agnieszka.com.pl • Na co do kina?
Strona 1 z 51

Na co do kina?

: 10 lis 2006, 14:47
autor: *marzyciel*
Na co teraz warto się wybrać do kina?
Byłam ostatnio na "Infiltracji" Scorsese. Dla mnie film rewelacyjny, niesmaowicie dobrze dobrani aktorzy, aż miło papatrzec na grę Naicholsona, DiCaprio, Damona i Baldwina. Nicholson sary ale jary jak nic :P
W ogóle Scorsese powrócił w chwale. Bardzo fajnie zrealicowany film, trzymający w napięciu do ostatniej minuty. Do końca nie wiedziałam jak sie skończy, lubie takie filmy z zaskoczeniem :D

Tak więc, ja polecam "Infiltracje" jak ktoś jeszcze nie widzial.
A poza tym, grają cos fajnego?

: 10 lis 2006, 15:14
autor: SaliMali
jedno mi sie nie podobalo w Infiltracji, wlasnie zakonczenie. Troszke juz przegieli, jakos tak dla mnie smiesznie sie skonczylo :/ ale generalnie sam pomysl scenariusza ciekawy..

: 10 lis 2006, 15:17
autor: gracja
*marzyciel* pisze:A poza tym, grają cos fajnego?

"Plac Zbawiciela" :]
mało ruchu, duzo życia.

: 10 lis 2006, 18:23
autor: Ted Bundy
9 kompania <evilbat> Wreszcie rosyjskie kino.

: 10 lis 2006, 18:58
autor: Marissa
A może by tak na "Babel"?

: 10 lis 2006, 22:47
autor: runeko
Marissa pisze:A może by tak na "Babel"?

Przeswietny. Polecam.

Zmiotl mnie z nog "Borat :Cultural Learnings of America for Make Benefit Glorious Nation of Kazakhstan"

Polecam.

: 11 lis 2006, 16:59
autor: Maverick
9 kompanie ogladalem z pol roku temu na DVD, nawet fajne :)

: 12 lis 2006, 12:41
autor: Joasia
A "Dobry Rok" Ridley'a Scott'a ktoś widział?
Planuję się wybrać.

: 12 lis 2006, 14:17
autor: Olivia
Ja idę jutro na "Samotność w sieci" do Luny za 5 zł. :D

: 12 lis 2006, 14:23
autor: Jawka
Olivia pisze:Ja idę jutro na "Samotność w sieci" do Luny za 5 zł.
Szkoda czasu...

: 12 lis 2006, 14:28
autor: kot_schrodingera
Olivia pisze:Ja idę jutro na "Samotność w sieci" do Luny za 5 zł.
no chyba że za 5 zł zresztą miałaś już to w realu po co ci to na ekranie ??

: 12 lis 2006, 14:32
autor: Olivia
Jawka pisze:Szkoda czasu...

Idę tylko dlatego, bo:
Blazej30 pisze:no chyba że za 5 zł

Re: Na co do kina?

: 13 lis 2006, 18:43
autor: megane
*marzyciel* pisze:Byłam ostatnio na "Infiltracji" Scorsese. Dla mnie film rewelacyjny, niesmaowicie dobrze dobrani aktorzy, aż miło papatrzec na grę Naicholsona, DiCaprio, Damona i Baldwina. Nicholson sary ale jary jak nic :P
W ogóle Scorsese powrócił w chwale. Bardzo fajnie zrealicowany film, trzymający w napięciu do ostatniej minuty. Do końca nie wiedziałam jak sie skończy, lubie takie filmy z zaskoczeniem :D


Szkoda, że to jedynie amerykański remake (chociaż ja to nazywam zżynaniem :D - amerykańcom kończą się pomysły...) absolutnie genialnego filmu z Hongkongu "Infernal Affairs" (Wu jian dao) w reżyserii Andrew Lau'a i Alana Maka, z dwójką czołowych chińskich aktorów w głównych rolach, Tony Leung i Andy Lau.
Jeśli ktoś nie widział to polecam wersje oryginalną, bo amerykańska przy niej na 100% jest zwykła kiszką. :>


Co bym poleciła teraz... Niedługo na ekrany wchodzi "Jak we śnie", na to na pewno się wybiorę, nawet jak będzie kosztować 15 zł. Ma świetną obsadę.
Polecam tez "Volver" Almodovara.

