ryzyko, którego nie ma ?

Forum służące do wymiany opinii i doświadczeń na tematy związane z antykoncepcją i ciążą.

Moderator: modTeam

tajemnicza6767
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 11 kwie 2007, 22:45
Skąd: polska
Płeć:

ryzyko, którego nie ma ?

Postautor: tajemnicza6767 » 15 kwie 2007, 22:12

Przy dobrze użytkowanej prezerwatywie, która nie pękła-była dobrze załozona, skaźnik tego środka antykoncepcyjnego nadal wynosi w najlepszym wypadku 3,5.. Jak to mozliwe i gdzie można doszukiwać się możliwości zajścia wtedy w ciążę, poza tym, że mozna było dotknąć przy zakladaniu płynu, który wydziela się w momencie podniecenia ? Ciekawi mnie to ;P proszę o odp.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 15 kwie 2007, 22:14

Można być po prostu paranoikiem, albo niedojrzałym do seksu.
Albo oba.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
_normalna_
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 362
Rejestracja: 15 paź 2006, 16:42
Skąd: Katowice Miasto
Płeć:

Postautor: _normalna_ » 15 kwie 2007, 22:27

nie wiem o jaki
tajemnicza6767 pisze:skaźnik
Ci chodzi

ale przy metodzie Pearla wyglada to troche inaczej
http://www.agnieszka.com.pl/antykoncepc ... kondom.htm
poczytaj sobie
Awatar użytkownika
me19
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 252
Rejestracja: 09 paź 2004, 12:22
Skąd: Ziemia Obiecana
Płeć:

Postautor: me19 » 16 kwie 2007, 11:11

runeko pisze:Można być po prostu paranoikiem, albo niedojrzałym do seksu.

Wartość tego wskaźnika nie jest wyliczona przez niedojrzałych paranoików a przez naukowców. Przy prawidłowo założonej prezerwatywie również jest szansa na zajście w ciążę. Jak?? Chociażby biorąc pod uwage jakieś mikrouszkodzenia lateksu, bierne przeniesienie plemników na zewnętrznej powierzchni gumki itd. Życie jest pełne niespodzianek..
Lovelas
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 15 sty 2007, 15:52
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: Lovelas » 16 kwie 2007, 15:08

tajemnicza6767 pisze:która nie pękła-była dobrze załozona,
koleżanka zaznacyzła że NIE pekła, więc me19 nie powowłuj sie na mikro pęknięcia...

A co to biernego pzreniesienia to chyba nikt nie bawi sie penisem a potem zakłada gume bo wiadomo ze mozna przenieść...

Wiadomo ze ręce sie myje mydełkiem i to bardzo dokładnie potem wyciera i dopiero zakłada gume.
A mikropeknięcia nie powstaną od tak bo gumy sa testowane elektroniczne itp... raczej powstaja jak ktoś przez pomyłke paznokciem zrobi mikro dziurke lub gdy partnerka zakłada, pierścionkiem...
Awatar użytkownika
me19
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 252
Rejestracja: 09 paź 2004, 12:22
Skąd: Ziemia Obiecana
Płeć:

Postautor: me19 » 16 kwie 2007, 16:31

Lovelas pisze:koleżanka zaznacyzła że NIE pekła, więc me19 nie powowłuj sie na mikro pęknięcia...

ehh... jest różnica między pęknięciem gumy podczas stosunku ,a mikrouszkodzeniami które mogły powstac podczas procesu produkcji..
Lovelas pisze:A co to biernego pzreniesienia to chyba nikt nie bawi sie penisem a potem zakłada gume bo wiadomo ze mozna przenieść...

Pewnie ,że nie!! A czy 100% używających prezerwatywy szoruje ręce przed jej założeniem??
Widzę ,że na forum pojawia się coraz więcej ekspertów..
Stormy

Postautor: Stormy » 16 kwie 2007, 16:55

me19 pisze:Lovelas napisał/a:
A co to biernego pzreniesienia to chyba nikt nie bawi sie penisem a potem zakłada gume bo wiadomo ze mozna przenieść...

chmmm.... no coz, moze jestem wyjatkiem, ale ja sie bawie penisem mojego chlopaka... wzwod nie zawsze powstaje samoistnie i trzeba czasem troche pomoc. i nie bylabym raczej chetna leciec od razu do lazienki, szorowac i wracac....
Lovelas
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 15 sty 2007, 15:52
Skąd: Łódź
Płeć:

Postautor: Lovelas » 16 kwie 2007, 17:32

Lilian nie chodzi mi o zabawe bo wiadomo ze w łóżku się bawimy, mówie o sytuacji gdy chłopak se maca penisa a potem zakłada se gume, albo dziewczyna bawi sie penisem chłopaka i potem mu zakłada gume, ale to już świadczy albo o jej lenistwie albo o niewiedzy albo o braku wyobraźni że w ten sposób może przenieść plemniki... i że wypada te ręce umyć... przed załozeniem wtedy,

jeśli ty się bawisz członikiem swojego partnera, a potem sobie on sam zakłąda gume to nie ma w tym ryzyka przeniesienia czegoś no chyba ze sam se macał wczesniej :)
Stormy

Postautor: Stormy » 16 kwie 2007, 18:38

no wlasnie ja sie bawie i zakladam...( a wlasciwie zakladalam)... i nie zawsze bylo jak poleciec do lazienki... ryzyko jest zreszta chyba male... czyz nie?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 16 kwie 2007, 19:49

przypomne , ze do zapłodnienia jest potrzebna ilosc plemników w liczbie około 5000000 sztuk. Bowiem nawet w dni płodne wiekszosc ich ginie w niby przyjaznym sluzie .
Wiec ?? <zalamka>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 16 kwie 2007, 21:35

Lovelas pisze:Wiadomo ze ręce sie myje mydełkiem i to bardzo dokładnie potem wyciera i dopiero zakłada gume.
hehedhehehehe przepraszam ale mnie to rozsmieszyło bo od razu miałam wizje ;) jestem u mojego chłopaka w domu, reszta domowników za scianą a ja naguśka(albo on) biegnę do łazienki wszak trzeba umyc rączki ;)

prawda jest taka ze mało kto tak robi...większosc wychodzi raczej z założenia ze małe jest prawdopodobienstwo ze cos sie stanie...choc wiadomo jakies zawsze jest...ale jsli ktos uprawia seks tyo zgadza sie na jego wszelkie konsekwencje!
Stormy

Postautor: Stormy » 16 kwie 2007, 22:12

dokladnie agata... rodzice mojego chlopaka wynajmuja pokoje dodatkowo - po drodze na gore z jego pokoju do lazienki tzw rodzinnej a nie lokatorow, minelabym kota, mame,tate, 3 ruskich, i to samo z powrotem :P chyba ze bylabym odwazna i lazla do niezbyt czystej lazienki wynajmujacych (nie zawsze trafia do kibelka)... nie wiem czy lepiej nie byloby leciec na dwor i myc rąk za pomocą szlaufa jakiegos ;p
Awatar użytkownika
Mychola
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 206
Rejestracja: 23 paź 2006, 15:35
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Mychola » 16 kwie 2007, 22:18

Andrew pisze:do zapłodnienia jest potrzebna ilosc plemników w liczbie około 5000000 sztuk.

dokładnie i dodatkowo odpowiednia temperatura i wilgotność, więc jeśli nawet kilka malutkich plemniczków znajdzie się na dłoniach, to ryzyko przeniesienia ich i zapłodnienia a w następstwie ciąży jest znikome.
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 17 kwie 2007, 05:16

Andrew pisze:e do zapłodnienia jest potrzebna ilosc plemników w liczbie około 5000000 sztuk.

Eeee...nie.
Do zaplodnienia potrzebny jest jeden plemnik. Do zwiekszenia realnej szansy na zaplodnienie jest potrzebne troche wiecej.
Nie myl ludzi bo ktos moze sie tym zasugerowac.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 17 kwie 2007, 09:12

runeko pisze:
Andrew pisze:e do zapłodnienia jest potrzebna ilosc plemników w liczbie około 5000000 sztuk.

Eeee...nie.
Do zaplodnienia potrzebny jest jeden plemnik. Do zwiekszenia realnej szansy na zaplodnienie jest potrzebne troche wiecej.
Nie myl ludzi bo ktos moze sie tym zasugerowac.


to zalezy jak kto co pojmuje , w przypadku tego tematu wystarczyło to co napisalem , wywodów robic przeciez nie bedę <aniolek>

Facetem nie jesteś - zatam nie zaszkodzi jeli napisze tak - spróbuj zastac zapłodniona przez faceta którego orgznizm nie produkuje potrzebnej ilosci plemników ... powiadasz jeden !! niech ich wyprodukuje 100 - do zapłodnienia nie dojdzie !
Ja wiem, ze jak sie ma pecha to i w drewnianym kosciele ..... <browar>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Stormy

Postautor: Stormy » 17 kwie 2007, 19:13

do zaplodnienia jeden, ale reszta tez ma swoja funkcje... stad male szanse, nawet baaardzo male....
tajemnicza6767
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 12
Rejestracja: 11 kwie 2007, 22:45
Skąd: polska
Płeć:

Postautor: tajemnicza6767 » 17 kwie 2007, 21:42

Przy PRAWIDŁOWYM stosowaniu 7-8 na 100 zajdzie w ciąże... skoro to jest na statystykach to jakim cudem niby te 7 do ch*l*ry ? :|
agata
Weteran
Weteran
Posty: 1636
Rejestracja: 12 lut 2004, 14:31
Skąd: wielkopolska
Płeć:

Postautor: agata » 17 kwie 2007, 21:52

tajemnicza6767 pisze:skoro to jest na statystykach to jakim cudem niby te 7 do ch*l*ry ?
bo zadna metoda nie jest doskonała....no chyba ze kastracja lub podwiazanie jajowodów...
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 18 kwie 2007, 02:35

Zaplodnienie

Jak w ten sposob nie trafi to juz innych sposobow nie widze.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Awatar użytkownika
,Mysia,
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 23 wrz 2007, 15:23
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: ,Mysia, » 25 wrz 2007, 18:24

a moze ktos zna przypadek ciazy przy prawidlowym zastosowaniu prezerwatywy, gdy nie pekla ani sie nie zsunela? :> jesli tak to Oscar dla tej osoby :D wiec czekamy na wpisy :P bo mnie to naprawde ciekawi ta dolna granica 3 przy wskazniku Pearla <hmmm>
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 25 wrz 2007, 18:34

,Mysia, pisze:jesli tak to Oscar dla tej osoby

Za aktorstwo przy wmawianiu facetowi, że jest ojcem powstałego potomka? :>

Wada fabryczna może się łapać na ten 3 procentowy wskaźnik chociażby :]
Awatar użytkownika
,Mysia,
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 23 wrz 2007, 15:23
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: ,Mysia, » 25 wrz 2007, 18:52

no ogolnie ja bym byla zdziwiona jakbym sie dowiedziala ze ktos zaszedl w ciaze w takim przypadku jak opisalam wyzej ;) to chyba szansa jedna na milion ;)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 wrz 2007, 19:03

Lovelas pisze:Lilian nie chodzi mi o zabawe bo wiadomo ze w łóżku się bawimy, mówie o sytuacji gdy chłopak se maca penisa a potem zakłada se gume, albo dziewczyna bawi sie penisem chłopaka i potem mu zakłada gume, ale to już świadczy albo o jej lenistwie albo o niewiedzy albo o braku wyobraźni że w ten sposób może przenieść plemniki... i że wypada te ręce umyć... przed załozeniem wtedy,

jeśli ty się bawisz członikiem swojego partnera, a potem sobie on sam zakłąda gume to nie ma w tym ryzyka przeniesienia czegoś no chyba ze sam se macał wczesniej :)


rany julek jeszcze troche i do sexu zabierac sie bedziecie w rekawicach chirurgicznych !! no kuzwa o co chodzi ?? Pogieło was niektórych ?
jak nie zasiejesz to nie zbierzesz ! a ....jedna jaskółka wiosny nie czyni !
Do zaplodnienia potrzebna jest ogromna liczba plemników , ktos napisze bzdura - bo jeden , owszem zgoda ! ale ile ich ginie po drodze - dlatego potrzeba ich tak wiele , a wy mi tu chcecie wmówic jakis skrajny (oczywiscie mozliwy ) przypadek ....
nie wychodzcie za tem z domu , bo prawdopodobienstwo iz do niego cali lub zdrwi wrucicie jest naprawde wielkie :> <zalamka>
mycha148
Początkujący
Początkujący
Posty: 8
Rejestracja: 19 paź 2007, 20:04
Skąd: ***
Płeć:

Postautor: mycha148 » 21 paź 2007, 11:27

Lovelas pisze:koleżanka zaznacyzła że NIE pekła, więc me19 nie powołuj sie na mikro pęknięcia...
A mikropeknięcia nie powstaną od tak bo gumy sa testowane elektroniczne itp... raczej powstaja jak ktoś przez pomyłke paznokciem zrobi mikro dziurke lub gdy partnerka zakłada, pierścionkiem...


Mikropęknięcia czasami się rzeczywiście zdarzają, ale osobiście nie znam takiego przypadku.
Skupiłabym się raczej na tym, że w płynie, który wydziela się u mężczyzn od samego początku wskutek podniecenia, znajduje się bardzo dużo plemników, dlatego nawet same pieszczoty bez stosunku mogą zakończyć się zajściem w ciążę, jeśli kobiece ciało będzie miało z nim styczność. Jeszcze gorzej przy tzw. stosunku przerywanym.

Myślę, że ostrożność i dokładna higiena mogą dużo pomóc, ale jednak nie zlikwidują ryzyka całkowicie. Nie ma jednak co się martwić na zapas. Prezerwatywa powinna być w miarę skuteczna, ale jeśli się obawiasz, skorzystaj z tabletek antykoncepcyjnych. Idź do ginekologa :)
velvet
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 02 lut 2007, 11:53
Skąd: xXxXxXx
Płeć:

Postautor: velvet » 09 sty 2008, 11:47

mycha148 pisze:w płynie, który wydziela się u mężczyzn od samego początku wskutek podniecenia, znajduje się bardzo dużo plemników


hmm... czytałam w paru źródłach, że w w/w płynie nie ma plemników... owy płyn ma służyć do nawilżenia.
zostało to też potwierdzone przeze mnie i mego mężczyznę (na razie ;)) oraz przez wiele znanych mi par.
w płynie przedejakulacyjnym a i owszem - mogą się pojawić plemniki.
tylko najpierw plemniki muszą zostać "wyprodukowane", a to się tak nie dzieje od razu, już na samym początku (chociaż są wyjątki ;)).

ale jak jest na 100%?
jeżeli jestem w błedzie, to prozę mnie "wyprostować" :)
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 09 sty 2008, 19:59

velvet pisze:czytałam w paru źródłach, że w w/w płynie nie ma plemników... owy płyn ma służyć do nawilżenia

velvet pisze:w płynie przedejakulacyjnym a i owszem - mogą się pojawić plemniki.

<boje_sie> Przecież mowa o jednym i tym samym płynie. Nie ma płynu przedejakulacyjnego i przed-przedajkulacyjnego.
velvet pisze:najpierw plemniki muszą zostać "wyprodukowane", a to się tak nie dzieje od razu, już na samym początku (chociaż są wyjątki ;) ).

Książkę do biologi circa czwarta klasa podstawówki do ręki, nie seks uprawiać.
Nie, plemniki nie wytwarzają się podczas seksu.
velvet pisze:jeżeli jestem w błedzie

Dość potwornym.
velvet pisze:to prozę mnie "wyprostować"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Plemnik
To tak najprościej, nic jednak nie zastąpi szkolnego podręcznika :]
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
velvet
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 02 lut 2007, 11:53
Skąd: xXxXxXx
Płeć:

Postautor: velvet » 09 sty 2008, 21:29

ok, dziękuję Ci bardzo :)

więc chyba trafiłam na złą książkę (dla chłopców o chłopcach ;))... tam był podział - płyn nawilżający (ten od początku) i przedejakulacyjny (wydzielający się przed samą ejakulacją). na kilku forach spotkałam się z takim samym podziałem.

teraz o preejakulacie...

"Nie zostało dowiedzione, że preejakulat może zawierać plemniki, co umożliwiłoby zapłodnienie nawet, jeśli nie doszłoby do wytrysku. W badaniach klinicznych na małych grupach pacjentów z prawidłową ilością plemników w ejakulacie stwierdzono, że preejakulat w ogóle nie zawierał plemników lub zawierał ich bardzo małe ilości, do tego o upośledzonej ruchliwości..."

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
runeko
Weteran
Weteran
Posty: 1457
Rejestracja: 29 gru 2005, 21:31
Skąd: Chicago
Płeć:

Postautor: runeko » 10 sty 2008, 07:27

velvet pisze:"Nie zostało dowiedzione, że preejakulat może zawierać plemniki, co umożliwiłoby zapłodnienie nawet, jeśli nie doszłoby do wytrysku. W badaniach klinicznych na małych grupach pacjentów z prawidłową ilością plemników w ejakulacie stwierdzono, że preejakulat w ogóle nie zawierał plemników lub zawierał ich bardzo małe ilości, do tego o upośledzonej ruchliwości..."

A jednak są przypadki zajścia w ciążę i później płaczą, że nie wiadomo od czego "bo przecież nie skończył". Poza tym kto normalny będzie siedział i obserwował? Wyobrażasz sobie sytuację kiedy w trakcie seksu przerywacie i Ty przyglądasz się wydzielinom faceta i stwierdzasz: "tu plemników nie ma....ooo...czekaj...czekaj....o! są! no, to przestajemy kochanie". Pomijając fakt, że plemników, oczywiście, nie widać to takie wnikanie która wydzielina którą jest i która może te pleminki mieć, a która nie to może w nerwicę wprowadzić.
Nie wiem skąd ludziom się bierze ochota na ryzykowanie w takie sposoby. Żal pieniążków na prezerwatywy i antykoncepcję? To nie uprawiać seksu bo dziecko kosztuje jeszcze więcej.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
velvet
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 26
Rejestracja: 02 lut 2007, 11:53
Skąd: xXxXxXx
Płeć:

Postautor: velvet » 10 sty 2008, 11:06

runeko pisze:Nie wiem skąd ludziom się bierze ochota na ryzykowanie w takie sposoby. Żal pieniążków na prezerwatywy i antykoncepcję?


moi sąsiedzi mają już 9 dzieci. im nie jest żal pieniędzy na antykoncjepcję - ale "on sobie nie kupi, a ja jemu przecież nie będę kupować!"...
żal mi ich <zalamka>
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 10 sty 2008, 11:10

velvet pisze:żal mi ich

To im kup :-)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.

Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 184 gości