Na co do kina?

Elspeth · Postautor: **Elspeth** » 18 lis 2006, 23:04

Mi się cholernie podobal. Ale może to ze względu na to jak bliska mi jest tematyka tam poruszana. W każdym razie do kina "lekkie i przyjemne" go nie zaliczam.

Yasmine · Postautor: **Yasmine** » 18 lis 2006, 23:21

Elspeth pisze:Mi się cholernie podobal. Ale może to ze względu na to jak bliska mi jest tematyka tam poruszana.

Dokladnie to samo mialam napisac. Tez mi sie podobal.

wÓdeczka · Postautor: **wÓdeczka** » 19 lis 2006, 11:51

byłam w piątek na nowym Bondzie (casino royal) . Byłam jakoś negatywnie nastawiona do tego filmu,ale chłopak mnie wyciągnął.Muszę jednak przyznać ,że to najlepszy film o Bondzie jaki widziałam;) Początek trochę przesadzony,ale reszta całkiem sympatyczna i jest dość zabawny. Ogólnie polecam=)

Mona · Postautor: **Mona** » 19 lis 2006, 11:53

Dzięki

Wybrałam "Diabeł..." i "Babel".
Wczoraj miałam pójść do kina, ale znajoma namówiła mnie na "The Secret", w kompie

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 22 lis 2006, 21:22

mrt pisze:I w ogóle jakieś to sztuczne takie. "Dzień świra" był świetny, a to to takie nie wiadomo po co. Bo po co ten film? Ja nie widzę celu tego filmu.

A po co w takim razie "Dzień świra"?

mrt · Postautor: **mrt** » 22 lis 2006, 23:26

ptaszek pisze:A po co w takim razie "Dzień świra"?

Dla mnie? Dla rozrywki. Się prawie zidentyfikowałam i mi raźniej

*marzyciel* · Postautor: ***marzyciel*** » 27 lis 2006, 12:45

a ja chyba dziecinnieje, bo wybieram sie na "Tupot małych stóp" w tym tygodniu...

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 27 lis 2006, 18:31

A ja byłem na "Casinno Royale". I powiem że warto iść. Złe charaktery sa naprawdę paskudne. A Bond jest jeszcze bardziej paskudny. W końcu musi byc skuteczny. Prawdę mówiąc to brutalny morderca. Nie ma tez wielu bzdurnych scen i gadżetów. Za to sa dialogi. Chocby ten: żona bandziora romansuje z Bondem. Leżą na dywanie a ona mówi:"mój mąż, Ty, sami źli faceci. Wokół jest tyle miłych facetów. Dlaczego ich nie spotykam?" A Bond:"Bo byliby tacy jak my?" <hahaha>

a na pytanie :"wstrząsnięte czy zmieszane?" odpowiada:"mam to w dupie" <hahaha>

w gruncie rzeczy jest wulkanem emocji. Scenarzyści wytłumaczyli równiez dlaczego jest w następnych/poprzednich filamch taki zimny. To przez kobietę <hahaha>

Olivia · Postautor: **Olivia** » 27 lis 2006, 22:13

http://www.enemef.pl/index.php?strona=m ... iasto=wawa

Polecam.

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 27 lis 2006, 22:47

"Jak to się robi" Łozińskiego. Sam się w środę wybieram, podobno miażdży <evilbat>

AMX · Postautor: **AMX** » 29 lis 2006, 22:38

Śmierć Człowieka pracy.Podobno genialny dokument.

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 15 gru 2006, 17:35

Olivia pisze:http://www.enemef.pl/inde...ton&miasto=wawa

Polecam.

Czemu ja takie rzeczyczytam tak pozno?

Tzn wiem ze m ozna isc niby jeszcze jutro, ale

Ja za 1,5 ide na Holiday

Normalnie bym poszla np na

Joasia pisze:"Dobry Rok" Ridley'a Scott'a

ale moj by pewnie usnal

Tr za chodzic na kompromisy. Ja nie pojde na noc zywych trupow on nie pojdzie na dokument czy dramat i zostaja komedie romantyczne...

Joasia · Postautor: **Joasia** » 15 gru 2006, 22:30

moon pisze:Ja za 1,5 ide na Holiday

Też idę

moon pisze:moj by pewnie usnal

Moj też dlatego z nim na takie nie chodzę ale i tak moon masz nieźle że na komedie romantyczne chce bo u mnie to też odpada.
Ja uwielbiam filmy - horror, sensacyjny, każdy gatunek mogę oglądać. Dlatego jak idę z nim do kina to wybieramy coś z tego

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 15 gru 2006, 23:39

Joasia pisze:horror, sensacyjny

Dla mnei to i trillery zupelnie odpadaja.

megane · Postautor: **megane** » 16 gru 2006, 12:27

Ja nie znoszę kiczowatych amerykańskich horrorów i sensacji. Wiem, że można się pośmiać z tego, jakie to zwykle żałosne, ale szkoda mi żeby za to płacić

.
Na wszystko inne mogę iść.

mrt · Postautor: **mrt** » 17 gru 2006, 00:13

"Wiatr buszujący w jęczmieniu" - zawiodłam się. Tak jakbym dokument obejrzała bez żadnej głębi. Jakiś taki suchy, bez wyrazu, a na końcu człowiek ma poczucie, że się tych okropności naoglądał całkowicie bez sensu. Nie wiem po co ten film, chyba faktycznie jedynie jako hołd i ku pamięci, bo całkowicie na odbiorcę nie działa i niczego nie wywołuje. Jeśli ktoś sobie sporo po tym filmie obiecuje, to uprzedzam, że się rozczaruje. W sumie odradzam.