Re: Na co do kina?

: 14 lis 2006, 16:40
autor: ptaszek
megane pisze:Szkoda, że to jedynie amerykański remake (chociaż ja to nazywam zżynaniem :D - amerykańcom kończą się pomysły...) absolutnie genialnego filmu z Hongkongu "Infernal Affairs" (Wu jian dao) (...)

Amerykańce kochają remake z Azji :) Tak samo było z "The Ring".
Ale urzekła mnie piosenka wykorzystana w "Infiltracji" - Dropkick Murphys "I'm shipping up to Boston". Ta muzyka daje mi kopa :D [pomińmy treść słów]

: 14 lis 2006, 20:37
autor: lollirot
Jawka pisze:
Olivia pisze:Ja idę jutro na "Samotność w sieci" do Luny za 5 zł.
Szkoda czasu...

i pięciu złotych :D [ :| ]

: 14 lis 2006, 20:40
autor: Ted Bundy
lollirot pisze:i pięciu złotych


za oglądanie tej szmiry powinni dopłacać :/ Boże, co za syf <boje_sie>

: 14 lis 2006, 20:48
autor: Elspeth
TedBundy pisze:za oglądanie tej szmiry powinni dopłacać


Może nie tyle dopłacać co wyplacać odszkodowanie :/
Tragedia po prostu, nie zdziwiłabym się jeśli ktoś kto nie czytał książki przed obejrzeniem filmu chciał sięgnąć po nią po filmie. A książka naprawdę świetnie napisana wg mnie.

: 14 lis 2006, 22:49
autor: megane
ptaszek pisze:Amerykańce kochają remake z Azji Tak samo było z "The Ring".

Niestety... Upraszczają na proste amerykańskie umysły, dodają to i owo, szczególnie efektów specjlanych i podają jako nowe "dzieło" hollywood. Zwykle tragedia. Niestety, nie tylko z The Ring tak było, jeszcze Dark Water, The Grudge... Teraz wyżywają się na genialnym Oldboyu ;(. Strach się bać, ja tego nigdy nie tknę, choćby patykiem... :/

Swoją drogą dziekuję, za życzenia urodzinowe, przeczytałam je z lekkim opóźnieniem :/

: 17 lis 2006, 19:27
autor: Mona
Tu macie link http://www.trojmiasto.pl/kino/repertuar.phtml?kino=2413 z repertuarem tego, co w kinie obok mnie. Mam wielką ochotę na kino, co polecacie?

: 17 lis 2006, 20:09
autor: Marissa
Ja polecam "Babel", ostatnio byłam, wspaniały film.
W grudniu, na polskie ekrany wejdzie "Apocalypto" (czy jak to tam się zwie) Mela Gibsona o Aztekach. Co myślicie o tym filmie, warto, nie warto iść?

: 17 lis 2006, 21:55
autor: TFA
Mel Gibson to pupa a nie rezyser, obejrzalem trzy jego filmy Okup, Pasje i Znaki i po prostu nie odpowiada mi jego styl rezyserowania.

: 17 lis 2006, 22:03
autor: Marissa
No mi za bardzo też nie, szczególnie "Znaki" mi się nie podobały... To marne wg mnie po prostu były. Ale zwiastun był ciekawy, chociaż pewnie nie wolno będzie jeść przed seansem niczego.

: 17 lis 2006, 22:35
autor: ptaszek
TFA pisze:Znaki i po prostu nie odpowiada mi jego styl rezyserowania.

