Witam wszystkich!
To mój pierwszy post na tym forum ale gościem jestem tu już od dawna. Pomyślałam, że to jest miejsce w którym mogę znaleźć odpowiedź na moje pytanie.
Właściwie to do końca nie wiem czy umieszczam je w dobrym dziale, bo może powinnam raczej pisać w dziale uczuciowym. No ale w każdym razie...
Z moim chłopakiem współżyjemy od kilku miesięcy. Jest on moim pierwszym mężczyzną czyli jednocześnie pierwszym partnerem seksualnym. Bardzo się kochamy i znamy już od sporego czasu, chcemy spędzić ze sobą całe życie. Czuję się przy nim cudownie, swobodnie, bezpiecznie. Zawsze też myślałam, że jestem osobą "wyzwoloną" Tzn. że nie mam problemów ze sferą seksu. Lubimy próbować w łóżku nowych rzeczy itd itp.
Dlatego nie wiem dlaczego zawsze kiedy zbliżam się do orgazmu... czuję wyrzuty sumienia. Nagły ucisk w sercu, poczucie winy i automatycznie mija przyjemność. Nie wiem czemu tak się dzieje, ni z tego ni z owego.
Ja wiem, że nie jesteście tutaj seksuologami ale chciałabym słyszeć co macie na ten temat do powiedzenia. Może ktoś był w podobnej sytuacji?
Wyrzuty sumienia
Moderator: modTeam
Nie, nigdy sie nie masturbowalam bo czekalam z tym wlasnie na niego aby to bylo cos wyjatkowego.
Mozliwe tez ze to dlatego, ze rzadko kiedy mamy okazje aby kochac sie tak zupelnie swobodnie. Obok naszego pokoju (mieszkamy ze wspollokatorami) czesto ktos przechodzi i nie moge sie do konca wyluzowac. Chociaz to chyba nie powod do wyrzutow sumienia...
Co do religii to to raczej nie to
No ale dziekuje wam za odzew Nastepnym razem postaram sie wyluzowac do konca, zobaczymy jak bedzie
Mozliwe tez ze to dlatego, ze rzadko kiedy mamy okazje aby kochac sie tak zupelnie swobodnie. Obok naszego pokoju (mieszkamy ze wspollokatorami) czesto ktos przechodzi i nie moge sie do konca wyluzowac. Chociaz to chyba nie powod do wyrzutow sumienia...
Co do religii to to raczej nie to
No ale dziekuje wam za odzew Nastepnym razem postaram sie wyluzowac do konca, zobaczymy jak bedzie
kasiunia2 pisze:Mozliwe tez ze to dlatego, ze rzadko kiedy mamy okazje aby kochac sie tak zupelnie swobodnie. Obok naszego pokoju (mieszkamy ze wspollokatorami) czesto ktos przechodzi i nie moge sie do konca wyluzowac. Chociaz to chyba nie powod do wyrzutow sumienia
Wg. mnie to raczej nie wyrzuty sumienia, a bardziej obawa, że ktoś usłyszy co wy robicie i dlatego nie możesz się wyluzować, a to zdecydowanie zmniejsza przyjemność z seksu. Pomyśl, że uprawianie seksu dla dorosłych i kochających się ludzi to taka sama normalna (choć na pewno bardziej intymna) czynność jak np. spożywanie pokarmu czy załatwianie innych normalnych czynności. A specjalnie często przechodzący wspólokatorzy tylko czekają na wasze odgłosy, bo ich to nakręca. po prostu jesteś dorosła to pozbądź się tego nieuzasadnionego wstydu, a najlepiej to zadbajcie o bardziej intymne warunki do tej czynności.
Ostatnio zmieniony 17 kwie 2008, 22:27 przez Jarek, łącznie zmieniany 3 razy.
Kochać i być kochanym
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 131 gości