu orgazmu. Tym bardziej teraz, po inicjacji ;)
Poza tym ciekawi mnie jedna rzecz: czy rozkosz to kwestia czysto fizycznego podniecenia. Na moim i mojego kochanego przykładzie:
Zanim zaczęłam brać tabletki podczas pieszczot unikaliśmy styku nawet naszej bielizny ze sobą. I wtedy skończenie mojego partnera zajmowało, nawet ustami, dużo czasu. natomiast teraz, kiedy możemy zupełnie się ze soba zetknąć, naet bez bielizny, doprowadza to do ogromnego podniecenia, i mojego partnera mogę skończyc właściwie nawet tylko sciskając lekko jego członek udami (bez styku pochwą czy wargami sromowymi!). No więc właśnie: jesli byłaby to kwestia intensywności pieszczot, to szybciej powinien kończyc przy intensywniejszych doznaniach. A jest odwrotnie! Sama świadomość bliskości "wejścia" jest o wiele silnieszym bodźcem.
Ps. "Na jeźdźca" rządzi!

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 195 gości