agnieszka.com.pl • [Warszawa] Niebezpieczne miejsca? - Strona 3
Strona 3 z 4

: 17 lip 2006, 21:19
autor: Sir Charles
Miltonia pisze: Bo Krakow jest stary i ladny,
Ładny...? Jest obleśny. Reprezentacyjna część jest odpicowana, ale czasami poza ścisłym centrum można się wręcz porzygać jak się popatrzy na tę zabudowę <chory> Kocham to miasto i strasznie mnie to boli... Nie umywa się do Wrocławia.

: 17 lip 2006, 21:36
autor: Ciekawski
TedBundy pisze:Najładniejsze IMO dzielnice : Bielany, Żoliborz, Mokotów

Chociaż się znasz :D

: 17 lip 2006, 21:48
autor: Joasia
TedBundy pisze:Najładniejsze IMO dzielnice : Bielany, Żoliborz, Mokotów
Nie znasz się ;) :P

: 17 lip 2006, 21:57
autor: Ted Bundy
kumpla mam na Bielanach :D Dom obok mieszka Kora <diabel>

: 23 lip 2006, 23:49
autor: ptaszek
Miltonia pisze:Ja na Warszawe patrze inaczej. Dla mnie jest piekna, bo odrodzila sie prawie z niczego. Obok mnie byla granica getta, tedy kanalami uciekali powstancy do Puszczy Kampinowskiej. Jak wchodze do mojego banku, to zawsze przypomina sobie, ze w tym budynku zginal w powstaniu Baczynski. Nie, nie zyje tylko historia, historie ma kazde miasto, Krakow ma starsze mury, ktore historie pamietaja, Warszawa ma tylko ludzi, ktorzy pamietaja historie.

W tym momencie mogę Cię nazwać Siostrą :)
Warszawa faktycznie może męczyć. Mieszkam tu od urodzenia, ale mimo wszystko męczy mnie warszawski stres, pośpiech, hałas, tłumy, betonowy żar. A jednak nie mogę powiedzieć, że nie lubię tego miasta. Ma masę magicznych miejsc, zarówno pod względem klimatu, wspomnień jak i właśnie historii. I to jest to, co odczuwam głęboko w tym mieście - jego dzieje. Tymi samymi ulicami, którymi ja spaceruję, chodzili niegdyś ludzie, których z różnych względów szanuję i którzy pozostawili po sobie wyraźne ślady. Ale o tym już kiedyś pisałam...

tacy, co kilka lat tam mieszkają, a słoma z butów wystaje, jak wystawała I tacy najbardziej w reszcie Polski kozaczą

I takie są fakty :)


PS: Ochota też jest ładna :P

: 24 lip 2006, 09:05
autor: Miltonia
Ted, Tobie to powinna sie najbardziej Wola podobac, przeciez to robotnicza Wola :>
A Bielany, Zoliborz i Mokotow to bastiony burzuazji i inteligencji <hahaha>

A tak juz na powaznie, na Woli sa pozostalosci wspanialych fabryk. Zachecam do odwiedzenia gazowni. Sliczne sa pojemniki gazowe (takie ogromne walce z czerwonej cegly, z oknami, kilkupietrowe). Gdybym miala duuuuuuzo pieniedzy, urzadzilabym tam piekne lofty.
No i jeszcze fabryka koronek na Burakowskiej. Ladnie ja odnowili.
Stara Wola ma klimat i juz.

: 24 lip 2006, 11:59
autor: ptaszek
Zaraz przy skrzyżowaniu Żelaznej z al. Jerozolimskimi jest budynek, który ma na sobie dużo śladów po kulach z Powstania Warszawskiego. Zawsze się na to gapię i próbuję sobie wyobrazić jak to wtedy było...


