Nie dla lekkomyślnych?!

Forum służące do wymiany opinii i doświadczeń na tematy związane z antykoncepcją i ciążą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Nie dla lekkomyślnych?!

Postautor: amazonka » 05 wrz 2007, 00:36

Wiadomo, że tabletki antykoncepcyjne nie są genialnym rozwiązaniem. Mają swoje minusy. To poważna ingerencja w organizm kobiety i tak naprawdę trudno jest przewidzieć skutki uboczne.
Na jednej szali pewność i wygoda a na drugiej... no właśnie... może dramatyzuję i jest to skrajność, ale co jeśli miałoby się kiedyś kiedyś okazać, że tabletki są bezpośrednią przyczyną bezpłodności i nie można mieć dziecka? Nie boicie podjąć się ryzyka?
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 wrz 2007, 00:42

amazonka pisze:Nie boicie podjąć się ryzyka?
Pewnie, ze boimy. Dlatego odstawilam <aniolek>
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Re: Nie dla lekkomyślnych?!

Postautor: agata » 05 wrz 2007, 10:14

amazonka pisze:ale co jeśli miałoby się kiedyś kiedyś okazać, że tabletki są bezpośrednią przyczyną bezpłodności i nie można mieć dziecka? Nie boicie podjąć się ryzyka?
ja biorę tabletki bo to jedyne wyjście abym miała jakikolwiek cykl.... co do niepłodności...i tak wiem ze bez pomocy lekarza się nie obejdzie gdy zdecyduję sie z moim kochaniem na dziecko wiec cóz.... nie wiem czy gdybym nie miała tych problemów które mam nie brałabym tabletek, ale biorę bo dają mi choć odrobinę poczucia normalnosci :)
Awatar użytkownika
Mychola
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 206
Rejestracja: 23 paź 2006, 15:35
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Mychola » 05 wrz 2007, 11:12

Ja biorę, bo prezerwatywy odpadają, gdyż mam uczulenie na lateks i nie mogę się nimi zabezpieczać...
Uważam, że tabletki są dla mnie najlepszą antykoncepcją i nie boję się ich zażywać, w pełni zdaję sobie sprawę z ich skutków ubocznych.
Myślę, że nie mogą one prowadzić do niepłodności, moje znajome po odstawieniu tabletek normalnie zaszły w ciążę i urodziły zdrowe dzieci :) tak samo mama i siostra :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 05 wrz 2007, 14:20

i uwazasz , ze Ty bedziesz miec tak samo ? <zalamka> zyczę ci tego , ale lepiej dmuchaj na ciepłe
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 05 wrz 2007, 14:25

ja przestalam brac i juz mam syf w organizmie ogromny, wiec ciesze sie, ze zrobilam to teraz a nie np. za rok... Juz teraz sie boje, ze w przyszlosci nie bede mogla miec dzieci, ale na razie wole o tym nie myslec. Mam nadzieje, ze nie bede miala problemow
"To jest tak, że gdy mam co chcę,
Wtedy więcej chcę.
Jeszcze."
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 05 wrz 2007, 15:34

Nie boicie podjąć się ryzyka?

tego ryzyka jakos nie
bardziej bym sie bała innych ewentualnych skutków ubocznych
jednak juz nie staje przed takim dylematem.
Brałam pigułki kilka lat, do czasu az n ie posypała mi sie tarczyca i nie porobił mi sie ogólny burdel w hormonach.
Teraz tabletki i plasterki nie sa dla mnie
Awatar użytkownika
Mychola
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 206
Rejestracja: 23 paź 2006, 15:35
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Mychola » 05 wrz 2007, 16:58

Andrew pisze:i uwazasz , ze Ty bedziesz miec tak samo ?


A dlaczego niby miałabym tak nie mieć? :|

Owszem są kobiety, którym tabletki anty źle wpłynęły na stan zdrowia, ale jest też spora ich część, którym nie tylko nie zaszkodziły ale nawet pomogły.
Trzeba być po prostu pod stałą kontrolą lekarza.
Zresztą wychodzę z założenia, że gdyby tabletki rzeczywiście aż tak źle oddziaływały na każdy kobiecy organizm zostałyby wycowane z rynku...
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 05 wrz 2007, 17:01

Mychola pisze:Andrew napisał/a:
i uwazasz , ze Ty bedziesz miec tak samo ?

A dlaczego niby miałabym tak nie mieć?

