agnieszka.com.pl • cierpie...
Strona 1 z 1

cierpie...

: 27 sie 2006, 11:08
autor: cassie
Od rozstania minely juz 3 miesiace.Miesiac temu bylo naprawde ok - bylam pewna,ze juz sie z tym pogodzilam...Jednak od 2 tygodni jest zle :( Wracaja wspomnienia...Moja nienawisc do niego juz minela...Wiem,ze gdyby poprosil mnie o druga szanse zgodzialbym sie.Jestem jednak swiadoma tego,ze to nierealne.On kocha inna i jest z nia bardzo szczesliwy ;( Na pewnej stronie zamieszczone sa ich zdjecia razem.Wiem,ze nie powinnam ich ogladac,ale to jest silniejesze ode mnie.Wchodze na ta strone kilka razy dziennie,czytam komentarze, ktore do siebie pisza ...Dobija mnie ich szczescie...

Nie moge pogodzic sie z tym,ze on tak szybko przekreslil nasze wspolne 2,5 roku, ze po 2 tygodniach spotykal sie juz z inna!

Wczoraj snilo mi sie,ze przyszedl do mnie i poprosil o druga szanse...Plakal...Bylam taka szczesliwa...Ehh...Od tygodnia ciagle przesladuja mnie sny z jego udzialem...

Wyslalam mu wczoraj smsa - "Nadal Cie kocham.Przepraszam." Wiem,ze nie powinnam.Oczywiscie nie odpisal...

Blagam powiedzcie mi jak mam sie od tego uwolnic??Jak zapomniec??

: 27 sie 2006, 11:16
autor: Yasmine
cassie pisze:Wyslalam mu wczoraj smsa - "Nadal Cie kocham.Przepraszam."

A za co przepraszasz ?
Czemu sie rozstaliscie ?

: 27 sie 2006, 11:21
autor: zagubiona_wenus
cassie pisze:Blagam powiedzcie mi jak mam sie od tego uwolnic??Jak zapomniec??

naprawde niepotrzebnie męczysz się oglądając ich zdjęcia i w ogóle śledząc ich wspólne życie, sama napisałaś ża na początku było OK i że się pogodziłaś z jego odejściem. Cierpisz na swoje własne życzenie, po co wracasz myślami do tego co było? Chciałabys żeby wrócil czy bardziej nie możesz znieść myśli że on jest szczęśliwy z inną?
cassie pisze:Miesiac temu bylo naprawde ok
cierpi twoja duma że on pokochał inną czy twoje serce?

: 27 sie 2006, 11:25
autor: cassie
Yasmine pisze:
cassie pisze:Wyslalam mu wczoraj smsa - "Nadal Cie kocham.Przepraszam."

A za co przepraszasz ?
Czemu sie rozstaliscie ?


Przepraszam go za to,ze zawracam mu glowe...On przeciez kocha inna.Rozstalismy sie,bo on przestal mnie kochac...Nie spodzielam sie tego...Teraz jednak wydaje mi sie,ze on byl z nia juz wczesniej...Moge sie jednak myslic.

[ Dodano: 2006-08-27, 11:41 ]
zagubiona_wenus pisze:
cassie pisze:Blagam powiedzcie mi jak mam sie od tego uwolnic??Jak zapomniec??

naprawde niepotrzebnie męczysz się oglądając ich zdjęcia i w ogóle śledząc ich wspólne życie, sama napisałaś ża na początku było OK i że się pogodziłaś z jego odejściem. Cierpisz na swoje własne życzenie, po co wracasz myślami do tego co było? Chciałabys żeby wrócil czy bardziej nie możesz znieść myśli że on jest szczęśliwy z inną?
cassie pisze:Miesiac temu bylo naprawde ok
cierpi twoja duma że on pokochał inną czy twoje serce?


Sama nie wiem...Boli mnie to,ze jest z nia taki szczesliwy...

