Chcę popełnić samobójstwo z powodu braku kobiety......
Moderator: modTeam
No to ja też dorzucę parę groszy od siebie. Stary brak dziewczyny to nie powód do samo destrukcji. ja też mam za sobą kilka porażek. A wiesz jak ja sobie to wszystko tłumacze? Po prostu widocznie tak miało być, widocznie to nie była ta. Widocznie albo ja coś spaprałem albo ona nie potrafiła mnie docenić i teraz może tylko żałować. A może to miała być dla mnie jakaś lekcja, może życie właśnie teraz wystawia Cię na próbę. Co Cię nie zabije to Cię wzmocni, obiecuje że jeszcze będziesz się z siebie śmiał A świat używek i innego gó*na to nie sposób żeby zapomnieć o problemach. Postaraj się chłopie wziąść w garść bo to trochę nie pasuje 20latkowi się tak mazać i użalać. Wiesz jaka jest dla Ciebie terapia najlepsza ? Oglądnij wiadomości od czasu do czasu! Tam dzieją się prawdziwe tragedie! A poza tym co to by było za życie gdybyśmy mieli wszystko to czego chcemy? było by niesamowicie nudno! Trzymaj się i życzę powodzenia. Wierze że ci się uda <browar> bo musi
Cause I got too much life running through my veins, going to waste...
Ja już się pogodziłem z tym,że baby, związki, żony, dzieci nie są dla mnie. Jest to dla mnie i będzie całkowitą abstrakcją . Ale od dziś mam to gdzieś. Przestałem się tym przejmowac. Po prawie półrocznych wysiłkach udało mi się wreszcie dopiąć ważnego celu w moim życiu - mianowicie zdałem dziś państwowy egzamin na prawo jazdy kategorii C+E, a to oznacza , że niedługo będe mógl jezdzić na TIR-ach . Muszę tylko porobić jeszcze jakieś kursy dokształcające i zacznę pracę u wujka w firmie transportowej jako kierowca. Bedę jezdził nowiutkim Volvo FH16 http://www.volvopavag.com/Svenska/pavag ... n_FH16.jpg
. Nareszcie pzrestanę myśleć o babach, zwiazakch i sie dołować..bo nei bedzie czasu./ W tygodniu cały czas w trasie , a w weekendy bede gdzieś bujał moją betką..i adios baby...mam andzieje,że już na zawsze wyrzuce sprawy damsko meskie z mojego umysłu i nei bede sobie zaprzatał głowy pierdołami...kierowca Tir-a to dla mnie najlepsza psychoterapia. Kocham jazde, nie bedzie czasu na używki, ani na latanie za pustymi lalkami i ciagle rozczarowania. Bede sie realizował w pracy a miłość dla mnie od dziś to tylko czysta abstrakcja, ktora mnie nie dotyczy i dotyczyc nie będzie.
Dziś jest jeden z najlepszych dni w moim życiu, bo jednak zdałem sobie sprawe, że warto żyć, chociazby dla tej pracy Prowadzenie taiego kolosa to ogromna odpowiedzialność..o wiele wieksza niż prowadzanie sie z jakaś laską..a poza tym doszedlem do wniosku,że wolę chyba zmieniać zarówki niż pieluchy dzieciakowi. Mój sasiad też jest kierowcą-kawalerem, ma prawie 40 lat mieszka z rodzicami i ma się naprawde dobrze. Zwiedze sobie kawał wiata a zakochane parki dla mnie od dziś nie istnieją Zresztą kierowcy Tirów i tak są wiekszosc czasu poz adomem, wiec samotnosc mi nie grozi. Jezdzic mozna do 60 lat ponad, a na drodze człowiek nigdy nie ejst sam, tak jak w 4 scianach, bo na rodze zawsze mozna pogadac przez CB
. Nareszcie pzrestanę myśleć o babach, zwiazakch i sie dołować..bo nei bedzie czasu./ W tygodniu cały czas w trasie , a w weekendy bede gdzieś bujał moją betką..i adios baby...mam andzieje,że już na zawsze wyrzuce sprawy damsko meskie z mojego umysłu i nei bede sobie zaprzatał głowy pierdołami...kierowca Tir-a to dla mnie najlepsza psychoterapia. Kocham jazde, nie bedzie czasu na używki, ani na latanie za pustymi lalkami i ciagle rozczarowania. Bede sie realizował w pracy a miłość dla mnie od dziś to tylko czysta abstrakcja, ktora mnie nie dotyczy i dotyczyc nie będzie.
