Czy jest w ciazy? - Kalendarzyk

Forum służące do wymiany opinii i doświadczeń na tematy związane z antykoncepcją i ciążą.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Prokurator
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2005, 12:15
Skąd: Zagłębie
Płeć:

Postautor: Prokurator » 03 lut 2005, 20:50

Z tym sądem to sytuacja jest nieco skomplikowana, sytuację reguluje ustawa kodeks rodzinny i opiekuńczy... konkretnie nasz przypadek podpada pod artykuł 85, który stanowi, iż domniemywa się, że ojcem dziecka jest ten, kto obcował z matką dziecka nie dawniej niż w trzechsetnym, a nie później niż w sto osiemdziesiątym pierwszym dniu przed urodzinami dziecka. Jest to najklasyczniejszy przykład domniemania prawnego, jeśli sąd ustali w toku postępowania dowodowego, iż kolega janusz miał pożycie ze swoją eks, to obowiązany jest stwierdzić że dziecko jest janusza. Ciężar dowodu, czyli to kto ma obowiązek udowodnić fakt braku współżycia, spada na faceta. Na szczęście zapobiegliwy ustawodawca zapodał nam paragraf drugi normujący taką sytuację jaką mamy w naszym stanie faktycznym, czyli że matka współżyła w tym okresie z innym mężczyzną, może być to podstawa do obalenia powyższego domniemania tylko w przypadku, gdy z okoliczności wynika, że ojcostwo drugiego facia jest bardziej prawdopodobne. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której sąd orzeka o ojcostwie janusza, w przypadku kiedy mamusia nie zgadza się na przeprowadzenie dowodu z badań DNA.

Mav mówił o zgwałceniu, tutaj rzeczywiście obowiązuje domniemanie niewinności, które też przerzuca ciężar dowodu... na prokuratora (niestety dla takowego) :)

A co do aborcji to... aborcja dokonana przez samą kobietę jest niekaralna, więc cóż ja mogę Ci poradzić, chyba tylko nakłonienie jej do zmiany zdania, nie pomagaj jej czasem, a wiedząc kto wykonał zabieg zgłoś to organom ścigania... mam jeszcze inną propozycję, przepisy kodeksu rodzinnego przewidują instytucję uznania dziecka poczętego za zgodą matki, knif jest taki, że uznając dziecko poczęte masz 3 miesiące na uzyskanie zgody matki, a jednocześnie organom państwa sygnalizujesz istnienie dziecka poczętego, wtedy matka będzie musiała urodzić, bo organy prędzej czy później wykryją, że dziecko się nie narodziło... uznać dziecko możesz przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego w Twojej gminie/mieście.
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."
Cyceron
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 03 lut 2005, 20:57

knif jest taki, że uznając dziecko poczęte masz 3 miesiące na uzyskanie zgody matki, a jednocześnie organom państwa sygnalizujesz istnienie dziecka poczętego, wtedy matka będzie musiała urodzić, bo organy prędzej czy później wykryją, że dziecko się nie narodziło... uznać dziecko możesz przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego w Twojej gminie/mieście.
No czyli sie mowi ze jest dziecko ktore ma sie narodzic i jezeli sie nie narodzi, bo matka je usunie to ona ma problem?
I na co te 3 miesiace, na jaka zgode - na co?
karol

Postautor: karol » 03 lut 2005, 20:59

Po trzech miesiacach sie juz chyba mało kto zgodzi na usuniecie ciąży :564:
Awatar użytkownika
Prokurator
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2005, 12:15
Skąd: Zagłębie
Płeć:

Postautor: Prokurator » 03 lut 2005, 21:01

na zgodę na uznanie dziecka przez ojca... zawsze musi się zgodzić matka... właściwie mi chodzi tylko o to jak uratować dziecko, te trzy miesiące to taki wybieg w stronę mamuśki... może się nie zgodzić, ale wtedy na pewno ktoś się tym zainteresuje
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 03 lut 2005, 21:03

Jak bedzie chciec usunac to usunie. Powie ze poronila np. Albo ze pojechala zagranice i tam usunela. "Dziecka" nic nie uratuje jak matka bedzie chciala je usunac.
Awatar użytkownika
Prokurator
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2005, 12:15
Skąd: Zagłębie
Płeć:

Postautor: Prokurator » 03 lut 2005, 21:06

tak, najlepiej być bezczynnym hipokrytą... odechciewa mi się rozmowy z ludźmi nastawionymi w ten sposób...
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 03 lut 2005, 21:08

Nie no spokojnie Prokuratorze :564: - na razie Janusz nie powiedział, jakie jest jego zdanie...
;)...
Awatar użytkownika
Prokurator
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2005, 12:15
Skąd: Zagłębie
Płeć:

Postautor: Prokurator » 03 lut 2005, 21:12

ja mowie o Maveriku akurat... najlepiej to byc wiecznie "na NIE" i nic nie robic dla dobra sprawy, bierność jest jeszcze gorsza niż przyzwolenie...
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 03 lut 2005, 21:15

Ja wiem, że mówisz o Maveriku... napisałem, że Autor topiku się jasno nie wypowiedział, czy chce by Jego Pani urodziła dziecko, czy nie...
Bez tego nawet nie wiem, czy jest sens cokolwiek pisać, choć wierz mi z trudem się powstrzymuję.
;)...
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 03 lut 2005, 21:22

tak, najlepiej być bezczynnym hipokrytą
najlepiej to byc wiecznie "na NIE" i nic nie robic dla dobra sprawy, bierność jest jeszcze gorsza niż przyzwolenie...
Pod zly adres trafiles. Jaka biernosc? Ja jestem zwolennikiem legalizacji aborcji i ja w 100% popieram - wiecej - ciesze sie ze mimo tak durnych przepisow kobieta moze sie prawu i sedziemu rozesmiac prosto w oczy o powiedziec "usunelam - i co mi zrobicie?"
Tego nie zabronisz, nie zlikwidujesz i tyle.
Awatar użytkownika
Prokurator
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2005, 12:15
Skąd: Zagłębie
Płeć:

Postautor: Prokurator » 03 lut 2005, 21:24

śmieszny jesteś... i niedojrzały
"Bądźmy niewolnikami prawa, abyśmy mogli być wolni."

Cyceron
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 03 lut 2005, 21:29

No i się zacznie :573: - wróżę temu topikowi za jakieś dwa dni 10 stron..., a chyba już o aborcji jako takiej było :568: .
Poczekajmy na Autora - gdyby jednak chciał tego dziecka, to moim zdaniem działania prawne powinny nastąpić po uzyskaniu przekonania, że Ona jednak chce usunąć...
wcześniej rozmowa z Nią, z Jej Rodziną itd, itp.
:564:
;)...
janusz242
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 14
Rejestracja: 02 wrz 2004, 09:30
Płeć:

Postautor: janusz242 » 03 lut 2005, 21:45

Witam napisalem ogolnikowo sorki .
Przekonywalem ja i przekonuje ze chce tego dziecka i to bardzo nawet sie rozkleilem ,kumpela tez jej doradza ze lepiej nie a ona ze sobie zycie przewali ze musiala by sie chajtac zwiazana miala by juz byc do konca zycia a 2 tygodnie temu chciala go jeszcze . Ze ona bylaby nieszczesliwa , co ja mam zrobic ??? chyba raczej juz nic !
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7685
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 03 lut 2005, 22:07

Rozwin chociaz swa mysl Oskarzycielu...
Awatar użytkownika
Koko
Weteran
Weteran
Posty: 1105
Rejestracja: 25 gru 2004, 00:31
Skąd: Małopolska
Płeć:

Postautor: Koko » 03 lut 2005, 22:34

Janusz... Skoro dwa tygodnie temu chciała jeszcze, mniemam, że teraz się po prostu przeraziła... Odpowiedzialności przede wszystkim.
Porozmawiaj z nią może pod tym kątem. Albo napisz coś więcej, bo zrozumieć Ciebie jest naprawdę ciężko.

Dodam jeszcze..., że czasem mam wrażenie, iż zapominacie o "instytucji" adopcji.
Poza tym- aborcja- najlepsze wyjście z kłopotów?
Krew mi mrozi, szlaq trafia.
Ktoś trafnie stwierdził- nie o tym tu mowa- tym lepiej...
Wiem słowo jak krem
krem na zmarszczki w mojej głowie.
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 03 lut 2005, 22:54

Dokładnie tak, jak napisała Koko - niewiele nam tu powiedziałeś... tak na prawdę Ty Januszu znasz sytuację najlepiej, wiesz czego Ona może się obawiać...
Bez względu na wszystko, na Twoim miejscu "poruszyłbym niebo i ziemię" w sensie porozmawiałbym z każdym, kto ma na Nią jakiś wpływ, a przede wszystkim z Nią samą. Jeśli mimo to zrobi co zamierza, przynajmniej będziesz mógł sobie powiedzieć, że starałeś się zrobić wszystko.
Jeszcze raz życzę Powodzenia
:564:
;)...
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 03 lut 2005, 23:55

Lorenzen,wypowiedz kierowalam glownie do Karola po jego wypowiedzi.Mialam dlugo otwarta strone wiec nie widzialam ze w tym czasie 2 osoby napisaly.

