pełna kontrola

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 28 wrz 2006, 12:06

Dzindzer pisze:nie zamierzam miec meza


Dzindzer pisze:dzieci raczej nie, ale to chyba tu istotne nie jest


To trzeba bylo tak od razu :)

Dzindzer pisze:facet nie jest i niegdy nie bedzie całym moim zyciem :]


Na dzien dzisiejszy u mnie jest to samo, kobieta nawet nie bedzie 1\10 mojego zycia, ale nie wiem co bedzie za 15-20 lat.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 12:08

Najwazniejsze osoby w moim zyciu to na równi rodzice, babcia, brat i facet. Jednak nikt z wymienionych nie bedzie moim całym swiatem, nie chce rezygnowac z siebie zatraac sie.
TFA pisze:To trzeba bylo tak od razu :)

ja juz to wiele razy pisałam. Pozatym mam zamiar, licze na to czy jak tam sie wyjezyczyc, byc z tym facetem do konca zycia.
Awatar użytkownika
larena
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 399
Rejestracja: 16 lut 2006, 21:51
Skąd: że znowu ;)
Płeć:

Postautor: larena » 28 wrz 2006, 12:13

ja sie zgadzam z Dzindzer, da mnie sa pewne granice ktorych moj facet przekroczyc nie moze, nie dopuszczalne jest czytanie smsów, rozmow na gg, korespondencji to moja sprawa o czym z kims rozmawiam. w ogole nei widze potrzeby czytania czyjejs korespondencji no bo po co, tak samo nie ruszalabym np. telefonu swojego faceta
rowniez to moa sprawa co trzymam w szafkach, co nosze w torebce, jak pozwole np. a cos wyjac z mojej torebki to luz ale zeby sam bral to nie
troche prywatnosci trzeba miec, przynajmniej tak moge zachowac troszke odrebnosci jakiejs swojej tajemnicy, czastke siebie
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,
Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.

http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Awatar użytkownika
TFA
Weteran
Weteran
Posty: 3055
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:57
Skąd: litwini wracają
Płeć:

Postautor: TFA » 28 wrz 2006, 12:17

Facet nawet jak pzrewertuje cala torebke kobiety to i tak pozostaje to wielka tajemnica <hahaha> a smsow czy gg to nikt mi nie czytal, bo po co. Ale nie dostaje paniki jak moja dziewczyna bawi sie moim telefonem.
Ręce me do szabli stworzone, nie do kielni.
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 28 wrz 2006, 12:18

Dzindzer pisze:dzieci raczej nie, ale to chyba tu istotne nie jest
no wlasnie jest, bo to wsyztsko skada sie na to, że granice prywatności po pewnym czasie się zacierają....

Zresztą pogadamy za 15 lat i zobaczymy co będzie ;)
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 28 wrz 2006, 12:20

a dla mnie wszystko zależy od sytuacji (jeśli chodzi o to "grzebanie" w torebce i takie tam). Jeśli dzwoni telefon to dlaczego moj (przyszły) facet ma go nie odebrać? Skoro nic przed nim nie ukrywam to nie widzę takiego powodu. Fakt- nie chciałabym, żeby bez uzasadnionego powodu wiedział jakie są moje hasła np do poczty i ją czytał. Torebka? Nie mam tam nic czego nie powinien zobaczyć facet. Co? Że noszę paczkę gumek? PFFF... Jeśli za to by się zaczął awanturować to miał by dużego minusa.
Rozmowy na gg, cóż starałabym się tego nie robić w jego obecności (przynajmniej póki byśmy razem nie mieszkali)- bo uważam to za niezbyt na miejscu, ktoś do mnie przychodzi a ja wiszę w tym czasie na necie
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
larena
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 399
Rejestracja: 16 lut 2006, 21:51
Skąd: że znowu ;)
Płeć:

Postautor: larena » 28 wrz 2006, 12:25

nawet jakby przeczytal troche smsow to nic by sie takiego nie stalo ale chodzi o sam fakt, moze troche czulabym sie sprawdzana, osaczana ze ktos tak bezczelnie narusza jakas moja prywatnosc. po prostu nie lubie zwiazkow w ktorych partner koniecznie o wszystkim chce wiedziec, musze miec troche swobody i troche siebie "dla siebie" jakiejs indywidualnosci ze jestem ja, on i dopiero "my". nie wszystko wspolne
reaguję na magiczne dźwięki i trzaski z winylowej płyty. Bob Marley śpiewa pieśń, Niesie treść pełną miłości,

Która wypełnia cale pomieszczenie. Nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów - Rozmyta.



http://rycerze.wp.pl/?ac=vid&vid=176166738
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 28 wrz 2006, 12:26

TFA pisze:nie dostaje paniki jak moja dziewczyna bawi sie moim telefonem.

ja też nie wpadam w panikę, bo nie ma tam niczego nie na miejscu - poza tym jemu i tak nie przyszłoby do głowy, żeby mi grzebać w skrzynce odbiorczej jakiejkolwiek. jak się bawi telefonem, to znaczy że gra w wyścigi :D i w zasadzie jest jedyną osobą, przy której nie dostają drgawek, jak dotyka mojego telefonu. co nie znaczy, że za tym przepadam - po prostu.
co zaś się tyczy flirtu - jest przyjemny, czyż nie? i nie ma nic wspólnego z tym, czy jestem w związku, czy też nie, bo nie musi do niczego prowadzić. jak ładnie przyrównała ministrantka: daję i odbieram jako formę komplementu :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 12:28

Jawka pisze:Zresztą pogadamy za 15 lat i zobaczymy co będzie ;)

nie musze gadac za 15 lat, wiem jak jest u moich rodziców. W torebce may, w jej telefonie, mailach czy listach nikt nie grzebia. Moja mama i mój tata maja odrebne prywatnosci, a sa ze soba dłużej niz 15 lat
Elspeth pisze:Jeśli dzwoni telefon to dlaczego moj (przyszły) facet ma go nie odebrać? Skoro nic przed nim nie ukrywam to nie widzę takiego powodu

chodzi ci p komórke czy stacjonarny. Bo komórki nie odbieram cudzej, tak samo nie chce by ktos odbierał moja, jest moja i ja odbieram.
Elspeth pisze:Torebka? Nie mam tam nic czego nie powinien zobaczyć facet.

ja tez nie mam nic czego facet nie może widzec. tu nie chodzio o to czy cos ukrywam, ale o to, że to moje prywatne rzeczy, ze nie lubie grzebania.
Elspeth pisze:Rozmowy na gg, cóż starałabym się tego nie robić w jego obecności (przynajmniej póki byśmy razem nie mieszkali)- bo uważam to za niezbyt na miejscu, ktoś do mnie przychodzi a ja wiszę w tym czasie na necie

mieszkajac gadam na gg z ludzmi. Jak nie mieszkalismy razem to na gg byłam tyle ile musiałam, np. zeby sie z kims umówic, czy przesłac cos
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 28 wrz 2006, 12:33

Dzindzer pisze:chodzi ci p komórke czy stacjonarny


bez różnicy

Ja nie mówię tu o zupełnym braku jakiejkolwiek "prywatności". Tyle tylko, że mi nie przeszkadza, jeśli mój facet czuje się w moim rodzinnym domu jak u siebie.
Jeśli z nim jestem to znaczy, że mu ufam a on mi. Skoro tak to naprawdę nie widzę problemu w wyjęciu portfela z mojej torebki kiedy jest mu potrzebna kasa a wie, że znajdzie portfel u mnie w torbie.

