agnieszka.com.pl • Instynkt macierzyński
Strona 1 z 8

Instynkt macierzyński

: 19 mar 2006, 11:05
autor: Symfonia
Osobiscie uważam, że temat instynktu macierzyńskiego jest jeszcze bardzo daleko przede mną. Chociaż wszystkie moje rówieśniczki, starsze, a także i młodsze chcą mieć już dziecko(niekoniecznie bedą miały w tym momencie - z różnych powodów)... i wydawało by się, że coś mnie denerwuje w takich sytuacjach: jak na miescie spotkamy się grupą niewiast, przyjdzie koleżanka z małym dzieckiem i wszystkie automatycznie podbiegaja do wózka i zaczynają swój mały "cyrk" przed małym,a ja stoje spokojnie z boku i czekam, aż w końcu będzie można o czymś innym pogadać jak tylko o dziecku - odciągniecie którejś od "areny" oznaczało by śmierć. <pejcz> w tym momencie wychodze na hmm... może nieczułą? w oczach znajomych i momentalnie pada pytanie: no jak Ty możesz nie kochać takiego słodziutkiego maleństa....no tylko zobacz... . W ogóle mnie nie rusza cała sytuacja, lecz zastanawia mnie wtedy (i nie tylko) czemu mnie jeszcze nie wzieło na takie uczucia i od czego to zależy? :|

Zakładam temat bo ciekawi mnie, kiedy urodziły się w was odczucia związanie z tym, że chcecie mieć dziecko i jakie wyobrazenia macie o sobie jako Matki? Jakie macie marzenia, nadzieje, obawy oraz wyzwania z jakimi boicie się zmierzyć? <zgaszony>

: 19 mar 2006, 12:24
autor: ksiezycowka
A ile masz lat?Bo wspominasz o wieku w którym niby juz powinnas cos takiego odczuwać.
Kiedy?Mam wrazenie ze zawsze go mialam. Teraz we mnie wzbiera jeszcze bardziej. Chce miec dziecko juz. Ale wiem ze sama jeszcze nim jestem, ze nie jestem samodzielna itd itd.
Ciezko mi mowic o wyobrazeniach bo nie wiem po prostu. Ale raczej dziwne. :/ Watpuie zebym byla dobra matka. Raczej bardzo wymagajaca i ostra. Nie rozpieszczajaca. Ale to tylko gdybyanie.
Co do obaw boje sie ze urodze za pozno, ze dziecko bedzie chore.

: 19 mar 2006, 13:00
autor: Qra
Raczej bardzo wymagajaca i ostra. Nie rozpieszczajaca. Ale to tylko gdybyanie.
Co do obaw boje sie ze urodze za pozno, ze dziecko bedzie chore.


A tam juz bedziesz katem :P Pokochasz bobasa i juz..
To przychodzi z czasem, jak wszystko w zyciu..

Zyje krotko ale zauwazylem juz ta zaleznosc..
Nie ma sie co martwic, i tylko lekko przec przed siebie :D

: 19 mar 2006, 13:03
autor: Symfonia
Moon - jestem od Ciebie rok starsza, jezeli prawidlowy wiek podalas koło avatara <browar>

: 19 mar 2006, 13:21
autor: Qra
Jak nie lubiec takiego bobasa :D
BOBAS :D

Ale wychowywanie to inna sprawa..
Na razie preferuje inne rozrywki :P

: 19 mar 2006, 14:15
autor: zielona
wyobrazacie sobie, jak czujecie dziecko w sobie? glaszczecie sie po brzuszku i wiecie, ze w srodku jest malenstwo? eh pewnie cudowne uczucie, ale na nie poczekam jeszcze kilka lat :wink: mialam, mam i bede miec taki instynkt :)

btw: BOBAS super! śmiech powalający :wink:

Re: Instynkt macierzyński

: 19 mar 2006, 14:20
autor: ptaszek
Wiesz, Symfonio, ja także nie lubię dołączać do piszczącego tłumu. Może trochę z innego powodu. Dla mnie to faktycznie trochę głupio wygląda, patrzę na to z boku. Taką mam naturę. Poza tym zwykle zachwycam się, podziwiam w duchu. Nie obnoszę się z tym specjalnie.
Symfonia pisze:Zakładam temat bo ciekawi mnie, kiedy urodziły się w was odczucia związanie z tym, że chcecie mieć dziecko i jakie wyobrazenia macie o sobie jako Matki? Jakie macie marzenia, nadzieje, obawy oraz wyzwania z jakimi boicie się zmierzyć? <zgaszony>