Poza tym trochę zbaczamy z tematu :)

: 24 lip 2006, 18:55
autor: TFA
A ja sie gapie na palac kultury i sobie wyobrazam co tam bylo gdy go nie bylo :P

: 25 lip 2006, 21:58
autor: ptaszek
TFA pisze:A ja sie gapie na palac kultury i sobie wyobrazam co tam bylo gdy go nie bylo :P

Pola, pooolaaaa.... wilki sobie biegały, psy dupami szczekały ;)

: 21 sie 2006, 01:49
autor: Piotrek GRUBY
Uważaj na Polu Mokotowskim...

: 21 sie 2006, 10:53
autor: foxy_lady
a ja sądziłam, że to spokojne miejsce. dobrze, że nie ma juz tych dresiarkich knajp w stylu kaczki i pibulla, bo tam sie troche dziwnych ludzi zbierało.

: 21 sie 2006, 11:29
autor: sophie
foxy_lady pisze:a ja sądziłam, że to spokojne miejsce.
Ja tez :>
No chyba, ze mam farta, za kazdym razem jak jestem na polach - czyli czesto... :]

: 21 sie 2006, 19:56
autor: Joasia
Ja też bardzo często jestem na Polach i oprócz straży miejskiej nic mnie tam nie wkurza :P

: 04 paź 2006, 16:32
autor: Golly Gee
Ehe spoko dzięki. Ja aktualnie mieszkam na Pradze płd. Ale nie jest źle chyba jednak. Jeszcze nie miałe żadnej sytuacji ekstremalnej. Jak przyjechałem z Krakowa do Wawy to odrazu zaskoczyła mnie ilośc patroli policyjnych i radiowozów. W Krakowie wg mnie jest dużo mniej bezpiecznie. Tu teraz codziennie przez okno widzę jak smurfy zwijają żuli spod monopolowego. Co mnie swoją drogą martwi trochę, bo w Krakowie to piliśmy z kumplami wino w Plantach, bez przypału żadnego. A tu czarno widzę wspólnotowe picie w jakimś przytulniejszym parku.
Kraków jest najciekwszym miastem ale tylko w centrum. Te niektóre lokale krakowskie, kino Pasaż... ehh. Na peryferiach to taki wygwizdów i zadupie, czasami trzeci świat. Ale miło wspominam też. Mam za to nadzieję że Stolicą się nie rozczaruję.

Znacie jakieś ciekawe miejsca w okolicach Pragi do wypicia piwa przy muzyce rockowej ? ? ?

: 04 paź 2006, 17:04
autor: ksiezycowka
Łukasz84 pisze:Znacie jakieś ciekawe miejsca w okolicach Pragi do wypicia piwa przy muzyce rockowej ? ? ?
Praga to zadupie. Musisz siedo centrum przejechacw tym celu :D
Łukasz84 pisze:w Krakowie to piliśmy z kumplami wino w Plantach, bez przypału żadnego
A ja jedno piwo zdarzylam otworzyc i juz mnie przycieli :P

Ja w ogole tego nie kumam. Jak mozna sie z Kraka przeniesc do Wawy z wlasnej woli? :?

: 04 paź 2006, 17:14
autor: Golly Gee
moon pisze:Praga to zadupie. Musisz siedo centrum przejechacw tym celu :D

Ja to wiem. W centrum już znam trochę miejsc. Ale myk polega na tym, że potrzebuję fajnego miejsca w okolicach Pragi lub jak najbliżej. Okoliczności mnie do tego zmuszają.
A ja jedno piwo zdarzylam otworzyc i juz mnie przycieli :P

To jest właśnie straszne. Choć raz udało mi się wypić piwo na starówce, ale co to za przyjemność, nie można się zrelaksować.
moon pisze:Ja w ogole tego nie kumam. Jak mozna sie z Kraka przeniesc do Wawy z wlasnej woli? :?

No jednak można, to długa historia. A gdzieś pisałem, że z własnej woli? No w sumie to z własnej i nie własnej :D Ale nie ważne.

