agnieszka.com.pl • [Warszawa] Niebezpieczne miejsca? - Strona 2
Strona 2 z 4

: 12 lip 2006, 10:36
autor: foxy_lady
huehuehue no prosze Cie. myslisz, ze kogos przekonasz tymi malo obiektywnymi fotami? jesli chcesz, ja tez wrzuce zaraz kilka zdjec parkow lub np. pol mokotowskich <fuckoff>

: 12 lip 2006, 10:42
autor: Kubek
Nie są obiektywne?

Owszem!
Fotografia Gocławia jest piękna wprost w porównaniu z rzeczywistością... ale po prostu blado wygląda w kontraście z pozostałymi dwoma.

BTW- w temacie było o zielonych blokowiskach a nie o parkach.
Gocław to blokowisko, os. Kruczkowskiego i osiedla z powyższej fotki też... tyle, że bloków za bardzo nie widać, tyle zieleni :D

Jak chcesz parków to wrzucę zdjęcia z Lublina, z Parku Ludowego, Parku Saskiego i Dąbrowy (prawdziwy las a nie park) nad Zalewem... wszystko w granicach miasta rzecz jasna.

: 12 lip 2006, 10:49
autor: Joasia
O wypraszam sobie!
Praga Pd i Gocław w porównaniu z latami 80 to niebo i ziemia. Wiem bo mieszkam w tych okolicach.
Kubek pisze:W ogóle wyprowadzka do Warszawy, to chyba nienajlepsze wyjście
I dobrze, nikogo nie zapraszam. Wkurza mnie to że ludzie pchają się tutaj a potem sypią jak to jest tu beznadziejnie.
Ja uwielbiam to miasto i nie chcę mieszkać nigdzie indziej. Byłam w różnych miastach w Polsce i z kolei mi nie podoba się żadne bo jest za spokojne albo za małe. Więc jak to zawsze bywa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

: 12 lip 2006, 10:51
autor: foxy_lady
Joasia pisze:I dobrze, nikogo nie zapraszam. Wkurza mnie to że ludzie pchają się tutaj a potem sypią jak to jest tu beznadziejnie.
... Więc jak to zawsze bywa, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
amen siostro <queen>

: 12 lip 2006, 10:54
autor: Ted Bundy
Za piękna Warszawa nie jest, fakt, ale ma klimat. Co prawda klimat ten nie umywa się do Krakowa czy Wrocławia (moja absolutna ekstraklasa miejsca "nice place to live"), ale ma,ma.... <evilbat>

: 12 lip 2006, 11:28
autor: Kubek
TedBundy pisze:Za piękna Warszawa nie jest, fakt, ale ma klimat. Co prawda klimat ten nie umywa się do Krakowa czy Wrocławia (moja absolutna ekstraklasa miejsca "nice place to live"), ale ma,ma.... <evilbat>


Ma specyficzny klimacik... a nie klimat.

To ja już wolę Lublin, Kraków, Poznań, Gdańsk czy Wrocław... Warszawa jest jak Szczecin... duże miasto puste w środku.

Byłem w życiu już w większośći byłych 49 miast wojewódzkich i podobały mi się tylko te wymienione na górze.

: 12 lip 2006, 11:38
autor: Joasia
foxy_lady pisze:amen siostro <queen>
<browar>
Warszawa za piękna nie jest kiedy bierze się pod uwage tylko niektóre miejsca nie znając naprawdę pięknych zakątków. Trzeba wiedzeć gdzie szukać ;)

: 12 lip 2006, 15:34
autor: Hardcore
foxy_lady pisze:huehuehue no prosze Cie. myslisz, ze kogos przekonasz tymi malo obiektywnymi fotami?
Dokładnie

Jeśli chcesz zdjęcia terenów zielonych to mogę zrobić super zdjęcia na Gocławiu, choćby koło tego jeźiorka przy kościele... zresztą jest wiele miejsc.
Te zdjęcia, które wrzuciłeś są nie porównywalne :D Jedno to widok z góry na jakiś park, a drugie to fotografia bloku z dość bliska.
Ja też mogę zrobić zdjęcie bloku w Lublinie i powoedzieć jaki to cały Lublin jest okropny.

Warszawa nie ma klimatu? <hahaha>
To chyba jedyne miejsce w Polsce, gdzie mamy tysiące miejsc gdzie możemy pójść na wieczór, na noc, potańczyć, poskakać, wypić, zjeść, i co kolwiek. :)
Klimatu takiego nie ma nigdzie indziej!

