problem z nocowaniem

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 10 maja 2006, 18:16

Dzindzer pisze:bez wzgledu na to ile lat mieli by swiezo upieczeni rodzice ??

co miałbym ich pozabijać?Myślisz że władza rodzicielska nie pozwoli na zaistnienie takiej sytuacji?Tak jak by seks mozna było uprawiać tylko w domu..Od tego są rodzice żeby wychować pociechy a nie spuszczać im lanie i zamykać w domu bo a nóż widelec coś się stanie..w takiej sytuacji powstają dzieci które sobie w życiu nie radzą.
Olivia pisze:A ja bym się czuła dziwnie, gdyby moja córka, czy syn, co jakiś czas przyprowadzali innego partnera na noc. No litości. Czasami trzeba pomyśleć o tym, jak rodzice mogą się czuć.
i wychował bym tak moje dzieci żeby wiedziały co to jest moralność..i że dla starego troche świętego spokoju też się należy..
moon pisze:No to jest niezla glupota :D Moje bedzie moglo z facetem swoim sypiac u nas, ale stałym a nie ot takim jakims a potem z innym a potem z innym...
mniej więcej o to mi chodzi..wole gdy będzie spała u mnie moja córka niż nie wiadomo gdzie i z kim.I każdy kto mysli że zakazami obrobni przed tym dziecko grubo się myli..
Ja to wiem co wiem bo mi żaden zakaz nie był straszny odkąd skończylem 5 lat co gorsza potrafiłem tak zmanipulować biednych moich rodzicow że nie mieli pojęcia co ja robie<hahaha>
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 maja 2006, 13:38

Pegaz pisze:co miałbym ich pozabijać?Myślisz że władza rodzicielska nie pozwoli na zaistnienie takiej sytuacji?

źle mnie zrozumiałes, ja sie uczepiłam tego, że bys sie ucieszył.
Pegaz pisze:no a jakbym został dziadkiem no cóż :) ucieszyłbym się..

zapytałam, czy bez wzgledu na wiek dziecka, czy np. gdyby Twoje 15 letnia córka zaszła w ciaze to tez bys sie cieszył. Nie pisałam o władzy tylko o stosunku do bgycia dziadkiem.

Mioze nia władza, ale rodzice mogą wpłynac na zmienjszenie zagrozenia niechciana, zbyt wczesna ciazą
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 11 maja 2006, 13:54

Ucieszyłbym się na zostanie dziadkiem..co nie znaczy że nie martwiłbym się o zdrowie mojego dziecka..i dzieciątka mojego dziecka..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 maja 2006, 14:01

a ja bym była nie wiem jak to nazwac załamana tym, że moje dziecko marnuje sobie zycie. Tak bycie rodzicem w wieku nastu lat uwazam za marnowanie sobie zycia.
Czuła bym sie dupa nie rodzicem, skoro nie udało mi sie przekazac podstawowej wiedzy dziecku
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 11 maja 2006, 14:04

Nie panikuj Dzindzer , są jeszcze dziadkowie <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 11 maja 2006, 14:06

Dzindzer pisze:Czuła bym sie dupa nie rodzicem, skoro nie udało mi sie przekazac podstawowej wiedzy dziecku

Dupa to bylibyśmy gdybyśmy nie pomogli..poza tym mam nadzieje że mimo wszystko moje dzieci będą rozsądniejsze..
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 11 maja 2006, 14:11

Andrew pisze:Nie panikuj Dzindzer , są jeszcze dziadkowie <aniolek>

jak mam nie panikowac, skoro to ja jednym z tych dziadków bym została

a juz sobioe przypomniałam, przeciez ja dzieci nie chce prodzic
Pegaz pisze:Dupa to bylibyśmy gdybyśmy nie pomogli..

wtedy to bysmy dupa wołowa byli.
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 11 maja 2006, 17:41

Też sie zgadzam z Dżindżer. Dziecko w takim wieku to katastrofa.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 11 maja 2006, 19:11

Pegaz,Pegaz - coś te WCh strasznie Ci mocno w łebku siedzą <diabel> Tak, tak, po główce smroda pogłaskać, że sprawił lub zaciążył jako szczyl, jeszcze gloryfikować patologię, nie? <evilbat>