Hm.... Ja sobie tylko wyobrażam, jak to jest mieć dziecko. I czuję, że gdybym je miała, to uwielbiałabym na nie patrzeć, przytulać je i zajmować się nim. Kochałabym je bardzo.
Teraz jestem szczególnie wrażliwa na urok dzieciątek - zapewne pod wpływem mojej małej siostrzenicy. Jest teraz dla mnie jedną z najważniejszych istotek na świecie - tą, za którą mogłabym oddać życie. Uwielbiam ją :) Przytulenie się do niej, pogłaskanie jej policzka działa jak najlepszy balsam.
Mam nadzieję, że nic mi nie przedzkodzi w przyszłości mieć dzieci. Czuję, że wtedy naprawdę będę miała dla kogo żyć. Wymaga to wielu poświęceń, ale przecież to też nadaje życiu nowego sensu. A więź łącząca matkę z dzieckiem jest czymś wspaniałym, niesamowitym wręcz...
Mogę się tylko bać, że będę w pewnych sytuacjach zbyt nerwowa, albo że popełnię jakieś błędy wychowawcze.
Często jest jednak tak, że dziecko zmienia swoich rodziców. Samoistnie. Oby to były zmiany na lepsze :)

: 19 mar 2006, 14:35
autor: Joasia
Kiedyś jak byłam młodsza to wręcz nie lubiłam dzieci - denerwowały mnie strasznie ich krzyki, bieganie itp
Teraz już tak nie reaguję ale nie popadam z skrajności w skrajność że piszczę na ich widok :P Czasami jak widzę małe dzieci to pomyślę sobie że fajnie byłoby mieć takiego malucha ale... na pewno nie teraz bo:
1) jestem za młoda :P
2) chcę skończyć studia
3) nie miałabym z czego go utrzymywać

: 19 mar 2006, 14:48
autor: Symfonia
Joasia pisze:1) jestem za młoda
2) chcę skończyć studia
3) nie miałabym z czego go utrzymywać



Dokladnie - jeżeli chciałabym mieć dziecko, to chciałabym, zeby było zaplanowane: czyli, żebym umiała zadbać o jego przyszłość, żebym poradziła sobie ze wszystkimi problemami i przede wszystkim czuła, że to jest własnie to co chciałam osiągnać w życiu. A jeszcze nade wszystkim to mieć dziecko z ukochanym meżczyzna, z którym byśmy razem zaplanowali dzieciaczka.

[ Dodano: 2006-03-19, 14:56 ]
moon pisze:A ile masz lat?Bo wspominasz o wieku w którym niby juz powinnas cos takiego odczuwać.


Ja nie mówie, że powinnam odczuwać, bo wcale nie chcę tego przyspieszać a co gorsza zmuszać sie do jakis zachowań, uczuć na które nie mam ochoty. Poza tym wiem, że nie jest reguła np w wieku 18 lat odczuwać instynkt macierzyński, bo przecież żadna z nas nie jest taka sama. Wpływają na to: hormony, czynniki chemiczne, fizyczne, psychiczne, otoczenie, itp....

: 19 mar 2006, 15:54
autor: Jagienka06
we mnie instynkt macierzynski dopiero sie zazcyna rozwijac. do niedawna nie przepadalam za malymi dziecmi... ale od pewnego czasu, czuje, ze nawet sam moj organizm bardzo tego chce......

: 19 mar 2006, 15:59
autor: Mona
Symfonia pisze:no jak Ty możesz nie kochać takiego słodziutkiego maleństa....no tylko zobacz... .


No jak możesz nie kochać? ;) Spoko - nie musisz świergolić nad każdym maluchem. To racja - niekiedy taki "cyrk" bywa żenujący, a maluch też na pewno nie jest zadowolony z całej tej akcji.
Wiesz, to nie odbywa się tak, że teraz w tym dniu zajdę w ciążę, bo chcę mieć dziecko. Każda z kobiet jest inna i jedna chciałaby mieć dziecko w wieku lat 19tu, a druga pomyśli o tym, gdzieś około 30stki. Jest to bardzo indywidualna "sprawa".
Ja 1wsze dziecko urodziłam w wieku 20tu lat i nie była to tzw. wpadka. Wiedziałam, że mogę zajść w ciążę i zaszłam :)
Matką jest się od momentu poczęcia, ale instynkt macierzyński posiada każda normalna kobieta z racji swojej natury, a nie z racji tego, że jest w ciąży. Wszak nie każda kobieta może mieć własne dziecko, a instynkt ma i potrafi pokochać dziecko adoptowane :)