Przypomina mi się takie założenie: inni mają nowotwór, więc mnie to nie dotknie <chory> A potem są w szoku, że ich to właśnie dotknęło.
Mychola pisze:Owszem są kobiety, którym tabletki anty źle wpłynęły na stan zdrowia, ale jest też spora ich część, którym nie tylko nie zaszkodziły ale nawet pomogły.

A dlaczego zakładasz, że jesteś w grupie kobiet które nie będą miały komplikacji? :>
Awatar użytkownika
Mychola
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 206
Rejestracja: 23 paź 2006, 15:35
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Mychola » 05 wrz 2007, 17:14

Marissa pisze:A dlaczego zakładasz, że jesteś w grupie kobiet które nie będą miały komplikacji?


A czy ja cokolwiek zakładałam? :>
nie, nie zakładam. Nie wiem jak będzie nie wykluczam żadnej opcji, wszystko wyjdzie w praniu. Wiem czym się 'faszeruję' :)
Nie można być po prostu dobrej mysli :? Jestem optymistką :)
Awatar użytkownika
guli
Maniak
Maniak
Posty: 546
Rejestracja: 10 cze 2005, 14:44
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: guli » 06 wrz 2007, 15:09

Panikujecie. Antykoncepcja hormonalna ma ponad 50 letnia historie i nie tylko nie zginęła z rynku ani nie wygubiła rodzaju ludzkiego ale stale jest ulepszana i dawki hormonów są coraz mniejsze. Prawdopodobieństwo powikłań nie jest większe niz to, że na przejściu rozjedzie Cie pijany kierowca a nikt normalny w domu sie nie zamyka.
Grzeczne dziewczynki idą do nieba

Niegrzeczne na ziemi mają swój raj
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 06 wrz 2007, 15:58

guli pisze:Panikujecie. Antykoncepcja hormonalna ma ponad 50 letnia historie i nie tylko nie zginęła z rynku ani nie wygubiła rodzaju ludzkiego ale stale jest ulepszana i dawki hormonów są coraz mniejsze. Prawdopodobieństwo powikłań nie jest większe niz to, że na przejściu rozjedzie Cie pijany kierowca a nikt normalny w domu sie nie zamyka.
generalnie jestem za :) jakby to było az takie niebezpieczne to by tego nie sprzedawali, a aby zmniejszyc wszelkie mozliwosci powikłań wciąz ulepsza się antykoncepcje hormonalna :)
Awatar użytkownika
Soul
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 253
Rejestracja: 08 maja 2005, 18:00
Skąd: że
Płeć:

Postautor: Soul » 06 wrz 2007, 18:19

agata pisze:jakby to było az takie niebezpieczne to by tego nie sprzedawali

Tak samo kiedyś mówiono o papierosach <diabel>

Tabletki generalnie są bardzo wygodne i zaraz po abstynencji dają największą pewność. Tyle tylko, że mogą zrobić kuku wątrobie i doprowadzić do powikłań po ich odstawieniu. Osobiście więcej razy spotkałem się z "powikłaniami" w trakcie brania tabletek niż po zaprzestaniu tego procederu, co nie zmienia jednak faktu, że to taka troszkę rosyjska ruletka...
Sztuką jest nie szukając nigdy siebie,
wciąż na nowo się odnajdywać.
Awatar użytkownika
Mychola
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 206
Rejestracja: 23 paź 2006, 15:35
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Mychola » 06 wrz 2007, 18:34

Soul pisze:to taka troszkę rosyjska ruletka...


podpisuję się pod tym
Każda kobieta ma inny organizm i na każdą mogę inaczej wpływać...
Jedna może je brać kilka ładnych lat i 2 mies po odstawieniu zajść w ciążę i urodzić zdrowe, piękne dziecko, a inna po pół roku brania może sobie totalnie rozregulować gospodarkę hormonalną lub inaczej zaszkodzić...
Ja osobiście znam więcej kobiet, którym tabsy nie zaszkodziły i dlatego jestem dobrej myśli, że mi też nie zaszkodzą :)
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 06 wrz 2007, 18:35

Soul pisze:że to taka troszkę rosyjska ruletka...
mi ta ruletka pozwala czuć sie kobieta....
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 07 wrz 2007, 04:28

amazonka pisze:Na jednej szali pewność i wygoda a na drugiej... no właśnie... może dramatyzuję i jest to skrajność, ale co jeśli miałoby się kiedyś kiedyś okazać, że tabletki są bezpośrednią przyczyną bezpłodności i nie można mieć dziecka? Nie boicie podjąć się ryzyka?

