prezerwatywa -problem!-(%-owa skuteczność)

[Sir Charles]

A wlasnie jakie najlepsze?

A jaki najlepszy browar, wodka, fajki... ? <aniolek2>

[ Dodano: 2005-07-15, 15:30 ]

I wiecie co? Wcale nie żałujemy.

Nie skleisz rozbitego jajka... Wiec oczywiscie, ze najlepiej sie jak kameleon przystosowac do realiow i robic dobra mine do zlej gry

[Leanan Sidhe]

Nie skleisz rozbitego jajka... Wiec oczywiscie, ze najlepiej sie jak kameleon przystosowac do realiow i robic dobra mine do zlej gry

Oj Charlie, cóż Ty możesz na ten temat wiedzieć?
Na samym początku był żal, płacz i bezradność (i wtedy mogliśmy robić dobrą minę do złej gry)
Ale z czasem "przywykliśmy" i pogodziliśmy się z tym... że może to i lepiej, że to właśnie tu i teraz się stało.
Wyobraź sobie, że JUŻ nie muszę grać.
Widząc 5 centymetrów Twojego dziecka i słysząc Jego serce nie myślisz o "sklejaniu rozbitego jajka"

[Pegaz]

Gośka, co Ty PITOLISZ?
Nosz...

Powstrzymaj pierwotne odruchy.

[Sir Charles]

Oj Charlie, cóż Ty możesz na ten temat wiedzieć?

Na szczescie niewiele...

Na samym początku był żal, płacz i bezradność (i wtedy mogliśmy robić dobrą minę do złej gry)
Ale z czasem "przywykliśmy" i pogodziliśmy się z tym...

O tym wlasnie mowie

może to i lepiej, że to właśnie tu i teraz się stało.

Wlasnie. MOZE

[Leanan Sidhe]

Ale z czasem "przywykliśmy" i pogodziliśmy się z tym...

O tym wlasnie mowie

Po to był " " , bo wiedziałam że się tego czepisz

może to i lepiej, że to właśnie tu i teraz się stało.

Wlasnie. MOZE

Łapiesz za słówka drogi Charlie, dalej taki sam jesteś.

A tak w ogóle zamiast pogratulować "znajomej", starasz się wzbudzić we mnie poczucie winy? poczucie tego, że jestem od Ciebie gorsza bo będę Mamą?
nie wiem czego oczekujesz
Nie bądź taki cięty Filip, wyluzuj się <browar>

[Sir Charles]

Łapiesz za słówka drogi Charlie, dalej taki sam jesteś.

No na szczescie nie musialem dojrzewac w trybie przyspieszonym, z powodu feralnego Unimila. Zakladajac ze on w ogole istnial of course

[Leanan Sidhe]

Zakladajac ze on w ogole istnial of course

wiesz, takie rzeczy możesz swojej "dziewczynie" mówić, kiedy będziesz miał obawy że złapała Cię na "dziecko". (za Unimil wstaw tylko tabletki).
W Twoim stylu <belt1>

[Sir Charles]

A tak w ogóle zamiast pogratulować "znajomej", starasz się wzbudzić we mnie poczucie winy?

Gratulowac? Raczej kiepski pomysl...

poczucie tego, że jestem od Ciebie gorsza bo będę Mamą?

No proste. Wszystkie matki na swiecie sa ode mnie gorsze D

Autentycznie mi Cie szkoda... i to akurat nie jest ironia. Ale kazdy jest ponoc kowalem...

Nie bądź taki cięty Filip, wyluzuj się

Na szczescie moge.


Feralny Unimil... <diabelek1>

[fish]

Ja Ci gratuluję !!!

[Leanan Sidhe]

Gratulowac? Raczej kiepski pomysl...

Tak, gratulować.W moim odczuciu jest czego.

Autentycznie mi Cie szkoda... i to akurat nie jest ironia. Ale kazdy jest ponoc kowalem...

Charlie, to nie Twoja sprawa. Twoja litość na nic się tutaj nie zda.

Na szczescie moge.

Też mogę.

Feralny Unimil... <diabelek1>

Aleś się uczepił, radoche Ci to straszną sprawia, prawda?

I dlaczego to jest nasza "prywatna" rozgrywka?
Zaraz wpadnie Mav i wszystko pokasuje

Ja Ci gratuluję !!!

Dziękuję <aniolek2> <browar>

[Sir Charles]

Tak, gratulować.W moim odczuciu jest czego.

