agnieszka.com.pl • czy to sie moze jeszcze udac...
Strona 1 z 3

czy to sie moze jeszcze udac...

: 09 paź 2006, 08:44
autor: orion
Witam wszystkich.

Rozstałem się z dziewczyną jakis miesiąć temu. Dodam także ze to ona chciał sie rozstać nie ja, ja nadal ją kocham i zrobił bym co tylko mógł aby ona mogła być szczęśliwa.

Jednak jak sie niedawno okazało osoby które bardzo kochamy i są nam najbilższe rania najbardziej. Zobaczyłem ja z moim najlepszym kumplem, mozna powiedzec bratem.

Wtedy mnie po prostu zamurowało, niewiedziałem co zrobić,Podszedł do mnie i zaczoł coś mówić że sam nie wie jak to sie stało.
Nic nie powiedziałem tylko odszedłem.

Cały czas sie zastanawiam jak on mi mógł cos takiego zrobić, wiedział ze nadal mi na tej dziewczynie bardzo zależy, ze mam jeszcze nadzieje, że ja po prostu nadal bardzo kocham.

Cały czas pomagałem tym osobom, jesli tylko mnie o cos poprosili zawsze byłem i pomogłem, jednak teraz mysle ze nie warto nikomu pomagac a jestem zwykłym idiotom który bardziej martwi sie o innych niz o samego siebie, no ale po prostu taki juz jestem.

Zastanawiam sie czy moze sie tak zdażyć ze ona jeszcze doceni to co dla niej robiłem i bedzie żałować że mnie zostawiła, ale czy to jest w ogóle możliwe.

Nie wiem co ja mam zrobić, bo teraz to najchętniej zapadł bym sie pod ziemie i nigdy juz nie wyszedł.
Nigdy jeszcze nie distałem tak po dupie, i co gorsze od najblizszych.

: 09 paź 2006, 09:43
autor: SzczesLiwWa
Eh rzeczywiscie trudna i przykra sprawa!... ale musisz sobie dac rade... <glaszcze>

a co do tych najblizszych,.. to jeednak nie byl Ci tak bliski jesli takie cos zrobic... :(

Musisz sobie ulozyc zycie.. powoli zapomniec... moze jednak ona to doceni co dla niej robiles i do Ciebie wroci... jesli to, to nie jest Ciebie warta i tyle! Jesli starałes sie jej dac wszytko a ona odeszla to nie była wobec Ciebie wporzadku...

To dobrze ze pomagasz ludziom... zobaczysz jeszcze kiedys Tobie ktos pomoze! i jeszcze nie raz poczujesz wieksze szczescie niz to kiedy byłes z nia! Nie na 1 dziewczynie sie swiat konczy! <brawo>

Wszystko sie ulozy! na pewno! Tylko nie mysl ze bedzie zle bo wtedy bedzie zle i nic nie pomoze jesli ktos Cie bedzie wspierac! musisz WIERZYC! Wiara jest bardzo wazna! musisz wierzyc i wiedziec ze bedzie dobrze ulozy sie i bedziesz miec wspaniale zycie! <fala> <fala> <fala> <fala> <fala> <fala> <fala>

: 09 paź 2006, 11:13
autor: matsquad
No bardzo mądrze powiedziane.Nie zmieniaj sie przez to ze ktos cie oszukał...jak nie oni to inni docenia twoje dobro kiedys.

A na marginesie jak ich zobaczyles razem mogles mu dac w zeby.Ja bym sie nie kontrolowal <diabel> <evilbat>

: 09 paź 2006, 11:24
autor: paula19
Tak własnie bywa, jeszcze jak zaczyna chodzić o symatie czesta tak się dzieje. Ja już w podstawówce się na tym przejechała, gdy najlepszej kolezance powiedziłam kto mi się podoba a ta rozpowiedziała po klasie i juz nie było dla mnie ratunku... po prostu osiągneła swój cel bo ten super men jak wtedy mi się wydawało gardził taką szarą myszką jak ja i nagle wszytskie dzieciaki zaczeły polowanie na czarownice ( czyli mnie w roli głónej). A co tu dopiero mówić o ludziach dosrosłych, jeśli dzieci nie mają skrupółów...

