agnieszka.com.pl • Samotność jest ceną wielkości i nie ma od tego ucieczki...
Strona 1 z 1

Samotność jest ceną wielkości i nie ma od tego ucieczki...

: 17 sty 2007, 02:39
autor: mac79
WITAM WSZYSTKICH :):):)

zauważyłem ,że wielu bardzo mądrych ludzi jest samotnych-problem dotyczy głównie kobiet...
Są to często osoby robiące karierę, piszące prace naukowe-spotykałem już na swojej drodze takie kobiety i okazało się -że pomimo tego ,że ciekawie można z nimi dyskutować -są to osoby ,które żyja w "swoim świecie" ,ponad to maja swoje przyzwyczajenia , są też niezależne i samowystarczalnie - im zwyczajnie mężczyzna nie jest potrzebny (LOL-sic) , ponad to czym przeciętny facet nawet taki po jakiś studiach ma im zaimponować -skoro taka Pani :) zna biegle cztery języki pisze prace naukowe itp...

Po za tym czy przeciętny facet " zniesie fakt" ,że osoba z którą się spotyka jest bardziej od niego wykształcona ,na wiele jezyków, jest na ogoł nieustępliwa i pewna swego bardziej niż niejeden facet !!

POZDRAWIAM :)


Nie piszemy pogrubioną czcionką. Pozdrawiam - Imperator 8)

: 17 sty 2007, 03:20
autor: AMX
Taaak Mac,pewnie.Oczywiscie na zewnątrz taka kobieta jest człowiekiem sukcesu.Doktorat,artykuły naukowe, kariera i etc. Tylko,ze po powrocie do domu wali się na lóżko i wyje całą noc bo nie ma do kogo gęby otworzyć.Nie ma kto jej po prostu przytulić,czy wysłuchać. Myslisz,że znajomi zastąpią partnera. Wątpie 8).

: 17 sty 2007, 07:41
autor: ksiezycowka
mac79 pisze:im zwyczajnie mężczyzna nie jest potrzebny (LOL-sic)
Tylko sie tak wydaje :)
Czesto sa to tez ludzie w pewnym wieku, w ktorym juz nie lata tylu wolnych i spelniajacych jakies minimalne wymagania. Duzo osob jest po slubie czy ma dzieci. Ciezej jest znalezc partnera.
mac79 pisze:Po za tym czy przeciętny facet " zniesie fakt" ,że osoba z którą się spotyka jest bardziej od niego wykształcona ,na wiele jezyków, jest na ogoł nieustępliwa i pewna swego bardziej niż niejeden facet !!
Moze by mu bylo ciezko, ale jej tez nie latwo pewnie takiego zaakceptowac by bylo.

Re: Samotność jest ceną wielkości i nie ma od tego ucieczki.

: 17 sty 2007, 07:42
autor: Black007_pl
mac79 pisze:Po za tym czy przeciętny facet " zniesie fakt" ,że osoba z którą się spotyka jest bardziej od niego wykształcona ,na wiele jezyków, jest na ogoł nieustępliwa i pewna swego bardziej niż niejeden facet !!


Nie ma ludzi dobrych we wszystkim, tak więc facet może nie znać 4 języków, ale za to być dobry w dziedzinie, w której ona nie jest.
Imponować może też czymś innym, swoją szczerością, poczuciem humoru, ciepłem itp itd..

Po za tym zgadzam się z AMX, że takie osoby nie są zbyt szczęśliwe.

Dziwnie to zabrzmi, ale wiem po sobie.
Dostałem pracę i tylko nią żyję, powoli zapominam nawet, że studiuję jeszcze, mam mało czasu dla kumpli z polibudy, a kiedy wracam po ciężkim dniu do domu, nie mam się do kogo przytulić - żeby nie było nie uważam się za geniusza, po prostu jestem zapracowany... :/

: 17 sty 2007, 12:43
autor: Yenna
To że ktoś zbudował naokoło siebie pancerz, nie oznacza że czuje się w nim dobrze. To nie jest nic przyjemnego żyć samemu -> po co te wszystkie sukcesy skoro nie masz się nimi z kim dzielić? Po co znać cztery języki, skoro nie zna się najważniejszego - języka miłości???

: 17 sty 2007, 12:56
autor: Miltonia
Czesto tak sie zdarza, ze nauka, praca jest jakas ucieczka rowniez, bo te osoby nie rozwinely w sobie umiejetnosci spolecznych. Nie potrafia budowac zwiazkow, nie potrafia byc z druga osoba. To nie wymagania i wyksztalcenie sa tu problemem. I wlasnie moze tak byc, ze skoro sobie nie radza w relacji, to cala energie kieruja gdzie indziej.
Paradoksalnie nie wyklucza to posiadania przyjaciol, wielu znajomych i zycia towarzyskiego.
Mowi sie przeciez czasami: fajny, ladny, tylko zyc sie z takim nie da. I tu moze tak byc.
Pod tym wzgeldem mezczyznom moze byc latwiej, bo nie oczekuje sie od nich tak bardzo umiejetnosci tworzenia relacji i zwiazku.