O widzisz. A ja biorę antykoncepcję właśnie po to, żeby móc kiedyś zajść w ciążę. Bez niej nie miałabym szansy wyglądać i czuć się tak jak chce, ani nie byłoby mowy o dziecku w przyszłości. Bez nich nie mogłabym leczyć choroby.
Marissa pisze:A dlaczego zakładasz, że jesteś w grupie kobiet które nie będą miały komplikacji?

A dlaczego zakładać z góry, że się je będzie miało? Jak ktoś chce, to niech bierze. Branie witaminy C może doprowadzić do dziur w ścianach żołądka, to samo aspiryna. Jeżeli ktoś się na coś świadomie decyduje (wyłączam z wypowiedzi branie tabletek tylko dlatego, że ktoś się panicznie boi ciąży), to jest to jego sprawa i on ma o to dbać.

Ogólnie w tabletkach przważają plusy. Gdyby było inaczej nikt by ich nie brał.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
nata
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 400
Rejestracja: 11 lip 2004, 12:58
Skąd: jestem?
Płeć:

Postautor: nata » 08 wrz 2007, 12:39

Brałam i cieszę się, że odstawiłam. Wolę nie ryzykować bezpłodnością i innymi powikłaniami
Zresztą wystarczy sięgnąć po ulotkę, żeby się przekonać, czym grozi antykoncepcja hormonalna
runeko pisze:Ogólnie w tabletkach przważają plusy. Gdyby było inaczej nikt by ich nie brał.

A mi się wydaje, że kobiety biorą je po pierwsze z wygody, rzadziej z powodów zdrowotnych.
Poza tym tabletki to świetny biznes, a reklama jest taka tania...

Soul pisze:Tak samo kiedyś mówiono o papierosach

Papierosy na 100% szkodzą zdrowiu a co do tabletek nigdy nic nie wiadomo
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 08 wrz 2007, 13:23

Panikujecie. Antykoncepcja hormonalna ma ponad 50 letnia historie i nie tylko nie zginęła z rynku ani nie wygubiła rodzaju ludzkiego ale stale jest ulepszana i dawki hormonów są coraz mniejsze. Prawdopodobieństwo powikłań nie jest większe niz to, że na przejściu rozjedzie Cie pijany kierowca a nikt normalny w domu sie nie zamyka.


Pieprz.ysz jak zboczony-potłuczony. A skąd się biorą prawie powszechne aktualnie problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży nawet u młodych kobiet, kiedyś prawie niespotykane ?
złotooka kotka
Weteran
Weteran
Posty: 1141
Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
Skąd: Lenenja
Płeć:

Postautor: złotooka kotka » 08 wrz 2007, 19:59

nadia pisze:A skąd się biorą prawie powszechne aktualnie problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży nawet u młodych kobiet, kiedyś prawie niespotykane ?

Tyle, ze one sa takze u kobiet ktore nigdy hormonow nie braly :) Moze to nie tyle tabletki co srodowisko w jakim zyjemy?

I paradoksalnie rozwoj medycyny przyczynil sie do tych problemow. Bo kiedys kobieta dowiadywala sie o ciazy duzo pozniej niz teraz. A obecnie to juz i "kilkudniowe" ciaze sa wykrywane.
Kiedys tez problemy byly, tylko czesto kobieta nawet nie wiedziala, ze byla w ciazy i poronila.
A pewny odsetek poronien jest naturalnym zjawiskiem, nieswiadczacym, ze ogolnie cos jest zle. (jesli dobrze pamietam to 1/3 ciaz tak sie konczy). Dla matki strata dziecka na ktore czekala to tragedia, ale z punktu widzenia Matki Natury to sprawa naturalna.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 09 wrz 2007, 12:03

nadia pisze:Pieprz.ysz jak zboczony-potłuczony. A skąd się biorą prawie powszechne aktualnie problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży nawet u młodych kobiet, kiedyś prawie niespotykane ?
to ze tak sie dzieje nie jest tylko wynikiem tego ze kobiety biorą tabletki!! Rozwój cywilizacyjny, bardziej dynamiczny styl zycia, ciągły pospiech, stres, dieta to wszytsko wpływa na organizm kobiety!! Poronienia były są i będą!! Ale tak jak juz ktos powiedział, dziś możliwe jest wykrycie kilkudniowej ciązy wczesniej takich mozliwosci nie było i kobieta mogła nawet nie wiedzieć ze poroniła.... Nie mozna jednoznaczenie mówić, że tabletki są złem. Pewnie ze mogą wpływać na stan wątroby, że mogą powodować u jakiegos % kobiet powikłania ale nie możemy generalizowac.... Być moze większosc kobiet używa antykoncepcji tylko i wyłącznie dla wygody, ale ja jako osoba, które bierze je w celach zdrowotnych protestuje przeciwko mówieniu, że tabletki antykoncepcyjne mają tylko i wyłącznie zły wpływ na zdrowie kobiet!!
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 09 wrz 2007, 13:27