"Znaki" to nie jest film Gibsona. To dziecko M. Nigha Shamalana, Gibson tam tylko wystąpił.

Ja zanim się zdecyduję na film, popatrzę trochę na recenzje w różnych gazetach. W końcu pieniędzmi nie szastam.

[ Dodano: 2006-11-17, 22:38 ]
megane pisze:Teraz wyżywają się na genialnym Oldboyu ;(. Strach się bać, ja tego nigdy nie tknę, choćby patykiem... :/

Ej, nie mów że i z tego robią remake! :| [jeśli tak, po jaką cholerę?!]

: 18 lis 2006, 01:56
autor: runeko
Mona, moze "Teksanska masakra..."? :D

A tak na serio to "Babel" :]

: 18 lis 2006, 20:09
autor: mrt
Z tych, jakie widziałam w ostatnim okresie (a zaległości mam porządne), to:

- "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" - nie polecam,
- "Ja wam pokażę" - nie polecam,
- "Dom nad jeziorem" - nie polecam,
- "Karol - Papież, który pozostał człowiekiem" - polecam,
- "Diabeł ubiera się u Prady" - bardzo polecam.

Więcej filmów nie pamiętam, a to chyba już i tak starocie :D

: 18 lis 2006, 20:11
autor: Olivia
mrt pisze:"Karol - Papież, który pozostał człowiekiem" - polecam,

Podobno pierwsza część była lepsza, bardziej dopracowana. A ta to niby taka na szybko robiona.
mrt pisze:"Diabeł ubiera się u Prady" - bardzo polecam.

Słyszałam, że beznadzieja.
mrt pisze:"Wszyscy jesteśmy Chrystusami" - nie polecam,

A to podobno jest dobre.
Reszty nie kojarzę z opisów.

Więc na co do kina? ;)

: 18 lis 2006, 20:20
autor: mrt
Na "Diabła". Zdecydowanie. Fajny, luźny, motywujący dla kobiet film :) Każda powinna sobie serwować co tydzień ten tytuł ;)

A "Wszyscy jesteśmy..." radziłabym odpuścić. Wychodzi się z kina z kacem gigantem, nie wiadomo, w imię czego. A co ja matkę, ojca zabiłam, żeby filmy o alkoholikach oglądać? Zmęczył mnie ten film.

"Karol" trochę powierzchownie robiony, ale i tak dobry. 3 razy ryczałam :) I dobre energie ma ten film. z jakimś takim lekkim sercem się wychodzi, a przecież o to chyba lata :)

: 18 lis 2006, 21:03
autor: Jawka
Ja z tego co grają poleciłabym Volvera- ciekawe kino, może nie najlepszy film Pedra, ale i tak trzyma poziom.

: 18 lis 2006, 22:55
autor: ptaszek
mrt pisze:A "Wszyscy jesteśmy..." radziłabym odpuścić. Wychodzi się z kina z kacem gigantem, nie wiadomo, w imię czego. A co ja matkę, ojca zabiłam, żeby filmy o alkoholikach oglądać? Zmęczył mnie ten film.

Zależy pod jakim kątem się ogląda. Ogólnie ja polecam, zważywszy choćby na to że to jeden z lepszych polskich filmów w tym roku [pomińmy to, że nasze kino niezbyt ciekawie stoi] i na pewno nie jest bezwartościowy. Odradzić mogę faktycznie ludziom, którzy chodzą do kina żeby się rozluźnić. Przy tym filmie można się i zbulwersować i zdołować i pośmiać. Dawka dramatyzmu silniej podana niż w wypadku "Dnia świra".
Ja w każdym razie jestem na tak :)

: 18 lis 2006, 22:59
autor: mrt
Nie zaśmiałam się ani razu. Ani razu!

I w ogóle jakieś to sztuczne takie. "Dzień świra" był świetny, a to to takie nie wiadomo po co. Bo po co ten film? Ja nie widzę celu tego filmu.