Ksiązki
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
Sonia piora...Przyjmijmy, ze Pracislawa Dobuzibierskiego, nie mam sily szukac knigi zeby czeknac autora.
Nedza. Po raz kolejny sprawdza sie twierdzenie "Polskie powiesci dotyczace patologii tzw. ulicy pisane sa bez pomyslu, polotu i skladu". Zmecze to w koncu, ale nie idzie latwo. Oj nie.
Powtorka Grimwooda. A to fajne. Koles przenosi sie umyslem o 25 lat wstecz i na nowo uklada sobie zycie. Na razie nastukal mnostwo kasy oraz jedna mocno imprezowa panne ( w sensie- ciagle bedac w tematyce stukania), oraz probowal powstrzymac zabojstwo Kennedy' ego. Czyta sie niezle.
Tanebo raczej nie czyta nic poza onetem i politycznie poprawnymi, rozowymi, michnikowalterowskimi mediami ( w tym m.in miesiecznik "Wedkarz". W najnowszym numerze raport "Po czym poznac prawdziwie polska rybe"), wiec raczej nie ma problemu, ale na wszelki wypadek go ostrzege-> Uwazaj stary, teraz bedzie o Zydach!
Na ziemi Izraela Amos Oz. Wiedzialem, ze latwo nie bedzie. I faktycznie, sporo rzeczy musze sprawdzac w necie, czy innych ksiazkach. Niemniej warto.
I cos, co nikogo tu nie zainteresuje, bo to komiks:
Ultimates3 Zeszyty raz i dwa.
...Ja nie wiem. Pierwsze dwa "sezony" to byl idealny przyklad jak powinno robic sie komiks o superbohaterach w wspolczesnym swiecie. Bylo inteligentnie, kontrowersyjnie, Millar (scenarzysta) uderzal w klimaty typu terroryzm, USA jako swiatowy zandarm ( w tym wypadku palka zandarma byli amerykanscy i europejscy superbohaterowie, a nie rakiety PATRIOT czy M4). Do tego swietne, realistyczne rysunki Hitcha ( such as: )
A potem komiks przejeli Loeb i MAD!.
I dostalismy mocno typowy komiks superbohaterski. I fajnie, ale takich komiksow jest mnostwo. Ultimates byo czyms ponad, teraz to kolejny sredniawy tytul.
Mowilem Loebowi "Nie bierz tego, bo zepsujesz!". To nie, to zlosliwie wzial i zniszczyl jeden z moich ulubionych komiksow.
Nedza. Po raz kolejny sprawdza sie twierdzenie "Polskie powiesci dotyczace patologii tzw. ulicy pisane sa bez pomyslu, polotu i skladu". Zmecze to w koncu, ale nie idzie latwo. Oj nie.
Powtorka Grimwooda. A to fajne. Koles przenosi sie umyslem o 25 lat wstecz i na nowo uklada sobie zycie. Na razie nastukal mnostwo kasy oraz jedna mocno imprezowa panne ( w sensie- ciagle bedac w tematyce stukania), oraz probowal powstrzymac zabojstwo Kennedy' ego. Czyta sie niezle.
Tanebo raczej nie czyta nic poza onetem i politycznie poprawnymi, rozowymi, michnikowalterowskimi mediami ( w tym m.in miesiecznik "Wedkarz". W najnowszym numerze raport "Po czym poznac prawdziwie polska rybe"), wiec raczej nie ma problemu, ale na wszelki wypadek go ostrzege-> Uwazaj stary, teraz bedzie o Zydach!
Na ziemi Izraela Amos Oz. Wiedzialem, ze latwo nie bedzie. I faktycznie, sporo rzeczy musze sprawdzac w necie, czy innych ksiazkach. Niemniej warto.
I cos, co nikogo tu nie zainteresuje, bo to komiks:
Ultimates3 Zeszyty raz i dwa.
...Ja nie wiem. Pierwsze dwa "sezony" to byl idealny przyklad jak powinno robic sie komiks o superbohaterach w wspolczesnym swiecie. Bylo inteligentnie, kontrowersyjnie, Millar (scenarzysta) uderzal w klimaty typu terroryzm, USA jako swiatowy zandarm ( w tym wypadku palka zandarma byli amerykanscy i europejscy superbohaterowie, a nie rakiety PATRIOT czy M4). Do tego swietne, realistyczne rysunki Hitcha ( such as: )
A potem komiks przejeli Loeb i MAD!.
I dostalismy mocno typowy komiks superbohaterski. I fajnie, ale takich komiksow jest mnostwo. Ultimates byo czyms ponad, teraz to kolejny sredniawy tytul.
