Zacząć brać tabletki antykoncepcyjne?
Moderator: modTeam
Zacząć brać tabletki antykoncepcyjne?
Witam:) Mam pare pytań mając nadzieje że mi odpowiecie i poradzicie co mam zrobić. A mianowicie zastanawiam się czy zącząć brać tabletki antykoncepcyjne,tylko nie wiem czy to nie za wcześnie a mam 17 lat i zastanawiam się czy nie zaszkodzą one mojemu zdrowiu.Współzyje od 2 lat,wiem... niektórzy mogą pomyśleć że wcześnie zaczełam.Najpierw miałam partnera z którym byłam 2 lata,używaliśmy prezerwatyw o tabletkach nawet nie myślałam,ale teraz mam innego partnera i właśnie się zastanawiam czy może by spróbować owego zabezpieczenia.Słyszałam że po tabletkach spada libido?Czy to prawda? A jeśli zdecydowała bym się brać tabletki antykoncepcyjne to czy musze iśc do ginekologa z rodzicem? Bo przecież jestem niepełnoletnia. A może jednak zostać przy prezerwatywach? Chodzi o to że chcę dobrze się zabezpieczyć,chociaż prezerwatywy mnie nie zawiodły. Proszę o odpowiedzi na moje pytania oraz porady. Z góry dziękuje wypowiadającym się 
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ile bys nie miala zaszkodza.Viki pisze:mam 17 lat i zastanawiam się czy nie zaszkodzą one mojemu zdrowiu.
BYwa.Viki pisze:Słyszałam że po tabletkach spada libido?
Nie.Viki pisze:A jeśli zdecydowała bym się brać tabletki antykoncepcyjne to czy musze iśc do ginekologa z rodzicem?
Radzilabym.Viki pisze:. A może jednak zostać przy prezerwatywach?
Prosze.Viki pisze:Z góry dziękuje wypowiadającym się
-
- Pasjonat
- Posty: 187
- Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
- Skąd: skatowni
- Płeć:
Moon w sumie odpowiedziala na wszystkie pytania ktore zadalas.W sumie sie z nia zgadadzam.Ale piszesz ze masz nowego partnera.Wiesz na pewno ze jest zdrowy?Moze zanim zdecydujesz sie na tabletki warto wybrac sie na badania.Razem.Wtedy bedziecie mieli 100% pewnosc.A do tego czasu radzilabym zostac przy prezerwatywach.
Z tego co mi wiadomo jest zdrowy. Nie wspominał mi o żadnej swojej groźnej chorobie a rozmawialiśmy na temat naszych różnych chorób.soulvibrates pisze:.Ale piszesz ze masz nowego partnera.Wiesz na pewno ze jest zdrowy?
Jakie badania? I razem? Czy to znaczy że razem będziemy mieli badania? Do tej pory myślałam że to kobieta ma przeróżne badania.soulvibrates pisze:Moze zanim zdecydujesz sie na tabletki warto wybrac sie na badania.Razem.Wtedy bedziecie mieli 100% pewnosc
-
- Pasjonat
- Posty: 187
- Rejestracja: 19 lis 2006, 11:05
- Skąd: skatowni
- Płeć:
Viki pisze:Z tego co mi wiadomo jest zdrowy.
no wlasnie ..a masz to poparte jakimis wynikami badan(w miare aktualnymi)?
Viki pisze:Jakie badania?
HIV ,wzw
Viki pisze:I razem? Czy to znaczy że razem będziemy mieli badania?
Razem ..tzn chodzilo mi zebyscie poszli na badania i przedstawili sobie ich wniki pozniej.Dopiero wtedy bedziesz miala pewnosc ze on jest zdrowy ,i Ty tez przy okazji.Twoj partner moze nawet nie wiedziec o jakiejs chorobie.
Viki pisze:Do tej pory myślałam że to kobieta ma przeróżne badania.
Facet tez... w koncu sama sie nie kochasz...wiec warto sie przebadac
Mam 19 lat i równiez zastanawiam sie nad tabletkami, ale boje się że może to odbic się na moim zdrowiu albo mojego dziecka. Moja mama mówi że jak dziewczyna chce mieć dziecko to przed urodzeniem dzieci lepiej nie stosować bo źle wpływa to na dzieci, nie u każdego ale jednak jest oraz jest wiele skutków ubocznych np u mojej mamy pogorszyl się wzrok. Bardzo chce mieć dziecko i to zdrowe, ale narazie jestem za młoda więc chce sie jakoś zabezpieczyć, a z tego co wiem tabletki są najskuteczniejsze. Z góry dzięki za opinie tych dziewczyn które używają tabletek i urodziły po nich dzieci, jak zarówno tych które używają ich i jakie maja odczucia
Ona_Mika pisze:Mam 19 lat i równiez zastanawiam sie nad tabletkami, ale boje się że może to odbic się na moim zdrowiu albo mojego dziecka
hymmm ja stosuje tabletky anty, jedyny efekt uboczny byl w pierwszym cyklu czasami bole glowy i piersi, z czasem przeszlo. teraz procz regoralnego okresu,cowieczornej tabletki i pewnosci podczas stosunku nic sie nie rozni od tego zanim bralam tabletki. Jednak to co jest teraz nie gwarantuje co sie stanie jak odstawie tabletki. licze sie iz moge miec potem jakies problemy zdrowotne ale szczerze nie przejmuje sie tym. dziecka nie planuję ( moze z czasem sie zmieni mi ale wtedy bede myslala co potem). Jeżeli boisz sie bardzo o zdrowie swoje i swojego przyszlego dziecka odradzilabym ci tabletki bo lista skutkow ubocznych jest bardzo dluga. jezeli jednak zdecydujesz sie na tabletki to radze ci odstawic je przynajmniej rok przed planowana ciaza aby organizm oczyscil sie, uregulowal iodpoczol od hormonow.
jeszcze kilka słó do autorki:
uwazam ze 17 lat to wczesnie na branie tabletek bo zapewne w Twoim organiżmie nie wszystko sie jeszcze uregulowalo. tabletki moga bardzo zaszkodzić. najlepiej abys pogadala z jakims dobrym ( nie prywatnym) ginekologiem o tym jakie skutki w twoim organizmie moga przynieść tabletki anty (prywaciarze z checia wypisuja recepty po to by chodzic do nich czesciej i bulic im kase za wypisanie recepty) I jeżeli chodzi o nowego chlopaka to rownież uważam ze powinniśćie zrobić sobie testy. niczemu nie zaszkodza a na pewno uchronią. Bo co jeżeli zaczniecie uprawiać sex bez gumki a okaże się że jego poprzednia partnerka byla chora i zarazila go a on o tym nie wie? Chcesz ryzykować? myśle iż w dobrym nawyku jest robienie sobie badań z nowymi partnerami i nie swiadczy to o braku zaufania ale o dbaniu o swoje jak i jego zdrowie
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
mika pisze:jeszcze kilka słó do autorki:
uwazam ze 17 lat to wczesnie na branie tabletek bo zapewne w Twoim organiżmie nie wszystko sie jeszcze uregulowalo.
jednak po namyśle też tak uważam,powinnam z tym poczekać,a miesiączki mam nieregularne i mój organizm jest jeszcze młody więc poczekam z owym zabezpieczeniem.
mika pisze: I jeżeli chodzi o nowego chlopaka to rownież uważam ze powinniśćie zrobić sobie testy. niczemu nie zaszkodza a na pewno uchronią.
i tak zrobie
mika pisze:myśle iż w dobrym nawyku jest robienie sobie badań z nowymi partnerami i nie swiadczy to o braku zaufania ale o dbaniu o swoje jak i jego zdrowie
masz racje
Wiesz. Tak naprawdę to sama wiesz czego chcesz i pragniesz. Jednak tak zdrowe podejście do tematu zasługuje na pochwałę.
Ja swój pierwszy stosunek seksualny miałem w wieku 17 lat. Uważam że było to stanowczo za wcześnie. Cóż... jesteśmy tylko ludźmi, ale sztuka to uczyć się na błędach. Innych, nie swoich własnych.