agata pisze:Być moze większosc kobiet używa antykoncepcji tylko i wyłącznie dla wygody, ale ja jako osoba, które bierze je w celach zdrowotnych protestuje przeciwko mówieniu, że tabletki antykoncepcyjne mają tylko i wyłącznie zły wpływ na zdrowie kobiet!!

jeżeli bierzesz tabletki antykoncepcyjne w celach zdrowotnych, to znaczy że jesteś jakaś chora.... może nie jesteś kobietą ? MOże nie powinnaś się rozmnożyć ?
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 10 wrz 2007, 11:21

nadia pisze:jesteś jakaś chora
to znaczy? rozumiem, że Ty nie masz żadnych tego typu problemów, gratuluję i cieszę sie Twoim szczęściem!
Marianna
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 19 sie 2007, 20:00
Skąd: Kambodża
Płeć:

Postautor: Marianna » 10 wrz 2007, 12:59

Mychola pisze:ja biorę tabletki bo to jedyne wyjście abym miała jakikolwiek cykl.... co do niepłodności...i tak wiem ze bez pomocy lekarza się nie obejdzie gdy zdecyduję sie z moim kochaniem na dziecko wiec cóz....


Witam Agatko!! Ja tez mam podobnie jak ty tyle ze przez pół roku leczyłam sie Luteina, a teraz jestem na tabletkach antykoncepcyjnych, które pozwalaja mi utrzymac poziom hormonow na odpowiedniej wysokosci w organizmie.
Wiec mozna powiedziec, że nie jako są lekarstwem dla mnie, a skutkiem ubocznym jest to, że mnie zabezpieczaja.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 11 wrz 2007, 20:15

nata pisze:Zresztą wystarczy sięgnąć po ulotkę, żeby się przekonać, czym grozi antykoncepcja hormonalna

Sięgam po ulotkę od plastrów, które w jednym badaniu uznano za dwa razy bardziej niebezpieczne niż tabletki (drugie badanie wykazało inaczej ale to pierwsze było na podstawie spraw sądowych w USA, a wiadomo do czego podpuszczają prawnicy).

Ulotka plastrów Orto Evra mówi, że: "Wśród kobiet, które nie paliły używając plastra ryzyko śmierci zawsze będzie mniejsze niż ryzyko śmierci u kobiet w ciąży w jakimkolwiek wieku. Jedynie po 40. roku życia ryzyko wzrasta do 32 zgonów na 100,000 kobiet w porównaniu do 28. zgonów na skutek ciąży w tym wieku. Największe ryzyku zgonu przy użyciu plastra mają palaczki powyżej 40. roku życia wzrasta do 177 na 100,000".

Czyli nie, antykoncepcja nie jest masowym mordercą.
agata pisze:ale ja jako osoba, które bierze je w celach zdrowotnych protestuje przeciwko mówieniu, że tabletki antykoncepcyjne mają tylko i wyłącznie zły wpływ na zdrowie kobiet

Po prostu są ludzie, którzy zawsze będą widzieć antykoncepcję jako zło, bo to "ingerencja w naturę". Przetaczanie cudzej krwi do organizmu to też ingerencja w naturę, a złem nie jest. Trzeba zrozumieć, że tabletki to nie tylko działanie antykoncepcyjne, ale też wyrównywanie poziomu hormonów, któe pozwala kobietom takim jak ja normalnie żyć. Bez tego nawet nie mogłabym wyglądać jak kobieta bo PCO wyprawia straszne rzeczy z hormonami.
nadia pisze:jeżeli bierzesz tabletki antykoncepcyjne w celach zdrowotnych, to znaczy że jesteś jakaś chora.... może nie jesteś kobietą ? MOże nie powinnaś się rozmnożyć ?