Mowilem Loebowi "Nie bierz tego, bo zepsujesz!". To nie, to zlosliwie wzial i zniszczyl jeden z moich ulubionych komiksow.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Wujo Macias pisze:Sonia piora...Przyjmijmy, ze Pracislawa Dobuzibierskiego
Jerzego Żurka. Nie zamierzałam czytać
Instynkt gry Zeh Juli - zdecydowanie najlepsza pozycja, z ostatnio przeczytanych. Genialna metaforyka, książka, prawie w całości, niesamowicie napisana. Jeśli chodzi o fabułę, to tu też nie ma się do czego przyczepić. Ewentualnie samo zakończenie troszkę nazbyt optysmistyczne (ja przynajmniej wolałabym jednak by skończyło się inaczej). Następne jej dwie książki: Orły i anioły oraz Cisza jest dźwiękiem: Podróż po Bośni już mam na liście wanted
Millet Richard Upodobanie do brzydkich kobiet Po obiecujących ciekawą fabułę słowach Jak większość mężczyzn spartaczyłem swoje życie seksualne jest gorzej i gorzej. Książka pełna powtórzeń i marnych porównań, mimo dość dobrego całościowego stylu (wiele nawiązań literackich). Kiepskie zakończenie, niewiadomo jaki morał i dość pogubiony główny bohater. Można przeczytać, bo jest krótka i czyta się szybko (jak otworzyłam to zamknęłam po przeczytaniu) ale nie należy się spodziewać jakichkolwiek większych zachwytów.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
To i ja może napiszę, z jakimi lekturkami miałam ostatnio przyjemność:)
Jestem na etapie wchłaniania wiedźmińskich opowiadań Sapkowskiego...
Szczerze powiedziawszy to wciągnęłam się w te klimaty za sprawą brata
Skolekcjonował całą sagę, co nie ukrywam było dla mnie dodatkowym bodźcem do sięgnięcia po nie...Poza tym, musiałam przekonać się na własne oczy, co on widzi w wiedźminie ...
A że czyta się szybko...I jak się w trakcie okazało, także przyjemnie
Przeczytałam po kolei: "Ostatnie życzenie"; "Miecz przeznaczenia"; "Krew elfów"; "Czas pogardy" i "Chrzest ognia"... Zostały mi jeszcze "wieża jaskółki" i "Pani jeziora":)
Przygody Geralta z Rivii, wzbogacone często zabawnymi sytuacjami i dialogami są godne polecenia:)
a i te wątki zabarwione erotycznie
Ostatnio wpadł mi też w ręce thriller Simona Becketta, pt. "Chemia śmierci".
Powieść chyba bardziej nastawiona na grozę, niż w rzeczywistości straszna (i ten przesadzony wabik, zamieszczony na ostatniej stronie )...
Jednak czas, jaki jej poświęciłam nie uważam za stracony... W moim odczuciu, chyba głównie za sprawą ciekawych i dość obrazowych opisów ludzkich zwłok.
Zwłok, znajdujących się w daleko posuniętym rozkładzie; na podstawie, których zadaniem głównego bohatera jest przybliżyć okoliczności, czas i sposób, w jaki dany denat mógł zakończyć swój żywot (główny bohater para się antropologią sądową).
Skuszę się na pewno także na kontynuacyjne:"Zapisane w kościach" <kolega obiecał, że mi ją pożyczy >
Jak dla mnie thrillery medyczne nie muszą wyróżniać się nie wiadomo, jak ogromnym kunsztem językowym... Ważne, żeby nie były nijakie... Lubię ten gatunek;)
Jestem na etapie wchłaniania wiedźmińskich opowiadań Sapkowskiego...
Szczerze powiedziawszy to wciągnęłam się w te klimaty za sprawą brata
Skolekcjonował całą sagę, co nie ukrywam było dla mnie dodatkowym bodźcem do sięgnięcia po nie...Poza tym, musiałam przekonać się na własne oczy, co on widzi w wiedźminie ...
A że czyta się szybko...I jak się w trakcie okazało, także przyjemnie
Przeczytałam po kolei: "Ostatnie życzenie"; "Miecz przeznaczenia"; "Krew elfów"; "Czas pogardy" i "Chrzest ognia"... Zostały mi jeszcze "wieża jaskółki" i "Pani jeziora":)
Przygody Geralta z Rivii, wzbogacone często zabawnymi sytuacjami i dialogami są godne polecenia:)
a i te wątki zabarwione erotycznie
Ostatnio wpadł mi też w ręce thriller Simona Becketta, pt. "Chemia śmierci".
Powieść chyba bardziej nastawiona na grozę, niż w rzeczywistości straszna (i ten przesadzony wabik, zamieszczony na ostatniej stronie )...
Jednak czas, jaki jej poświęciłam nie uważam za stracony... W moim odczuciu, chyba głównie za sprawą ciekawych i dość obrazowych opisów ludzkich zwłok.
