nata pisze:zresztą czasem w organiźmie kobiety wytwarząne są 2 komórki jajowe w miesiącu, druga np tuż przed spodziewaną miesiączką...
Rzecz
niemozliwa. Po owulacji rownowaga hormonalna zmienia sie w taki sposob, ze nie dojdzie do drugiego uwolnienia komorki. To jakby oczekiwanie, ze woda zacznie sie gotowac w lodowce. Nie zacznie, bo, kuzwa, nie ma odpowiednich warunkow do tego.
Owulacja moze wystapic w teoretycznie nieplodnym czasie, ale przed spodziewana owulacja (czyli w czasie miesiaczki i troche po) wtedy gdy jest tzw. nieplodnosc wzgledna. Ale jak juz owulacja nastapi, komorka zostanie uwolniona i wszystko to sie dobrze zaobserwuje, doliczy dni na bledy pomiarowe, to potem jest juz nieplodnosc pewna. I zadne podroze, ladowania kosmitow, plamy sa sloncu czy co tam sie chce tego nie zmienia.
Wszystko rozbija sie o nieumiejetne obserwacje i bledy w interpretacji. Dlatego potrzeba czasu zeby sie tego nauczyc.
Mimo, ze organizm nie jest maszyna, to dziala wedlug pewnych regul. Musi byc akcja-reakcja, nic sie z kosmosu nie bierze.