Jak szybko zapomniec
Moderator: modTeam
-
- Weteran
- Posty: 874
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
- Skąd: Z miasta
- Płeć:
Jak szybko zapomniec
Moi drodzy, pisalam juz milony razy o nim.... ze kocham, ze zrywamy, ze wracamy, ze.....
Nie kocha mne juz, nie chce byc ze mna... to juz wiem i to jest pewne. nie ma szans zebysmy sie zeszli. a ja wciaz nie moge zapomniec.
Nie kocha mne juz, nie chce byc ze mna... to juz wiem i to jest pewne. nie ma szans zebysmy sie zeszli. a ja wciaz nie moge zapomniec.
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
-
- Weteran
- Posty: 874
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
- Skąd: Z miasta
- Płeć:
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
Oliwka nie ma równych i równiejszych
Także szykuj się na ochrzan
Nie wszyscy, ja olałem temat
Osobiście sądzę że po nieudanym związku albo gwałtownym zerwaniu trzeba się odbić od dna, znaleźć inny obiekt uczuć i się zabawić aż przejdzie nam i znów będziemy gotowi na miłość. Inaczej człowiek złe doświadczenia przenosi bezpośrednio na nowy związek.
A że cierpi na tym 3cia osoba, cóż, czasem to my jesteśmy taką osobą więc nic w przyrodzie nie ginie![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Nie wszyscy, ja olałem temat
A że cierpi na tym 3cia osoba, cóż, czasem to my jesteśmy taką osobą więc nic w przyrodzie nie ginie
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia

Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia


-
- Weteran
- Posty: 874
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
- Skąd: Z miasta
- Płeć:
Mroczny Piskacz pisze:Oliwka nie ma równych i równiejszychTakże szykuj się na ochrzan
Nie wszyscy, ja olałem tematOsobiście sądzę że po nieudanym związku albo gwałtownym zerwaniu trzeba się odbić od dna, znaleźć inny obiekt uczuć i się zabawić aż przejdzie nam i znów będziemy gotowi na miłość. Inaczej człowiek złe doświadczenia przenosi bezpośrednio na nowy związek.
A że cierpi na tym 3cia osoba, cóż, czasem to my jesteśmy taką osobą więc nic w przyrodzie nie ginie
popieram twoj tok rozumowania. znajde sobie 20 kchankow, moze wroce do porzedniej formy

- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
-
- Weteran
- Posty: 874
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 20:25
- Skąd: Z miasta
- Płeć:
Zastanów się tylko , co potem bedziesz czuła... czy będziesz potrafiła żyć z tym... Bezemocjonalny sex to nie jest lekarstwo.. to "młotek" którym się ogłuszysz.. ale nie wyleczysz.. a do tego nabijesz sobie nowego guza.
Nie mam rady na Twój problem. Sam się z nim borykałem przez ostatnie 8 miesięcy.... mi się jakoś udało..
Jedyne co mogę Ci powiedzieć, to że współczuję i trzymam kciuki za to, żebyś przeszła przez to możliwie jak najmniej zdewastowana
Nie mam rady na Twój problem. Sam się z nim borykałem przez ostatnie 8 miesięcy.... mi się jakoś udało..
Jedyne co mogę Ci powiedzieć, to że współczuję i trzymam kciuki za to, żebyś przeszła przez to możliwie jak najmniej zdewastowana

agna 24 pisze:Nie wszyscy, ja olałem temat Osobiście sądzę że po nieudanym związku albo gwałtownym zerwaniu trzeba się odbić od dna, znaleźć inny obiekt uczuć i się zabawić aż przejdzie nam i znów będziemy gotowi na miłość. Inaczej człowiek złe doświadczenia przenosi bezpośrednio na nowy związek.
Dokładnie, dopiero po pewnym czasie człowiek dochodzi do pewnych doświadczeń, które są pomocne w nowym związku. Na starą miłość - nowa miłość. Zawsze się sprawdza.
Prawdę trzeba wyrażac prostymi słowami.
To dziala na takiej zasadzie. Nie cierpialas to myslisz ze to ten jedyny. Wszytsko sie wali to rozpaczasz i nie masz checi do zycia. Ale to przejdzie za miesiac, rok, dwa...A pozneij juz inaczej na to patrzysz. I nie "jak zapomniec" bo tego sie nie da wymazac. Z tym mozna sie tylko pogodzic. A co do drugiego faceta - mozesz sie zabawic ale to zalezy tylko od Ciebie. Jednym to pomaga a innym nie. Powodzenia i glowa do gory.
Bash pisze:Na starą miłość - nowa miłość. Zawsze się sprawdza.
Nie jest to takie proste niestety. Rany się najpierw muszą zagoić. Wiem coś o tym, bo jestem "nową miłością" dziewczyny, która zostawiła faceta...nadal ją męczą czasem wspomnienia. A mi jest coraz ciężej.
W nowy związek należy wejść z czystym sercem.
- Mroczny Piskacz
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
- Skąd: Kraina Śmierci
- Płeć:
damian24 pisze:Nie jest to takie proste niestety. Rany się najpierw muszą zagoić. Wiem coś o tym, bo jestem "nową miłością" dziewczyny, która zostawiła faceta...nadal ją męczą czasem wspomnienia. A mi jest coraz ciężej.
To tak jak pisałem, ona musi się odbić od dna, a Ty bierzesz rolę trampoliny
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
W nowy związek należy wejść z czystym sercem.
Dlatego wcześniej trzeba sobie pohasać

Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia

Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia


zgadzam sie!! nie mozna sie zamykac w sobie , trzeba poszukiwac znajomosci przyjazni.....a gdy juz sie wyszalejemy przezyjemy troche czasu w otoczeniu innych ludzi pewnego dnia okaze sie ze juz nie myslimy o przeszłosci i jestesmy gotowi znow kogos pokochac:)Mroczny Piskacz pisze:Osobiście sądzę że po nieudanym związku albo gwałtownym zerwaniu trzeba się odbić od dna, znaleźć inny obiekt uczuć i się zabawić aż przejdzie nam i znów będziemy gotowi na miłość. Inaczej człowiek złe doświadczenia przenosi bezpośrednio na nowy związek.
Osobiscie sie nie zgadzam z ww. opinia, zarowno na podstawie wlasnych przezyc jak i obserwacji zwiazkow moich znajomych.
Szukanie 'nowej milosci' raczej wyglada na desperacka probe oszukania wlasnego deficytu emocjonalnego, i to zarowno u facetow jak i u dziewczyn wyglada to podobnie.
Sam swego czasu (po tmy jak odeszla moja dziewczyna) w kazdej nowo poznanej kobiecie widzialem kogos z kim potencjalnie mozna sie zwiazac. Dzis patrzac na te wszystkie znajomosci moge stwierdzic tylko ze dobzre sie stalo ze nic z tych znajomosci nie wyszlo.
Trzeba pamietac ze te osoby tez maja uczucia, a nasz chwilowy 'katar emocjonalny' minie poo paru miesiacach i pewnego dnia otwierajac oczy stwierdzimy ze z ta osoba zupelnie nic nas nie laczy...
Moim zdaniem - lepiej wrocic do czestszych spotkan z grupa sprawdzonych przyjaciol, zajac sie czyms ciekawym, wroc do tych zajec ktore bardzo sie lubi, ale w jakis sposob nie moznabylo ich realizowac wczesniej (z powodu np. braku czasu lub innych)...
Czas leczy rany - kolejna ponadczasowa sentencja
Szukanie 'nowej milosci' raczej wyglada na desperacka probe oszukania wlasnego deficytu emocjonalnego, i to zarowno u facetow jak i u dziewczyn wyglada to podobnie.
Sam swego czasu (po tmy jak odeszla moja dziewczyna) w kazdej nowo poznanej kobiecie widzialem kogos z kim potencjalnie mozna sie zwiazac. Dzis patrzac na te wszystkie znajomosci moge stwierdzic tylko ze dobzre sie stalo ze nic z tych znajomosci nie wyszlo.
Trzeba pamietac ze te osoby tez maja uczucia, a nasz chwilowy 'katar emocjonalny' minie poo paru miesiacach i pewnego dnia otwierajac oczy stwierdzimy ze z ta osoba zupelnie nic nas nie laczy...
Moim zdaniem - lepiej wrocic do czestszych spotkan z grupa sprawdzonych przyjaciol, zajac sie czyms ciekawym, wroc do tych zajec ktore bardzo sie lubi, ale w jakis sposob nie moznabylo ich realizowac wczesniej (z powodu np. braku czasu lub innych)...
Czas leczy rany - kolejna ponadczasowa sentencja
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
do agna 24:
pytasz, jak szybko zapomnieć kogoś, kogo się kocha? ano nie można zapomnieć! to tak jakbyś chciała zapomnieć "kawałek swojego życia"... nawet kiedy pogodzisz się z jego stratą, nawet, kiedy będziesz w innym związku nie zapomnisz, że kochałaś. z resztą zastanów się, czy chciałabyś wymazać z pamięci tyle cudownych chwil, które razem przeżyliście... przecież nie wszystko było złe w waszym związku. nie jesteś już z nim, ale masz wspomnienia, których nikt nie może ci odebrać. z czasem ból po jego odejściu będzie coraz mniejszy, przywykniesz do takiej rzeczywistości i będziesz próbowała ułożyć na nowo swoje życie z kimś innym... ale do tego potrzeba czasu (niestety)... nie wiem czy to będzie dla ciebie otucha, ale przechodziłam przez TO i naprawdę można żyć dalej po takiej "tragedii". wierzę że ty też potrafisz... pozdrawiam.
pytasz, jak szybko zapomnieć kogoś, kogo się kocha? ano nie można zapomnieć! to tak jakbyś chciała zapomnieć "kawałek swojego życia"... nawet kiedy pogodzisz się z jego stratą, nawet, kiedy będziesz w innym związku nie zapomnisz, że kochałaś. z resztą zastanów się, czy chciałabyś wymazać z pamięci tyle cudownych chwil, które razem przeżyliście... przecież nie wszystko było złe w waszym związku. nie jesteś już z nim, ale masz wspomnienia, których nikt nie może ci odebrać. z czasem ból po jego odejściu będzie coraz mniejszy, przywykniesz do takiej rzeczywistości i będziesz próbowała ułożyć na nowo swoje życie z kimś innym... ale do tego potrzeba czasu (niestety)... nie wiem czy to będzie dla ciebie otucha, ale przechodziłam przez TO i naprawdę można żyć dalej po takiej "tragedii". wierzę że ty też potrafisz... pozdrawiam.
Fata viam invenient...
- Wstreciucha
- Weteran
- Posty: 2646
- Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
- Skąd: Warszawa
- Płeć:
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 359 gości