: 09 paź 2006, 11:32
autor: sadi
Dlatego babe zawsze trzyma sie krotko ;DD
Jak jej nie pasuje to sie szuka takiej ktorej bedzie pasowac ;DD

: 09 paź 2006, 11:50
autor: Dzindzer
orion pisze:Cały czas sie zastanawiam jak on mi mógł cos takiego zrobić

ale on ci nic nie zrobił. Ona była wolna wiec nie zabrał ci niczego
orion pisze:Zastanawiam sie czy moze sie tak zdażyć ze ona jeszcze doceni to co dla niej robiłem i bedzie żałować że mnie zostawiła,

w jakims sensie jest to mozliwe, mozliwe jest tez, że zostawi za 2 miesiace tego faceta, albo on ja, albo beda razem juz na zawsze

: 09 paź 2006, 12:17
autor: a.b1
orion pisze:jestem zwykłym idiotom

nie można powiedzieć idiota o człowieku, który widzi coś więcej niż czubek własnego nosa!!
orion pisze:Zastanawiam sie czy moze sie tak zdażyć ze ona jeszcze doceni to co dla niej robiłem i bedzie żałować że mnie zostawiła,

doceni i to szybciej niż myślisz
orion pisze:Nie wiem co ja mam zrobić, bo teraz to najchętniej zapadł bym sie pod ziemie i nigdy juz nie wyszedł.
Nigdy jeszcze nie distałem tak po dupie, i co gorsze od najblizszych.

przeczekaj i nic na siłe, to jeszcze nie była ta, za pare dni zobaczysz wszystko z nowej perspektywy...będzie lepiej....zawsze jest

: 09 paź 2006, 13:25
autor: joj_sport87
Dzindzer pisze:ale on ci nic nie zrobił. Ona była wolna wiec nie zabrał ci niczego


jak to nic nie zrobil ? :| to dla chlopaka noz w serce... naprawde tak trudno zrozumiec ? Byla wolna, ale co z tego ? mi by bylo wstyd i zle bym sie czul jakbym mial byc z dziewczyna najlepszego kumpla :| to jest niedorzeczne wedlug mnie, bo jakas godnosc i zdrowe myslenie trzeba miec :/

jakbys byla w jego sytuacji na pewno bys zmienila zdanie

: 09 paź 2006, 13:29
autor: paula19
Wiadomo, jesli on cierpiał a ten kolega o tym wiedział, to zrobił świństwo... ale tylko dlatego ze zdradził przyjaźń...

: 09 paź 2006, 14:02
autor: Dzindzer
joj_sport87 pisze:jakbys byla w jego sytuacji na pewno bys zmienila zdanie

byłam :], no moze w troche innej, bo moja kolezanka raczyła zapytac. cos tam mnie bolało na poczatku, ale potem przeszłam nad tym do porzadku dziennego.
joj_sport87 pisze:Byla wolna, ale co z tego ? mi by bylo wstyd i zle bym sie czul jakbym mial byc z dziewczyna najlepszego kumpla

ja bym nie mogła, nie chciała, nie moja bajka. ale to nie znaczy, ze potepiam. Mniemam, że chodzi tu o to, że tamten sie łudził, że za szybko. Mało eleganckie, nie przecze

: 09 paź 2006, 14:37
autor: Miltonia
I znow to samo. Bo pan i wladca ma prawo do roznych rzeczy, rowniez do przyszlosci nie swojej juz dziewczyny. Powinni Ci o tym powiedziec, nie stawiac przed faktem dokonanym i to cala ich wina. To, ze on jest Twoim przyjacielem nie znaczy, ze nie moze kochac Twojej bylej dziewczyny a ona jego. Uczucia sie nie wybiera. To, ze Tobie jest ciezko nie znaczy, ze i oni powinni kontemplowac Twoj bol i laczyc sie w nim z Toba. Powinni byc jedynie szczerzy, to caly ich "grzech" wobec Ciebie i nic innego.

: 09 paź 2006, 14:39
autor: Beggar
normalny przypadek z zycia wziety !! chlopaku wez sie w garsc i nie ogladaj za siebie, nie warto :/

: 09 paź 2006, 14:42
autor: Sir Charles
Miltonia pisze: Uczucia sie nie wybiera.

Slogan. Pusty. Usprawiedliwiający.

Zwierzętami nie jesteśmy, wolną wolę mamy.

Kumpel wiedział kim jest ta dziewczyna. Sympatia, która wcale nie musi przerodzić się w coś wiecej była dla niego ważniejsza niż przyjaźń, nazywana nawet przez drugą jej stronę "braterstwem". To był WYBÓR. I nie dajmy sobie wmówić, że rządzą nami emocje, instynkty, popędy. Bo wtedy rzeczywiście zaczną.