Zaperzaj sie dalej, w przekonaniu o swoim blogoslawionym macierzynstwie. Matka Polka <aniolek2>

Charlie, to nie Twoja sprawa. Twoja litość na nic się tutaj nie zda.

No na nic. Masz racje. Ale to jest silniejsze ode mnie

[Leanan Sidhe]

Zaperzaj sie dalej, w przekonaniu o swoim blogoslawionym macierzynstwie. Matka Polka

Porozmawiamy jak sam będziesz miał zostać tatą.
Tak, zaperzam się.Bo irytuje mnie Twoje durne gadanie o czymś o czym pojęcia zielonego nie masz.

[Sir Charles]

Porozmawiamy jak sam będziesz miał zostać tatą.

No to niepredko.

irytuje mnie Twoje durne gadanie o czymś o czym pojęcia zielonego nie masz.

moze i nie mam. Ale wiem jak uniknac posiadania pojecia. W tym jedna nowa rzecz. Nie uzywajcie "Unimili" DD

[Leanan Sidhe]

Porozmawiamy jak sam będziesz miał zostać tatą.

No to niepredko.

Uważaj, żeby Cię kobieta na dziecko nia złapała , bo tego się chyba najbardziej obawiasz.

moze i nie mam. Ale wiem jak uniknac posiadania pojecia. W tym jedna nowa rzecz. Nie uzywajcie "Unimili" DD

Nie powiedzialam,żeby nie używać "Unimili", tylko że JA będę je omijać szerokim łukiem.
Bo tak się składa, że teraz(po wizycie u lekarza)wiem kiedy poczęło się moje dziecko i wiem, że używaliśmy wtedy Unimili. Heee. No chyba, że badania są mylne i lekarz niedouczony.
Koniec, więcej na ten temat z Tobą rozmawiać nie mam zamiaru.

[Sir Charles]

Uważaj, żeby Cię kobieta na dziecko nia złapała

Wiesz, jezeli mnie ktos "zlapie", to jest to wystarczajacy powod i dowod, zeby nie miec z ta osoba wiecej nic wspolnego poza dzieckiem...

Koniec, więcej na ten temat z Tobą rozmawiać nie mam zamiaru.

Bardzo slusznie

[GNRose]

Leanan Sidhe, ja rowniez gratuluje Grunt, zebys Ty byla szczesliwa <browar>

[Leanan Sidhe]

Wiesz, jezeli mnie ktos "zlapie", to jest to wystarczajacy powod i dowod, zeby nie miec z ta osoba wiecej nic wspolnego poza dzieckiem...

Wiem, tego mi tłumaczyć nie musisz. Zrobiłabym tak samo (nie mogłam się powstrzymać)

[Kamela12]

Leanan Sidhe napisał/a:
Gośka, co Ty PITOLISZ?
Nosz...

Powstrzymaj pierwotne odruchy

Dziękuję Ci bardzo za wsparcie Ja nie wiem po co ona z ludzi głupich robi.

My używamy unimili nawilżanych, bo innych firm o takich właściwościach nie spotkaliśmy. Ale rozumiem, że Charlie ma do nich uraz i ok.

charlie81 napisał/a:
Leanan Sidhe napisał/a:
Porozmawiamy jak sam będziesz miał zostać tatą.

No to niepredko.

Uważaj, żeby Cię kobieta na dziecko nia złapała , bo tego się chyba najbardziej obawiasz.

Przepraszam Charlie jeśli się wtrącam do Twojej dyskusji, ale chciałabym zabrać głos. Leanan Sidhe - nie stosuj jakiś przykrych chwytów w stosunku do innych ludzi, Tobie obcych. To się aż niemiło czyta. Daje tymsamym dowód na to, że masz jakiś chory żal do innych o to,że Ty wpadłaś, a oni nie. Uspokój się troszkę.

[GNRose]

Przepraszam Charlie jeśli się wtrącam do Twojej dyskusji, ale chciałabym zabrać głos. Leanan Sidhe - nie stosuj jakiś przykrych chwytów w stosunku do innych ludzi, Tobie obcych. To się aż niemiło czyta. Daje tymsamym dowód na to, że masz jakiś chory żal do innych o to,że Ty wpadłaś, a oni nie. Uspokój się troszkę.

