Mam małą niewiadomą i nie wiem co o tym myśleć, więc może Wy drogie Panie mi coś poradzicie bo wiecie pewnie co nieco więcej na ten temat niż ja
Sprawa wygląda następująco - od półtorej roku biorę tabletki antykoncepcyjne Yasmin (jakoś we wrześniu i październiku lekarz mi zmienił na Logest ale mi nie służył i po dwóch cyklach wróciłam do Yasmin). Tabletki biorę regularnie, czasami zdarzy mi się wziąć do max dwóch godzin później (ale to chyba nie problem bo z tego co wiem to ruchoma granica jest do 12h..)
Lecz od kilku dni bardzo bolą mnie sutki.. nigdy tak nie miałam.. piersi nie bolą w ogóle, tylko te sutki (dodam że piersi przed okresem też mnie nigdy nie bolą, może czasem są trochę bardziej wrażliwe ale to odczuć można tylko przy mocnym ściskaniu) Okres powinnam mieć 23 stycznia. Ostatni mój okres był słaby.. ale ogólnie na tych tabletkach nigdy nie miałam mocnego.
Zauważyłam też,że bardzo zwiększył mi się apetyt.. kiedyś jadłam jeden max dwa posiłki dziennie a teraz jem przynajmniej z 4-5 razy.. i dużo słodkiego (a zazwyczaj miałam ochotę na słodkie przed samym okresem)
Także dużo śpię (fakt że chodzę późno spać tzn. koło 1-2 w nocy ale to wygląda tak,że śpię do 10 rano, wstaje, jem śniadanie i z powrotem śpię do około 13).
To chyba nie możliwe że byłabym w ciąży? czy to może być wina tabletek?
PS.zapomniałam napisać,że naszym jedynym zabezpieczeniem są tabletki i kochamy się kilka razy w tygodniu.