Dziś jest jeden z najlepszych dni w moim życiu, bo jednak zdałem sobie sprawe, że warto żyć, chociazby dla tej pracy Prowadzenie taiego kolosa to ogromna odpowiedzialność..o wiele wieksza niż prowadzanie sie z jakaś laską..a poza tym doszedlem do wniosku,że wolę chyba zmieniać zarówki niż pieluchy dzieciakowi. Mój sasiad też jest kierowcą-kawalerem, ma prawie 40 lat mieszka z rodzicami i ma się naprawde dobrze. Zwiedze sobie kawał wiata a zakochane parki dla mnie od dziś nie istnieją Zresztą kierowcy Tirów i tak są wiekszosc czasu poz adomem, wiec samotnosc mi nie grozi. Jezdzic mozna do 60 lat ponad, a na drodze człowiek nigdy nie ejst sam, tak jak w 4 scianach, bo na rodze zawsze mozna pogadac przez CB
Love is beautiful
- Wujo Macias
- Maniak
- Posty: 750
- Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
- Skąd: 3miasto
- Płeć:
TedBundy pisze:lollirot pisze:a wy mówicie, że narkotyki są dla idiotów
bo są. Dla idiotów słabiutkich psychicznie Którzy szukają wydumanych doznań. Człek twardy z silnym charakterem gównianych iluzji nie potrzebuje, bo i po co?
brales kiedys jakies dragi? ale tak swiadomie, a nie ze Ci kumple partyzanta do browara zapodali?
Bo dla mnie to jest kolejna Twoja opinia wysunieta na bazie Twoich przemyslen "przed snem", opierajaca sie na czystej teorii.
Dragi to syf, zgadzam sie. Kilka razy w zyciu sie mi sie zdarzylo cos spalic/polknac/wciagnac i wiem, ze to nie dla mnie,nie podoba i sie ten stan, wole sie napic.
Tyle, ze ja pochopnie nie osadzam tych co biora, bo z grubsza wiem po co niektorzy to robia. I gowno ma tu sila psychiki.
Zreszta- czy Ty nie palisz przypadkiem? Bo wg mnie fajki to gowno dla slabych psychicznie,w dodatku nic nie dajace. W kazdym razie tak powinno byc, patrzac Twoim tokiem myslenia...
Piernik, C+E to niezły pomysł i fajna robota. Znam trochę kierowców trucków, bardzo wporzo towarzystwo. Faktycznie, tydzień Ci zleci błyskawicznie, taki truckerski los. Oczyścisz umysł i przestaniesz rozpamiętywać.
tak, spróbowałem. Syf Dla słabiutkich psychicznie. Poza tym od kiedy szlugi wpływają na świadomość i tą świadomość wykrzywiają, zmieniają?
Wujo Macias pisze:Tyle, ze ja pochopnie nie osadzam tych co biora, bo z grubsza wiem po co niektorzy to robia. I gowno ma tu sila psychiki.
tak, spróbowałem. Syf Dla słabiutkich psychicznie. Poza tym od kiedy szlugi wpływają na świadomość i tą świadomość wykrzywiają, zmieniają?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Tedzik, to być może jest super robota, ale nie dla Piernika. Z takim stanem umysłu?! Przecież tam zeświruje (bez obrazy Piernik) jeszcze bardziej
Właśnie, że będzie czas. Nie polecam tej roboty.
