zaciskanie się pochwy podczas zabaw
Moderator: modTeam
-
- Początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 lip 2009, 02:50
- Skąd: wlkp
- Płeć:
zaciskanie się pochwy podczas zabaw
Moja kobieta z którą jeszcze nie współżyłem podczas zabaw czy to minety czy palcówki, kiedy już dojdzie do pewnego etapu podniecenia i granicy którą sama określa na 90% orgazmu (którego jeszcze nigdy nie miała) mimowolnie mnie odpycha a jej pochwa się zaciska. Nie umie tego wytłumaczyć i zastanawia się czy coś jest z nią nie tak przez co niepotrzebnie nachodzą ją głupie myśli.
Tak jak wyczytałem na forum, tak poradziłem kobiecie, żeby tak bardzo nie zależało jej na orgazmie i skupiła się na tu i teraz. Mam nadzieje, że zrozumiała ale większym problemem niż jej brak orgazmu jest ta owa granica po przekroczeniu której zabawa się kończy. Próbowałem trochę na siłę ale nic to nie daje. To co odczuwa jak sama mówi, to nie ból tylko nie potrafi ogarnąć tyle przyjemności przez co zaczyna się przed nią bronić. Dla mnie nielogiczne ale nie próbuje logicznie zrozumieć kobiet.
wiec jeszcze raz.
początek ok, najpierw odpowiednie nawilżenie, po jakimś czasie kiedy temperatura się podnosi a poziom jej podniecenia wzrasta zaczyna zaciskać uda, odpychać moje ręce/głowę. Oznaki typu zaciskania w ręce prześcieradła, ładnie mówiąc niekontrolowane ruchy rękami w stronę mojej twarzy (tak między nami to w sumie to lubie, hehe) a potem pochwa się zaciska i game is over.
sprawa trudna, proszę o radę.
Pozdrawiam.
Tak jak wyczytałem na forum, tak poradziłem kobiecie, żeby tak bardzo nie zależało jej na orgazmie i skupiła się na tu i teraz. Mam nadzieje, że zrozumiała ale większym problemem niż jej brak orgazmu jest ta owa granica po przekroczeniu której zabawa się kończy. Próbowałem trochę na siłę ale nic to nie daje. To co odczuwa jak sama mówi, to nie ból tylko nie potrafi ogarnąć tyle przyjemności przez co zaczyna się przed nią bronić. Dla mnie nielogiczne ale nie próbuje logicznie zrozumieć kobiet.
wiec jeszcze raz.
początek ok, najpierw odpowiednie nawilżenie, po jakimś czasie kiedy temperatura się podnosi a poziom jej podniecenia wzrasta zaczyna zaciskać uda, odpychać moje ręce/głowę. Oznaki typu zaciskania w ręce prześcieradła, ładnie mówiąc niekontrolowane ruchy rękami w stronę mojej twarzy (tak między nami to w sumie to lubie, hehe) a potem pochwa się zaciska i game is over.
sprawa trudna, proszę o radę.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 20 lip 2009, 03:06 przez tomektomek, łącznie zmieniany 1 raz.
To że jej mięśnie w tamtej okolicy zaczynaj pracować to normalne. Pieścisz ją paluszkiem więc gdy się zaciska masz utrudnione zadanie. Zawsze możesz wtedy dopieścić łechtaczkę zamiast wsuwać się wgłąb pochwy. Pomyśl sobie jak boskie miałbyś odczucia gdyby tak się zaczęła zaciskać na Twoim członku
Delikatne odruchy ,,odpychania" czy inne nieskoordynowane zachowania to też coś naturalnego. Jeśli chcę by mój skarb naprawdę odleciał to muszę ją mocno trzymać bo zaczyna się wić jak piskorz i lepiej wtedy nie trzymać twarzy w zasięgu jej łokci hehe.

Delikatne odruchy ,,odpychania" czy inne nieskoordynowane zachowania to też coś naturalnego. Jeśli chcę by mój skarb naprawdę odleciał to muszę ją mocno trzymać bo zaczyna się wić jak piskorz i lepiej wtedy nie trzymać twarzy w zasięgu jej łokci hehe.
Mam to samo i też mówi wtedy, że nie ogarnia tej przyjemności, nie może jej wytrzymać i prosi (czasem błaga lub krzyczy ale nie gniewnie) żebym przestał. A potem kurczowo się do mnie przytula
To może wina jej niedoświadczenia: 3-4 stosunki z poprzednimi partnerami, kilkanaście razy petting ze mną i nigdy się nie masturbowała. Razem odkrywamy jej ciało 