Pozdrawiam <browar>

: 19 mar 2006, 16:36
autor: złotooka kotka
Symfonia pisze:kiedy urodziły się w was odczucia związanie z tym, że chcecie mieć dziecko

Nie pamietam. Dzieci byly dla mnie the best od zawsze. Mam stanowczo nadmiar instynktu macierzynskiego. Od zawsze zagladalam do wszelkich wozkow.
Kiedys planowalam, ze bede miala piatke. Teraz zeszlam do jakichs rozsadniejszych ilosci, tak 2-3. Ale gdyby bylo mnie stac to moze i ta 5 :D

A obawy? Boje sie, ze nie bede w stanie realizowac wszelkich obecnych zalozen, "bo ono taki malenkie i slodkie". Ale nic. Twarda trzeba byc :P
W kazdym razie bede sie starac.

No i chce syna. Koniecznie. Znaczy corke tez, ale syna koniecznie.

: 19 mar 2006, 18:48
autor: Yasmine
Symfonia pisze:przyjdzie koleżanka z małym dzieckiem i wszystkie automatycznie podbiegaja do wózka i zaczynają swój mały "cyrk" przed małym,a ja stoje spokojnie z boku i czekam, aż w końcu będzie można o czymś innym pogadać jak tylko o dziecku - odciągniecie którejś od "areny" oznaczało by śmierć. w tym momencie wychodze na hmm... może nieczułą?

skad ja to znam :). I czuje sie tak samo jak TY :).
Nie mam tak rozwienietego instyntu macierzynskiego. Male dzieci sa ladne, ale wychowanie dziecka to wielki obowiazek i trud. Musze byc w 100 % pewna, ze tego chce. Ogolnie chce miec dzieci, ale nie wiecej niz dwojke.

A co do obaw to pisalam juz kiedys, ale skopiuje :
Tylko ja mam takie cos, ze nie mam w ogole obycia z malymi dziecmi. Fakt,ze kilka moich kolezanek urodzilo,ale nie byly mi one tak bliskie, zebym mogla przebywac wsrod malych dzieci. I mam taki wielki strach. Niemowle to taka kruszynka. Boje sie,ze cos mu zrobie. Nie wyobrazam sobie np.ze moglabym kapac takie male dziecko. Ale raz bylam u kumpeli, ktora niedawno urodzila i kazdy bral dziecko na rece. Mi tez dali, ja zrobilam dobra mine do zlej gry, mialam kilka sekund je na rekach i od razu oddalam matce. Bo sie balam,ze mi spadnie albo cos.

: 19 mar 2006, 18:55
autor: złotooka kotka
Yas, to calkiem zrozumiale. Chyba kazdy, kto nie ma czestego kontaktu z malymi dziecmi ma takiego stracha. Jak zobaczylam moja chrzesnice po raz pierwszy (miala jakies 12 godzin :)) to stwierdzilam jedno "nie ma takich malych dzieci O_O". Balam sie strasznie wziac ja na rece czy cus. Taka mi sie malenka i krucha zdawala.
Az w koncu sie odwazylam. I potem to juz z gorki.
Podniesienie, przekrecenie, trzymanie dzieciaka jedna reka i jedzenie albo podnoszenie czegos z dzieciakiem na reku to pikus. To naprawde jest calkiem proste. Duzo tez daje jak popatrzy sie jak polozne obchodza sie z takimi swiezo urodzonymi maluchami. Skoro one traktuja je jak worki z maka i mimo to sie nie rozsypuja, to znaczy, ze dziecko nie jest takie delikatne jak sie zdaje. To jest na serio kwestia do nauczenia. Nie martw sie. :)

: 19 mar 2006, 21:49
autor: Yasmine
złotooka kotka pisze: To jest na serio kwestia do nauczenia. Nie martw sie.

no ja mysle :). Szkoda, ze nie mozna od razu takiego trzylatka miec (wykluczam adopcje ;) )

: 20 mar 2006, 14:16
autor: Mona
Yasmine pisze:Szkoda, ze nie mozna od razu takiego trzylatka miec


