Postautor: runeko » 12 sty 2009, 05:25
IMHO, pocałunek nie może nie przynosić przyjemności, chyba że całujemy kogoś, kto dla nas jet tak atrakcyjny jak worek kartofli. Ewentualnie chłopak całuje Cię w taki sposób, że masz ochotę odczepić go od swojej twarzy i krok po kroku narysować mu to, co chcesz żeby robił.
Dla mnie nieraz pocałunek jest bardziej seksualny niż sam seks. Wczoraj miałam taki na przykład i kiedy dziś o nim pomyślę to mam ochotę rzucić się i robić rzeczy nieprzyzwoite

Ostatnio zmieniony 12 sty 2009, 05:28 przez
runeko, łącznie zmieniany 1 raz.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.