"Moja wielka wściekła rodzina" - a to dla niezrównoważonych, ale śmiszny. Właściwie ni to komedia, ni to dramat momentami. W sumie kino rozrywkowo-familijne. No i niezła Murzynka

Można obejrzeć, bo niby kino z gatunku pogiętego, ale pozostawia dobre energie. Jak już nic innego nie grają, to można iść, w przeciwnym wypadku - znajdźcie coś lepszego.

Joasia · Postautor: **Joasia** » 29 gru 2006, 22:39

"Holiday" - naprawdę warto obejrzeć, film lekki, łatwy i przyjemny. W sam raz żeby się zrelaksować : polecam, polecam, polecam!

mrt · Postautor: **mrt** » 29 gru 2006, 22:44

"Pytając o miłość" - w sumie takie sobie. Film praktycznie o niczym i ciut przynudny. I bardzo marna Salma Hayek.

"Całe szczęście" - dla młodszej siostry, ewentualnie dla fanów MTV. A głupi!

Matko, czy ja taka wybredna jestem?

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 29 gru 2006, 22:46

Joasia pisze:ilm lekki, łatwy i przyjemny.

Dokladnie i nawet zabawny momentami

Eragona odradzam kiepawe to jak diabli, ale n adaje sie w sytuacji kiedy macie jechac do Łazienek na spacer a po wyjsciu z auta idac w ich strone juz zamarzliscie wiec stwierdzacie z ekoniec spaceru i pojedzmy do kina a n ic innego o tej godiznie nie idzie jak to

Joasia · Postautor: **Joasia** » 29 gru 2006, 22:48

Też na "Eragona" bym poszła tylko w takich okolicznościach. Jakoś tak mnie odrzuca a nie przyciąga

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 29 gru 2006, 22:50

Joasia pisze:Jakoś tak mnie odrzuca a nie przyciąga

Mnie tez. Tym bardziej jak widzialam jak sie ksiazki sprzedaja.

Marnie przereklamowane to od poczatku do konca bylo. Poza tym ludzi zniechecal jakos wiek autora i jakos sie nie dziwie. Naczytal sie taki jakis dwóch wiez czy czegos i teraz pisze.

runeko · Postautor: **runeko** » 02 sty 2007, 04:38

No bo wszyscy strasznie się podniecili tym, że taki młody a napisał o_O
Najbardziej mnie dziwi, że trzydziestolatkowie się na to łapią

Jawka · Postautor: **Jawka** » 02 sty 2007, 10:16

Ja mam na Pachnidło ochotę, książkę czytałam, ciekawe jak się ekranizacja udała <hmm>

Widział już ktoś?

ptaszek · Postautor: **ptaszek** » 02 sty 2007, 11:51

mrt pisze:Matko, czy ja taka wybredna jestem?

Może tylko nieodpowiednie dla siebie filmy wybierasz

Olivia · Postautor: **Olivia** » 02 sty 2007, 12:29

Jawka pisze:Widział już ktoś?

Premiera dopiero 12 stycznia. Chcę na to do kina iść.

Ciekawski · Postautor: **Ciekawski** » 02 sty 2007, 12:36

Premiera dopiero 12 stycznia. Chcę na to do kina iść.

Idę na pokaz przedpremierowy 10 stycznia - podzielę się wrażeniami.

Olivia · Postautor: **Olivia** » 02 sty 2007, 12:39

Ciekawski pisze:Idę na pokaz przedpremierowy 10 stycznia

A gdzie jest i w ogóle?

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 02 sty 2007, 12:43

Ja na to z cala pewnoscia nie pojde. Ksiazka to jakis koszmar i mnie zniechecila zupelnie.

sophie · Postautor: **sophie** » 02 sty 2007, 12:43

Jeden pokaz przedpremierowy już był, w ramach Sylwestra w Muranowie.
Z tego co wiem, to koleżanka była

A ja nawet książki nie czytałam...

Wybrałabym się na Apocalypto - co i rusz słyszę różne opinie. Od skrajnie złych, po bardzo dobre. Sama chciałabym zweryfikować...

Olivia · Postautor: **Olivia** » 02 sty 2007, 12:45

sophie pisze:w ramach Sylwestra w Muranowie.

Chyba w Multikinie albo Silver Screenie też.

Na co do kina?

Kto jest online