No to ja rowniez przepraszam, ze sie wtrace, ale ja to zupelnie inaczej odebralem-wydaje mi sie, ze tutaj to akurat Charlie najbardziej staral sie sprawic przykrosc i ze zdumieniem i niedowierzaniem czytalem to, co wypisywal-moim zdaniem troche nieeleganckie (zeby nie powiedziec "zlosliwe" czy "aroganckie")... Zupelnie jakby sie znali i nie znosili

[Kamela12]

gosia napisał/a:
Przepraszam Charlie jeśli się wtrącam do Twojej dyskusji, ale chciałabym zabrać głos. Leanan Sidhe - nie stosuj jakiś przykrych chwytów w stosunku do innych ludzi, Tobie obcych. To się aż niemiło czyta. Daje tymsamym dowód na to, że masz jakiś chory żal do innych o to,że Ty wpadłaś, a oni nie. Uspokój się troszkę.

No to ja rowniez przepraszam, ze sie wtrace, ale ja to zupelnie inaczej odebralem-wydaje mi sie, ze tutaj to akurat Charlie najbardziej staral sie sprawic przykrosc i ze zdumieniem i niedowierzaniem czytalem to, co wypisywal-moim zdaniem troche nieeleganckie (zeby nie powiedziec "zlosliwe" czy "aroganckie")... Zupelnie jakby sie znali i nie znosili

Ja to odczułam zupełnie odwrotnie, powiem więcej, że uważam, że on ma rację i prawo wyrażać swoje zdanie na wszytskie tematy.

[GNRose]

Ja to odczułam zupełnie odwrotnie, powiem więcej, że uważam, że on ma rację i prawo wyrażać swoje zdanie na wszytskie tematy

Jasne-ja przeciez nikomu nie odmawiam prawa do wypowiadania sie, Gosiu Ale mozna to robic bez zlosliwosci wzgledem drugiej osoby (zwlaszcza w tym konkretnym przypadku). A powiedz mi jeszcze, w czym ma racje? W niedopuszczeniu do swiadomosci mysli o tym, ze ktos moze sie autentycznie cieszyc z bliskiego wydania na swiat swojego potomka? Z uwazaniem za absurd tego, ze ktos moze naprawde kochac swoje nienarodzone jeszcze dziecko, tylko dlatego, ze pierwotnie nie bylo ono "zaplanowane" (bleee, okropne slowo)?? Dla mnie to absurd! Jak ktos (kto w dodatku zupelnie mnie nie zna) moze mi wmawiac, co JA czuje? Jakim prawem uwaza, ze wie to lepiej, skoro sam NIE MA nawet podobnych doswiadczen? Zreszta nawet gdyby mial, kazdy moze myslec czy czuc inaczej. A najbardziej zdziwilo mnie to, ze robi to Charlie, ktory zazwyczaj stara sie byc obiektywny az do bolu...

[Kamela12]

gosia napisał/a:
Ja to odczułam zupełnie odwrotnie, powiem więcej, że uważam, że on ma rację i prawo wyrażać swoje zdanie na wszytskie tematy

Jasne-ja przeciez nikomu nie odmawiam prawa do wypowiadania sie, Gosiu Ale mozna to robic bez zlosliwosci wzgledem drugiej osoby (zwlaszcza w tym konkretnym przypadku). A powiedz mi jeszcze, w czym ma racje? W niedopuszczeniu do swiadomosci mysli o tym, ze ktos moze sie autentycznie cieszyc z bliskiego wydania na swiat swojego potomka? Z uwazaniem za absurd tego, ze ktos moze naprawde kochac swoje nienarodzone jeszcze dziecko, tylko dlatego, ze pierwotnie nie bylo ono "zaplanowane" (bleee, okropne slowo)?? Dla mnie to absurd! Jak ktos (kto w dodatku zupelnie mnie nie zna) moze mi wmawiac, co JA czuje? Jakim prawem uwaza, ze wie to lepiej, skoro sam NIE MA nawet podobnych doswiadczen? Zreszta nawet gdyby mial, kazdy moze myslec czy czuc inaczej. A najbardziej zdziwilo mnie to, ze robi to Charlie, ktory zazwyczaj stara sie byc obiektywny az do bolu...

Ale gdzieś Ty to wszytsko wyczytał?? Bo chyba czytamy inne posty. Nie chcę się za Charliego wypowiadac, ale on nikomu nie odbiera prawa do innych pogladow niz jego, a tym bardziej nie wmawia jej, ze nie kocha swojego dziecka. komentuje tylko fakt, ktory ona sama przedstwila na forum. Nie robcie z niego potora, ktory niweczy zdanie innych ludzi!! I to chyba na tyle, co tu więcej tłumaczyć.