: 27 sie 2006, 12:24
autor: *qbass*
Rada dla Ciebie? Nie oglądać ich wspólnych zdjęć, zająć się swoim życiem, swoimi sprawami, swoimi pasjami i zapomnienie samo przyjdzie. Nie katuj się teraz przeszłością, bo ona nie wróci! Żeby zapomnieć, musisz tego chcieć! Pozdrawiam! <przytul>

: 27 sie 2006, 14:47
autor: saker33
zapomnij o jego istnieniu i przestan go sledzic..z doswiadczenia ci powiem ze jezeli byla dziewczyna wtraca sie w zycie swojego ex ktory jest juz z inna to jest to dla niego baaaardzo uciazliwe..jezeli sledzilas kiedys moje tematy (m.in. o tym jak ona mi trula na gg na co zle reagowala moja obecna dziewczyna) to zobaczysz jak to przeszkadza..
niedawno skontaktowalem sie z nia i powiedzialem co na ten temat mysle: ze nie chce by starala sie o kontakt ze mna bo i tak nic z tego nie bedzie,ze psuje mi zycie itd. Narobilo to duzo zametu w moim obecnym zwiazku ale osiagnalem to co chcialem.

Radze Ci: NIE ROB NIC. PO PROSTU JAK BEDZIE CHCIAL TO SAM WROCI.

: 27 sie 2006, 18:26
autor: Hyhy
Czas... nic wiecej no i potem spotkasz jakis super wyjatek :D

: 27 sie 2006, 18:37
autor: Jawka
cassie, jak będziesz oglądała ich wspólne zdjecia to nigdy się z tym nie pogodzisz. Zresztą nie muszą to być zdjęcia... wystarczy kiedy pomyślisz o tym jak są razem. Oczywiście łatwo jest mówić, nie myśl, nie oglądaj, nie martw się... trudniej jest to zrobić.... właściwie jest to niemożliwe- musisz się czymś zając konkretnym.... i czekać, czekać... bo "czas nas uczy pogody". A takich dni kiedy stwierdzisz, ze już jest dobrze będzie jeszcze wiele, tak jak wiele bedzie dni rozpaczy. Wiem, bo przechodziałam przez coś podobnego- najpierw liczyłam dni, póżniej tygodnie, aż w końcu miesiące. Jak głupia czekałam na jakąs wiadomość od niego, jak przejezdzałam koło jego domu wlepiałam się w jego okno- myślałam co on teraz robi. Aż pewnego dnia w odruchu rozpaczy napisałam mu sms-a, bardzo neutralnego- co słychać, jak się miewasz- nnie musisz sobie nawet wyobrażać jaki ból czułam kiedy mijały kolejne minuty, godziny, dni kiedy nie odpisywał. Najpierw byłam wściekła, póżniej go tłumaczyłam- może ma zablokowany telfon itd... w końcu mi odpisał- po bodajże dwóch tygodniach. Od słowa do słowa, od spotkania do spotkania.... byliśmy znów razem... aż do dnia kiedy dowiedziałam się, że cały czas gdy był ze mną miał inną dziewczyną. Cierpiałam... długo cierpiałam i jedyna rada jaką moge Ci dać to czekaj... czas leczy rany- nie ma innego sposobu.
trzymaj się <przytul>

: 27 sie 2006, 18:48
autor: mrt
Nie da się nie oglądać tych zdjęć. Będzie oglądać, będzie czytać, bo taka już nasza natura. Najważniejsze, żeby tylko nie robiła głupawych ruchów, czyli np. nie pisała do niego esemesów.

Oglądaj, dobijaj się, ale w samotności i bez okazywania tego na zewnątrz. Z czasem Ci się znudzi, a to będą pierwsze oznaki tego, że Ci przechodzi. Póki co, możesz ryczeć na forum - będziemy czytać i pocieszać :)

Wiem z doświadczenia, że bardzo ważne jest wychodzenie na zewnątrz. Można ryczeć, ale jak najczęściej wychodzić z ludźmi. Nie ma cudów - wcześniej czy później ktoś Ci wpadnie w oko. Bo jak świat światem lepszej metody nie wymyślono niż klin klinem.

: 27 sie 2006, 18:56
autor: madzix:)
cassie, wiem ze jest Ci trudno i to bardzo trudno <przytul> sama przechodziłam przez coś takiego.Tylko że tamten chłopak zosatwił mnie dla mojej sąsiadki;( a ja sie koleguje z siostrą tej mojej sąsiadki.To było dla mnie okropne jak widziałam jego auto za moim oknem.cieżko mi było zapomnieć.początkowo też oglądłam jego fotki przeglądałam archiwum na gg miałam swojego rodzaju obsesje.ALe pewnego dnia powiedziałam sobie koniec stop nie wchodziłam na poczte żeby zobaczyć jego fotki nie wchodziłam w archiwum i nie czytałam rozmów z nim.Było mi trudno bo często go widywałam ale z tym tez sobie poradziłam.Jak go widziałam to zachowywałam sie neutralnie,zresztą on był na tyle bezczelny że sie nawet do mnie nie przyznawał bolało jak cholera ale to mi dało do zrozumienia że on nie jest mnie wart!! mineły 3miesiące aż spotkałam innego chłopaka tzn.on zaczał i dzieki niemu coś miedzy nami zaiskrzyło teraz mam problem z tym chłoapakiem ale to nie do tego tematu
A teraz sie powtórze CZAS LECZY RANY wiem to sama po sobie.a po drugie nie bądź masochistka to Cie do nieczego nie zaprowadzi ogladając ich wspolne fotki i czytając komentarze jest Ci trudniej zapomnieć.Nie pisz mi esów nie dzwoń to pozwoli Ci łatwiej wyrzucić go z pamieci.

Pozdrawiam 3m sie <przytul> <glaszcze> :*
wierze że ci sie uda o nim zapomnieć i spotkasz kogoś wartościowego i zasługującego na Ciebie

: 27 sie 2006, 21:58
autor: olecxka
Chyba każda dziewczyna przez coś takiego przechodziła. Ja oczywiście też i u mnie to podobnie wyglądało. Koleś zostawił mnie tak nagle że myślałam że to żart jakiś. Nie mogłam się pozbierać, przez kilka miesięcy na jakąkolwiek myśl o nim płakałam, dopiero chyba po roku w miare mi przeszło. Wykasowałam jego numer z komórki żeby mnie nie kusiło (po pijaku czy w przypływie melanholii) żeby do niego zadzwonić czy napisać.
Na to jest tylko jedna rada -CZAS (leczy rany), niestety nie da się zrobić tak żeby nie bolało. Współczuję Ci bo wiem jakie to przykre i trudne.

: 28 sie 2006, 08:18
autor: Lagartija
cassie pisze:Dobija mnie ich szczescie...
cassie pisze:Boli mnie to,ze jest z nia taki szczesliwy...
Mialam tak samo. Ale ja sie cieszylam ze byl z nia szczesliwy - Ty nie. Kochasz go?jesli go kochasz to chcesz zeby byl szczesliwy, nie zawsze z Toba. Teraz jestes troche egoistka. On jest szczesliwy, nie niszcz tego. Nie pisz do niego , po co?zapomnij - to przyjdzie z czasem.

: 28 sie 2006, 08:56
autor: esek1
wszyscy piszecie czas, czas, czas leczy rany....
a ja się pytam czemu ten czas tak powoli płynie :( ??

: 28 sie 2006, 09:52
autor: psipsiółka
czas ma duże znaczenie, ale ważne jest co się robi w tym "czasie". cassie, na pewno nie możesz oglądać tych zdjęć! to bardziej dołuje i pobudza wyobraźnię. Jeśli go widzisz, lub przechodzisz obok niego, głowa w dół, nie przyspieszaj kroku, rozgladnij się dokoła z uśmiechniętą miną, niech pomyśli że masz go gdzieś, na pewno głupio mu będzie. Jeśli cię nie zauważy, nic już nie tracisz; jeśli zauważy - możesz zyskać. Ale czy naprawdę chciałabyś być znowu z nim i zastanawiać się, czy przypadkiem znowu Cię nie zostawi?? <glaszcze>

: 28 sie 2006, 10:14
autor: Skorpioniczka
Cassie, mialam ta sama sytuacje . Też byly ogladane zdjecia, itp.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze ja ciagle mam sny o nim, mimo, ze minely juz 2 lata!!! Moze dlatego, ze czesto go wspominałam (niepotrzebnie).
Faktycznie najlepszy sposob na zlamane serce to nowa milosc. :)

psipsiółka pisze:Jeśli go widzisz, lub przechodzisz obok niego, głowa w dół, nie przyspieszaj kroku, rozgladnij się dokoła z uśmiechniętą miną, niech pomyśli że masz go gdzieś,

Wlasnie o to chodzi, jak go spotkasz, nie rob miny zbitego psa, i nie pokazuj jak cierpisz, tylko usmiechaj sie, badz wesola i go zlewaj. Niech nie mysli o tobie "to ta moja byla, ktora zartuwa mi teraz zycie" tylko "ojej jaka ja mialem fajna dziewczyne, usmechnieta itp" <browar> trzymaj sie i badz silna!

: 28 sie 2006, 10:19
autor: Lagartija
esek1 pisze:wszyscy piszecie czas, czas, czas leczy rany....
a ja się pytam czemu ten czas tak powoli płynie
Skorpioniczka pisze:ja ciagle mam sny o nim, mimo, ze minely juz 2 lata!!! Moze dlatego, ze czesto go wspominałam (niepotrzebnie).
Faktycznie najlepszy sposob na zlamane serce to nowa milosc
Mi przechodzilo 3lata... kawal czasu co? Nowa milosc zdecydowanie tak! Ale milosc a nei wmawianie sobei, ze to milosc i zapychanie dziury w sercu.

: 28 sie 2006, 11:38
autor: jamajka17
wyobrażam sobie jak może byc ci ciężko miałam kiedyś chłopaka z którym byłam 2 miesiące i szybko o nim zapomniałam ale teraz chodze już od dłuższego czasu z moim aktualnym chłopakiem jest mi z nim dobrze i nie wyobrarzam sobie jakby miał mnie przestać kochać po 2,5 rku ze soba to musi być dla ciebie straszne jeżeli go kochasz to szybko nie uwolnisz sie od myśli o nim uważam ,że zapomniesz dopiero wtedy kiedy znajdziesz drugą połówke i bedziesz z nim szcęśliwa

: 28 sie 2006, 11:55
autor: Lagartija
jamajka17 pisze:że zapomniesz dopiero wtedy kiedy znajdziesz drugą połówke i bedziesz z nim szcęśliwa
No wlasnei ja przez 3 lata mowilam sobei,ze najwidoczneij to nei byl ten, ze to nie jest moja druga polowka i ze dopiero ja znajde(choc bylo ciezko) ale teraz jestem zajebiscie szczesliwa z moim facetem. Przejdzie Ci, poznasz jeszcze kogos komu oddasz swoje serduszko;)

: 28 sie 2006, 12:09
autor: lukasek1983
Ja tez nie myslalem ze poza moja "ex" moze byc ktos lepszy, a jak jestem teraz z moja obecna dziewczyna, to doszedlem do wniosku z jaka zla kobieta bylem wczesniej, jak meczylem sie w tym zwiazku, wiec glowa do gory, bo zawsze gdzies czeka ktos lepszy:D Kwestia czasu:) Pozdro!

: 28 sie 2006, 12:13
autor: Black007_pl
Koleżanka mogłaby coś powiedzieć więcej na ten temat ?? Czemu sie rozstaliście ?? Kto zerwał itp. ?? Jak wyglądała związek, czy był "idealny", czy był zdrowy i normlany ?

