Samotnść
Moderator: modTeam
Samotnść
Tak przeglądam tu tematy i widzę, że problemy tu obecnych dotyczą związków trwających, przeszłych lub sposobów ich zacieśniania. Czy nikt już nie jest sam?
Ja jestem sam, nigdy nikogo nie miałem. Zadna dziewczyna się nawet mną nie zainteresowała. Zdaje mi się, że mój problem leży w wyglądzie, ale są przecież gorsi ode mnie? Teraz zerwały mi się w ogóle znajomości i rzadko się ze znajomymi widzę. Teraz więc problemem jest nie tylko zainteresowanie jakiejś dziewczyny moją osobą, ale w ogóle poznanie jakiejs.
Problem ten zaczął mnie gnębić zwłaszcza od czasu od kiedy rzadziej widuję się ze znajomymi. Widząc jakąś parę na ulicy, albo słysząc o zwiążkach łapię doła.
Jak z tym walczyć? Jeżeli nie mam szans na związek, to chociaż jak zwalczyć uczucie osamotnienia?
Ja jestem sam, nigdy nikogo nie miałem. Zadna dziewczyna się nawet mną nie zainteresowała. Zdaje mi się, że mój problem leży w wyglądzie, ale są przecież gorsi ode mnie? Teraz zerwały mi się w ogóle znajomości i rzadko się ze znajomymi widzę. Teraz więc problemem jest nie tylko zainteresowanie jakiejś dziewczyny moją osobą, ale w ogóle poznanie jakiejs.
Problem ten zaczął mnie gnębić zwłaszcza od czasu od kiedy rzadziej widuję się ze znajomymi. Widząc jakąś parę na ulicy, albo słysząc o zwiążkach łapię doła.
Jak z tym walczyć? Jeżeli nie mam szans na związek, to chociaż jak zwalczyć uczucie osamotnienia?
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
Hung pisze: Czy nikt już nie jest sam?
witaj w klubieHung pisze:Ja jestem sam, nigdy nikogo nie miałem. Zadna dziewczyna się nawet mną nie zainteresowała. Zdaje mi się, że mój problem leży w wyglądzie

Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Lat mam 21. Psychika to jedno, ale jeżeli chodzi o chęć samego poznania, zainteresowania się na początku, wtedy liczy się wygląd, prezencja i inne rzeczy widziane na pierwszy rzut oka, choćby dawały tylko złudne wrażenie. Psychika i podejście do kobiet liczą się potem, bo wtedy dopiero można je poznać.
Pewnie mu chodziło o poprzedni post...[Olivka pisze:WAMPIRzBYTOMIA napisał/a:
a chłopak dobrze gada-nalać mu wódki
Nie jestem chłopakiem, to raz.
A dwa, zmień avatar. Bo już inna osoba go ma.
A co do tematu: Hung, może problem ten nie leży wcale w wyglądzie. Może musisz zmienić nastawienie.
Ostatnio zmieniony 16 lip 2006, 14:20 przez *qbass*, łącznie zmieniany 1 raz.
- WAMPIRzBYTOMIA
- Początkujący
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 lip 2006, 21:42
- Skąd: stąd
- Płeć:
Olivia pisze:Nie jestem chłopakiem, to raz.
Chodziło mi o wypowiedź Hunga.
Olivia pisze:A dwa, zmień avatar. Bo już inna osoba go ma.
Nie jestem jakąś damulką - nie przeszkadza mi jak ktoś ma takie same ciuchy jak ja. Podobnie jest z avatarem.
Co do tematu, żeby nie być takim offtopicowym to powiem, że TO JEST KURDE CAŁKIEM NORMALNE, że zwraca się najpierw uwagę na wygląd. Niektórzy mimo, że nie odczuwają wzajemności w zaineteresowaniu drugą osobą są na tyle, nie wiem jak to dobrze określić...odważni, że potrafią coś z tym zrobić-podejść, pogadać i tak dalej. Inni nie, i to też jest normalne. Myślę jednak, że osoby z aparycją, która nie odpowiada normom Unii Europejskiej, mają mniejsze szanse na zainteresowanie sobą (wnętrzem) osoby płci przeciwnej. A to ze względu na to, że przyjemniej się rozmawia z kimś to jest "ładny" lub chociaż ma w sobie coś "ładnego" na czym można skupić uwagę (poza rozmową oczywiście)
Stara się człowiek mówić ambitnie, a przychodzi prostak i wszystko rozumie.
w promieniu kilometra od Twojego miejsca zamieszkania na pewno jest jakas fajna i chetna na zwiazek z Toba dziewczyna
ja wychodze zawsze z ztakiego zalozenia i chodz zyje w malej miejscowosci, znalazlem juz 2 dziewczyny w ten sposob
WAMPIRzBYTOMIA, ale Twoj avatar moze sprawiac trudnosci starym wygom na forum
ja jak np. patrze na avatar*qbass*, Blazej30, mrt, odrazu wiem kim sa (na forum
) i nawet nicka czytac nie musze
[ Dodano: 2006-07-16, 14:21 ]
hehehe (chyba oczywiste
)
WAMPIRzBYTOMIA, ale Twoj avatar moze sprawiac trudnosci starym wygom na forum
[ Dodano: 2006-07-16, 14:21 ]
czy to na pewno konieczneOlivia pisze:I koniecznie trzeba myć zęby
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Kermit pisze:w promieniu kilometra od Twojego miejsca zamieszkania na pewno jest jakas fajna i chetna na zwiazek z Toba dziewczyna
Może, ale jak poznać i w ogóle na taką trafić. Dziewczyny, które znam są już zajęte. Nawet jak gdzieś bywałem, to chętna się nie znalazła. Teraz jak pisałem rzadko mam okazję się spotkać ze znajomymi, tak więc szanse na poznanie kogoś nowego są mniejsze. Mam nadzieję, że niebawem się to zmieni. Nie zmienia to jednak faktu, że z poznaniem chętnej dziewczyny będę mieć pewnie dalej problem. Co gorsza, im później tym gorzej, bo te wolne w szybkim tępie stają się zajęte.
Olivia, czat to jest dla ludzi ograniczonych umysłowo - a autor tematu nie ma z tym problemu w odróżnieniu od niektórych forumowiczów.
Siła miłośći jest w stanie przezwyciężyć wszystko.
WAMPIRzBYTOMIA, rozwalony kręgosłup to jeszcze nie jest nic strasznego. Widać, nie jest tak tragiczie jesli chodzisz a nawet możesz pobiegać.
A co z kregosłupem jest nie tak? Miałeś operacje? To jest wada wrodzona - czy wypadek?
I ile stopni odbiega od normy?
Gorzej z tym, że pewnie nie możesz przez to normalnie pracować i pewnie z tego względu jakąś rente dostajesz - pieniądze tak jak wygląd najważniejsze nie są - ale mimo wszystko nie wiem czy byłbyś w stanie wspólnymi siłami z dziewczyną założyć rodzine, zapewnić godziwe warunki przyszłemu dziecku itd.
Siła miłośći jest w stanie przezwyciężyć wszystko.
WAMPIRzBYTOMIA, rozwalony kręgosłup to jeszcze nie jest nic strasznego. Widać, nie jest tak tragiczie jesli chodzisz a nawet możesz pobiegać.
A co z kregosłupem jest nie tak? Miałeś operacje? To jest wada wrodzona - czy wypadek?
I ile stopni odbiega od normy?
Gorzej z tym, że pewnie nie możesz przez to normalnie pracować i pewnie z tego względu jakąś rente dostajesz - pieniądze tak jak wygląd najważniejsze nie są - ale mimo wszystko nie wiem czy byłbyś w stanie wspólnymi siłami z dziewczyną założyć rodzine, zapewnić godziwe warunki przyszłemu dziecku itd.
Kazdy problem ma rozwiazanie.
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
A jesli nie ma rozwiazania to nie ma problemu
betusia pisze:Olivia, czat to jest dla ludzi ograniczonych umysłowo
Dziękuję. Bo tak poznałam swojego ex, z którym byłam bardzo szczęśliwa, a moja siostra cioteczna wyszła za mąż za faceta tak poznanego.
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
I znam wiele innych takich par, szczęśliwych.
betusia pisze:a autor tematu nie ma z tym problemu w odróżnieniu od niektórych forumowiczów.
O wypraszam sobie, nie znamy Go i nie jesteśmy w stanie tego powiedzieć. Ale jak już odróżniamy od forumowiczów, to pierwsza jest betusia.
"Miarkuj złość.
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
Po gniewu cienkim lodzie nie kręć się
Bo on za chwilę może trzasnąć"
- pani_minister
- Administrator
- Posty: 2011
- Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
- Skąd: Dublin
- Płeć:
betusia pisze:Gorzej z tym, że pewnie nie możesz przez to normalnie pracować i pewnie z tego względu jakąś rente dostajesz - pieniądze tak jak wygląd najważniejsze nie są - ale mimo wszystko nie wiem czy byłbyś w stanie wspólnymi siłami z dziewczyną założyć rodzine, zapewnić godziwe warunki przyszłemu dziecku itd
Chory kregoslup i wynikajace z tego problemy z praca, pieniedzmi i wygladem to pol biedy. Ale co to bedzie jak on z tym chorym kregoslupem nie bedzie mogl tanczyc ?

Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Re: Samotnść
Hung pisze:Jak z tym walczyć? Jeżeli nie mam szans na związek, to chociaż jak zwalczyć uczucie osamotnienia?
Nie chce wyrokowac o zwiazkach, ale na pewno niedobrze ciagle siedziec w domu. Wychodz gdzies - do kina, do biblioteki, poczytac do empiku, nie wiem co tam lubisz. Siedzenie w domu na dluzsza mete zabija.Zauwazylem, ze lepiej sie czuje idac nieprzygotowany na egzamin (chyba, ze poprawka poprawki i juz terminow nie bedzie) niz zostajac w domu.
Sluchaj muzyki. Malo rzeczy tak mi poprawia humor jak dobra, nowa muzyka. Polecam http://last.fm, mozesz zalozyc konto za darmo (nawet maila nie trzeba podawac) i masz swoja 'stacje' radiowo-internetowa, z ktora mozesz wydziwiac rozne rzeczy, np blokowac konkretne kawalkI (juz ich nie uslyszysz!), sluchac muzyki podobnej do czegos, itp.
Śmierć to zdrowie !
Hung, mam dokładnie taki sam problem jak Ty.
Gdybym miał to opisać to wyszło by bardzo podobnie. Od kiedy skończyłem szkołę to jakoś popadłem w samotność. Kontakt z wieloma osobami urwał się. Jeszcze tylko z paroma utrzymuje kontakt, i to przeważnie na gg. Teraz jeszcze niektórzy wyjechali, inni są zajęci pracą, albo swoją drugą połówką, a ja z kolei pracuje i też nie mam zbyt wiele czasu.
A z kobietami to u mnie tak jak u Ciebie. Zero kontaktu, tylko w pracy.
Kobiety nie zwracają na mnie uwagi, sądzę że to z powodu wyglądu.
Nic Ci nie doradzę w tej kwestii, mogę się jedynie przyłączyć do dyskusji i czekać na jakieś rady jak z tym walczyć.
Samotność mi dokucza
chcę z tym walczyć ale chyba brakuje mi odwagi, zwłaszcza żeby podejść do jakiejś kobiety i zacząć z nią rozmowę 
Gdybym miał to opisać to wyszło by bardzo podobnie. Od kiedy skończyłem szkołę to jakoś popadłem w samotność. Kontakt z wieloma osobami urwał się. Jeszcze tylko z paroma utrzymuje kontakt, i to przeważnie na gg. Teraz jeszcze niektórzy wyjechali, inni są zajęci pracą, albo swoją drugą połówką, a ja z kolei pracuje i też nie mam zbyt wiele czasu.
A z kobietami to u mnie tak jak u Ciebie. Zero kontaktu, tylko w pracy.
Kobiety nie zwracają na mnie uwagi, sądzę że to z powodu wyglądu.
Nic Ci nie doradzę w tej kwestii, mogę się jedynie przyłączyć do dyskusji i czekać na jakieś rady jak z tym walczyć.
Samotność mi dokucza


Ja tez rzadko mam kontakt z dziewczynami poza praca. Ale chyba nie jest az tak zle. Nie wiem, jak wyglada twoja praca (my pracujemy przy kompach, po pare osob w pokoju), ale chyba mozesz w pracy po prostu do jakiejs zagadac nie wzbudzajac podejrzen. Szczegolnie, jezeli to nudna praca. Jesli masz opory, zeby zaczac rozmowe, to poczekaj az zrobi to ktos inny i sie podlacz - wyjdzie bardziej naturalnie. Zapomnij, ze to inna plec, traktuj wszystkich podobnie to troche sie rozruszasz.
Ja mam ten problem, ze za duzo mysle i kombinuje, a za malo robie... ale probuje z tym walczyc.
Ja mam ten problem, ze za duzo mysle i kombinuje, a za malo robie... ale probuje z tym walczyc.
Śmierć to zdrowie !
Arczi pisze:Od kiedy skończyłem szkołę to jakoś popadłem w samotność. Kontakt z wieloma osobami urwał się. Jeszcze tylko z paroma utrzymuje kontakt, i to przeważnie na gg. Teraz jeszcze niektórzy wyjechali, inni są zajęci pracą, albo swoją drugą połówką, a ja z kolei pracuje i też nie mam zbyt wiele czasu.
A z kobietami to u mnie tak jak u Ciebie. Zero kontaktu, tylko w pracy.
Kobiety nie zwracają na mnie uwagi, sądzę że to z powodu wyglądu.
Batem Cie teraz powinnam oblozyc draniu