-
- Początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 lip 2009, 02:50
- Skąd: wlkp
- Płeć:
i tutaj staje przed dylematem. Czasem kiedy mówi nie, znaczy tak, czasem kiedy mówi nie, znaczy po prostu nie, a w sprawach seksu chce być dla niej delikatny bo to dziewica, i kiedy mówi nie i prosi żebym przestał to zaczynam się wahać. Zastanawiałem się nad tym czy jej nie związać, myślę, że się na to zgodzi. Nadgarstki i łydki przywiązane do łóżka czymś mocnym mogą jej pomóc, hehe?
Jest jeszcze jedna sprawa, ma wąską pochwę, czy rozciągnięcie jej to trwała i szybka sprawa?
Jest jeszcze jedna sprawa, ma wąską pochwę, czy rozciągnięcie jej to trwała i szybka sprawa?
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
księżycówka pisze:Wiązanie nigdy nie jest złym pomysłem.
Albo też rozwarcie rąk i zadarcie koszuli nocnej zębami.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
tomektomek pisze:Próbowałem trochę na siłę ale nic to nie daje. To co odczuwa jak sama mówi, to nie ból
tylko nie potrafi ogarnąć tyle przyjemności przez co zaczyna się przed nią bronić. Dla mnie nielogiczne ale nie próbuje logicznie zrozumieć kobiet.
A może problemem jest to, że dla niej przyjemność, rozkosz to coś obcego, złego, bo tak ją "zaprogramowały" różne życzliwe osoby - rodzice, ksiądz, koleżanki z oazy, albo ktoś tam jeszcze. I dla niej obca jest rozkosz - a zatem się tego BOI.
Twoim zadaniem jest przekonać ją do tego, że przyjemność jest przyjemnością i koniec kropka. I nie zawahaj się zębami zadrzeć do góry koszuli nocnej, albo rozchylić majteczki i wbić się jęzorem w jej gorącą, wilgotną cipkę, nie zwracając przy tym uwagi na jej obronne gesty.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Oczywiście z wyczuciem!
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
tomektomek pisze:Jest jeszcze jedna sprawa, ma wąską pochwę, czy rozciągnięcie jej to trwała i szybka sprawa?
ze co


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
No coz. Jeslibys juz z nia wspolzyl w razie czego, co goraco polecam, to proponuje jej nogi wziasc na ramiona tak by kolana zaginaly sie za Twoimi ramionami, nie wchodzic na wszelki wypadek za gleboko i chwycc ja rekami za poczatek ud. Nie ma bata by wowczas Cie odepchnela.tomektomek pisze:początek ok, najpierw odpowiednie nawilżenie, po jakimś czasie kiedy temperatura się podnosi a poziom jej podniecenia wzrasta zaczyna zaciskać uda, odpychać moje ręce/głowę. Oznaki typu zaciskania w ręce prześcieradła, ładnie mówiąc niekontrolowane ruchy rękami w stronę mojej twarzy (tak między nami to w sumie to lubie, hehe) a potem pochwa się zaciska i game is over.
sprawa trudna, proszę o radę.
A przycyzny odpychania moga bc rzone. Sam wybadaj co to. Moze nawyk od masturbacji? Moze poczucie tego ze robi zle? A moze jakies zle wspomnienia z przeszlosci? Diabli wiedza.
Moze nawyk od masturbacji?
To akurat bardzo możliwe..
Ostatnio zmieniony 09 sie 2009, 19:15 przez tylko_ja, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 sty 2010, 01:14
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
elo elo
Teraz coś o zaciskaniu - ale skierowane do panów
. Piszecie o zaciskaniu na końcu - przed orgazmem a ja tu walne o zaciskaniu przed
Co drodzy panowie uważacie o tzw. "ciasnych" kobietach??
Sama do takich należę i przyznam że nic nie jest tak ekscytującego jak pierwsze wejścia. Pomo mocnego rozgrzania, tuż przed "Wejściem" moja pochwa mocno się zaciska. Pierwsze pchnięcia zawsze bolą, ale przyznam że to bardzo fajne doświadczenie kiedy ukochany w trosce o ciebie głaszcze, całuję i jest baaaardzo czuły i delikatny
Pożniej oczywiście wszystko się otwiera i jest osttrrroo
A jak Wy panowie podchodzicie to tego typu kobiet?? Podnieca was bardziej mocne, pełne pierwsze wejście czy powolne, delikatne stopniowo pogłębiające się??

Teraz coś o zaciskaniu - ale skierowane do panów
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)

Co drodzy panowie uważacie o tzw. "ciasnych" kobietach??
Sama do takich należę i przyznam że nic nie jest tak ekscytującego jak pierwsze wejścia. Pomo mocnego rozgrzania, tuż przed "Wejściem" moja pochwa mocno się zaciska. Pierwsze pchnięcia zawsze bolą, ale przyznam że to bardzo fajne doświadczenie kiedy ukochany w trosce o ciebie głaszcze, całuję i jest baaaardzo czuły i delikatny


A jak Wy panowie podchodzicie to tego typu kobiet?? Podnieca was bardziej mocne, pełne pierwsze wejście czy powolne, delikatne stopniowo pogłębiające się??
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 311 gości