Jak Twoje dziecko będzie już miało 3 latka, to będziesz marzyła czasami o tym, aby to znowu był noworodek, choć przez chwilę ;)

: 20 mar 2006, 15:45
autor: ptaszek
ojej... a okres niemowlęctwa jest taki piękny :) to czas, w którym kontakt z matką jest najbliższy w pewnym sensie...
mimo czasem niedospanych nocy, bieganiny z pieluchami, obolałych piersi (gadam, jakbym była matką :P)
i to takie przyjemne patrzeć, jak dziecko poznaje, uczy się, zmienia z dnia na dzień...
i ta jego niewinność..... którą chciałoby się zatrzymać na zawsze...... :)

: 20 mar 2006, 15:56
autor: Yasmine
ptaszek pisze:ojej... a okres niemowlęctwa jest taki piękny to czas, w którym kontakt z matką jest najbliższy w pewnym sensie...
mimo czasem niedospanych nocy, bieganiny z pieluchami, obolałych piersi (gadam, jakbym była matką )
i to takie przyjemne patrzeć, jak dziecko poznaje, uczy się, zmienia z dnia na dzień...
i ta jego niewinność..... którą chciałoby się zatrzymać na zawsze......

no dobra, troche mnie przekonalas :). Pewnie rzeczywiscie to niepowtarzalne i piekne :).

: 24 mar 2006, 20:14
autor: adi
hmmm ja jako facet powiem tak, mam dopiero niecałe 21 lat, ale cholernie chciałbym mieć już swoje maleństwo. Od pewnego czasu mam chęć być ojcem. Od kąd jestem ze swoja ukochaną to po prostu chce mieć maleństwo, czasami tak zazdroszcze ludzią takich małych, słodziutkich dzieci. Przecież dziecko to taki cud, część mnie i część mojej ukochanej, wg mnie jest to coś cudownego.

: 24 mar 2006, 20:44
autor: ptaszek
adi pisze:Przecież dziecko to taki cud, część mnie i część mojej ukochanej, wg mnie jest to coś cudownego.

Prawda? Niby normalne, naturalne, a jednak niezwykłe. Samo to, że w ciele kobiety jest drugie życie... to jest coś niesamowitego :)

: 26 mar 2006, 18:45
autor: M.
Instynkt macierzynski... hmmm...
Cos tam sie tli, i to juz od malenkosci, ale nie na tyle zeby w tak mlodym wieku na sile zachodzic w ciaze, tym bardziej ze nie jestem jeszcze na tyle dojrzala :) ale gdyby sie zdarzylo nie plakalabym, chociaz mam jeszcze duzo czasu na dziecko :)
Mysle ze jestem osoba dosc odpowiedzialna, przy tym lubie dzieci i nigdy nie mysle o nich jak o "czerwonym pomarszczonym miesku" czy "wrzeszczacych bachorach" :)

: 26 mar 2006, 22:49
autor: ksiezycowka
Ja Ci sie opiekowałam 3,5 latka.
W sumie to nie jest takie trudne. Dajesz jej klocki układasz samochodzik i to si ebawi albo włączasz Jetix i oglada a Ty luz blus.
Ale instynktu jakos do niej nie mam.

: 27 mar 2006, 00:13
autor: Mysiorek
moon pisze: i to si ebawi albo włączasz Jetix i oglada a Ty luz blus.

Nie załamuj mnie <hahaha>
To coś nie polega przecie na TV :D - jeśli włączasz TV to ma na Ciebie zwracać uwagę, a nie na TV. Ale to potem, a mowa o tym co przed :D

: 27 mar 2006, 00:21
autor: ksiezycowka
Ale.. :|
Jam nie jej matka. Mialam ja popilnowac tylko wiec dałam zabawke i niech sie zajmie. Ja chcialam spac ;(

: 08 mar 2007, 14:09
autor: Symfonia
ptaszek pisze:ojej... a okres niemowlęctwa jest taki piękny to czas, w którym kontakt z matką jest najbliższy w pewnym sensie...
mimo czasem niedospanych nocy, bieganiny z pieluchami, obolałych piersi (gadam, jakbym była matką )
i to takie przyjemne patrzeć, jak dziecko poznaje, uczy się, zmienia z dnia na dzień...
i ta jego niewinność..... którą chciałoby się zatrzymać na zawsze......