"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
pani_minister pisze:A ja notorycznie mylę Cię z Paulą, co sprawia, że co jakiś czas zaskakują mnie rozsądek i ortografia widoczne w postach i musze sprawdzać nicka nad obrazkiem
Jesteś wredna... przecież on ma 5 postów dopiero... wiem co Cię tak bardzo boli, gnębi i gryzie, że za każdym razem próbujesz mi dopiec...

Arczi pisze:Zero kontaktu, tylko w pracy.
Kobiety nie zwracają na mnie uwagi, sądzę że to z powodu wyglądu
Już chyba Olivia o tym pisała, ale może spróbuj zmienić styl, zacznij korzystać z jakiś orginalnych dodatków... próbuj np mankamenty urody nadrabiac fryzurą. Oczywiście nic z przesadą. Czasem mały szczegół może wiele zmienić.
Arczi pisze:Samotność mi dokucza chcę z tym walczyć ale chyba brakuje mi odwagi, zwłaszcza żeby podejść do jakiejś kobiety i zacząć z nią rozmowę
To najpierw spróbuj przez gg, albo inne komunikatory. Lub zagadaj do kogoś na forum. Zawsze to rozmowa. Jak coś polecam się na przyszłość.
Przy okazji pozdrowienia dla Marcina:)
WAMPIRzBYTOMIA znień avatar bo jak na niego patrze to wydaje mi sie ze to moje posty. Zauważyłam, że wszytskim to przeszkadza, więc uszanuj to...

Ostatnio zmieniony 16 lip 2006, 17:39 przez paula19, łącznie zmieniany 1 raz.
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
paula19 pisze:To najpierw spróbuj przez gg, albo inne komunikatory. Lub zagadaj do kogoś na forum.
blablabla bylo spotkanie to pan biedny pokrzywdzony nie chcial sie pojawic i poznac pare nowych twarzy,teraz bedzie sie plakac...przelozyc przez kolano i kijem po pupie

"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Hung pisze:Samo wychodzenie to nie wszystko. Nie mam zwyczaju zaczepiać obcych ludzi.
Na koncertach łatwo kogoś poznać, zaczepić...
dziękuje za avatar..
... każda dziewczyna powinna nosić głowę wysoko, z tego powodu, że jest kobietą, że była dla Stwórcy doskonale skończoną poprawką do spartaczonego Adama.
- tweetuś_18
- Pasjonat
- Posty: 199
- Rejestracja: 26 mar 2006, 18:25
- Skąd: z daleka ;o)
- Płeć:
paula19 pisze:Czasem mały szczegół może wiele zmienić.
Dokładnie, bo "diabeł" tkwi w szczegółach!!
Nie wierze w to ze jesteście tacy brzydcy ze zadna dziewczyna nie zwraca na was uwagi... może za mało sie staracie:
1. Na pewno macie jakiś znajomych - musicie odnowić kontakty z nimi
2 Dbać o siebie, nieraz brzydka dziewczyna jak sie ubierze, umaluje wygląda bosko to samo tyczy se facetów dobrze dobrane ciuchy, fryzura, zadbane dłonie, białe zeby itd.
3. Nie siedzieć w domu wychodzić gdziekolwiek (np. ze znajomymi z punktu 1 )
Może dziewczyna nie zakocha sie w was od razu ale na pewno jakąś poznacie i zdąbędziecie ja swym wdziękiem, intelektem, poczuciem humoru...
WIĘCEJ WIARY W SIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Miłość jest dziką siłą.kiedy próbujemy ją okiełznać, pożera nas. Kiedy próbujemy ją uwięzić, czyni z nas niewolników. Kiedy próbujemy ją zrozumieć, miesza nam w głowach!
RedX pisze:Ja, jako znany "quasimodo", co można zobaczyć na "pokaż swoją twarz"
Teraz to palnoles z grubel rury chlopie

"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 298 gości