agnieszka.com.pl • Czy mogę być w ciąży, jeżeli...? - Strona 14
Strona 14 z 47

: 26 cze 2007, 10:05
autor: peaches
zrobilam przed chwila test, jedna kreseczka u gory czyli ciazy nie ma, ale gdzie ten okres? <zalamka>

: 26 cze 2007, 10:18
autor: _normalna_
a ile Ci się okres już spóźnia ??

: 26 cze 2007, 10:20
autor: peaches
przerwalam tabletki, po tabletkach dostalam 25 maja okres (trzy dni jak zawsze w przerwie) nie rozpczelam kolejnego opakowania no i okresu nie mam do dzis.

: 26 cze 2007, 10:21
autor: ksiezycowka
peaches pisze:nie rozpczelam kolejnego opakowania no i okresu nie mam do dzis.
Aha. A czego sie spodziewalas odstawiajac pigulki? Ja po odstawieniu tez 1 okres mialam ok, a potem od marca do czerwca nie mialam. I testy z t ego powodu robic? :| Przesadzasz troche.

: 26 cze 2007, 10:24
autor: peaches
moon pisze:
peaches pisze:nie rozpczelam kolejnego opakowania no i okresu nie mam do dzis.
Aha. A czego sie spodziewalas odstawiajac pigulki? Ja po odstawieniu tez 1 okres mialam ok, a potem od marca do czerwca nie mialam. I testy z t ego powodu robic? :| Przesadzasz troche.

nie z tego powodu, opisywalam przypadek kilka postow wyzej ;) gdyby owulacja zaskoczyla prawidlowo od razu moglo by dojsc do zaplodnienia pozniewaz prezerwatywa nie zadzialala tak jak powinna i dlatego te obawy byly.

: 26 cze 2007, 11:03
autor: Kicia22
tego co rozumiem ma brak jakiś hormonów (nie wiem dokładnie jakich) które powodują że nie ma owulacji. Kuracja ta ma naprawić ten problem.


skoro ma naprawić prolem to ma wywolac owulacje

czy to propygnova czy luteina cokolwiek by lekarz nie przepisał stricte na ten problem nie chroni przed ciąża - ale wręcz przeciwnie (jeśli nie tabletki anty bo zdarza sie że tak też leczą brak owulacji w nadziei że po odstawieniu wróci)

: 26 cze 2007, 11:42
autor: Pervver
Dżiz, ale tu paramedyków.
Zaczynam rozumieć, dlaczego lekarze się załamują, że naród leczy się sam.

Luteina zdecydowanie antykonceptem nie jest <hahaha>

: 01 lip 2007, 15:35
autor: lol6
HEJKA! sprawa jest taka kochalem sie ostatnio z kobieta moja :)

...
noi niewiem moze za szybko poszlo(szybki numerek) ---zabawa paluszkami--a potem troche seksu .. wszytsko bo po stosunku odrazu zauwazyla ze krew jej leci nie na zewnatrz

...jak przylozya chusteczke papierowa to bylo troszke tego..malo ale jednak cos...

....ostatnio okres miala na koncu kwietnia ...spóźnial jej sie bo matura stres...jak z nia rozmawialem tomówila ze miala taki niby lekki okres na poczatku czerwca...

...dla wyjasnienia nie zostawialem nic w srodku jelsi chodiz o wytrysk ..nie bylo go wcale ...kochalismy sie bez gumki ale jak mówie nie bylo wytrysku !

..krwawienia zdarzylo sie ostatnie dwa stosunki przerwa pomiedyz nimi to ok tydzien nie caly...

co to moze byc ??ciaza? nadzerka cyz moze po prostu jakies bakterie ...moze z mojego czlonka albo cos?? :(( pomocy


...po pierwszym razie jak zauwazylem to krwawienie to później moj czlonek mial takie xczerwone plamki...przeszlo po 4 dniach

: 01 lip 2007, 18:47
autor: Jawka
lol6, Napisz wszystko jeszcze raz, na spokojnie i z użyciem znaków interpunkcyjnych.

: 01 lip 2007, 19:02
autor: _normalna_
lol6 tak Twoja dziewczyna może być w ciąży a fakt, że ostatni "normalny" okres miała na koncu kwietnia już dawno powinien Was zastanowić. Proponuje zakupić test ciążowy i na pewno wybrać się do lakarza ginekologa.

: 01 lip 2007, 23:10
autor: lol6
chodzi oto ze ostatni niby okres mówi z emiala na poczatku czerwca ok 12-15...okres byl po dluzszej przerwie od konca kwietnia cyzli maj praktycznie odpadl...powody to stres przed matura wyniki i w ogóle tak mysle..

noi kochalismy sie ostatnie dwa razy z przerwa tygodnia noi za kazdym razem rozgrzewalem ja paluszkami na poczatku ...noi później czlonek...wszystko bylo szybko a wiadomo jak szybko to nie zwaraca sie takiej uwagi na delikatnosc...

noi po tym pierwszym razie zauwazylem na czlonku jakies zaczerwienienia w postaci jakby uczulenia...po 4 dniach zeszlo...po jakichs 30 minutach pos tosunku nie bylo sladu...a w trakcie znalazlem na czlonku krew z jej pochwy...

i niewiem co moze byc... kiedys tez tak miala...niewiem moze to za syzbko i za mala rozgrzewka a moze ja zachaczylem palcami ..bo ona źle sie nie czuje albo cos...no ale martwie sie o nia..

...??? i zaznaczam ze wytrysku nie bylo ani razu ...nie bylo nawet sytuacji w których mógłbym watpic w to czy byl..

: 02 lip 2007, 07:35
autor: _normalna_
OK rozumiem stresy i takie tam, ale stosując metodę antykoncepcji w postaci stosunku przerywanego ona może być w CIĄŻY !! !! !! bo jest jeszcze coś takiego co się zwie płynem ejakulacyjnym, który wypływa przed wytryskiem i są w nim zdolne do zapłodnienia plemniki.
Na początku proponuje ustalić czy jest to ciąża !! a potem zająć się krostkami i tymi podobnymi pierdołami.

: 10 lip 2007, 18:35
autor: Neco
Czy Wy troszeczkę nie przesadzacie?

Ja rozumiem. Stosunek przerywany to spore ryzyko. Jednak musimy zdać sobie sprawę że przecież skoro nie było wytrysku wewnątrz, to szanse na zajście w ciąże są nieduże. Oczywiście! W płynie ejakulacyjnym znajdują się aktywne plemniki, ale ich liczba nie jest duża (stosunkowo). Zajście w ciążę jest realne, ale szanse nie są bardzo duże.

Powszechnie wiadomo że jest to w Polsce najczęściej stosowana metoda antykoncepcji (i za taką ją trzeba uznać, gdyż wiele osób tutaj uważa że nie jest to żadna metoda zapobiegania ciąży).

Do czego zmierzam. Po prostu bardzo straszycie ludzi. Nigdy nie będę tej metody polecał, ale jest często stosowana i jakoś w większości przypadków nic złego się nie dzieje, a osoby które zaszły w ten sposób w ciążę są właściwie wyjątkami.

Ja wiem że wszędzie pisze inaczej, ale fakty są faktami. Musimy je zaakceptować.

Dlatego nie straszmy ludzi jakoś specjalnie. Człowiek w strachu robi głupie rzeczy...
I co? Za kazdym razem gdy ktoś się tutaj wyżali że stosował metodę przerywaną wyślecie go do ginekologa po tabletkę. Przecież wszyscy wiemy jak to jest szkodliwe i jak "rozstraja" organizm kobiety. Ja rozumiem że można ją wziąć gdy wytrysk miał miejsce wewnątrz kobiety i były to dni płodne itp. Jednak branie tabletki PO za każdym razem to chyba głupota i lekka przesada.

Ja wiem że mi powiecie że trzeba stosować dobrą metodę antykoncepcji żeby potem się nie martwić, ale przecież nie jesteście/my zbawcami świata. Jak ktoś się tak bardzo boi, niech w ogóle nie uprawia seksu... faszerowanie ludzi (nie znających się na antykoncepcji, a jest takich zdecydowana większość w naszym kraju - niestety) tabletkami 72h po, jest bez sensu.

Pozdrawiam
Neco

: 10 lip 2007, 18:56
autor: Kermit
_normalna_ pisze:stosując metodę antykoncepcji w postaci stosunku przerywanego


hmmmmm to to jest metoda anty?

: 10 lip 2007, 20:20
autor: Jawka
Neco pisze:faszerowanie ludzi
Czy ktoś tu kogoś do czegoś zmusza? To po pierwsze.
Poza tym, myślę, ze osobie, która jest na tyle nieodpowiedzialna aby myslec o konsekwencjach współżycia dopiero "po", a informacji szuka na forum internetowym odrobina strachu nie zaszkodzi.

Neco pisze:Za kazdym razem gdy ktoś się tutaj wyżali że stosował metodę przerywaną wyślecie go do ginekologa po tabletkę.
Kiedy dziewczyna pisze, że współżyła bez zabezpieczenia 14 dnia cyklu to nie wiem co innego można jej poradzić. Czekać na cud?

: 10 lip 2007, 21:06
autor: papewa
to wlasnie na forum w internecie przerazone dziewczyny szukaja pomocy i pocieszenia oraz porad.a to ze mysli sie po stosunku to chyba normalne i kazdemu sie zdazylo! <mlotek>

: 10 lip 2007, 21:36
autor: Jawka
papewa pisze:to wlasnie na forum w internecie przerazone dziewczyny szukaja pomocy i pocieszenia oraz porad.
A czyj to problem?
papewa pisze:a to ze mysli sie po stosunku to chyba normalne
Że, w trakcie się nie myśli- to owszem, jest normalne :)

: 10 lip 2007, 21:45
autor: Mati
Jawka pisze:papewa napisał/a:
a to ze mysli sie po stosunku to chyba normalne
Że, w trakcie się nie myśli- to owszem, jest normalne

myśli się PRZED, a w TRAKCIE i PO czerpie się TYLKO PRZYJEMNOŚĆ ...

: 11 lip 2007, 00:41
autor: Marissa
papewa pisze:a to ze mysli sie po stosunku to chyba normalne i kazdemu sie zdazylo!

Nie. nie zdarzylo. Zawsze myslalam o zabezpieczeniu przed pieszczotami, albo w trakcie, nigdy po :]

: 19 lip 2007, 18:08
autor: Niepewny
Ja zawsze myślę przed i co z tego, kiedy okres spóźnia sie 5 dni (tak jak teraz) mam stracha :p mimo że prezerwatywa była cała, a ja nie kończyłem w mojej dziewczynie, a jeśli kończyłem to oprócz prezerwatywy była jeszcze globulka, no i tłumacząc samemu sobie jak mogło dojsć do zapłodnienia odpowiedzi nie znajduje, ale strach jest i już takie życie :( jeszcze ze 3 dni bez okresu i osiwieje <zalamka>

: 19 lip 2007, 18:10
autor: ksiezycowka
Niepewny pisze:ale strach jest i już takie życie
Sory,ale chyba Twoje. J atak nie mam ani moj. Jak sie spoznia to sie spoznia a przy dobrym zabezpieczeniu nie ma sie czego bac. Irracjonalny strach przechodzi z wiekiem.
Swoja droga ja bym nie chciala przerywanego sexu z globulka i gumka. Wolalabym juz wcale sexu nie miec niz taki.

: 19 lip 2007, 18:32
autor: SaliMali
moon pisze:
Irracjonalny strach przechodzi z wiekiem.

albo z jakakolwiek podstawowa wiedza na tmat seksu i zabezpieczen, albo po prostu z dojrzaloscia. Po co sie za seks zabierac i miec takie dziwne porypane schematy??
moon pisze:
Irracjonalny strach przechodzi z wiekiem. Swoja droga ja bym nie chciala przerywanego sexu z globulka i gumka. Wolalabym juz wcale sexu nie miec niz taki.
o tym samym pomyslalam, wolalabym ksiazke poczytac niz sie caly czas denerwowac czy wyszedl w dobrym momencie, czy sie nic nie zsunelo(pomimo, ze nie konczu w srodku przeciez) czy globulka sie dorbze rozpuscila <chory> Bez sensu!

: 19 lip 2007, 18:47
autor: Marissa
madziorka.m pisze:Po co sie za seks zabierac i miec takie dziwne porypane schematy??

Bo sie nie moga powstrzymac :?