Czy byłem szczęśliwy gdy zrobiłem to w tak młodym wieku pierwszy raz? Na początku jasne. Czułem że przekroczyłem kolejną barierę własnej seksualności w dodatku z osobą którą kocham. Bo była kiedyś w moim życiu kobieta dla której dałbym sobie uciąć rękę i wiesz co jeszcze. I co teraz? I teraz bym
nie miał ręki...
Młodzieńcze miłości są najpiękniejsze bo są najbardziej niewinne. Jednak gdy ta niewinność zostaje zniszczona, na wszystko patrzy się inaczej. Co to jest 17 lat? Czy jest to odpowiedni wiek na rozpoczęcie współżycia seksualnego? Każdy przypadek jest inny, ale dla mnie właśnie było to stanowczo za wcześnie. Nie było w tym przyjemności, tylko raczej duma z tego że przekroczyłem tą magiczną granicę. Że jestem już mężczyzną. Czy to prawidłowe podejście? Oczywiście że nie. Czy mogę powiedzieć że teraz żałuję? Nie. Tak nie powiem, bo staram się nie żałować niczego w swoim życiu, ale wiem jedno. Gdybym mógł cofnąć się w czasie, sprawy na pewno potoczyłyby się inaczej.
Życzę Ci Viki jak najwięcej rozsądnych decyzji, decyzji których nigdy nie będziesz żałować. Jednak i takich nie da się uniknąć. Więc po prostu myśl o swojej przyszłości i sięgaj tą myślą najdalej jak tylko potrafisz i jeśli już na coś się zdecydujesz, zdawaj sobie sprawę z konsekwencji jakie te decyzje przyniosą.
Pozdrawiam
Neco.
Ja swój pierwszy stosunek seksualny miałem w wieku 17 lat. Uważam że było to stanowczo za wcześnie. Cóż... jesteśmy tylko ludźmi, ale sztuka to uczyć się na błędach. Innych, nie swoich własnych.
Czy byłem szczęśliwy gdy zrobiłem to w tak młodym wieku pierwszy raz? Na początku jasne. Czułem że przekroczyłem kolejną barierę własnej seksualności w dodatku z osobą którą kocham. Bo była kiedyś w moim życiu kobieta dla której dałbym sobie uciąć rękę i wiesz co jeszcze. I co teraz? I teraz bym

Młodzieńcze miłości są najpiękniejsze bo są najbardziej niewinne. Jednak gdy ta niewinność zostaje zniszczona, na wszystko patrzy się inaczej. Co to jest 17 lat? Czy jest to odpowiedni wiek na rozpoczęcie współżycia seksualnego? Każdy przypadek jest inny, ale dla mnie właśnie było to stanowczo za wcześnie. Nie było w tym przyjemności, tylko raczej duma z tego że przekroczyłem tą magiczną granicę. Że jestem już mężczyzną. Czy to prawidłowe podejście? Oczywiście że nie. Czy mogę powiedzieć że teraz żałuję? Nie. Tak nie powiem, bo staram się nie żałować niczego w swoim życiu, ale wiem jedno. Gdybym mógł cofnąć się w czasie, sprawy na pewno potoczyłyby się inaczej.
Życzę Ci Viki jak najwięcej rozsądnych decyzji, decyzji których nigdy nie będziesz żałować. Jednak i takich nie da się uniknąć. Więc po prostu myśl o swojej przyszłości i sięgaj tą myślą najdalej jak tylko potrafisz i jeśli już na coś się zdecydujesz, zdawaj sobie sprawę z konsekwencji jakie te decyzje przyniosą.
Pozdrawiam
Neco.
Tak, wiem nie na temat i cała litania. Moja wina, wybaczcie ;]
Ale naprawdę podziwiam autorkę. Bo popełnienie błędu jest łatwe i przyjemne, a konsekwencje straszne. Trudniej się zaprzeć i nie popełnić błędu, bo przecież oznaki że to była dobra decyzja wystąpią nie odrazu, ale dopiero po jakimś czasie.
