Strona 1 z 2
co powinien zrobic chlopak ktory dowiaduje sie...?
: 30 wrz 2006, 22:16
autor: upadly_aniol
co powinien zrobic chlopak ktory dowiaduje sie ze jego byla jest z nim w ciazy a on nie jest z nia juz od 3 miesiecy?on jej nie kocha,jak ma powiedziec rodzicom o tym?co zrobic ma zeby sobie jeszcze gorzej nie zmarnowal zycia?
: 30 wrz 2006, 22:30
autor: ksiezycowka
upadly_aniol pisze:on jej nie kocha,jak ma powiedziec rodzicom o tym?
Co za glupie pytanie?Oczywiscie ze powiedziec i wziasc na siebie odpowiedzialnosc. A to czy kocha czy nei to ma najmniej do rzeczy. MA OBOWIAZEK zajac sie tym dzieckiem i jego matka do chwil narodzin przynajmniej. Potem to kwestia sporna. Jedni powiedza ze powinen sie znia hajtnac. Ja jestem zdania ze zajmowac sie swoim dzieckiem lozyc na nie ale nie musi sie z ta kobieta wiazac. Choc cieplo i milosc ou rodzicow dla dziecka by byly korzystniejsze.
: 30 wrz 2006, 23:03
autor: Dzindzer
moon pisze:jestem zdania ze zajmowac sie swoim dzieckiem lozyc na nie ale nie musi sie z ta kobieta wiazac
jestem tego samego zdania. skoro to jego dziecko to ma wobec niego jakies obowiazki. miłosc czy jej brak do matki dziecka nie ma tu wiele do rzeczy. a zwykła przyzwoitosc nakazuje zajecie sie matka dziecka, pomoc dla niej, wsparcie
: 30 wrz 2006, 23:19
autor: kociak
Najpierw niech jednak sprawdzi czy to jest jego dziecko
A można je zrobić po urodzeniu dziecka do tej chwili niema ci się martwic
: 30 wrz 2006, 23:29
autor: Dzindzer
kociak pisze:A można je zrobić po urodzeniu dziecka do tej chwili niema ci się martwic
no tak niech sie martwi tylko mamusia dziecka. a badania chyba mozna zrobic zanim sie dziecko urodzi.
: 30 wrz 2006, 23:33
autor: kociak
a badania chyba mozna zrobic zanim sie dziecko urodzi.[/quote]
racja
: 01 paź 2006, 00:35
autor: Jasta20
Oczywiscie ze wziasc odpowiedzialnosc za dziecko. Rodzicom tez trzeba powiedziec o tym fakcie, jak zareagują tak zareagują ale muszą o tym wiedziec.
Jezeli zaczyna sie bawic w dorosle zycie, to z wszelkim jego aspektami, bez wyjatkow, tym bardziej takich.
: 01 paź 2006, 08:03
autor: maro
a moze powinien zastanowic sie przed tym czy to jest jego dziecko?
Dzindzer pisze: a badania chyba mozna zrobic zanim sie dziecko urodzi.
pierwsze słysze, znojmy tak miał i musiał czekac do narodzin, i wyszło ze to nie jego! on problem mial z głowy ale gorzej z nią, chciał uznac za swoje ale cos tak ona zaczełą mu wrzucać że ze złością poszła z innym i po sprawie.
: 01 paź 2006, 09:28
autor: Olivia
maro pisze:a moze powinien zastanowic sie przed tym czy to jest jego dziecko?
No proszę Cię... Bez przesady.
Co masz zrobić? Jak już pisano, wziąć odpowiedzialność na siebie. Zaopiekować się kobietą i Twoim dzieckiem. Ale nie wiązać się na siłę, ani tym bardziej brać ślubu tylko ze względu na dziecko.
A z mówieniem rodzicom to bym jeszcze zaczekała. Może to nieprawda, może chce sprawić byś do Niej wrócił?
: 01 paź 2006, 10:16
autor: surykat4
zgadzam sie z reszta forumowiczow