Co takiego? Ty łajzo i chamie bez matury. Jak możesz powiedzieć komuś coś takiego? Jak możesz powiedzieć, że ktoś nie zasługuje na to, żeby mieć dzieci dlatego, że jego organizm jest chwilowo inaczej nastawiony?
Nie jesteś człowiekiem. Człowiek takiej rzeczy nie powie. Powiem szczerze, że gdybyś powiedziała mi to w oczy, dostałabyś w parszywą mordę.
Oby ciebie spotkało to samo. Obyś kiedyś kochała mężczyznę i nie mogła dać mu dziecka, obyś płakała nad tym, że być może nie zostawisz nigdy po sobie żadnego świadectwa. Oby co miesiąc wykręcało cię z bólu i oby tobie też lekarz powiedział w twarz, że dzieci pewnie nigdy mieć nie będziesz.
Serdecznie życzy runeko, z czerwonym paskiem pod avatarem. Na przyszłość radzę wziąć do ręki podręcznik od biologii. A najlepiej zacząć od elementarza, który uczy dzieci uprzejmości.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 11 wrz 2007, 22:55

Skoro runeko, moja droga zdążyłaś już sama się obronić, wypowiedzieć, przedstawić argumenty i zachować klasę - ja zrobię co do mnie należy, czyli resztę. Bez klasy. Bo nie tylko Ciebie uderzyła ta wypowiedź.

nadia pisze:jeżeli bierzesz tabletki antykoncepcyjne w celach zdrowotnych, to znaczy że jesteś jakaś chora.... może nie jesteś kobietą ? MOże nie powinnaś się rozmnożyć ?

Jeśli nie masz dostatecznej wiedzy na jakiś temat, a wypowiadasz się w tonie eksperckim nań - jesteś zidiociałą nieudacznicą.
Jeśli będąc kobietą nie masz dostatecznej wiedzy na temat antykoncepcji - jesteś durną debilką. A może zawodzi Twój instynkt, który powinien podpowiadać Ci dążenie do wiedzy, która może uratować Twoją zdolność do prokreacji? Skoro występuje taki defekt - może wcale nie powinnaś się urodzić?
A może to rodzinne - ten rażący brak wiedzy na temat antykoncepcji - może jesteś zwykłą wpadką, bo rodzice bali się prezerwatyw?
A może jesteś tylko nędzną zołzowatą paniusią, która niskie IQ maskuje nieudolną, wieśniacką pewnością siebie?

I co, miło, jak ktoś jest okrutny?

A teraz - moderatorze: działaj.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 12 wrz 2007, 06:08

ani Nadia się nie popisała, ani oboje powyżej, niestety :)

Oprócz plusów tabsy mają minusy i te minusy, niestety, przeważają. Żaden zdrowy na umyśle facet nie pozwoli truć się nimi swej kobiecie.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 12 wrz 2007, 08:39

TedBundy pisze:ani Nadia się nie popisała, ani oboje powyżej, niestety :)


No niestety ! :> Runeko sie nie dziwie , ale Shaman <boje_sie> powiem Tylko Tyle , w moich oczach (wiem , ze macie to gdzies ) zminusowaliscie sie ! dlaczego ?? bystry ktos powinien wiedziec :*
Nadia na pewno miala na mysli zamysł Pana Boga , za którego to przyczyną dana kobieta majaca problemy z zajsciem w ciazę , zostaje ukarana w ten sposób , powiedzmy ..... za poprzednie zycie .
I dziwie sie Shemanowi , ze na podstawie jednego zdania kolezanki , zwerifikowal jej wiedzę :?
nadia pisze:
Panikujecie. Antykoncepcja hormonalna ma ponad 50 letnia historie i nie tylko nie zginęła z rynku ani nie wygubiła rodzaju ludzkiego ale stale jest ulepszana i dawki hormonów są coraz mniejsze. Prawdopodobieństwo powikłań nie jest większe niz to, że na przejściu rozjedzie Cie pijany kierowca a nikt normalny w domu sie nie zamyka.


Pieprz.ysz jak zboczony-potłuczony. A skąd się biorą prawie powszechne aktualnie problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży nawet u młodych kobiet, kiedyś prawie niespotykane ?


