agnieszka.com.pl

Uruchomilam dzis na witrynie nowy artykul (jest to caly poradnik) w dziale PORADNIK.
Temat dotyczy nowoczesnej antykoncepcji naturalnej.
Wszystkiego o tym mozna sie dowiedziec tu: www.agnieszka.com.pl/ladycomp/index.html

Jest to w pewnym sensie wspolpraca z firma ktora zajmuje sie dystrybucja tych produktow w Polsce (oryginalny produkt jest niemiecki) Od sprzedazy towaru mam drobny procent prowizji. Ale nie w tym rzecz. Chcialabym sie zapytac czy ktos wczesniej zetknal sie z tym produktem - albo z podobnym np. konkurekcji.

Czy ktos z Was ma jakies dodatkowe wiadomosci o tych produktach (najlepiej przetestowane "na wlasnej skorze") Z tego co wiem temat jest malo znany, prawdopodobnie ze wzgledu a swoja cene ktora jest dosc znaczna. Jednak tak naprawdę w Polsce dziewczyny nie mają za dużego wyboru jeżeli chcą stosować pewną ale i nieobciążającą zdrowie antykoncepcję.

Te urządzenia są obecnie najskuteczniejsze wśród tego typu urządzeń na rynku, konkurencja jest z tyłu: bioself czy persona bo są znacznie mniej skuteczne. Skutecznosc jest naprawde imponujaca 99.3 w skali Pearla - dorownuje pigulkom.
A moze ktos z czytajacych ten wątek stosuje albo stosowal Baby-Comp, Lady-Comp lub Pearly ?

Prosze o wasze zdanie na ten temat: www.agnieszka.com.pl/ladycomp/index.html

pozdr.
Agnieszka

hejka ja mam Baby-comp i bardzo chwal sobie

jest pewny, za rok przyda się w planowaniu dzidzi a narazie sprawdza się jako antykoncepcja i superowo wygląda na szfce nocnej <uscisk>

Jak dla mnie to fajne toto.
Ale stanowczo za drogie. Gdyby kosztowalo tak z max 5 stow to moze bym sie zastanowila nad kupnem.
Ale jak na razie to mnie nie stac.
Moze kiedys jak troche stanieje...

faktycznie - drogie sorki ale przynajmniej przez jakies 2 lata (a przez rok na pewno) nie pozwole sobie na taki "luksus".

Szkoda, że taki mały odzew wywołał ten post. Chętnie sam bym się dowiedział, jak to jest w praktyce z tym Lady-Compem.

Brzmi wspaniale, aż zbyt wspaniale. Same zalety, żadnych wad (oprócz koszmarnie wysokiej ceny), imponująca skuteczność. Pojawiają się jednak wątpliwości. Skoro to taka wspaniała rzecz i istnieje na Zachodzie już od jakiegoś czasu, dlaczego jest tak mało popularna? Dla nich kwestia ceny raczej nie stanowiłaby zapory.

Mam nadzieję, że pojawi się więcej wypowiedzi przybliżających nam ten aparat.

prawdopodobnie dlatego, ze stac ich na najnowoczesniejsze tabletki anty ktore maja minimum skutkow uboczych, a wiele porzadanych jak lepsza cera, mniejsze bole itd

o zaletach pigułki to nie chce słyszeć bo jestem po 6 latach brania i wiem coś na ten temat - stąd moje poszukiwania czegoś nietrującego i efekt to lady-comp!! w końcu sex jest naprawdę cudowny <rotfl2>

a ja właśnie z niemieckiej strony zakupiłam moj lady-comp i tam jest on popularny tylko do Polski to wszystko dochodzi z jakim strasznym opóźnieniem - ciagle jesteśmy na końcu eh

fajny ten portal iforum też mi się podoba


co do tematu to wypowiem się tyle że lady-compa nie zamieniłabym już na nic innego

on jest tak skonstruowany że ja nie mam zadnych zastrzeżeń!!

fajnie ze jest w Polsce bo na świecie jest znany.mieszkałam 3 lata we Włoszech i tam zreszta zakupiłam lc i tam również lc i dwa inne urządzenia sa bardzo popularne.

hej kiki250
widzę ze jestesmy w klubie lady-compa!!! <browar>

to super bo będziemy mogły się wymineiać wrażeniami ze stosowania

MY z żonką również mamy podobny sprzęt. Nazywa się TERMOMETR. Dostępny jest na jakieś 4 zł w kazdej aptece. No , potrzebna jest jeszcze taka sprytna tabelka, na której zaznacza się temperatury. Do zestawu proponuję dwa palce by mogły skontrolować śluz ( jego konsystencję lub jego brak) i to wszystko. TO NAPRAWDĘ DZIAŁA !

oj misiek to raczej nie dla mnie

za duzo zachodu i w ogóle tu całą robotę odwala kompik nie nie trzeba rysować badać obserwować.

rano tylko 30 sekund temperaturka i baby-comp wszystko pokazuje - czerwone stop lub dodatkowe zabezpieczenie, zielone jedź!!