: 04 paź 2006, 17:22
autor: ksiezycowka
Łukasz84 pisze:Choć raz udało mi się wypić piwo na starówce, ale co to za przyjemność, nie można się zrelaksować.
<lol> Najgorsze miejsce. Kiedys tam tak nie bylo. Cale "mury" byly "czarne" i kazdy pijal wino i piwko siedzac na trawce. Teraz tam ludzie mieszkajacy sa tak przewrazliwieni ze widza ze dwoch siada gdzies i juz po telefon :P
Łukasz84 pisze:Ale myk polega na tym, że potrzebuję fajnego miejsca w okolicach Pragi lub jak najbliżej.
Myk polega na tym ze w Wawie niewiele jest fajnych knajp a jak sa to trza se dojezdzac. :] Ja na Żoliborzu-Bielanach- Chomiczówce mam fajna cała jedna :]

: 04 paź 2006, 17:54
autor: Golly Gee
moon pisze:Myk polega na tym ze w Wawie niewiele jest fajnych knajp a jak sa to trza se dojezdzac. :] Ja na Żoliborzu-Bielanach- Chomiczówce mam fajna cała jedna :]

A to pech. Widzisz tylko te powroty nocnymi do domu to masakra. Taki myk że to Duża strata czasu. A ja nie mam aż tak dużo czasu. Raz wracałem 3h, bo te censored nocne spod dworca jadą w dwie strony, a mają te same numery. censored na maksa. Do mnie i tak nic nie dojeżdża bezpośrednio z tych nocnych. Ale nie wierze, że nic nie ma w okolicy. TO niech będzie mniej fajny, ale nadal troche fajny. Jak czytałem to ktoś w forumowiczów był chyba z Pragi.
Wiem, że starówka nie jest dobrym miejscem na wypicice piwa na ławce, czy na murku. Ale co tam. Wszystkiego trzeba spróbować

: 04 paź 2006, 17:56
autor: ksiezycowka
Łukasz84 pisze:Widzisz tylko te powroty nocnymi do domu to masakra.
Widzisz tylko ja tu prawie 20 lat mieszkam i wiem. A jak ja wracam?Ostatnim busem czy tramwajem czy metrem :] Albo taryfa jelsi mam wiecej kasy. Albo na taryfe sie skladam. Albo meni odwoza :] No albo wracam pierwsyzm porannym czyms. Nocnymi nie jezdze bo i tak sie w nich gubie. Docentralnego mam 20 minut tramwajem. Nocnym do siebie to z godzine bedzie :]

[ Dodano: 2006-10-04, 17:57 ]
Ja na Pradze nie mieszkam co prawda ale swego czaus mialam nieco znajomych tam i kazdy jezdzil do centrum praktycznie :P Ale nie wiem moze cos powstalo sesnownego od tamtego czasu :]

: 04 paź 2006, 18:08
autor: Golly Gee
Hmm <zalamka> Szkoda, że tak. No ja auta nie mam. A nawet jak bym miał, to nie po to idę do lokalu żeby piwa nie wypić ;) Z taksówką to jest jakieś wyjście. Ale jak sobie pomyślę, że za tą taksówkę miałbym 5 piw to trochę się wkurzam. A dzienne ranne to spoko opcja w sumie. Ostanio tak wracałem. Ale nie wiele jest lokali gdzie można do 4-5 posiedzieć spokojnie. Ponoć jest tu gdzieś klub M25 dosyć wypasiony, ale to nie moja muzyka nie moje klimaty. Ale pewnie zajrzę z ciekawości
Niechcę tylko narzekać, są fajne kluby w Warszawie, tylko szkoda że nia mam ich pod nosem.
:) Dzięki Moon

: 04 paź 2006, 20:09
autor: Ciekawski
Łukasz84 pisze:Ponoć jest tu gdzieś klub M25 dosyć wypasiony, ale to nie moja muzyka nie moje klimaty.