Powiem tak , zaznaczam , ze juz tu o tym pisalem .
Moja mysza brała logest (nowoczesny jeden z bardziej wychwalanych leków ) brała go 1.5 roku i zrobiła soibie za moim przykazaniem przerwe . Organizm wrócił do normy.
pO TEJ PZRERWIE I PO SPRAWDZENIU CZY WSZYSTKO JEST OKI . znowu zaczeła brac pigółki anty , po dwóch latach znowu przerwa , ale tu juz organizm nie wrócił do normalnosci , brak okresu przez pół roku ...
I teraz wysłałem ją do lekarza szukałem dobrego , znalazłem ...
Lekarz po pierwsze opierniczył ja ze jako nie rodzaca bierze tabletki , po drugie , ze pozwoliła sobie na branie tabletek bez jakichkolwiek badan przeprowadzonych , których to jej ginekolog nie zlecił . Powiedzial tak - ze w niemczech coraz wiecej jest juz przypadków kiedy to kobiety swych ginekologów sadzą z racji powiklan zwiazanych z braniem tabletek , które to Oni przepisywali , a które staly sie bezposrednią przyczyna ich problemów , tam teraz mało kto pzrepisze tabletki bez podpisania oswiadczenia iż zostala dana opsoba poinformowana o ich skutkach ewentualnych .I teraz On robi tak samo , przepisze tabletki jesli pacjentka sie na nie uprze , ale oswiadczenie owo wklada do jej kartoteki . Kobieta która dziecka nie rodzila nie powinna stosowac antykoncepcji !! a jesli stosuje - musi sie liczyc z komplikacjami ! mic nie dzieje sie od razu , ale z biegiem czasu , zdarzyc sie moze wiele ! biorac tabletki musisz byc tego swiadoma ! co jednej nie zaszkodzi - Tobie moze ! <aniolek>
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 12 wrz 2007, 13:55

Andrew pisze:co jednej nie zaszkodzi - Tobie moze !

i to by wystarczyło. Jednostkowa historia nie udowadnia niczego w skali makro. I dlatego o antykoncepcji hormonalnej powinni się wypowiadać oraz decydować specjaliści - ginekolodzy. A nie inteligenciaki i pseudointeligenciaki na forum, którzy przejrzeli wyniki kilku badań.

Andrew pisze:I dziwie sie Shemanowi , ze na podstawie jednego zdania kolezanki , zwerifikowal jej wiedzę

Skoro tak trudno zauważyć: pisałem oczywiście nieszczerze. Chodziło jedynie o krytykę bezmyślności i arogancji koleżanki. Skoro runeko odwaliła robotę z klasą, mi pozostała ta czarna.

Poza tym tęskniłem za tym czerwonym paseczkiem.
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 12 wrz 2007, 18:04

Toście się popisali Rune i Shaman. Ginekolodzy będą doradzać używanie tabletek bo są "w zmowie" z koncernami farmaceutycznymi, więc ich opinie mam gdzieś. Wystarczy mi własny zdrowy rozsądek.

Odnośnie mojego komentarza... spodziewałam się takiej reakcji. Oczywiście jedynie Andrew popisał się inteligencją.

Dodam tylko, że mój pogląd na używanie tabletek anty w celach leczniczych wynika - paradoksalnie - z tego, że ja uznaję suwerenność biologiczną każdego człowieka. Do tego stopnia że dla mnie kobieta, która nie może mieć dzieci bez swojej winy, ludzie z wadami wrodzonymi powszechnie uważani za "brzydkich", grubych, itp. niewydarzonych fizycznie i intelektualnie - wszyscy są sobie autentycznie równi, godzni szacunku i na swój sposób piękni. Bo nie są temu winni, że tacy się urodzili.

Natomiast gmeranie i poprawianie w/wym. "darów losu" poprzez sztuczne manipulacje - to uważam właśnie za szkodliwy przejaw pychy, kompleksów i krótkowzroczności. O osłabianiu rasy nie mówiąc.
Awatar użytkownika
SaliMali
Weteran
Weteran
Posty: 958
Rejestracja: 22 maja 2006, 21:29
Skąd: z konia
Płeć:

Postautor: SaliMali » 12 wrz 2007, 18:13

nadia pisze:O osłabianiu rasy nie mówiąc.
Teda sie chyba za duzo naczytalas dziewcze drogie.

Ja rozumiem ludzi, ktorzy tabletki stosuja w celach leczniczych, rownie dobrze rozumiem tych, ktorzy stosuja tę niezwykle wygodna forme antykoncepcji, ale juz np nie moge pojac jak mozna stosowac antykoncepcje hormonalna, bedac zupelnie zdrowa i nie lcizyc sie z tym, ze moze namieszac w organizmie. Znam osoby, ktore twierdza ze tabletki wcale nie ingeruja w organizm. Jestem ciekawa jak beda mowily wtedy, gdy za 2/5/8 lat beda chcialy zajsc w ciaze, albo kiedy sie zaczna skutki uboczne...
"To jest tak, że gdy mam co chcę,

Wtedy więcej chcę.

Jeszcze."

Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 140 gości