Z resztą, co to censored za myślenie. Ma się dymać w wieku kilkunastu lat? Uczyć się ma! Tata tego nie robił i na ludzi wyszedł <fuckoff>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 11 maja 2006, 20:46

TedBundy pisze:Ma się dymać w wieku kilkunastu lat? Uczyć się ma! Tata tego nie robił i na ludzi wyszedł

z tego co pamiętam, to tata tego nie robił z takiej przyczyny, z jaką tu miał wjazd na forum :>
TedBundy pisze:Tak, tak, po główce smroda pogłaskać, że sprawił lub zaciążył jako szczyl, jeszcze gloryfikować patologię, nie? <evilbat>

nie chwalić, nie pogłaskać - ale skoro już się STANIE, to odwrotu nie ma, a jako rodzic masz obowiązek dziecko wspierać.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 maja 2006, 07:46

lollirot pisze:to tata tego nie robił z takiej przyczyny, z jaką tu miał wjazd na forum


tata w takim wieku nawet o tym nie myślał :D Potem go to zaczęło gryźć, ale to rozmowa na inny temat <diabel> <diabel> <browar>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
misiek
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 118
Rejestracja: 06 cze 2004, 17:19
Skąd: z Polski
Płeć:

Postautor: misiek » 12 maja 2006, 09:15

Dzisto już temat dla mnie zamknięty. Ale... Rodziców trzeba umiec sobie wychować. Oczywiscie nie tekstami zamieszczonymi wcześniej typu " na strychu ma sznurek..." Mój staruszek przymykał od początku oko. Natomiast mama ciągle coś "brzęczała" w temacie nocowania moich kolejnych "miłości" w mieszkaniu. Mieszkaliśmy w 3 pokojowym mieszkaniu.
Kiedyś powiedziałem jej wprost: "zapomiał wół jak cielęciem był????". I to ja ruszyło. Od tego czasu kobietki zawsze spały u mnie i ze mną w pokoju. Oczywiście na początku nocowalismy razem tylko w niektóre weekendy ( starych nie było w domu)
Awatar użytkownika
Sun
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 06 maja 2006, 14:49
Skąd: z bajki...
Płeć:

Postautor: Sun » 12 maja 2006, 13:06

u mnie problemu z samym nocowaniem nie ma :)
moje kochanie ma jakieś 125 km do mnie więc może u mnie w domku spać... ale podkreślam: w domku...
Nie ma szans żebyśmy razem mogli na jednym łóżku.
Zwłaszcza, że obok mojego pokoju - sypialnie mają rodzice...
Dobrze, że w tym roku na studia się wyjedzie <diabel> i rodziców to może w weekendy będe odwiedzać :)
Po zachodzie bywa najprzyjemniej...
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 12 maja 2006, 14:12

lollirot pisze:skoro już się STANIE, to odwrotu nie ma, a jako rodzic masz obowiązek dziecko wspierać.

no jasne, że sie nie odstanie. wspierała bym, ale nie chciała bym brac za to odpowiedzialności. Pomagała bym. Jesli moje dziecko mimo maciezyństwa/ojcostwa chciał by sie uczyc dalej to bym pomagała. ale jak by mi sie w domek i kurke domowa córka bawić zaczęła z małym u piersi, a ojciec dziecka na zasiłek polazł, to nie ma bata, niech sie otrzasnie i cos robi, ja sie nie wtracam.
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 12 maja 2006, 15:06

moon pisze:Jesli rodzice widza ze dziecko ma łeb na karku i mozna mu ufac to mu ufaja...

A ilu już rodziców na tym zaufaniu się przejechało... :)
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Mróweczka
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 133
Rejestracja: 20 cze 2005, 14:19
Skąd: z trawy ;)
Płeć:

Postautor: Mróweczka » 13 maja 2006, 23:26

Temat widze troche zboczył... :)
U mnie to było tak, ze duzo jeżdzilismy na wyjazdy oczywiście na zorganizowane z dużą ilością ludzi, ale dla mojej mamy było oczywiśte ze nawet jeśli spimy w pokoju z innymi ludżmi to i tak razem. Mimo to jak kiedyśwspomniałam o zostawaniu na noc u mojego mężczyzny to mama nie była zadowolona. On u mnie został raz jak rozdiców nie było w domu ale oczywiście zapytałam o pozwolenie. No a potem kiedyś po prostu zadzwoniłam i powiedziałam, ze wrócę rano. Ze spaniem u niego teoretycznie nie było problemu bo mieszka sam. Problem był inny ale to też inna historia. Bałam się jakiś komentarzy ale było ok. Moja mam już wie ze dzieci można robić nie tylko w nocy.
Więc moze to jakiś sposób najpierw troche pojeżdzić i tam posypiać razem.
... bo trzeba krok za krokiem iść
by być dla siebie jeszcze bliższym...
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 13 maja 2006, 23:52

ptaszek pisze:A ilu już rodziców na tym zaufaniu się przejechało... :)

A kto mówi o ślepym zaufaniu?
"sąd sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" wtajemniczeni kumają :P
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
zuzia
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 14 maja 2006, 01:40
Skąd: z daleka
Płeć:

Postautor: zuzia » 14 maja 2006, 01:54

Cześć jestem tu nowa to znaczy forum czytam od dawna , ale teraz pisze pierwszy raz . Jak czytam połowe tych wypowiedzi to współczuje , jak bym miała taką sytuację chyba bym się załamała . Całe szczęście u mnie jest inaczej ja moge spać u mojego chłopaka a on u mnie . Zdarza się nawet że wpada do mnie o 2 w nocy z jakies imprezy bo się stęsknił i zostaje do rana , a z rana moja mama robi mu śniadanie i herbate na kaca . Jak powiedzielismy że chcemy razem mieszkać w akademiku nie było żadnych problemów . W tym wszystkim chodzi o zaufanie , jestem z chłopakiem połtoa roku i nie zbiera się zebym z mamy zrobiła babcie , ale pewnie to też zależy od rodziców . Ja się ciesze że mi mama zaufała i było by mi głupio jak bym wpadła
Awatar użytkownika
Gosiek
Bywalec
Bywalec
Posty: 36
Rejestracja: 19 lut 2006, 20:44
Skąd: Tues Savesques
Płeć:

Postautor: Gosiek » 14 maja 2006, 09:14

Ja nigdy nie mialam z tym problemu bo zanim pierwszy raz postanowilismy,ze ja chce przenocowac u mojego faceta oboje spotkalismy sie z moimi rodzicami i to moj facet dokladnie moim rodzicom dlaczego chce,nawiazal do tego jak oni byli mlodzi i jak bardzo chcieli budzic sie przy sobie co rano i to przemowilo do nich :) od tamtej pory juz niema problemow z nocowaniem.To samo ja zrobilam z rodzicami mojego faceta i nie bylo juz glupich dyskusji...a teraz mieszkamy razem :)
niunia***
Bywalec
Bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 17 wrz 2005, 19:31
Skąd: kraków
Płeć:

Postautor: niunia*** » 14 maja 2006, 11:52

nio cóz ja ez miałam taki problem.jestem z facetem starszy odemnie o 15 lat. juz jakis rok ja u niego spałam nieraz (oczywiscie rodzice moi niewiedzieli)nawet na weekend byam u niego...troche gadali ze jak to wypada itp. gadania co niemiara...az w ten majowy długi weeked przyjechał i został na cały weekend....io dziwo nioc mój tata nie powiedział nie komentował moze swoje myslał ale nic niegadał a mama nio cóz niewiem bo od ponad pół roku jest zagranica ale jak wiem to jest nabierzaco bo ojciec jej mówi.I reaz jeste szczesliwa.
Awatar użytkownika
Merlin
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 14 maja 2006, 13:03
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Postautor: Merlin » 14 maja 2006, 21:30

ja na szczęście nie mam tego problemu, bo mieszkam za miastem 20km i ostatni autobus do domu mam o 20. Więc często rodzicom wciskam, że po imprezie zostane na noc, a samochodu brać nie będę przecież... i łykają :) a rodzice mojej dziewczyny są bardziej liberalni i jak ją odstawiam do domu na czas i w całości to nawet na śniadanie zapraszają czasem...
ggg
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 16
Rejestracja: 29 lis 2005, 15:57
Skąd: blee
Płeć:

Postautor: ggg » 15 maja 2006, 11:38

tanebo pisze:Niestety różnica wiekowa między rodzicami a dziećmi jest nie do starcia. Im starsi tym bardziej zapominają jak to sami byli młodzi...


niekoniecznie. moj tata jest starszy odemnie o 30 lat, mama o 25, i nie mam z nimi zadnego poblemu
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 15 maja 2006, 21:39

Ja jestem ze swoim ukochanym 4 lata i niestety nie nocował u mnie. Ja u niego raz - przez przypadek hihi Wolę nie zaczynac tego tematu z rodzicami, choć niekoniecznie myślę, że zbulwersowaliby się. Jeśli miałby zanocowac po jakiejś imprezie, to myślę, że nie byłoby problemu. ale ja sama nie uważam, że to dobry pomysł z częstym nocowaniem u siebie w domach rodzinnych. Nie ma tej intymności, jest troszkę skrępowanie przed rodzicami -mówię tu o swoim przypadku. choć nie uukrywam, że smutno mi jak ukochany odjezdza do domciu, najchętniej spałabym z nim sobie do rana, ale cóż... na takie cos pozwalamy sobie na wakacjach lub w akademiku. eh :)
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"
Terencjusz
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 15 maja 2006, 23:36

Moja mama dziś mojemu nawet szczoteczke do zebów kupiła żeby u nas była jego własna <hahaha>
Awatar użytkownika
Rebeca2006
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 392
Rejestracja: 07 kwie 2006, 21:14
Skąd: z tąd :)
Płeć:

Postautor: Rebeca2006 » 16 maja 2006, 10:00

Moon Ty szczesciaro :P <aniolek>
"Możesz iść szybciej niż niejeden chciałby biec,
możesz tak, tak po prostu znów zapomnieć się,
nowy dzien zawsze daje nowe życie,
słuchaj, zaufaj sobie jeszcze raz "
didi_16
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 113
Rejestracja: 06 maja 2006, 10:46
Skąd: aaaaaaaa
Płeć:

Postautor: didi_16 » 16 maja 2006, 12:58

moon pisze:Moja mama dziś mojemu nawet szczoteczke do zebów kupiła żeby u nas była jego własna

A ile już jesteście razem jeśli wolno wiedzieć.... ?? Bo ja nie wyobrażam sobie, żeby moja coś takiego zrobiła:(
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 16 maja 2006, 15:05

A ile już jesteście razem jeśli wolno wiedzieć....
W niedzielę tą bedzie 2 lata :]
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 16 maja 2006, 16:35

Szczerze mówiąc, ja nie przyprowadzam swojego na noc ani tego nie proponuję, jeśli są rodzice. Wiem, że im by to przeszkadzało... a właściwie tacie, bo mama jest tolerancyjna. Moja siostra od czasu do czasu zatrzyma swojego faceta na noc i jej wystarcza akceptacja mamy. Ja osobiście niezbyt lubię mieć ograniczoną swobodę w swoim własnym domu, inna sprawa, że faceta nie lubię :] No cóż, ale "to się nie liczy, liczy się miłość" bla bla...
Ale co ja mam do gadania - mój chłopak mieszka sam, więc z nocowaniem problemów już nie ma.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 16 maja 2006, 21:48

Tak jak pisałam wcześniej, ja ze swoim jestem praktycznie 4 lata i o nocowaniu raczej nie am mowy. Tez czuję się skrępowana obecnością rodziców, co innego po imprezie ( raz się zdarzyło - nocowałam u niego, ale i tak spaliśmy w oddzielnych pokojach ) lub w akademiku ( ale to już w jednym lóżeczku :))) ). Też brakuje mi budzenia sie w jego ramionach, ale nadchodzą wakacje, będzie jakis wyjazd, to się soba nareszcie tak naprawde nacieszymy :)))
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
Joasia
Weteran
Weteran
Posty: 998
Rejestracja: 22 sty 2006, 21:17
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Joasia » 16 maja 2006, 22:01

moon fajnie że masz takich rodziców, tylko pozazdrościć :]

Ja też już czekam z utęsknieniem na wakacje.
Jak zwykle pojedziemy gdzieś razem i będziemy mieć cały pokój tylko dla siebie <lol>
Obrazek

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 439 gości