A jak zapomnieć - piwo/wódka z kumplami - dobra rzecz :)

Pozdro.

: 28 sie 2006, 14:22
autor: amazonka
Idę o zakład, że jeszcze przez jakiś czas będziesz oglądała te zdjęcia bez względu na to jka bardzo będziemy Ci to odradzać. Więc może nie powstrzymuj się za bardzo. Oglądaj do bólu, aż Ci zbrzydnie. Kiedyś zapomnisz. Czas leczy rany.

Pewnie, że boli jak ktoś zostawia nas dla innego partnera albo jak szybko znajduje pocieszenei w cudzych ramionach. Ale Ty nie daj się zlamać. Nie pisz mu takch smsów. Po co? Skoro jest z nią szczęśliwy to do Ciebie nie wróci. Będize lepiej jak szybko to zrozumiesz.

: 30 sie 2006, 21:14
autor: wildcard
Najgorsze jest to ze logika ma sie ni jak do zeczywistasci przez która sie przechodzi.Mnie nazeczona zostawiła 2 miesjace temu po 5 latach znajomosci.Wiec dokładnie wiem co czuje ,ide za rada znajomych staram sie nie odzywać choć to trudne gdy ktoś kogo kocham tak bardzo zostawja mnie za pomocą telefonu.Mam to sam sprawdzam jej e-meile zabawjam sie w detektywa sam nie rozumiejac po co.Mam 27 lat i ona była moja pierwszą prawdziwą miłoscią.Teraz siedzie sam jak polec przed kompem całymi dnjami starajac sie niezwarjować.Staram sie wiezyc w to ze zycje ma głeboki sens i ze to z czym przychodzi mi sie zmiezyć ma mnie czegos nauczyć,ma jakiś głebszy sens.Smutek i żal jest ogamny ,jeszcze sie tsszymam,a w miedzy czasie jak napisał FlyingDuck "Na koniec uwaga - nic do końca nie jest tym czym się wydaje. Przez cały czas myślałem że jestem idiotą bo tak długo nie widziałem tego co oczywiste. Ostatnio zastanawiam się czy nie jestem idiotą ponieważ w rzeczywistości widziałem to czego nie było. W każdym razie wniosek jest ten sam - jestem idiotą Teraz tylko ustalam którym."
Ps sry za błedy wada wrodzona

: 30 sie 2006, 21:19
autor: lollirot
a niektórzy to na przykład nogi nie mają i są szczęśliwi <regulamin>

: 30 sie 2006, 21:59
autor: paddy
znam ten ból :/
mam to samo.. tyle że ja z nim nie byłam :/
Ja kochałam go całym sercem, ale on zawsze miał mnie za kogoś innego.
Zawsze myślał, że na siłę chcę go zdobyć, zatruć życie itd. Nie wiem w sumie już co myślał. Jakiś miesiąc temu zerwał ze mną totalnie kontakt, bo spotkałam się z jego byłą. Tak do poznania się i pogawędzenia. Zerwał kontakt itd, a ja go znienawidziłam.
Tyle że to koniec.. tego złego.. Złość na niego mi minęła, i tęsknię za nim strasznie :(
Za każdą chwilą z nim spędzoną. Nawet za tymi złymi, kiedy jednak mogłam chociaż go widzieć i pogadać chwilkę na gg. Teraz nie mam nic. I wiem, że już nigdy nic nie będę mieć ;( Staram się zapominać, wykasowałam z listy GG wszystkich ludzi, którzy mi się z nim kojarzą itd. Uciekam od miejsc z nim związanych, a piosenek, które mi się z nim kojarzą, słucham codziennie, by się do nich przyzwyczaić i nie reagować już na nie.. Ogólnie jest ciężko.. Ale pewnie kiedyś uda mi się spojrzeć na niego normalnie. Wiem że u niektórych to 3 lata albo i dłuzej trwa. Kiedyś jednak udać mi się musi.... <chory>