Piernik pisze:Nareszcie pzrestanę myśleć o babach, zwiazakch i sie dołować..bo nei bedzie czasu.
Właśnie, że będzie czas. Nie polecam tej roboty.
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
Mona pisze:to być może jest super robota, ale nie dla Piernika. Z takim stanem umysłu?! Przecież tam zeświruje (bez obrazy Piernik) jeszcze bardziej
raz,że u wujka będzie pracował, jak pisał, czyli Go preferencyjnie potraktują i nie będzie tam miał źle;dwa - nie wierzę, by początkującego truckera nawet z C+E ktoś posadził na lorę z naczepą bez otrzaskania się na zwykłych truckach, trzy - chodzi o to, by przestał się spinać i miał przed sobą kolejne wyzwania. A to, co ma przyjść, przyjdzie. Wówczas, gdy zupełnie tego nie będzie oczekiwał Takie to już pokręcone jest. A co do mego próbowania - trawka i haszysz. Dziękuję,postoję
A dlaczego dla słabych psychicznie? Bo nie widzę sensu sztucznego wpływania na świadomość w taki właśnie sposób. Zarówno z przyczyn obiektywnych jak i subiektywnych. Po co?
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Mona pisze:Tedzik, to być może jest super robota, ale nie dla Piernika. Z takim stanem umysłu?! Przecież tam zeświruje (bez obrazy Piernik) jeszcze bardziejPiernik pisze:Nareszcie pzrestanę myśleć o babach, zwiazakch i sie dołować..bo nei bedzie czasu.
Właśnie, że będzie czas. Nie polecam tej roboty.
Właśnie,że nie będzie, bo podczas kierowania pojazdem mechanicznym zapominam o tym, bo koncentruje sie na jezdzie, i nie mam czasu myslec o czym innym. Poza tym jazda jest dla mnie czysta przyjemnoscia, a poprzez przyjemnosci przestaje sie myslec o problemach
Love is beautiful
- Black007_pl
- Uzależniony
- Posty: 334
- Rejestracja: 27 lut 2006, 09:27
- Skąd: Gliwice
- Płeć:
Ja i tak radzę iśc do psychologa, na kontrole, narkotyki mogły zostawić w twoim mózgu jakieś zmiany. Nie dostałeś od lekarza w R-ce skierowania do neurologa/psychiatry/psychologa??
"I save all the bullets from ignorant minds
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Your insults get stuck in my teeth as they grind
Way past good taste, on our way to bad omens
I decrease, while my symptoms increase "
Piernik pisze:Mona pisze:Tedzik, to być może jest super robota, ale nie dla Piernika. Z takim stanem umysłu?! Przecież tam zeświruje (bez obrazy Piernik) jeszcze bardziejPiernik pisze:Nareszcie pzrestanę myśleć o babach, zwiazakch i sie dołować..bo nei bedzie czasu.
Właśnie, że będzie czas. Nie polecam tej roboty.
Właśnie,że nie będzie, bo podczas kierowania pojazdem mechanicznym zapominam o tym, bo koncentruje sie na jezdzie, i nie mam czasu myslec o czym innym. Poza tym jazda jest dla mnie czysta przyjemnoscia, a poprzez przyjemnosci przestaje sie myslec o problemach
Dobrze że nareszcie dostrzegasz coś więcej . Zajmij się pracą i rozwijaniem siebie.
Piernik pisze:Właśnie,że nie będzie, bo podczas kierowania pojazdem mechanicznym zapominam o tym, bo koncentruje sie na jezdzie, i nie mam czasu myslec o czym innym. Poza tym jazda jest dla mnie czysta przyjemnoscia, a poprzez przyjemnosci przestaje sie myslec o problemach
Ok, to w takim razie powodzenia i witaj wśród żywych <browar>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"
Joe Cocker
Joe Cocker
TedBundy pisze:Poza tym od kiedy szlugi wpływają na świadomość i tą świadomość wykrzywiają, zmieniają?
Nibys taki niezalezny a nie wiesz nic o tym, co robia z umyslem czlowieka kompanie tytoniowe? Tsk, tsk, tsk... Co z uzaleznieniem psychicznym i fizycznym, paleniem papieroska "na nerwy" i "zeby sie uspokoic"? Czy to nie jest ucieczka? Palilam pare lat- to jest niewola.
A Piernikowi gratuluje powrotu do zmyslow. Jak zwykle wychodzi na wierzch teoria, ze czlowiek nie docenia zycia, poki mu powaznie nic zlego nie zagrozi. Widocznie czasem to potrzebne.
Ainsi sera, groigne qui groigne.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
Grumble all you like, this is how it is going to be.
runeko pisze:a nie wiesz nic o tym, co robia z umyslem czlowieka kompanie tytoniowe?
nie wiem,co robią kompanie tytoniowe bo nie palę papierosów, a czysty tytoń, nie wzbogacany
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Ja palilem kiedyś szlugi i niestety...krecily mi w glowie tak, ze czulem sie jak pijany..a w polaczeniu z alkoholem to juz w ogóle byl jakis taki lófd w żyłach.wiec zmieniaja swaidomosc niestety....brrr i do kibla po nich czesto latalem.....wiec pzrestalem palic..
P.S jutro ruszam w moją pierwszą trasę do Poznania
P.S jutro ruszam w moją pierwszą trasę do Poznania
Love is beautiful
Pierniku, zyjesz w swiecie fantazji i reperowania samooceny. Ale na forum dostaniesz tylko namiasteke tego. Albo starsznie prosto (moze nawet prostacko) myslisz, albo robisz sobie tu niezle jazdy. Napisz naprawde o co Ci chodzi. Wtedy bedzie to autentycznie interesujace i autentyzcnie moze Ci pomoc. Albo chociaz wspolnie sie posmiejemy, jesli to jedynie "dzikie loty" (biore tu pod uwage caloksztalt Twoich wypowiedzi, nie tylko ten temat).
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Dzindzer pisze:o czym Ty w ogóle mówisz. Jaki problem, jakie niepodniesie. Ludzie z dnia na dzien traca prace, pół rodziny, staja sie kalekami, dzieci im umieraja i jakos sie podnosza.
Można być silnym życiowo i słabym emocjonalnie.
Na resztę Twoich odpowiedzi machnę ręką. Jakoś tak nie chce mi się nikogo nawracać na siłę.
Niebanalna formacja, niebanalna muza:
http://www.96project.cal.pl/
http://www.96project.cal.pl/
Siema..to ja Piernik..pisze tu po 10 misiecznej przerwie...znalazlem ten temat....i..niestety..znalazłem swoje szczescie....ale je straciłem ;(;(..stracilem kobiete mojego zycia..ktora mnie pokochala..przygarnela..kobiete moich marzen...tą Jedyną...ale ona odeszla odemnie...1,5 tygodnia temu..i gdy dzwonie to rzuca sluchawka..a teraz w ogóle telefony wylaczyla.. ;(..wszystko przez to ze w nas wmieszal sie moj byly kumpel...zniszczyl nasza milosc..zostalem sam jak palec..i to wtedy gdy jest dla mnie w tym samym miscie..studiuje ..nie wiemjakdalej zyc :(..ona byla pierwsza..i juz zawsze bede przyrownywal inne do niej..ainne mnie nie kreca..to byla ,,,ta moja''..aleja stracilem..jade jeszcze 1 listopada..ublagac ja o ostatnia szanse..nawet w czestochowie..gdzie 10 lutego sie modlilem..zeby ja odnalezc..i odnalazlem..14 lutego wyslala do mnie wiadomosc..bylem przedwczoraj modlic sie aby wrociila ;9;(..raz przez tego kretyna juz odeszla ..ale blagajac wrocila po 2 dniach..a teraz jest cisza..gdybym mial inny stosunek do roboty,nie nzyl jak pasozyt..nie pil sam w domu jak chciala mnie miec przy sobie w Lublinie..to bylo by wszystkook..a takto....stracielm 4letnia ,,przyjazn'' ale przede wszystkim Ją..moja prawdziwa milosc...dopiero po rozstaniu docenilem costracilem nigdy sobie nie wybacze..tych bledów :(:( chcialbym to wszystko naprawic..byloby mi lzej..ajesli by sie nie udalo..wtedy bym odszedl..zmniejszym bólem duzo..borobilem wszystko..a takto :( zostaje mi tlyko zyc jak cien czlowieka..26 pazziernika byloby 8 misiecy razem :(:( miala cudownych znajomych..super ekipa...a od czasu ghdy poszlana studia..i przyczepil sie doniej ten idiota...wszystko zaczelo sie psuc..mowi..ze chce byc sama..alemysle czy nie wynajac detektywa..i prekonac sie..zkim lazi...co robi..moze bedzie mi latwiej wtedy...zapomniec..myslac ze to zla kobita byla..ale poki nie dostane szansy..na naprawe bledow..to nie bede umial..tak pomyslec..tylko bede sobie wyrzucal wszystko ..a ona tej szansy nie da mi chyba
Love is beautiful
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Piernik, weź się w garść <bierze piernika za szmaty i wali dwa soczyste z liścia> jeśli chcesz dyskutować to napisz co przeskrobałeś lub twój kumpel. w ogóle napisz coś z sensem.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Piernik, popatrz na to zinnej strony. Brak kobiety to wolność, można sie upijać i nikt nie buczy, współrzędne skarpetek w pokoju nikogo nie interesują, można iść do pubu zarywac do jakiejs dupencji (jak sie trafi na niechec to mozna isc do innego pubu) można zarywać do koleżanek w pracy, zarywać do koleżanek ze szkoły, zapraszać ex np na film, spróbować z facetem, pójść do klasztoru, do burdelu, wyjechac na euro tripa albo zrobic sobie 99lv w WOW, onanizować sie bez konca, kąpać sie póki woda gorąca, skoczyc z wieżowca na spadochronie, wygolić włosy na swoim łonie.
A morał z tego panie pierniku że sie o gówno nie robi krzyku
Ps:
Siema to ja Leklerk
A morał z tego panie pierniku że sie o gówno nie robi krzyku
Ps:
Piernik pisze:Siema..to ja Piernik..
Siema to ja Leklerk
piernik do jasnej ciasnej piernikowej foremki - trza sie bylo wczesniej do poprzedniego temau dopisac, a teraz co na forum nie wejde to dias1 placze i piernik placze, obaj w 2 tematach. <rzygi>
[ Dodano: 2007-10-24, 21:28 ]
chryste,,,, nie zapomnisz bo ci przyjdzie rachunek za usluge
[ Dodano: 2007-10-24, 21:28 ]
Piernik pisze:alemysle czy nie wynajac detektywa..i prekonac sie..zkim lazi...co robi..moze bedzie mi latwiej wtedy...zapomniec..
chryste,,,, nie zapomnisz bo ci przyjdzie rachunek za usluge
W sumie to jest przykre, przykre nie jest jednak to, że zostawiła Cię kobieta (nie Ciebie pierwszego i nie ostatniego), ale przykre jest to, że świat-życie 21-latka kończy i zaczyna się na kobiecie. Na prawdę mnie to przeraża i cieszę się, że mój swiat jest trochę bardziej skomplikowany...
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"
Jawka, jego swiat nie konczy i nie zaczyna sie na niej. on jest centrum swego swiata. to jest straszne. ze poza nim nikogo w nim nie ma - tak ograniczony jest. widzialas jak on sie zachowal? a teraz beczy jak dziecko bo zabawke mu zabrali. niech dziewczyna ucieka jak najdalej, to typ niebezpieczny - gada ze wynajmie detektywa - ktos wierzy? nie. ale co jesli jednak.. zacznie ja nachodzic. wydzwaniac. nasylac niewiadomo kogo na jej potencjalnych chlopakow. to jest chory facet
Piernik pisze:wiec nie ma sensu tego dalej ciagnac....skor takie 15 latki moga ze soba skonczyc toja tym bardziej..nareszcie przestane odczuwac ta pustke, fizyczne rozerwanie , samotnosc itp..zegnajcie kochani..do zobaczenia byc moze w lepszym swiecie.......
No to do zobaczenia w kolejnym życiu.
A tak na przyszłość to popracuj nad swoją psychiką, naucz się najpierw być szczęśliwym sam ze sobą, a dopiero potem staraj się tworzyć związek. Jeżeli sam dla siebie jesteś nikim to co masz jej do zaoferowania? Ta samotność może być właśnie wspaniałą okazją żeby popracować nad sobą.
[ Dodano: 2007-10-29, 14:34 ]
Piernik pisze:moze bedzie mi latwiej wtedy...zapomniec..myslac ze to zla kobita byla..ale poki nie dostane szansy..na naprawe bledow..to nie bede umial..tak pomyslec..tylko bede sobie wyrzucal wszystko ..a ona tej szansy nie da mi chyba
Widzę że niektórym cięzko idzie nauka, popełniasz wciąż te same błędy.
sometimes saying nothing says all
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
O kurcze fajny topic coś dla mnie
Bo ten chłopak idzie tam z kąd ja wracam.
Mogę tu sprzedać kilka dobrych rad jak sobie radzić z takimi ..... jak by to nazwać przemyśleniami.
Mozesz sobie poradzić na wiele sposobów, ale jeden jest najlepszy zatopić się w tym oceanie złych emocji. Dojść na samo dno rozdarcia emocjonalnego.
I tak zostawić, to nie jest jakiś mój wymysł tylko technika którą moze tobie polecić twój
terapeuta. Ja też nie wieże w uzdrowicielskie moce terapeutów. Dlatego postanowiłem sobie
poradzić sam.
Spojzałem na siebie racjonalnie zobaczyłem co trzeba zmienić i pracuje nad i to jest mój
priorytet mimo tego całego bagażu złych myśli i odczuć.
"Heh życzenie śmierci" nadal jest aktualne ale już w innym sensie nie trzymaj już się go tak
kurczowo. I tak prędzej czy później kipne.
Spójrz, nawet jezeli twoje zycie nie ma znaczenia dla kogoś na pewno ma. warto wszystko w
takim momęcie rozpatrywać wszystko w takich kategoriach. Skoro miłość i to ze ktoś moze
być przy tobie jest dla ciebie najwiękrza wartoscią obdaruj kogoś tym. Ja tak zrobiłem ze
swoją miłością mojego zycia, gdzieś mam ze nie chce mnie. Ale po śmierci jej chłopaka
jestem przy niej dalej czy bliżej ale ją wspieram bo ją Kocham najzwyczajenij w świecie. Moze sie stać to twoja myśla przewodnia.
Jak narazie nie masz wyjścia musisz sobie radzić sam bez DUPY. Tak na marginesie to oprócz tego ze można w pewnych sytuacjach przy dziewczynie "zrelaksować" to same
kłopoty z nimi. Zresztą zobacz na Dżindzer albo lolirot czy jakos tak, chciał byś taką dupe
mieć na chacie zeby citak dopierdalała co chwile ... ?
Zastanawiam sie czy czasem jaja im nie wyrosły ...
na pewno kobieta nie da tobie tego co dają dragi , wiec proponuje nie rezygnować z nich.
(eski fete żucaj z marszu bo ciebie zabiją, straszne depresanty z nich tymbardziej ze już teraz masz mało serotoniny i dopaminy).
Ganje uwazam za najlepszego "rozwiązywacza" problemów, przynajmniej mi przychodzą wtedy genialne i zarazem proste rozwiazania.
Może po jakimś czasie przestanie tobie to sprawiać tyle przyjemności i zrezygnujesz z nich.
Myśle ze w twojej sytuacji jest to wysoce prawdopodobne tylko musisz być ostrożny i działać z rozsądkiem.
Tak na koniec chciał bym podsumowć, trzeba szanować i dbać o swój egoizm, ale z umiarem
Bo ten chłopak idzie tam z kąd ja wracam.
Mogę tu sprzedać kilka dobrych rad jak sobie radzić z takimi ..... jak by to nazwać przemyśleniami.
Mozesz sobie poradzić na wiele sposobów, ale jeden jest najlepszy zatopić się w tym oceanie złych emocji. Dojść na samo dno rozdarcia emocjonalnego.
I tak zostawić, to nie jest jakiś mój wymysł tylko technika którą moze tobie polecić twój
terapeuta. Ja też nie wieże w uzdrowicielskie moce terapeutów. Dlatego postanowiłem sobie
poradzić sam.
Spojzałem na siebie racjonalnie zobaczyłem co trzeba zmienić i pracuje nad i to jest mój
priorytet mimo tego całego bagażu złych myśli i odczuć.
"Heh życzenie śmierci" nadal jest aktualne ale już w innym sensie nie trzymaj już się go tak
kurczowo. I tak prędzej czy później kipne.
Spójrz, nawet jezeli twoje zycie nie ma znaczenia dla kogoś na pewno ma. warto wszystko w
takim momęcie rozpatrywać wszystko w takich kategoriach. Skoro miłość i to ze ktoś moze
być przy tobie jest dla ciebie najwiękrza wartoscią obdaruj kogoś tym. Ja tak zrobiłem ze
swoją miłością mojego zycia, gdzieś mam ze nie chce mnie. Ale po śmierci jej chłopaka
jestem przy niej dalej czy bliżej ale ją wspieram bo ją Kocham najzwyczajenij w świecie. Moze sie stać to twoja myśla przewodnia.
Jak narazie nie masz wyjścia musisz sobie radzić sam bez DUPY. Tak na marginesie to oprócz tego ze można w pewnych sytuacjach przy dziewczynie "zrelaksować" to same
kłopoty z nimi. Zresztą zobacz na Dżindzer albo lolirot czy jakos tak, chciał byś taką dupe
mieć na chacie zeby citak dopierdalała co chwile ... ?
Zastanawiam sie czy czasem jaja im nie wyrosły ...
na pewno kobieta nie da tobie tego co dają dragi , wiec proponuje nie rezygnować z nich.
(eski fete żucaj z marszu bo ciebie zabiją, straszne depresanty z nich tymbardziej ze już teraz masz mało serotoniny i dopaminy).
Ganje uwazam za najlepszego "rozwiązywacza" problemów, przynajmniej mi przychodzą wtedy genialne i zarazem proste rozwiazania.
Może po jakimś czasie przestanie tobie to sprawiać tyle przyjemności i zrezygnujesz z nich.
Myśle ze w twojej sytuacji jest to wysoce prawdopodobne tylko musisz być ostrożny i działać z rozsądkiem.
Tak na koniec chciał bym podsumowć, trzeba szanować i dbać o swój egoizm, ale z umiarem
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Krzych(TenTyp) pisze: Skoro miłość i to ze ktoś moze
być przy tobie jest dla ciebie najwiękrza wartoscią obdaruj kogoś tym. Ja tak zrobiłem ze swoją miłością mojego zycia, gdzieś mam ze nie chce mnie.
Podziwiam. Żyjesz ze świadomością że ona nigdy nie będzie z tobą i będzie się piep*yć z kimś innym, a ty będziesz mógł z nią tylko pogadać. Naprawdę jestem pełen podziwu bo ja bym tak nie umiał.
Krzych(TenTyp) pisze:Zresztą zobacz na Dżindzer albo lolirot czy jakos tak, chciał byś taką dupe
mieć na chacie zeby citak dopierdalała co chwile ... ?
Fakt, co poniektóre forumowiczki byłyby trudne w pożyciu.
sometimes saying nothing says all
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 514 gości