powinienes wziasc odpowiedzialnosc za swoje czyny i tyle

jak sobie nawazyles piwa to teraz je wypij

trza myslec co sie robi

: 01 paź 2006, 10:20
autor: Jawka
Powinnien upewnić się, czy nie jest to tak zwana ciąża "wróć-do-mnie", a jeśli nie to trzeba być odpowiedzialnym. Zaopiekować się matkę, nienarodzonym dzieckiem, a poźniej zadecydować: albo pomagać w wychowaniu i utrzymaniu dziecka "na odległość", albo spróbować coś skleić z związku.... Tylko, że ta druga ewentualność jest dość problematyczna: jeśli mówimy o "dobru dziecka" szeroko rozumianym, to warto zastanowić się czy nie lepiej mieć rodziców na oddległość, czy mieć ich blisko i patrzeć na ich nieszczęscie. W takiej sytuacji warto kierowac się rozumem w stosunku do partnerki a sercem w stosunku do dziecka... W innym przypadku możesz sie pogubić...
: 01 paź 2006, 11:16
autor: Dzindzer
Jawka pisze:Powinnien upewnić się, czy nie jest to tak zwana ciąża "wróć-do-mnie"
jestem ciekawa jak to sie sprawdza

co ma zapytac o to
Jawka pisze:a jeśli nie to trzeba być odpowiedzialnym
a jesli to jest ciaza by wrócił, to co ma juz nie byc odpowiedzialnym

przeciez dziecko robia dwie osoby
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
: 01 paź 2006, 11:34
autor: Jawka
Dzindzer pisze:jestem ciekawa jak to sie sprawdza
Test ciążowy jest tego najlepszym wyznacznikiem. Bo być może jest to po prostu jej ostanio deska ratunku- facet nie chce wrócić- wezmę go na ciąże- a jak już wróci to jakos załatwię aby przy mnie został. Bardzo częsta sytuacja gdy kobieta jest desperatką...
A "ciąza-by-wrócił" to inaczej "ciążka-której-nie-ma"- w wersji z gadżetami "ciązka-której-nie-ma-ale-może-być-jak-go-jescze-tylko-pare-razy-zaciągnę-do-łóżka".
Dzindzer pisze:a jesli to jest ciaza by wrócił, to co ma juz nie byc odpowiedzialnym
Jeśli to taka ciążka to nie ma za co być odpowiedzialnym, chyba, że za nie radzącą sobie z sobą dziewczynę...
: 01 paź 2006, 17:58
autor: upadly_aniol
a jesli ona nie ma warunkow do wychowywania tego dziecka?jest po zawodowce,mieszka z mama i rodzenstwem w malym mieszkaniu,a mieszkanie nalezy do jej babci i jak babcia sie dowie to moze ja wyrzucic...albo jej siostrze nie wyjdzie z chlopakiem i bedzie chciala wrocic do tego mieszkania,to co oni(ona i ten chlopak)maja zrobic?
: 01 paź 2006, 18:04
autor: Sir Charles
upadly_aniol pisze:a jesli ona nie ma warunkow do wychowywania tego dziecka?j
Urodzi i odda. Nic nie kosztuje, zero problemów. Rozumiem, że ciężko się rozstawać z własnym niemowlęciem, ale to na mój gust jedyne wyjście z sytuacji...
: 01 paź 2006, 18:05
autor: TFA
upadly_aniol pisze:a jesli ona nie ma warunkow do wychowywania tego dziecka?
oddac do adopcji homosiom.
: 01 paź 2006, 18:13
autor: Jawka
upadly_aniol, Ty jesteś w tej sytuacji, czy tylko taka gadka "co-by-było-gdyby"??
: 01 paź 2006, 18:27
autor: Augusto
Niech najpierw zrobi badania czy to jego dziecko.
: 01 paź 2006, 18:32
autor: upadly_aniol
Jawka pisze:Ty jesteś w tej sytuacji, czy tylko taka gadka "co-by-było-gdyby"??
nie ja,moj znajomy.
[ Dodano: 2006-10-01, 18:33 ]tanebo pisze:Niech najpierw zrobi badania czy to jego dziecko.
ale to dopiero po urodzeniu da sie?i ile kosztuje?
: 01 paź 2006, 18:45
autor: Jawka
upadly_aniol pisze:nie ja,moj znajomy.
Przekaż znajomemu, że mi strasznie przykro- ale jak się decyduje na współżycie to warto myśleć o konsekwencjach. Nie ma teraz wyjście, jeśli rzeczywiście dziecko jest- musi pomóc dziewczynie je utrzymywać, wychować, pogodzić się z rolą tatusia a może i męża
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
upadly_aniol pisze:i ile kosztuje?
Koszt to około 1-3 tysięcy złotych z profesjnalną analizą. Ale jeśli dobrze kojarzę, to istnieje możlwość wykonania darmowego badania- ale to chyba w wypadku gdy sprawę o ustalenie ojcostwa skierujesz do sądu, w celach prywatnych tak jak napisałam wyżej.
: 01 paź 2006, 18:49
autor: Wstreciucha
upadly_aniol pisze:ile kosztuje?
ok 2000pln
mozna inwazyjnie, ale bezpieczniej jest po porodzie
: 01 paź 2006, 21:14
autor: Drakula
Nie czytałem całego -tylko kilka poczatkowych postów..
Kiedyś na lekci religi ksiadz (!!!) powiedział,że najgorsze co można w tej sytuacji zrobić to ożenic się...ale nie uargumentował -troche mnie to zszokowało no i zapamiętałem...
dla mnie jednak oczywistość trzeba wziąć odpowiedizalność za dziecko..a ślub to kwestia sporna...
: 01 paź 2006, 21:31
autor: Sir Charles
Drakula pisze:Kiedyś na lekci religi ksiadz (!!!) powiedział,że najgorsze co można w tej sytuacji zrobić to ożenic się...
Ja zawsze mówię, że są mądrzy księża
[ Dodano: 2006-10-01, 21:33 ]Drakula pisze:a ślub to kwestia sporna..
Jak to sporna - rozstali się a teraz z powodu dziecka mają przysięgać rzeczy, które prawdą nie są i wg wszelkich znaków na niebie i na ziemi nie będą? Co tu jest spornego?
EDIT, to mój post nr 3000, pozdrawiam babcię i pana Gustka spod monopola

: 01 paź 2006, 22:18
autor: HAL9000
zarejestrowałem się na tym forum aby w sumie odpowiedzieć w tym temacie, co prawda krótko ale...
Poraziło mnie stwierdzenie kilku osób
Powinieneś wziaść odpowiedzialność za dziecko
Hyy wydaje mi się że chyba coś Wam się pomyliło, ale no coż. Ja bym tutaj mówił o współodpowiedzialności. Znacząca różnica
Pozdrawiam
HAL9000
: 01 paź 2006, 23:28
autor: ksiezycowka
upadly_aniol pisze:a jesli ona nie ma warunkow do wychowywania tego dziecka?
To trzeba bylo o tym myslec przed. On moze jej pomoc tez finansowo moze oddac do adopcji. Rzne mozliwosc. Do tego czy on cos zrobi czy nei jej stan materialny nie ma nic do rzcezy. W jakiej mierze jak to b edzie wygladac to kwestia dogadnia sie miedzy nimi.
: 04 paź 2006, 21:51
autor: Olivia
HAL9000 pisze:Hyy wydaje mi się że chyba coś Wam się pomyliło, ale no coż. Ja bym tutaj mówił o współodpowiedzialności. Znacząca różnica
Ale w tym temacie mówimy, co ma ten facet zrobić, a nie tamta kobieta.
To Ty jesteś tym facetem?
: 05 paź 2006, 00:14
autor: messiah
Wydaje mi się, że jeśli ma jakiekolwiek, nawet najmniejsze wątpliwości czy to dziecko jest jego - na razie dać na wstrzymanie i po urodzeniu zrobić badania na ojcostwo. Są 2 typy - tańsze na krew i droższe na DNA.
I jeśli jej nie kocha a jest to jego dziecko jednak, powinien na nie łożyć. Trzeba być odpowiedzialnym. Jednak pod żadnym pozorem niech się z nią nie żeni - nie kocha jej, zmarnuje sobie życie już na starcie)
: 05 paź 2006, 00:16
autor: Dzindzer
messiah pisze:Wydaje mi się, że jeśli ma jakiekolwiek, nawet najmniejsze wątpliwości czy to dziecko jest jego - na razie dać na wstrzymanie i po urodzeniu zrobić badania na ojcostwo. Są 2 typy - tańsze na krew i droższe na DNA.
a myslałs o niej, on nie jest pewnien wiec ona ma byc zdana tylko na siebie . . .
: 05 paź 2006, 10:21
autor: messiah
jak mawiali starożytni - mater semper certa est, pater quem nuptiae demonstrant...
Chyba nie wyrazilem się jasno. Dać na wstrzymanie - mialem na myśli żadnych poważnych deklaracj,podejscie z dystanstem - dlatego, że słowo raz dane jest święte. Jeśli chodzi o pomoc dziewczynie oczywiście masz rację - powinien jej pomagać w miarę swoich możliwości.
: 05 paź 2006, 15:26
autor: HAL9000
Olivia pisze:HAL9000 pisze:Hyy wydaje mi się że chyba coś Wam się pomyliło, ale no coż. Ja bym tutaj mówił o współodpowiedzialności. Znacząca różnica
Ale w tym temacie mówimy, co ma ten facet zrobić, a nie tamta kobieta.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
To Ty jesteś tym facetem?
heh nie :") ale niech chłopak nie myśli że to tlyko jego "wina"