Mówisz, że Warszawa jest pusta w środku? To chyba byłeś w Jankach, a powiedzeli Ci, że to centrum :D (jak Szczecin, który też uwielbiam - a jest po prostu rozrzucony dookoła zbiornika wodnego)

: 12 lip 2006, 15:51
autor: złotooka kotka
Czy ktos komus kaze sie przeprowadzac? Kazdy lubi co innego, ma swoje typy i git.

Przeciez wszystkim nie musi sie podobac to samo. To jak klotnia o wyzszosci czeresni nad truskawkami. Albo na odwrot. Bez sensu.
W kazdym miescie sa te ladniejsze i brzydsze miejsca. I niech kazdy se lubi co chce. Peace.

: 12 lip 2006, 20:17
autor: cubasa
Kubek pisze:Mój chrzestny mieszkał kiedyś w centrum, potem w latach 80-tych z 35m2 w centrum przeprowadził się do 85m2 na Gocławiu... to dopiero zobaczyłem jak wygląda wygwizdów, tam wrony zawracały a na starym lotnisku krowy się pasły

No widać widać, że dawno nie byłeś na Gocławiu ;P
Do dzis krowy się pasą, bo Gocław graniczy z Wawrem czyli bardziej rolniczą częścią miasta. Powiadam Ci jakem mieszkaniec tego osiedla :D
Ogolnie Pragi nie polecam.
Kubek pisze:Lubie siąść na Nowym Świecie czy na Chmielnej i wypić sobie piwko, jak mam właśnie jakąś przesiadkę w podróży w Wawie i kilka godzin wolnego...

W zasadzie nie bardzo rozumiem czym tam się pasjonować. Zabudową chyba nie, bo to tylko stylizacja. Kawiarenkami? Latarniami? Jedyną rzecza na ktorej opiera się popularnosc tego miejsca to chyba sama nazwa "Nowy Świat" na ktorą przyjezdni reagują ochami i achami :]
To ja już wolę Aleje Ujazdowskie.

: 14 lip 2006, 22:17
autor: Sir Charles
Hardcore pisze:To chyba jedyne miejsce w Polsce, gdzie mamy tysiące miejsc gdzie możemy pójść na wieczór, na noc, potańczyć, poskakać, wypić, zjeść, i co kolwiek.


EKHMMM <aniolek> Chyba się nie będziemy na knajpy licytować? <grozny> <faja>

: 14 lip 2006, 23:12
autor: Kubek
Lepiej nie Charles...

...przegrają z kretesem... nie z Krakowem, Wrocławiem czy Lublinem, a z Kołobrzegiem, Słupskiem czy Karpaczem... nie na sprzęt/muzykę/godziny otwarcia... ale na klimat na który się tak chętnie powołują :D

: 14 lip 2006, 23:18
autor: ksiezycowka
Kubek pisze:nie z Krakowem, Wrocławiem
Nie z nimi nie.
Kubek pisze:Lublinem, a z Kołobrzegiem, Słupskiem czy Karpaczem.
Ale z tymi owszem. :]

[ Dodano: 2006-07-14, 23:23 ]
Na klimat licytowac si enei mozna. Kazd emisto ma inny. Wielu ludzi odpychaj Waraszwskie knajpy stylizwoane na drogie eksluzywne czy cos [drogie ta sa ;/ ] ale wlasnie w tym ich urok. W tymz e po dniu zapierdzielu wypruwaniu zyl wejsc sobie do takiej usiasc i wypic censored drinka, zrelaksowac sie i powiedziec sobie, ze to jest to.

Nie sa ta miejsca zbyt przystepne w wiekszosci dla sudentow bo drogie bo "bez klimatu" itp. I ja sie zgadzam z tym. Przyjemniej sie rozwalic gdzies wsrod zieleni i toczyc dyskusje po świt nniz tam zalegac.

Ale spojrzmy na to jeszcze tak - jakie jest miasto takie sa i knajpy. W Wawie zycie jest szybkie agresywne, "trendy" itp tu nie ma sielanki i spokojnego zycia. I miejsc dla takich co to lubia tez nie ma. Bo jak lubia to jada wlasnie do takich Lublinów, bo tu rady sobie nie daja.

: 15 lip 2006, 00:42
autor: RedX
moon pisze:
Kubek pisze:nie z Krakowem, Wrocławiem
Nie z nimi nie.
Kubek pisze:Lublinem, a z Kołobrzegiem, Słupskiem czy Karpaczem.
Ale z tymi owszem. :]

[ Dodano: 2006-07-14, 23:23 ]
Na klimat licytowac si enei mozna. Kazd emisto ma inny. Wielu ludzi odpychaj Waraszwskie knajpy stylizwoane na drogie eksluzywne czy cos [drogie ta sa ;/ ] ale wlasnie w tym ich urok. W tymz e po dniu zapierdzielu wypruwaniu zyl wejsc sobie do takiej usiasc i wypic censored drinka, zrelaksowac sie i powiedziec sobie, ze to jest to.