Pozdrawiam
Neco
Ale naprawdę podziwiam autorkę. Bo popełnienie błędu jest łatwe i przyjemne, a konsekwencje straszne. Trudniej się zaprzeć i nie popełnić błędu, bo przecież oznaki że to była dobra decyzja wystąpią nie odrazu, ale dopiero po jakimś czasie.
Pozdrawiam
Neco
zalezy co blędem nazywasz - jesli wczesnie podjete wspolzycie - to juz ma go za soba, z facetem sie rozstala. to ze ma nowego i waha sie co z tym fantem zrobic to dobrze - lepiej sie czasem zastanowic trochu. a co do wieku - ja bląd popełinlam mając lat 20, a nie 15 - wiek nie zawsze ma coś do czynienia z rozsądkiem (stety/niestety)
Lilian pisze:zalezy co blędem nazywasz - jesli wczesnie podjete wspolzycie - to juz ma go za soba, z facetem sie rozstala.
błąd? już w innym temacie się wypowiadałam że żałuje że zrobiłam to akurat z tamtym facetem choć było mi z nim dobrze,ale teraz jestem z innym i jest jeszcze lepiej i uważam że mogłabym z nim mieć swój pierwszy raz,ponieważ odkąd pamiętam chciałam to zrobić z kimś kogo kocham,myślałam że go kochałam a teraz uważam inaczej bo jestem z innym i jest mi wspaniale,więc wnioskuje że jeśli spotkam innego mężczyzne w moim życiu z którym mi będzie jeszcze lepiej to wtedy będe uważać że mogłam to zrobić akurat z nim.
Lilian pisze:ja bląd popełinlam mając lat 20, a nie 15 - wiek nie zawsze ma coś do czynienia z rozsądkiem (stety/niestety)
Dokładnie,bardzo długo się zastanawiałam czy to zrobić,aż w końcu powiedziałam sobie że to zrobie.Pamiętam że byłam ciekawa jak to jest,ale też tego pragnęłam bo uważałam że kochałam tamtego faceta,a jednak byłam bardzo młoda i się myliłam nie było tak jak powinno,teraz czuje coś innego do teraźniejszego partnera niż do przeszłego.Dlatego zastanawiałam się nad tabletkami.
Viki, widze ze mamy podobne przemylenia. ja 1 ra przezylam nie z tym facetem, zakochalam sie pozniej, pewnie wlasnie dlatego ze to mial byc juz ten jedyny, ktorem powiedzmy: się oddalam. badz co badz to bylo jedno z ostatnich naszych spotkan, pozniej po kilku miesiacach przyjechalam do niego w wakacje, ostatni wspolny weekend, a potem on ma inna. i tez jestem z facetem z ktorym wolalabym byc 1 raz, mimo ze od strony umiejetnosci praktycznych bylam jak dziewica. on nie mial zadnej dziewczyny przede mna, a radzil sobie lepiej
ale z drugiej strony dlugo nie zalowalam ze bylam z innym, bo badz co badz go kochalam i to mocno, pomiom tego ze na to nie zaslugiwal. nie pytal czy chce, ale nie powiedziam ze nie - w glowie mialam tylko: raz kozie smierc. a pozalowalam dopiero po rozstaniu.... zycie czasem jest pokrecone, nie?
Lilian bardzo dobrze Cię rozumiem <browar>
tak jak ja... zresztą już pod koniec mojego przeszłego związku zaczynałam żałować bo już wiedziałam i czułam że to będzie koniec,wtedy tysiąc myśli i sytuacji mgneło mi przed oczami...
oj jest jest i to bardzo... ja probuje niczego nie żałować w swoim życiu,jak coś zrobie kilka razy się zastanawiam,choć też często działam pod wpływem impulsu i emocji.
Jeśli chodzi o mój pierwszy raz żałuje że zrobiłam to akurat z tamtym facetem ale z drugiej strony nie bo juz wiem conieco o sexie i skąd bym miała wiedzieć kiedy spotkam tego jedynego,więc było by to czekanie na księcia z bajki nie o to chodzi,że mi się spieszyło aby to zrobic ale nie zaprzeczam,że byłam ciekawa.
Lilian pisze:a pozalowalam dopiero po rozstaniu....
tak jak ja... zresztą już pod koniec mojego przeszłego związku zaczynałam żałować bo już wiedziałam i czułam że to będzie koniec,wtedy tysiąc myśli i sytuacji mgneło mi przed oczami...
Lilian pisze:zycie czasem jest pokrecone, nie?
oj jest jest i to bardzo... ja probuje niczego nie żałować w swoim życiu,jak coś zrobie kilka razy się zastanawiam,choć też często działam pod wpływem impulsu i emocji.
Jeśli chodzi o mój pierwszy raz żałuje że zrobiłam to akurat z tamtym facetem ale z drugiej strony nie bo juz wiem conieco o sexie i skąd bym miała wiedzieć kiedy spotkam tego jedynego,więc było by to czekanie na księcia z bajki nie o to chodzi,że mi się spieszyło aby to zrobic ale nie zaprzeczam,że byłam ciekawa.
ingrid pisze:I tak w kółko, jeżeli rozstaniecie sie z tymi facetami, znajdziecie innych,też bedzie Wam z nimi dobrze..to będziecie żałować że ten pierwszy raz nie był właśnie z nimi
Dokładnie i tak w kółko.Więc już wiadomo czemu żałuje,ale to takie monotonne.
Jak się tutaj wypowiedziałam na ten temat juz mi lepiej z tym moim żałowaniem.
Powoli wyrzucam to w zapomnienie,ale wiadomo że nigdy o tym do końca nie zapomne,choć teraz jest mi już z tym lepiej wiedząc że to takie kółko.Teraz nię będe się tak tym przejmować,bo po co? Po co robić problemy z byle czego.
Obecnie ważne raczej jest to z kim się jest,czy jest się w szczęśliwym związku i czy występuje tam miłość jak i porządanie

mika pisze:teraz procz regoralnego okresu,cowieczornej tabletki i pewnosci podczas stosunku nic sie nie rozni od tego zanim bralam tabletki
I właśnie to mnie kusi
mika pisze:Jeżeli boisz sie bardzo o zdrowie swoje i swojego przyszlego dziecka odradzilabym ci tabletki bo lista skutkow ubocznych jest bardzo dluga
ale z drugiej strony tak jak napisałaś MIKA, boję się tych efektów ubocznych, bo dziecko bardzo chciałabym mieć i to zdrowe, a po tabletkach nigdy nie wiadomo, jak mogą na mnie zadziałać
mika pisze:jezeli jednak zdecydujesz sie na tabletki to radze ci odstawic je przynajmniej rok przed planowana ciaza aby organizm oczyscil sie, uregulowal iodpoczol od hormonow.
Myślałam żeby tak zrobić, ale obawiam się, że w organizmie mogą zajść pewnie zmiany i taki odstęp może nic już nie zmienić <boje_sie>
Neco pisze:Co to jest 17 lat? Czy jest to odpowiedni wiek na rozpoczęcie współżycia seksualnego?
Jestem z partnerem 4 lata, a znamy się niemalże od dziecka. Pierwszy raz przeżyliśmy jak miałam 16 lat. Bardzo tego żałowałam i do następnego razu doszło jak miałam 17 lat (około 1,5 roku minęło) i wtedy wyglądało to już zupełnie inaczej. Żałuję że mój pierwszy raz tak nie wyglądał, ale cóż. Jedno pocieszenie, że dalej jesteśmy ze sobą i mam nadzieję, że już tak zostanie
Do VIKI i LILIAN
Mam nadzieję że mój partner będzie moim pierwszym i ostatnim. A z drugiej strony patrząc, to macie jakieś doświadczenia z innymi mężczyznami, bo jeśli wasz partner miałby być tym jedynym to nie miałybyście innych doświadczeń, takie moje zdanie
http://skocz.com/Katalog/ - klikajcie, pomóżmy potrzebującym
Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 64 gości