Przecie to urzadzenie ktore praktycznie dziala jak kalendarzyk ... ale bioracy pod uwage o wiele wiecej roznych danych ... nietylko dzien cyklu ale temperature wiek itp itd ... przez co dzieczyny/kobiety z nieregularnym okresem raczej niemoga tego uzywac. A jesli moga to na pewno niema w ich przypadku nawet 70% skutecznosci ... .
Jak dla mnie badziew dla ludzi "mlodych" ze wzgledu na skutecznosc tylko przy regularnym cyklu i cene.
Za to moze to byc bardzo dobre rozwiazanie dla malzenstw itp ... tak jak ktos pisala narazie dziala jak srodek anty pozniej pomoze zrobic dzidziusia :p

tr3sor

tu sie mylisz bo tych urządzeń można uzywać nawet jak ma sie nieregulrane cykle np. tak jak ja. skuteczność ich zawsze jest 0,7 w indeksie Pearla.

misiek pisze:MY z żonką również mamy podobny sprzęt. Nazywa się TERMOMETR. Dostępny jest na jakieś 4 zł w kazdej aptece. No , potrzebna jest jeszcze taka sprytna tabelka, na której zaznacza się temperatury. Do zestawu proponuję dwa palce by mogły skontrolować śluz ( jego konsystencję lub jego brak) i to wszystko. TO NAPRAWDĘ DZIAŁA !

<browar>
Cudnie napisane . Ja też od lat bazuję na termometrze ( dla określenia poowulacyjnego skoku temperatury) i jest OK.

Natomiast co do pierwszej fazy cyklu i śluzu: czy ktoś stosował może metodę obserwacji śluzu przy pomocy przyrządów optycznych ?

optycznych ? nie - wizualnych i smakowych tak , ja na tym bazuje , terometr Cie moze zawiesc

Andrew pisze:optycznych ? nie - wizualnych i smakowych tak , ja na tym bazuje , terometr Cie moze zawiesc

Andrew, termometr nigdy mnie nie zawiódł. Nie ma takiej możliwości przy normalnym cyklu, w którym wystapiła owulacja - temperatura zawsze się podniesie.

A z tym smakiem, to mnie zaciekawiłeś . Podziel się doświadczeniem, czym różni się smak śluzu płodnego od niepłodnego ?

Ja myślę o tych urządzeniach optycznych jako wspomaganiu obserwacji organoleptycznej śluzu.
Bo mówiąc szczerze, czasami, gdy podczas seksu śluz szyjkowy zmiesza się z nasieniem i z lubricatio pochwy (które jest przejrzyste i rozciągliwe zawsze, przynajmniej u mnie), miewam wątpliwości przy diagnozie...
Macie na to jakąś receptę?

ja nie polegałabym na aparatach optycznych do śluzu czy sliny.

kiedyś znalazłam je i myśłałam ze to jest to ale poszukałam lepiej i okazało się że takie mikroskopy nie mają zadne potwierdzenia medycznego.

amber pisze:ja nie polegałabym na aparatach optycznych do śluzu czy sliny.

kiedyś znalazłam je i myśłałam ze to jest to ale poszukałam lepiej i okazało się że takie mikroskopy nie mają zadne potwierdzenia medycznego.

Amber, ale znalazłaś jakieś konkrety na ten temat? Jakieś badania, które wskazują na nieskuteczmosć tych mikroskopów?
Bo ja widziałam artykuł z włoskiego pisma medycznego, w którym były opisane badania kliniczne na dużej grupie kobiet, wskazujące na bardzo wysoką skuteczność tych urządzeń.

Chyba trafiłam na ten sam artykuł co Ty, ze strony producenta mikorskopu z resztą....
i na początku też byłam zachwycona ale poszukałam więcej i głebiej i okazało się, że opisywany fakt takiej krystalizacji śluzu czy śliny to bzdua nie ma potwierdzenia naukowego. więc skutecznośc i działanie tych mikroskopów jest żadne.

teraz nie przytoczę tytułów bo szukałam tego jakis rok temu ale szukajw wysszukiwarkach światowych czasopism medycznych jak kluwer czy pubmed

Dzięki, poszukam.

samba i coś znalzłaś??

Ja również uzywam zwykłego termometru i działa ok. Ostatnio nawet kupiłam taki elektroniczny za 10zł jak na razie mnie nie zawiódł. <itsok!>

w zyciu nie przejde na npr. Nie wiem czy wiecie, ale z kalendarzyka itp. jest pol spoleczenstwa... wszystkim innym metodom naturalnym tez nie zaufam. Mam swoje tabletki i fajnie

M. pisze:kalendarzyka itp. jest pol spoleczenstwa

Kalendarzyk to przeszlosc. Teraz nikt nie kaze tego stosowac. Bo jest nieskuteczne. Ale dobrze stosowane nm sa skuteczne. Tylko trzeba poznac i sie nauczyc. Wiem bo stosowalam. I prawdopodobnie jeszcze kiedys bede.

ja też kiedyś miałam swoje tabletki i niby było fajnie.............

tylko przez te fajen tabletki teraz nie było za fajnie jak mi wątrobę rozwaliły ehhh....

Troszeczke za drogi ladycomp ale jak wpłynie gotówka większa to się kupi ciało nie jest podtruwane pigułami..minuta dziennie to nie jest straszny pomiar..no i metoda skuteczne..byc moze jak się gdzieś za granice wyjedzie to kupi się taki sprzęt taniej..a wtedy będzie jazda bez trzymanki

pegaz jak ostanio sprawdzałam ceny to najtaniej jest w Polsce

Brzmi jakoś zbyt pięknie. Przekonywała mnie do takiego urządzenia kiedyś pani ginekolog w Niemczech, ale się nie zdecydowałam. Nie czułabym się chyba pewnie... (Widzę statystyki, ale nie czyłabym się bezpiecznie)
A na wątrobę są sposoby, można się przerzucić na plastry...

plastry są jeszcze bardziej niebezpieczne bo mają większą dawkę hormonów., które negatywnie oddziałują nie tylko na wątrobę.

no ale każdy wybiera to co mu pasuje.

ehhhhhhh zeby to bylo tansze


Fakt tez patrzylam jakie ceny maja za granica i rzeczywiscie w przeliczeniu na zł wychodzi u nas najtaniej