Fajny, fajny. Cyklicznie odbywają się tam imprezy pt. "Poprzeszkadzaj trochę", czyli wielki jam session z bębnami maści wszelkiej w roli głównej. Bywam tam czasami, choć de facto nie jest to dokładnie mój klimat.

: 04 paź 2006, 21:14
autor: ksiezycowka
Łukasz84 pisze:Ale nie wiele jest lokali gdzie można do 4-5 posiedzieć spokojnie.
To o 3 wychodzisz jak zamykaja i do monoplu i gdzies se przysiuasc ;P

: 04 paź 2006, 22:02
autor: Joasia
Ja jestem z Pragi (moon wypraszam sobie określenie "zadupie" :P ).
Niestety knajpy to tu ciekawej nie ma - chyba że jakąś spelunę chcesz <diabel>
Najbliżej to niestety Centrum albo przy Metrze PW.
Nie wiem gdzie dokładnie mieszkasz ale trochę tych nocnych jedzie na 2 stronę Wisły.

: 04 paź 2006, 23:41
autor: Golly Gee
Joasia pisze:Niestety knajpy to tu ciekawej nie ma - chyba że jakąś spelunę chcesz <diabel>
Najbliżej to niestety Centrum albo przy Metrze PW.
Nie wiem gdzie dokładnie mieszkasz ale trochę tych nocnych jedzie na 2 stronę Wisły.

Speluna nie bardzo mnie interesuje :) A to koło metra PW to jeśli chodzi o Rock'n'Roll to znam. No nawet mi się tam podoba. Czasem bywam.
A z nocnymi to może trochę przesadziłem. Wygląda to tak, że moge tylko 601 jechać i to musze się wrócić dwa przystanki. Więc tak średnio kiepsko chyba.
Aha wiem że właśnie po tej stronie Wisły jest Fabryka Trzciny często o tym w radiu słyszę, bo tak jakieś imprezy robią chyba regularnie. Tylko to nie do końca normalny lokal jest z tego co na stronie www przeczytałem. Bardziej miejsce imprez kulturalnych. Wiecie coś o tym?

: 05 paź 2006, 00:32
autor: Ciekawski
Odwiedź Jadłodajnię Filozoficzną , co prawda oddaloną nieco (ul. Dobra, okolice BUW), jeśli lubisz Rock'n'Roll to wbijaj na Racławicką 99 do dawnego Bikersa, czyli Club Rock, albo do Metalcave.

: 05 paź 2006, 07:42
autor: ksiezycowka
Ciekawski, jestes tu krócej ode mnei a znasz wiecej knajp <lol>
Łukasz84 pisze:Więc tak średnio kiepsko chyba.
Ja bym powiedzila ze dobry dojazd masz...

: 05 paź 2006, 10:00
autor: ptaszek
moon pisze:Ciekawski, jestes tu krócej ode mnei a znasz wiecej knajp <lol>.

Zauważyłam, że to dość częste zjawisko. W sumie się nie dziwię.

: 05 paź 2006, 11:35
autor: Ciekawski
To znak, że trzeba wyjść z Wami na jakieś piwo :)

: 05 paź 2006, 12:36
autor: Golly Gee
Ciekawski, dzięki
W sumie te miejsca wcale blisko Pragi nie są. Club Rock z tymi motorami pod sufitem jest ok. Byłem tam właśnie w piatek i spodobał mi się. Muzyka jest bardzo dobra. Tylko piwo cholernie drogie. A w MetalCave też już byłem tylko, że to się źle dojeżdża tam. A Jadłodalnie Filozoficzną sprawdzę przy najbliższej okazji :)

moon pisze:Ja bym powiedzila ze dobry dojazd masz...

W Krakowie przystanek miałem pod oknem :P

: 05 paź 2006, 12:37
autor: Ciekawski
Łukasz84 pisze:Tylko piwo cholernie drogie.

Co czwartek w Club Rock jest święto piwa. 20zł wstęp i siedzisz do upadłego :)