Tak to na pewno są piękne przeżycia. I nawet powiem, że pare miesięcy temu niewyobrazałam sobie tego, że mogłabym zajść w ciążę i do tego urodzić dzieciaczka, a teraz tak myśle, że to wcale nie jest taaakie strasznie. Heh....
ptaszek pisze:Prawda? Niby normalne, naturalne, a jednak niezwykłe. Samo to, że w ciele kobiety jest drugie życie... to jest coś niesamowitego
:]

: 08 mar 2007, 18:32
autor: Marissa
Heh, jeszcze jak byłam w średniej, nie wyobrażałabym sobie bycia matką - zawsze twardo powtarzałam, że usunęłabym. A teraz... gdybym jakimś cudem zaszła w ciążę, to na pewno bym nie usunęła, od razu bym dziecko pokochała, pewnie bym się cieszyła itp, chociaż strach o przyszłość by pozostał.
Ale cudzych dzieci nie znoszę. Nienawidzę :]

: 08 mar 2007, 19:17
autor: Elspeth
odgrzebany temat i ja się w nim nie wypowiedziałam? ;)
U mnie już od liceum dawał się we znaki "instynkt", oglądałam się za maluszkami i mnie strasznie rozczulały. Kiedyś miałam w głowie plan, coś w stylu "tyle i tyle lat- pierwsze dziecko", ale życie jest czymś czego często nie da się zaplanować z całą dokładnością. Jeśli pojawiło by się w moim życiu dziecko (np w czasie studiów) kochałabym je tak samo jak gdyby pojawiło się teraz. Od mniej więcej roku mam sposobność przyglądania się takiemu maluszkowi z bliższej perspektywy i widzę po sobie, że to jest to do czego w dużej części zostałam stworzona-> rodzina. Jeden uśmiech maluszka, wyciągnięte rączki w moją stronę, potrafią dać takiego pozytywnego kopa człowiekowi, że chyba nie mam dla tego żadnego porównania. Można być maksymalnie wymęczonym, ale po przyjściu do domu gdzie czeka maleństwo, w człowieka wstępują nowe siły. Potem padnie się gdzieś na kanapę czy fotel i nie będzie się miało na nic siły, ale to jest mniej ważne. Przynajmniej dla mnie.
Czasami boję się, że nie będę umiała wychować dziecka na dobrego człowieka. Bo to hest cholernie trudne zadanie. Ale tyle osób tego dokonało, że mi też powinno się udać. Mam nadzieję, że będę dobrą mamą.

: 08 mar 2007, 22:35
autor: agata
hmm mnie jakos jeszcze instynkt macierzynski nie dopadł....miałam ostatnio okazje obcowania z bobasem mojej siostry ale bynajmniej nie obudziło to we mnie zadnych uczuc typu "fajnie byłoby miec swoje maleństwo"....byc moze jestem z tego strasznegopokolenia któremu sie nakładło do głowy ze najpierw studia praca a potem rodzina...pewnie usłysze ze jakies feministyczne brednie mówie...ale prawda jest taka ze juz dzis wiem ze moge miec problemy z zajsciem w ciaze i choc czasem sie boje ze w przyszłosci moze sie okazac ze bedzie ciezko z tym to jednak nie chce miec dziecki teraz...gdybym zaszła w ciaze...hmm pewnie bym pokochała dziecko wszak byłoby moje...ale mam inne plany wiec, choc zakładam ze uprawiajac seks wszytsko jest mozliwe...,mam nadzieje ze dziecko nie pojawi sie w moim zyciu w najblizszych latach....przynajmniej na chwile obecna nie czuje takiej potrzeby

: 08 mar 2007, 22:38
autor: OneLove
Mona pisze:instynkt macierzyński posiada każda normalna kobieta

W takim razie ja nie jestem normalna bo instynktu nie mam. I nie mam z tego powodu zadnych problemow,tak jest i tyle. Dzieci nie chce!

: 09 mar 2007, 02:43
autor: Koteczka
Uwielbiam dzieci.Niemal "od zawsze".Wiem ze to jeszcze nie pora,ze nie mam odpowiednich warukow ale bardzo chcialabym miec dziecko.Jestem dziwna bo mimo ze sie zabezpieczalam to tak naprawde chcialam zajsc w ciaze.A wlasnie.jak myslicie czy mozna przespac sie z kims bez gumki bo podswiadomie chce sie zajsc w ciaze?