[Leanan Sidhe]

Zupelnie jakby sie znali i nie znosili

Tak. Można powiedzieć, że się "znaliśmy". Wiesz, Charlie już tak ma. W ogóle mnie nie poznał (jedynie z tych niedobrych stron co najwyżej) i teraz stara się mi dopiec . Ale nie zwracam na to uwagi najmniejszej... juz (chociaż przyznam, że Jego słowa mocno mnie zabolały).
No bo jak ktoś -a zwłaszcza On -może się w ten sposób zachowywać?...

Gosia już tak nie trzymaj strony Charliego, bo nagle znalazłaś sobie sprzymierzeńca z którym całkiem niedawno TY walczyłaś
Więc nie pochlebiaj sobie bo nic o nas nie wiesz... I
nie robie z ludzi głupich. Prędzej Ty
Przeczytaj dziewczynko raz jeszcze te wszystkie posty, może wreszcie coś, cokolwiek do Ciebie dotrze.

[Pegaz]

A teraz proponuje:

Witam ! ostatnio nurtuje mnie taki problem : otóż jak wszyscy wiemy skuteczność prezerwatywy wynosi ok 90 % (są różne dane ale mniej więcej tak jest) i w związku z tym ,czy owe 10% ,że kobieta przy seksie z prezerwatywą zajdzie w ciążę bierze się z prawdopodobieństwa pęknięcia gumki ,czy może "przeniknięcia" przez nią plemników ? Czy jeśeli prezerwatywa podczas stosunku nie pękła to na 100 % nie będzie dzidziusia?? (pomijam oczywiście przypadek przeniesienia spermy na palcach po stosunku itp ) A może są jeszcze jakies inne czynniki -typu sposób zakładania ?Czy może znacie takie przypadki wśród swoich znajomych?? pozdrawiam

[Sir Charles]

LS - zalatwione na priv

Co do tematu - prawdopodobienstwo procentowe a wskaznik Pearla to jak wszystkim wiadomo dwie rozne rzeczy. O tym bylo juz tysiackroc.

Ale dla ludzi przeliczajacych na procenty:
powiedzmy, ze przecietna, to 3 razy na tydzien 3x52 to jest 156 stosunkow na rok. Sposrod tych kobiet, kochajacych sie przecietnie 156 razy w roku, ok 3% zajdzie w ciaze.

Czyli jedna kobieta kochajac sie 156 razy w roku przez 33 lata zajdzie teoretycznie 1x w ciaze. 156x33=5148

Czyli prawdopodobienstwo zajscia w ciaze przy uzyciu prezerwatywy wynosci 1/5148 czyli okolo 0,0005, czyli 0,05 %

Dobrze licze

Wiadomo ze to czysta teoria, ale nie mozna mowic, ze przy uzyciu prezerwatywy istnieje 10% ryzyko zajscia!

[Kamela12]

Gosia już tak nie trzymaj strony Charliego, bo nagle znalazłaś sobie sprzymierzeńca z którym całkiem niedawno TY walczyłaś
Więc nie pochlebiaj sobie bo nic o nas nie wiesz... I
nie robie z ludzi głupich. Prędzej Ty
Przeczytaj dziewczynko raz jeszcze te wszystkie posty, może wreszcie coś, cokolwiek do Ciebie dotrze.

Tylko mi nikt poza Tobą niczego nie zarzuca. Nie mów mi kogo mam popierać, a kogo nie. Tak jak pisałam wcześniej - uspokój się. Ja również kończę z tobą rozmowę.

Wiadomo ze to czysta teoria, ale nie mozna mowic, ze przy uzyciu prezerwatywy istnieje 10% ryzyko zajscia!

Pewnie, że nie możana mówić o tych 10%. W sumie to wskaźnik ten jest coraz niżczy, czyli coraz mniej jest wpadek, jeśli się używa prezerwatywy w odpowiedni sposób : odpowiedni załozy, według wskazówek na ulotce; nie jest juz za sucho ( wtedy zwiększa się ryzyko pęknięcia - znam z autopsji), i wiele różnych przypadków. Wydaje mi się, że teraz - w dobie dzisiejszej techniki - niemożliwe jest przenikanie plemników przez gumę. Tak mi się wydaje, ale może wypowie się ktoś bardziej kompetentny. Co innego , gdy prezerwatywa sie zsunie.

[Pogosia]

Charlie?
Leanan Sidhe?:>
Gosia?:>

Ludzie co wam odbiło?

Leanan gratuluje <browar>

[Kamela12]

Charlie?
Leanan Sidhe?
Gosia?

Ludzie co wam odbiło?

a nic wymiana poglądów

[ksiezycowka]

Ja również nie poznaję Was
Ale LS gratuluję Ci serdecznie <browar>