Nie sa ta miejsca zbyt przystepne w wiekszosci dla sudentow bo drogie bo "bez klimatu" itp. I ja sie zgadzam z tym. Przyjemniej sie rozwalic gdzies wsrod zieleni i toczyc dyskusje po świt nniz tam zalegac.

Ale spojrzmy na to jeszcze tak - jakie jest miasto takie sa i knajpy. W Wawie zycie jest szybkie agresywne, "trendy" itp tu nie ma sielanki i spokojnego zycia. I miejsc dla takich co to lubia tez nie ma. Bo jak lubia to jada wlasnie do takich Lublinów, bo tu rady sobie nie daja.


NIe zgadzam się... Są w Wawie miejsca magiczne-klimatyczne, gdzie spotykają się ludzie, gdzie wcale nie jest drogo i gdzie spokojnie można kontemplować rzeczywistość (vide: pod karpiem na Stalowej :> )

Wydaje mi się, że powszechnie przyjęło sie twierdzić i sądzić, ze Wawa to miasto drogie, snobistyczne i bez "klimatu"... NIe jest tanie, ale też nie jest masakrycznie drogie. Wszystko jest kwestią punktu odniesienia np. zawartości portfela. A i miejsc niesnobistycznych jak i klimatycznych można znaleźć sporo. Tylko nie zawsze trzeba szukać na najdroższej ulicy. Bo tam wiadomo, kasa i już.

: 15 lip 2006, 11:45
autor: ksiezycowka
RedX pisze:powszechnie przyjęło sie twierdzić i sądzić, ze Wawa to miasto drogie, snobistyczne i bez "klimatu"...
A ja sadze wlasnie ze ten snobizm i tetenienie zyciem tworzy klimat Waszawy.
Są w Wawie miejsca magiczne-klimatyczne, gdzie spotykają się ludzie, gdzie wcale nie jest drogo i gdzie spokojnie można kontemplować rzeczywistość
Sa :] Owszem,a le porownaj je do miejsc w Krakowie chocby pod wzgledem ilosci :/

: 15 lip 2006, 12:22
autor: Sir Charles
moon pisze:Owszem,a le porownaj je do miejsc w Krakowie chocby pod wzgledem ilosci

Dwóch dziennikarzy kulinarnych zrobiło kiedyś następujący eksperyment. Chcieli przejść tzw. traktem królewskim czyli od Wawelu do Bramy Floriańskiej pijąc w każdym napotkanym miejscu z wyszynkiem 25 mg czystej. Przewrócili się ponoć jeszcze na Grodzkiej, czyli po jakichś 400-500 metrach drogi :D

: 15 lip 2006, 12:35
autor: Kubek
Sir Charles pisze:Dwóch dziennikarzy kulinarnych zrobiło kiedyś następujący eksperyment. Chcieli przejść tzw. traktem królewskim czyli od Wawelu do Bramy Floriańskiej pijąc w każdym napotkanym miejscu z wyszynkiem 25 mg czystej. Przewrócili się ponoć jeszcze na Grodzkiej, czyli po jakichś 400-500 metrach drogi :D


Ja słyszałem podobną historię o pewnym dziennikarzu z naszej lokalnej TV... założył się, że w każdej knajpie od początku deptaka do Bramy Grodzkiej walnie kielicha... doszedł podobno do Bramy Krakowskiej i padł w "Ulicach Miasta" przy Muzeum Historii Miasta a chłop słynie z tęgiej głowy :P

: 15 lip 2006, 15:35
autor: ksiezycowka
Kubek, widac nbie tylko piwo macie po 0,5 1 i 2 l :]

: 16 lip 2006, 00:17
autor: Hardcore
Sir Charles pisze:EKHMMM <aniolek> Chyba się nie będziemy na knajpy licytować? <grozny> <faja>
Doprawdy chcesz się na kluby licytować? :P

: 16 lip 2006, 00:21
autor: jagunia
Hardcore pisze:
Sir Charles pisze:EKHMMM <aniolek> Chyba się nie będziemy na knajpy licytować? <grozny> <faja>
Doprawdy chcesz się na kluby licytować? :P


A po co :?

: 17 lip 2006, 10:07
autor: Miltonia
Ludzie, o czym Wy mowicie???
Jak ktos, kto tylko tu przyjezdza moze mowic o klimacie tego miasta? Zeby o tym mowic, trzeba znac jego historie, bo bez tego po prostu sie nie da.
Ja na Warszawe patrze inaczej. Dla mnie jest piekna, bo odrodzila sie prawie z niczego. Obok mnie byla granica getta, tedy kanalami uciekali powstancy do Puszczy Kampinowskiej. Jak wchodze do mojego banku, to zawsze przypomina sobie, ze w tym budynku zginal w powstaniu Baczynski. Nie, nie zyje tylko historia, historie ma kazde miasto, Krakow ma starsze mury, ktore historie pamietaja, Warszawa ma tylko ludzi, ktorzy pamietaja historie.
Aaaa, smaczek dla Teda. Po drugiej stronie ulicy mam pierwsze "miasteczko" robotnicze, zbudowane przez przez przemyslowca Wawelberga dla robotnikow. Bylo najnowoczesniejsze na owczesne czasy, z lazniami, pralniami, dzienna ochronka dla dzieci.
Warszawa ma piekne zakatki. Trudniej je znalezc niz we Wroclawiu czy Krakowie, bo tam miasto to starowka, reszta juz sie malo liczy. W Warszawie jest odwrotnie.
A tak poza ty, to i tak nam wszyscy zazdroszcza. Wyjechac stad i zamieszkac w innym miejscu jest latwo. Zamieszkac tutaj, jest duzo trudniej. ;DD

: 17 lip 2006, 10:14
autor: Andrew
Hmmm byłem kilkanascie razy w Warszawie , nie podoba mi sie tam i koniec kropka , co mnie obchodzi jakis powstaniec uciekajacy kanałami <aniolek> i choć byc moze powinno , w koncu w szafie wisi dziadka mundur z powstania slaskiego.Tyle ze tez pamietam wypowiedzi mego dziadka , słowem mam tą chistorię gdzies ! ale to ja , inni wcale tak nie muszą miec
Chistorię , ta starsza juz mam w powaznaniu <browar>

: 17 lip 2006, 10:37
autor: RedX
Andrew pisze:Hmmm byłem kilkanascie razy w Warszawie , nie podoba mi sie tam i koniec kropka , co mnie obchodzi jakis powstaniec uciekajacy kanałami <aniolek> i choć byc moze powinno , w koncu w szafie wisi dziadka mundur z powstania slaskiego.Tyle ze tez pamietam wypowiedzi mego dziadka , słowem mam tą chistorię gdzies ! ale to ja , inni wcale tak nie muszą miec
Chistorię , ta starsza juz mam w powaznaniu <browar>


Ciekawe, z jakiej armi ten mundur... :]

Cóż. Historia ma to do siebie, że lubi się powtarzać. I tak hipotetycznie myśląc, ciekaw jestem, jak swojemu dziecku opowiesz o tym, jak ludzie gineli kiedyś, żebyś ty "mógł mieć to gdzieś". Daleki jestem od oceniania ciebie. Ale nie szanując ludzi, którzy oddali życie za nasz kraj, sam nie jesteś godzien szacunku... <mlotek>

A co do powstańca, co uciekał kanałami.... to często byli kolesie, co mieli po 20 lat... i mogli mieć życie przed sobą. Ale Im "chistoria" nie wisiała, tak jak tobie...

: 17 lip 2006, 10:50
autor: Andrew
Masz racje <browar> ale tak mam , mysle ,ze gdybym sie nie urodził z tej matki i tego ojca to urodził bym sie gdzies indziej , byc moze w australi , byc moze grenlandi , mam takie podejscie do tego .Co z tego ze walczyli ...mój dziadek też, jeden i drugi , zmarł w roku 1992 majac 94 lata walczył za kraj i pytanie , za jaki kraj ? (tu wszystko co stało sie potem do dzis włacznie )
Za co tez mam ich szanowac ? to była ich sparwa , ze walczyli ,jak i swoisty obowiazek .Sam nie jestem godzien szacunku ? a po diabła mi on , czy on nakarmi wykształci moje dzieci .Mam w dupie to , ze przez moje zdanie w tej konkretnej kwesti ktos nie bedzie mial do mnie szacunku , mają go ludzie zapewne za to jakim jestem człowiekiem , ci którzy mnie znają .

redeX pisze:A co do powstańca, co uciekał kanałami.... to często byli kolesie, co mieli po 20 lat... i mogli mieć życie przed sobą. Ale Im "chistoria" nie wisiała, tak jak tobie...