Zwłok, znajdujących się w daleko posuniętym rozkładzie; na podstawie, których zadaniem głównego bohatera jest przybliżyć okoliczności, czas i sposób, w jaki dany denat mógł zakończyć swój żywot (główny bohater para się antropologią sądową).
Skuszę się na pewno także na kontynuacyjne:"Zapisane w kościach" <kolega obiecał, że mi ją pożyczy >
Jak dla mnie thrillery medyczne nie muszą wyróżniać się nie wiadomo, jak ogromnym kunsztem językowym... Ważne, żeby nie były nijakie... Lubię ten gatunek;)
Ostatnio zmieniony 16 lut 2008, 19:03 przez Mikro czarnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Serdecznie polecam ksiazke Dean'a Koonz'a "Niesmiertelny" lub "Cieniste Ognie" - dwa tytuly, jedno dzielo. Wspaniala ksiazka opisujaca dziwna historie genialnego naukowca zajmujacego sia pracami nad DNA i jego zony, wplatanej w intryge, z ktorej okropnie ciezko bedzie sie jej wyplatac. Ksiazka trzyma w napieciu do samego konca i ciezko jest sie od niej oderwac. Lyknalem w 3 dni, i az sam sie sobie dziwie, ze w natloku obowiazkow udalo mi sie znalezc chwile, zeby przeczytac kolejny bestseller mistrza.
Oryginalny tytul: "Shadowfires'.
Oryginalny tytul: "Shadowfires'.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2008, 12:53 przez Haro, łącznie zmieniany 1 raz.
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
lollirot pisze:Koontza lubiłam czytać, jak miałam 15-16 lat
Ja nawet wcześniej, razem z Ludlumem, MacLeanem, Morrellem i Follettem. Ooo, i Mastertonem Ale sentyment pozostał
Ostatnio zmieniony 21 lut 2008, 13:25 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
lollirot pisze:Koontza lubiłam czytać, jak miałam 15-16 lat. Kiedy niedawno sięgnęłam znowu, to styl był nie do zniesienia i psuł mi całe wrażenia. Szkoda
Ostatnio rozprawiczylem sie "Apokalipsa" tego pana. I jednak niekoniecznie. Moze i nawet klimat mi sie udzielil, ale to takie na zasadzie: Seks byl, ale milosci z tego nie wykrece.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
- Mikro czarnuch
- Pasjonat
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 gru 2007, 00:01
- Skąd: Centrum
- Płeć:
Coś mnie nasżło i powróciłam niedawno do książki przeczytanej w czasach gimnazjum. "My dzieci z dworca Zoo"... Na pewno wielu z was czytało lub/i oglądało film na jej podstawie.
Akcja rozgrywa w okresie wielkiego narkomańskiego boomu, wśród niemieckiej młodzieży... Główną bohaterką jest młodociana narkomanka i prostytutka: Christiane F. Poza tym występuje tu także bohater zbiorowy: środowisko berlińskich narkomanów. Dziewczyna, nie mogąc odnaleźć się w nowej, wielkomiejskiej rzeczywistości, nie radząc sobie z problemami rodzinnymi rozpoczyna swoją narkotykową "podróż", w której godna uwagi jest nić przyczynowo - skutkowa człowieka, którego życiem zaczyna rządzić nałóg.
Czyta się bardzo szybko.
Jeśli ktoś lubi tematykę narkomańską to polecam;)
Akcja rozgrywa w okresie wielkiego narkomańskiego boomu, wśród niemieckiej młodzieży... Główną bohaterką jest młodociana narkomanka i prostytutka: Christiane F. Poza tym występuje tu także bohater zbiorowy: środowisko berlińskich narkomanów. Dziewczyna, nie mogąc odnaleźć się w nowej, wielkomiejskiej rzeczywistości, nie radząc sobie z problemami rodzinnymi rozpoczyna swoją narkotykową "podróż", w której godna uwagi jest nić przyczynowo - skutkowa człowieka, którego życiem zaczyna rządzić nałóg.
Czyta się bardzo szybko.
Jeśli ktoś lubi tematykę narkomańską to polecam;)
Ostatnio zmieniony 24 lut 2008, 21:02 przez Mikro czarnuch, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdrowy rozsądek jest niezdrowy dla marzeń
Mikro czarnuch pisze:Coś mnie nasżło i powróciłam niedawno do książki przeczytanej w czasach gimnazjum. "My dzieci z dworca Zoo"...
ja nie lubię "wracać" do książek. Jakoś to już nie to samo.
mam książkę kosmowskiej. Moze i typowo babska literatura ale przy niej jedynie potrafie się śmiać i to do łez.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości