Moderator: modTeam
On sie boi 
i to jest tu kluczowe i bac sie bedzie jeszcze troche czasu , albo i wiecej .Co dają rozmowy ? ano , ze sie byc moze przełamie , ale strach nie pzreminie , bedzie to robił a on (strach) bedzie jemu towazyszył , w tym wypadku co to za sex bedzie ? bedzie Ona, autorka z niego zadowolona ? Tu pozostawiam znak zapytania .Lilian pisze:gdyby ten post napisal jakis 17letni koles to wiekszosc moglaby kazac mu czekac bo ona nie jest gotowa... ale jak chlopak nie chce to wielkie hallo bo on musi chciec zawsze..
Dlatego rady, szczególnie typu Andrewa, wybaczcie - o kant dupy potłuc.
Nie naciskaj - rozmawiaj. Usiądź i szczerze, normalnie z nim porozmawiaj. Jeżeli czujesz,że warto to ciągnąć, jeżeli Ci zależy. To pytanie kardynalne. Od niego trzeba zacząć. Jeżeli dorósł do związku, nie wymiga się od takiej rozmowy. A jeżeli nie? Cóż - wolny wybór 
Dziś była okazji bycia sam na sam. No więc leżymy, nakręcamy się no i mój facet wyjmuje prezerwatywę i każe mi ją sobie nałozyc. Jest nieźle nakręcony. Mysle sobie-no fajnie, w końcu. Ale mój Kotek prz nakładaniu gumki się do niej spuścił, a potem powiedział że nie chciał się kochać 
Brak mi słów. Ostatnio jest bardzo dziwny-nie mogę z nim zerwać. Nie traktuje moich słów poważnie. Gdy mówię mu że to koniec, on zachowuje sie jakby się nic nie stało. Ratunku!
Andrew pisze:No ... to mamy ciekawa sytuację , chłopak sie nie chce kochac , dziewczyna chce i teraz - andrew by doradził zmiane chłopaka na madrzejszego, dojrzalszego , który potrafi spełnic oczekiwania dziewczyny, a nie walic sobie pokątnie konia gdzies w domu !
Andrew pisze:ze zaraz zostane zjechany bo przecież sex to nie wszystko
4siunia pisze:Nie traktuje moich słów poważnie. Gdy mówię mu że to koniec, on zachowuje sie jakby się nic nie stało
Mysiorek pisze:A moim zdaniem to wielka ściema, ktoś - forsiunia - se robi z was jajca, a wy lecicie jak ćmy...
Jarek pisze:Jak będzie to robił z taką ochotą jak do tej pory, to i setny raz też będzie nie udany.
4siunia pisze:No więc leżymy, nakręcamy się no i mój facet wyjmuje prezerwatywę i każe mi ją sobie nałozyc. Jest nieźle nakręcony. Mysle sobie-no fajnie, w końcu. Ale mój Kotek prz nakładaniu gumki się do niej spuścił, a potem powiedział że nie chciał się kochać
jbg pisze:Ja tu widzę stres, a nie brak ochoty
Dzindzer pisze:Ja Dzindzer tak bym zrobiła juz wczesniej jak bym była na jej miejscu. Nie umiała bym byc z kims kto seksu nie chce. Po tylu próbach, neceniach, kuszeniach, rozmowach.
Najlepiej żeby sie w ogóle nie kochali. A jak Asia bardzo chcesz to przejdz sie w mini na dyskoteke albo daj mi telefon Wiesz, to że on tylko mówi że cie kocha i że cie nie zdradza to... zupełnie upowaznia cie już do zerwania i znalezienia nowego.FrankFarmer pisze:Ręce mi opadają... Dzindzer, ty sie porównujesz do takiej dziewczynki??
FrankFarmer pisze:a wy rady dajecie jak poważnemu zrównoważonemu małżeństwu
FrankFarmer pisze:Wiesz, to że on tylko mówi że cie kocha i że cie nie zdradza to... zupełnie upowaznia cie już do zerwania i znalezienia nowego.
Zrywa sie jak sie nie chce z kims byc, nie moze, z wielu powodów i nie potrzeba do tego nikogo upowaznienia Mysiorek pisze:A moim zdaniem to wielka ściema, ktoś - forsiunia - se robi z was jajca, a wy lecicie jak ćmy...
TedBundy pisze:Lilian pisze:gdyby ten post napisal jakis 17letni koles to wiekszosc moglaby kazac mu czekac bo ona nie jest gotowa... ale jak chlopak nie chce to wielkie hallo bo on musi chciec zawsze..
dokładnie
Tysiące przyczyn mogą być, dlaczego nie chce, dlaczego jeszcze nie chce,dlaczego nie czuje się gotowy itd
FrankFarmer pisze:Dzindzer pisze:Ja Dzindzer tak bym zrobiła juz wczesniej jak bym była na jej miejscu. Nie umiała bym byc z kims kto seksu nie chce. Po tylu próbach, neceniach, kuszeniach, rozmowach.
Ręce mi opadają... Dzindzer, ty sie porównujesz do takiej dziewczynki?? Ja wiem że na monitorze 17 i 25 to tylko 2 nieodległe liczby, ale ludzie! Chłopczyk 17 lat, a wy rady dajecie jak poważnemu zrównoważonemu małżeństwu
Dla mnie to bardzo ważna sprawa. I on jest dla mnie ważny. Nie wiem ile mogę się z nim jeszcze męczyć, jeśli tak to można nazwać. Zawsze myślałam, że to on się ze mną męczy, a nie ja z nim. Bo on musi znosić humory moich rodziców i moje fochy. To ja jestem w tym zwiazku ta zła...Naprawdę go kocham i nie potrafiłabym z nim się rozstać, bo jest mi on potrzebny do tego abym mogła normalnie funkcjonować. Ale mi też jest potrzebny sex z nim! FrankFarmer uraziłeś mnie. <nieladnie> Co to ja swojej wartości nie mam?! Litości. Nie jestem pierwszą lepszą która daje byle komu dupy! 
4siunia pisze:Naprawdę go kocham i nie potrafiłabym z nim się rozstać, bo jest mi on potrzebny do tego abym mogła normalnie funkcjonować.
4siunia pisze:Co to ja swojej wartości nie mam?
4siunia pisze:jest mi on potrzebny do tego abym mogła normalnie funkcjonować
BARDZO ŹLE A co jeśli by go zabrakło? Położysz się i zaczniesz kwiczeć z żalu? Po prostu nie umiem zrozumieć jak można się tak uzależnić od drugiej osoby? Nie masz swojego życia? Mam wrażenie jakbyś na siłę chciała kurczowo się go trzymać.![:]](./images/smilies/krzywy.gif ":]")
4siunia pisze:To ja jestem w tym zwiazku ta zła
4siunia pisze:Zawsze myślałam, że to on się ze mną męczy, a nie ja z nim. Bo on musi znosić humory moich rodziców i moje fochy. To ja jestem w tym zwiazku ta zła...
4siunia pisze: Naprawdę go kocham i nie potrafiłabym z nim się rozstać, bo jest mi on potrzebny do tego abym mogła normalnie funkcjonować.
4siunia pisze:Ahaa i tak w ogóle on ma lat 19, a ja skończę niedługo 18.
Andrew pisze:4siunia napisał/a:
Ahaa i tak w ogóle on ma lat 19, a ja skończę niedługo 18.
styknie ! dla wiekszosci by zaczac zycie sexualne , byc moze On jest inny ...? ale to nich trzyma rece przy sobie , jak i fiutka
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 281 gości