: 17 sty 2007, 19:44
autor: larena
Czesto jest tak ze te osoby dąża do czegoś. Njwazniejszym priorytetem w ich zyciu jest własnie nauczenie sie tych 4 jezykow, napisanie prac naukowych, kariera. potem nagle sie budza i uswiadamiaja ze to jest nie wazne, ze w zyciu o cos innego chodzi. wtedy znow uciekaja w prace, tyle ze juz nie jest ona najwazniejsza, jest tylko ucieczka od samotnosci

: 17 sty 2007, 20:09
autor: Mysiorek
mac79 pisze:zauważyłem ,że wielu bardzo mądrych ludzi jest samotnych-problem dotyczy głównie kobiet...

Tak.
(bede trywializował) Bo tak to jest, gdy nie żyje się "globalnie", tylko dla siebie. Gdy świat przyrównuje się do siebie, a nie odwrotnie. Gdy własna dupa jest najmojniejsza ;P Gdy najlepszy czas się poświęca na przyszłość p.t.:kariera, zamiast : życie ( i w tym też mieści się kariera, ale nie jest priorytetem!).

Ale zauważam też inną grupę ludzi, tzw. marzycieli, a raczej marzycielek. Z obserwacji życiowych tak se powiem: szczególnie wybijają sie tu kobiety --> nauczycielki --> polonistki... czyżby ciągle czekały na tego rycerza na białym ogierze? <diabel>

: 17 sty 2007, 21:58
autor: paula19
Czasem bywa tak, ze te kobiety sobie rekompensują brak odpowiedniego partnera osiagnieciami zawodowymi.

: 17 sty 2007, 22:09
autor: Vito Corleone
Taka osoba powinna znalezc kogos swojego pokroju. Rzadko sie zdarza zeby taka babka miala kogos z nizszego szczebla. Musialby to byc ktos naprawde wyjatkowy dla niej, albo ktos z kim zna sie od dawna. Prawie kazdy nowy partner nie dorownujacy jej przynajmniej czesciowo stoi na straconej pozycji, wczesniej czy pozniej.

: 18 sty 2007, 22:18
autor: paddy
Ja myślę, że niemożliwym jest zachowanie tak twardej postawy.. nawet dranie i zbrodniarze potrzebują miłości. Myślę że one po prostu całą swoją energię = miłość wkładają w rodzinę (tj.jeszcze nie swoją), w przyjaciół i to co robią, czemu się poświęcają. Bo to też można kochać.
Ja np. teraz zaczęłam stawać się taką kobietką, która ma znajomych, przyjaciół i przede wszystkim szkoły, sport i cel w życiu. I mogę powiedzieć że za dnia nie potrzebuję faceta. Ale podświadomie wieczorami marzę tam gdzieś o tym jedynym, którego kiedyś może spotkam. I np. w tych marzeniach wyzwalam swoje uczucia. I trochę głupim teraz wydaje mi się uczucie zakochania. Zupełnie nieracjonalne, dziecinne i sztuczne:"kotku, misio czeka na ciebie" i teksty tego typu jakoś mnie teraz nie rajcują. Raczej śmieszą. Wydaje mi się, że nie chcę żeby mój związek z facetem był aż tak przesłodzony. Tylko czasem jak widzę te "buziaczki" szkolnych parek, to myślę sobie że moze kiedys mnie to znów spotka. :)

: 18 sty 2007, 22:32
autor: Pegaz
mac79 pisze:Po za tym czy przeciętny facet " zniesie fakt" ,że osoba z którą się spotyka jest bardziej od niego wykształcona ,na wiele jezyków, jest na ogoł nieustępliwa i pewna swego bardziej niż niejeden facet !!
Z przyjemnością :D
mac79 pisze:zauważyłem ,że wielu bardzo mądrych ludzi jest samotnych-problem dotyczy głównie kobiet...

Nie zauważyłem niczego takiego..
mac79 pisze:Są to często osoby robiące karierę, piszące prace naukowe-spotykałem już na swojej drodze takie kobiety i okazało się -że pomimo tego ,że ciekawie można z nimi dyskutować -są to osoby ,które żyja w "swoim świecie"

Współczuje.. Ja znam osoby które robią kariere mając rodzinke i to nie małą.. zarówno panowie jak i panie..
Rodzicielstwo i związek motywuje do działania jak nic..Podobno..Wole jeszcze nie sprawdzać.

[ Dodano: 2007-01-18, 22:34 ]
ktoś sobie pisze:Czasem bywa tak, ze te kobiety sobie rekompensują brak odpowiedniego partnera osiagnieciami zawodowymi.

Albo psem czy kotem..równie skuteczne jak osiągnięcia zawodowe..

: 18 sty 2007, 22:44
autor: paddy
Pegaz pisze:paddy napisał/a:
Czasem bywa tak, ze te kobiety sobie rekompensują brak odpowiedniego partnera osiagnieciami zawodowymi.

Albo psem czy kotem..równie skuteczne jak osiągnięcia zawodowe..


tej, ja tak nie napisałam więc skąd się to wzieło w cytowaniu słów? :>
no ale faktycznie.. zgadzam sie z tym

: 18 sty 2007, 22:51
autor: Pegaz
Ja nie wiem czasem tak się robi.. <aniolek> zaraz poprawie