Poza tym to ja wolalabym sie nie bzykac, gdybym wiedziala ze tak ma mi partner panikowac. I po co? Swiat sie nie skonczy jesli bedzie wpadka. Nikt nie umrze, nikomu nie zaprzepasci to przyszlosci, o ile sie ma odpowiednio silna wole.
Bez sensu.

: 19 lip 2007, 22:05
autor: Niepewny
Oczywiście że macie racje, ale musicie sobie także zdać sprawe że większość (co potwierdzają pytania na tym forum) młodych ludzi albo odpowiednio się zabezpiecza a potem mimo tego bez powodu się obawia, albo nie obawia sie dopóki nie wpadnie, łatwo mówic mając za sobą setki upojnie spędzonych nocy tudzież poranków dni wieczorów i jak tam kto woli :p trudniej jeśli robiło się to 5 czy 10 razy tak jak napisała moon to przechodzi z wiekiem

: 19 lip 2007, 22:07
autor: SaliMali
Niepewny pisze:trudniej jeśli robiło się to 5 czy 10 razy
szczerze mowiac, ja jak zaczynalam uprawiac seks mniej sie balam niz pozniej i na poczatku czulam sie pewniej kiedy zabezpieczalismy sie sama gumka niz po jakis 3 m-cach od rozpoczecia wspolzycia jak zaczelam brac tabletki. Zycze Ci i wszytskim ktorzy maja takie obawy zeby jak najszybciej rpzeszlo, zeby nie martwic sie niepotrzebnie, bo to do niczego dobrego nie prowadzi

: 21 lip 2007, 02:51
autor: runeko
Niepewny pisze:większość (co potwierdzają pytania na tym forum) młodych ludzi albo odpowiednio się zabezpiecza a potem mimo tego bez powodu się obawia, albo nie obawia sie dopóki nie wpadnie

I my mamy się tym przejmować? To świadczy tylko o nich i nich niedouczeniu i nieprzygotowaniu się do sytuacji. Czemu MNIE ma obchodzić to, że ktoś z własnej winy będzie się bać? Przychodzą tutaj po poradę, więc ją dostają. Jak ktoś się boi to niech sobie jeszcze trochę poczeka, a jak uważa, że czekał wystarczająco długo, to niech idzie z tym do lekarza bo ma psychologiczny problem.

: 22 lip 2007, 09:32
autor: mc
Witam!!!Ogólnie co do ciąży to mam wielkie obawy <przytul> Jem już 2 miesiące tabletki i mam nadzieję,że działają:)To jest taki głupi schiz,który posiada każda kobieta na początku,ze mogą nie zadziałać wtedy kiedy facet skończył.Kto mnie wyleczy z tych głupich myśli?? <pijaki>
MOnia

: 22 lip 2007, 09:48
autor: Jawka
mc pisze:Kto mnie wyleczy z tych głupich myśli??

A jak Ci powiem, że tabletki tuż za wstrzemięźliwością i kastracją są najsuteczniejszą metodą zapobiegania ciązy to czy się uspokoisz?

: 22 lip 2007, 11:06
autor: Apracosso
Z mojej strony takie pytanie:

Dziewczyna zaczęła brać Harmonet, ale pierwszą tabletkę wzięła 3 dnia okresu, więc zgodnie z ulotką niekoniecznie jest w pełni zabezpieczona. Jak to jest w praktyce? Skoro kochaliśmy się w czasie okresu i zaraz po nim, to w normalnej sytuacji nie powinno być powodów do obaw - przy dość długim (+/- 35 dni) cyklu. Nie wiem tylko czy tabletki nie są w stanie czegoś "pomieszać"...

Wiem, że pytanie może trochę śmieszne, ale jak to zawsze w takich sytuacjach - zdanie kogoś innego zawsze pomaga.

Uprzedzam uwagi - tak, wiem że JEST możliwość ciąży. Chce wiedzieć na ile realna :)

: 22 lip 2007, 12:09
autor: ksiezycowka
mc pisze:To jest taki głupi schiz,który posiada każda kobieta na początku
Nie kazda. Uwierz. <zalamka>
mc pisze:Kto mnie wyleczy z tych głupich myśli??
Sama sie wylecz? :?
Apracosso pisze:Nie wiem tylko czy tabletki nie są w stanie czegoś "pomieszać"...
Oczywiscie ze sa.... Szansa jest naj najberdziej realna.