O chistori to wtedy mało kto myslał , a o wlasnym zyciu raczej.
Ktos kogo atakuje , to i ktos sie broni po to by wygrac i nie popasc w niewolę

jeszcze mi napisz , ze jak dojdzie do wojny , to pujdziesz i bedziesz walczył za ten i o ten kraj ? ja bynajmniej parskam smiechem , moze Ci sie to i nie podobać , ale nie mam najmniejszego zamiaru , bo skoro chistoria sie jak piszesz powtarza , to bedzie podobnie , ja bede walczył , a gówno z tego mial bedę jako ten walczacy ! no prucz medali <hahaha>
i bedzie tak jak było w tym kraju bedziesz "przesladowany" upokozany itd. za to twój wróg , przyjmnie Cie z otwartymi rekoma i zapewni dostatni byt jak i prace , o socjalach nie piszę ! <aniolek> wszak tak było , czyz nie ? <browar>

: 17 lip 2006, 11:03
autor: RedX
NIe zrozumiemy się... i tyle... przynajmniej w tej kwestii.

: 17 lip 2006, 11:06
autor: Andrew
RedX pisze:NIe zrozumiemy się... i tyle... przynajmniej w tej kwestii.

wiec mnie oswiec ? wytłumacz ? czekam <browar>

: 17 lip 2006, 15:22
autor: Miltonia
Andrew, ja mam do powstania stosunek zupelnie inny niz do powstancow. Dopiero historia pokazuje kto mial racje, czy cos bylo sluszne, a cos po prostu glupie. Kto zna historie powstania, ten wie o co chodzi.
To jest wlasciwie temat podobny do kultury. Nie sa sie wartosciowo zyc i nie znac historii. To czesc naszej kultury. Tak samo jak jedzenie sztuccami, tylko pewnie "troszke" wazniejsze. Inaczej zycie sie przezuwa, nie smakuje. Ale to moje zdanie, rezerwuje je dla siebie, nie namawiam do tego innych.
Chodzilo mi o to, ze nie da sie ocenic miasta takiego jak Warszawa, bez znajomosci jego historii. Bo Krakow jest stary i ladny, Gdansk ma morze, a Wroclaw odnowiona starowke i mnostwo knajpek. A Warszawa nie ma scislego centrum, starowka nie jest stara, mnostwo jest osiedli wybudowanych dla sciagajacych z calej Polski robotnikow. Tak, pewnie jest brzydka. I co z tego. Mi sie podoba, bo nie oceniam tylko po wygladzie, bo za tym wygladem wiele sie kryje, bo Warszawa jest dla mnie symbolem, wlasnie przez powstanie, bo Warszawiacy to zupelnie inni ludzie niz cala reszta Polski. Uwierzy ktos lub nie, ja sie w Warszawie zakochalam i kocham ja miloscia odwzajemniona.

Aaaaa, niebezpieczne miejsca. Nigdy nic mi sie tu nie stalo. Zostalam raz napsdnieta, ale w duzo mniejszym miescie. W ogole trzeba unikac pewnych zachowan, wszedzie. Wtedy mozna chodzic wszedzie. Niebezpieczne bardziej sa dworce, pojedyncze uliczki, centrum. Nie ma bezpiecznych czy niebezpiecznych dzielnic.

: 17 lip 2006, 15:31
autor: Imperator
Miltonia pisze:Uwierzy ktos lub nie, ja sie w Warszawie zakochalam i kocham ja miloscia odwzajemniona.

Wiesz co Miltoniu, ja też bardzo polubiłem Warszawę. I nie ze względu litrów wódki przelanych w tym mieście ale... po prostu mi sie to miasto podoba! <browar>

: 17 lip 2006, 20:51
autor: Ted Bundy
Miltonia pisze:bo Warszawiacy to zupelnie inni ludzie niz cala reszta Polski


rdzenni, owszem :D Pełna zgoda. Sam poznałem takich kilku podczas moich wojaży zakopiańskich.Ale nie tacy, co kilka lat tam mieszkają, a słoma z butów wystaje, jak wystawała <diabel> I tacy najbardziej w reszcie Polski kozaczą. Tacy najczęściej zbierają po ryju w reszcie kraju, takim rysuje się fury gwoździami; dzięki takim powstają koszulki "nie jestem z Wawy" <diabel>

PS. Najładniejsze IMO dzielnice : Bielany, Żoliborz, Mokotów i długo,długo nic <diabel>

: 17 lip 2006, 21:15
autor: ksiezycowka
TedBundy pisze:Najładniejsze IMO dzielnice : Bielany, Żoliborz, Mokotów
Chociaz sie znasz :D