: 09 paź 2006, 14:44
autor: Ted Bundy
tandetnie trochę brać kobietę po kumplu, w tym przypadku świetnym :/ Nie uchodzi <evilbat> To zachowanie bez klasy

[ Dodano: 2006-10-09, 14:46 ]
Miltonia pisze:To, ze on jest Twoim przyjacielem nie znaczy, ze nie moze kochac Twojej bylej dziewczyny a ona jego


ano nie może. A raczej nie powinien :] Poza tym ta panienka również w takiej sytuacji powinna odpuścić

: 09 paź 2006, 14:49
autor: Miltonia
Ale niekt nie mowi o kierowaniu sie instynktem. Wiedzac o tym, ze milosc Waszego zycia byla dziewczyna Waszego kumpla odchodzicie i szukacie kogos na zastepstwo? Nie wierze. Wtedy sie szuka po prostu wlasciwej drogi do powiedzenia kumplowi, ze tak sie stalo. A on, jako przyjaciel powinien to zrozumiec. Przeciez na sile sie kogos nie zatrzyma. Po co tym niszczyc szczescie innych? Tylko z egoizmu i wygody... .

: 09 paź 2006, 14:59
autor: Ted Bundy
Miltonia pisze:Wiedzac o tym, ze milosc Waszego zycia byla dziewczyna Waszego kumpla odchodzicie i szukacie kogos na zastepstwo?


"nie bierz dupy z własnej grupy" <faja> A tym bardziej z własnego środowiska, a co gorsza - po kumplu. Niewyobrażalne już na starcie, jak dla mnie :) Taki "spadek" <diabel> <diabel>

: 09 paź 2006, 15:05
autor: Miltonia
Czyli co? Jestes sam, albo z kims kogo nie kochasz, bo ta wlasciewa jedyna i wysniona byla kiedys dziewczyna kumpla? To jest dopiero chore i chamskie w stosunku do siebie i swojej ewentualnej partnerki, ktora jest "na zastepstwo".

: 09 paź 2006, 15:05
autor: Dzindzer
Miltonia pisze:A on, jako przyjaciel powinien to zrozumiec. Przeciez na sile sie kogos nie zatrzyma. Po co tym niszczyc szczescie innych? Tylko z egoizmu i wygody... .

tylko, że takie cos boli. Jakis czas człowiek źle sie z tym czuje, bo to swieza sprawa, uczucia emocje. Przeszłam przez cos takiego to wiem, ze to nie koniec swiata.

: 09 paź 2006, 15:10
autor: jabłoń
Boże jak się niektórzym wszystko miesza <aniolek> Bajzel w łebku, nie ma co <pijak>

Ludzie, jaka dziewczyna "po kumplu" ?? Jakie prawa przyjaźni braterskiej ponad miłość ? <hahaha> Co ma piernik do wiatraka ???

POdpisuje się pod tym co napisała Dzindzer i Miltonia. :)

: 09 paź 2006, 15:16
autor: Ted Bundy
Miltonia pisze:Jestes sam, albo z kims kogo nie kochasz, bo ta wlasciewa jedyna i wysniona byla kiedys dziewczyna kumpla?


jeżeli o tym wiem, nawet bym nie zaczynał procesu "pogłębiania" znajomości :) Dla mnie to niewobrażalne.

: 09 paź 2006, 15:19
autor: orion
Fajnie. W takim razie wszystkim tym którzy uważaja ze nic sie nie stało i jest to normalne życze aby kiedys przeszli przez cos takiego i zobaczymy czy wtedy będą tacy och i ach wspaniałomyślni i nadal będa mówić o jakims przeznaczeniu w miłości. Ja choć by nie wiem co czegoś takiego bym kumplowi nie zrobił . Nigdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

: 09 paź 2006, 15:22
autor: Ted Bundy
orion pisze:Ja choć by nie wiem co czegoś takiego bym kumplowi nie zrobił


i tu się z Tobą zgadzam w stu procentach. Kumpel zachował się jak zwykła szmata, wchodząc w związek z kimś, z kim Ty byłeś tak blisko. I to tak szybko. Czy przyjaciel zrobiłby to drugiemu przyjacielowi? Ja w przyjaźń nie wierzę, zatem może ktoś, kto wierzy, to potwierdzi <diabel> <diabel>

: 09 paź 2006, 15:22
autor: TFA
Glupi ten twoj kumpel, bo z ta laska sie kiedys i tak rozstanie (pewnie zostawi go dla innego kolegi). Chyba nie zna zasady ze nie olewa sie przyjaciol dla kobiety, bo kobiety odchodza, a kumpli ma sie na zawsze. Jeszcze przyjdzie do ciebie w łaske jak dostanie kopa od niej.

: 09 paź 2006, 15:30
autor: Miltonia
orion pisze:Fajnie. W takim razie wszystkim tym którzy uważaja ze nic sie nie stało i jest to normalne życze aby kiedys przeszli przez cos takiego i zobaczymy czy wtedy będą tacy och i ach wspaniałomyślni i nadal będa mówić o jakims przeznaczeniu w miłości. Ja choć by nie wiem co czegoś takiego bym kumplowi nie zrobił . Nigdy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


A to tylko swiadczy o tym, ze jestes egoistyczy, malostkowy i niedojrzaly. Mowie, forme mieli nie taka, powinni pwoedziec sami, nie stawiac przed faktem dokonanym, ale zakochac sie mozna w kazdym. To nie jest Twoja zona, tylko byla dziewczyna, jest wolnym czlowiekm, niczym nie jest zwiazana z Toba i moze robic co chce, powinienes to uszanowac, jak rowniez wolnosc Twojego przyjaciela.

A ze boli? Zycie to nie je bajka i bedzie bolalao jeszcze bardziej.

: 09 paź 2006, 15:34
autor: Ted Bundy
w sumie to kolejny przykład, że za długo ze sobą nie warto być bez sformalizowania związku <faja> (IMO max 2,3 lata) :]

: 09 paź 2006, 18:54
autor: Mysiorek
Miltonia pisze:To nie jest Twoja zona, tylko byla dziewczyna, jest wolnym czlowiekm, niczym nie jest zwiazana z Toba i moze robic co chce

A co ma piernik do wiatraka? :|
Czy żona nie jest też wolnym człowiekiem i robić co chce? Wtedy bierze się rozwód, czyli to samo co bez ślubu - też rozwód.
Skok w bok, to skok w bok i żaden papier tego nie zmieni.
Co to za pitolenie o "wolności", bo bez ślubu :D

: 09 paź 2006, 19:00
autor: Ted Bundy
Co to za pitolenie o "wolności", bo bez ślubu


trawestując Orwella, wolność to niewola, ale na życzenie i w pewnych granicach :]

: 09 paź 2006, 19:14
autor: jabłoń
Mysiorek pisze:Miltonia napisał/a:
To nie jest Twoja zona, tylko byla dziewczyna, jest wolnym czlowiekm, niczym nie jest zwiazana z Toba i moze robic co chce

A co ma piernik do wiatraka?
Czy żona nie jest też wolnym człowiekiem i robić co chce? Wtedy bierze się rozwód, czyli to samo co bez ślubu - też rozwód.
Skok w bok, to skok w bok i żaden papier tego nie zmieni.
Co to za pitolenie o "wolności", bo bez ślubu


Przecież biorąc ślub się obiecuje, że się w nikim innym nie zakocha, a co najmniej, że się będzie razem aż do śmierci, no nie ?

Różnica w porównaniu z "chodzeniem" jak dla mnie - piramidalna...

BTW: Ja nie uznaję rozwodów, a rozwodnicy to ..... :D

: 09 paź 2006, 19:22
autor: Ted Bundy
jabłoń pisze:Różnica w porównaniu z "chodzeniem" jak dla mnie - piramidalna...


chodź jabłonko, można (nomen-omen) na jabłka do sadu albo po papierosy :] Co innego ze sobą BYĆ. Nawet bez sformalizowania związku :)

: 09 paź 2006, 19:29
autor: jabłoń
TedBundy pisze:jabłoń napisał/a:
Różnica w porównaniu z "chodzeniem" jak dla mnie - piramidalna...


chodź jabłonko, można (nomen-omen) na jabłka do sadu albo po papierosy Co innego ze sobą BYĆ. Nawet bez sformalizowania związku


Tak ? A czym to sie róźni ? to bycie razem od chodzenia ???

Jedyna cezura to właśnie FORMALNE potwierdzenie związku czyli ślub. Dlatego właśnie ludzie bo biorą - jako przyklepanie zaklepanie związku. Inaczej to magma jest i babranie się w mgle...

sorry za metafforry ale jestem pijana. Zakochałam się <aniolek>