A co do tego ze napisalam ze nie mzona sobie tak wskazac na ojca kogos z ulicy to byl tylko przyklad a raczej mala pzrenosnia.doskonale wiem ze w tym przypadku nie chodzi o taka sytuacje :)

A w ogóle to dziwna historia...najpierw chce dziecka...potem juz nie,a w miedzy czasie zjawia sie inny mezczyzna...ja sie juz gubie.
Awatar użytkownika
diablica
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 02 lut 2005, 21:55
Płeć:

Postautor: diablica » 04 lut 2005, 13:42

czy ja dobrze zrozumiałam ,ze kochaliście sie bez zabezpieczenia od 1 stycznia do 24 stycznia???? :559: ....
karol

Postautor: karol » 04 lut 2005, 13:49

diablica pisze:czy ja dobrze zrozumiałam ,ze kochaliście sie bez zabezpieczenia od 1 stycznia do 24 stycznia???? :559: ....

TY w ogóle nic nie zrozumialas , albo nie czytasz !! pisal wyraznie ze tak , bo ONA CHCIALA DZIECKO!!! OBOJE CHCIELI DZIECKA !! :564:
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 04 lut 2005, 13:50

czy ja dobrze zrozumiałam ,ze kochaliście sie bez zabezpieczenia od 1 stycznia do 24 stycznia????

A jk niby mieliby zajsc w ciaze? kochajac sie w prezerwatywie i zazywajac pigulki? Czytaj uwazniej! Przeciez napisał ze chciali dziecko.

EDIT: Karol mnie uprzedzil :)
Ostatnio zmieniony 04 lut 2005, 13:56 przez sarah, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
diablica
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 02 lut 2005, 21:55
Płeć:

Postautor: diablica » 04 lut 2005, 13:54

a tak w ogóle, to ciekawa jestem ile sam zainteresowany i jego dziewczyna maja wiosenek....
"Szukaj tego co jest tak ważne, bez czego życie staje się nie ważne..."
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 04 lut 2005, 14:08

My możemy tutaj pisać co chcemy,a ona i tak zrobi to co będzie chciała.Tylko,jeżeli to jest dziecko Janusza, to On ma niestety coś do powiedzenia w tej kwestii.Z tego co opisał, to na pewno jest Jego dziecko.Do tego lekarz jeszcze to potwierdził.

To bardzo ciężka i bardzo intymna sprawa.Trudno wypowiadać się w tej kwestii bez emocji.

Ona musi zdać sobie sprawę z tego,że nosi w sobie życie.Niestety tylko kobieta może urodzić dziecko.Przecież może je urodzić,Janusz je uzna i wtedy niech ona zastanowi się drugi raz nad tym,czy chce być matką.Przecież Janusz doskonale poradziłby sobie sam z dzieckiem :) .

Sądzę jednak,że 9 m-cy ciąży ją zmieni.Każdy może pomylić się.Nawet w tak ważnej kwestii.

Nie skomentuję zachowania tej dziewczyny :565:


Pozdrowienia Janusz :564:
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
lorenzen
Maniak
Maniak
Posty: 678
Rejestracja: 03 lip 2004, 11:11
Skąd: koniecpolski
Płeć:

Postautor: lorenzen » 04 lut 2005, 14:37

My możemy tutaj pisać co chcemy,a ona i tak zrobi to co będzie chciała.

Sądzę jednak,że 9 m-cy ciąży ją zmieni.Każdy może pomylić się.Nawet w tak ważnej kwestii.

Dokładnie tak Moniu, zmieniłoby Ją te 9 m-cy ciąży na pewno, tak samo jak na pewno Ją zmieni ewentualny zabieg i poczucie, że to życie, które nosiła w sobie usunęła... (cholera jak to w ogóle brzmi... :565: ).
Trudno wypowiadać się w tej kwestii bez emocji.

Również pełna zgoda Moniu, pomyślcie jeszcze jakie emocje targają tą kobietą teraz...
Bez względu na to, jaką decyzję Ona podejmie Januszu, będzie potrzebowała wsparcia i pomocy.

ps - Przepraszam Jessiko, czasem gdy nie zaznaczymy do kogo kierujemy słowa, może dojść do nieporozumienia
:564:
;)...
Awatar użytkownika
Lady_Jesika
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 464
Rejestracja: 06 sty 2005, 19:13
Skąd: Trójmiasto
Płeć:

Postautor: Lady_Jesika » 05 lut 2005, 22:48

bede zaznaczac :564: :)

Wróć do „Antykoncepcja oraz ciąża”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 98 gości