Czyli to, że odbieram komórkę mojej mamy kiedy dzwoni znaczy, że ingeruję w jej prywatność ?? Skoro jej to nie przeszkadza to chyba nie prawda?
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Jawka
Weteran
Weteran
Posty: 1046
Rejestracja: 13 maja 2006, 14:14
Skąd: innąd
Płeć:

Postautor: Jawka » 28 wrz 2006, 12:35

Dzindzer pisze:W torebce may, w jej telefonie, mailach czy listach nikt nie grzebia. Moja mama i mój tata maja odrebne prywatnosci, a sa ze soba dłużej niz 15 lat
Ale nawet gdyby zajrzał do jej torebki to rozwodu by nie było, bo prawdopodbnie nie ma nic do ukrycia... tylko go najzwyczajniej w świecie nie interesują sms-y od przyjaciółek z pracy.
"(...) pomyśl... co za głupiec z niego-
mówi, że umiera z mego powodu....
zupełnie jakbym była chorobą"

Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 12:41

Elspeth pisze:Skoro tak to naprawdę nie widzę problemu w wyjęciu portfela z mojej torebki kiedy jest mu potrzebna kasa a wie, że znajdzie portfel u mnie w torbie.

tak bez zapytania ??
ja tez czasami mówie wyjmij sobie ( cos tam) mam w brazowej torebce. ale to jest sytuacja kiedy daje jednorazowe przyzwolenie. zreszta, nie musze dawac jakis zakazów, mój facet ma taki sam stosunek do prywatnosci jak ja.
Elspeth pisze:Czyli to, że odbieram komórkę mojej mamy kiedy dzwoni znaczy, że ingeruję w jej prywatność ?? Skoro jej to nie przeszkadza to chyba nie prawda?

skoro jej nie przeszkadza to nie naruszasz jej prywatnosci. Naruszała bys gdyby ona nie chciała bys odbierała. skoro Ty czy Twoja mama nie macie nic przeciwko odbieraniu przez kogos waszych telefonów to wszystko jest w porzadku. Ja nie chce by ktos odbierał mój i moi bliscy to szanuja
Jawka pisze:Ale nawet gdyby zajrzał do jej torebki to rozwodu by nie było, bo prawdopodbnie nie ma nic do ukrycia...

no rozwodu by nie było, na torebke mama nie jest uczulona tak jak ja. a ojciec uwaza, ze jej torebka jej sprawa jej świat.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 28 wrz 2006, 12:43

Elspeth pisze:Skoro jej to nie przeszkadza to chyba nie prawda?

Elspeth, jeśli jej to nie przeszkadza, to nie ingerujesz. ale różni ludzie mają różnie posunięte granice prywatności. na niektóre jej elementy, wymieniane prze dzindzer się uśmiecham, ale rozumiem ją, bo ja też mam sporo takich świrków - nic do ukrycia, ale dla poczucia własnej odrębności - grzebać nie pozwalam.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 12:51

lollirot pisze:wymieniane prze dzindzer się uśmiecham,

dobrze chociaz, ze sie nie krzywisz. moja strefa p[rywatności nie utrudnia nam wspólnego zycia. O jeszcze nikt nie moze grzebac mi po kieszeniach, mój facet sie smieje, bo do jego kieszeni tez stosuje te zasade i jak mam prac i trafiam na jego rzeczy to czekam az przyjdzie i mi kieszenie oprózni. Wiem mam te swoje świrki jak to Lolli okresliła, ale dobrze mi z nimi
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 28 wrz 2006, 12:52

Loli to bylo pytanie retoryczne ;)

Dzin, jasne, że bez zapytania. Nie mówię, że to mialo by nastąpić na początku związku, kiedy ludzie się dopiero poznają, ale wtedy kiedy już są ze sobą jakiś czas. No i chyba oczywiste, że musialby mi o tym powiedzieć, żeby mi się kasa zgadzala ;)

Aha- jeszcze kwestia flirtu. Hmm... myślę że czasami to się dzieje jakoś tak bezwiednie. Jedno slówko, drugie, uśmiech. Ale to wcale nie znaczy, że mam ochotę na romans i nie kocham swojego ewentualnego faceta. Po prostu jest to mila forma pokazania, że komuś się podobam. Jak ktoś napisal wyżej- komplement taki specyficzny. Co innego, że będąc z kimś nie pozwalam na pewne zachowania facetom względem mnie ale to już zupełnie inna historia :)
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
n0_0b
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 27 wrz 2006, 01:50
Skąd: @BN.
Płeć:

Postautor: n0_0b » 28 wrz 2006, 13:08

wy i te wasze świrki :P

widze ze co osoba to inna prywatność ;-)

ja tam nie mam prywatnosci i tez mi z tym dobrze ;P
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 13:17

n0_0b pisze:ja tam nie mam prywatnosci i tez mi z tym dobrze ;P

czyli co gdyby Twoja dziewczyna grzebała ci po telefonie, czytała smsy, twoje maile, rozmowy na gg, listy otwierała, kieszenie przegrzebywała to był bys taki zadowolony ??
Awatar użytkownika
jagunia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 181
Rejestracja: 29 maja 2006, 21:44
Skąd: ChataZpiernika
Płeć:

Postautor: jagunia » 28 wrz 2006, 13:22

czyli co gdyby Twoja dziewczyna grzebała ci po telefonie, czytała smsy, twoje maile, rozmowy na gg, listy otwierała, kieszenie przegrzebywała to był bys taki zadowolony


Ani zadowolona ani nie - zadowolona :] Nie przeszkadza mi to wcale ;P I cieszę się,że jest tak a nie inaczej :> Jedyną rzeczą do której nikt nie może mieć wstępu,jest pamiętnik...którego nie prowadze więc nie ma problemu <hahaha>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 13:30

jagunia pisze:Nie przeszkadza mi to wcale ;P

gdybys była moja znajoma to nigdy bym nie napisała słowa do ciebie, bo nie chciała bym by ktos niepowołany to czytał :]
Awatar użytkownika
jagunia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 181
Rejestracja: 29 maja 2006, 21:44
Skąd: ChataZpiernika
Płeć:

Postautor: jagunia » 28 wrz 2006, 13:37

Dzindzer pisze:
jagunia pisze:Nie przeszkadza mi to wcale ;P

gdybys była moja znajoma to nigdy bym nie napisała słowa do ciebie, bo nie chciała bym by ktos niepowołany to czytał :]


Ale Dzindzer gdzie ja napisałam,że mój partner czyta każdego mojego sms-a,każdy list i sprawdza moje połączenia? <hahaha> Nie robi tego chociaż by mógł.Nie rozumiesz róźnicy między "pozwalać" a " wykonywac"?

I rozumiem,że jak ktoś pozwala na czytanie powiedzmy maili...to Ty urywasz kontakt z Tą osoba? <hahaha>

Poza tym ja wszelkie ważne rzeczy załatwiam osobiście badź co najwyżej telefonicznie,więc w moich mailach i sms-ach nie ma na prawde nic czego by nie mógł zobaczyć.
n0_0b
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 24
Rejestracja: 27 wrz 2006, 01:50
Skąd: @BN.
Płeć:

Postautor: n0_0b » 28 wrz 2006, 13:39

grzebała mi w telefonie, do kompa nie ma dostępu bo nie ma takiej mozliwosci ;p ... nic tam nie mam do ukrycia, jakbym chcial to tez bym mogl poczytac co ona ma w telefonie, w archiwum gg itd... ale mie to nie rajcuje, a ona "lubi czytać smsy" to nie moja wina ze jest zazdrosna ;P ... z resztą nie czyta dokladnie tylko przeczyta jeden dwa i odklada, ogółem rzadko sie zdarza zeby mi czytala (ostatni raz - przeszlo miech temu czy jakos tak), ale nie rozumie ze nie mozna po kieszeniach grzebac ;P ja tam w kieszeniach nigdy nic nie mam oprocz dokumentow i portfela, poza tym jak jest zimno to często mam ręke w jej kieszeniach i nikomu to nie przeszkadza :)

zresztą ona jest jeszcze młoda, musi dojrzeć psychicznie do niektorych rzeczy, a dziewczyna mi odpowiada bo sam nie czuje sie na tyle lat na ile mam a niektorych sprawach znow jest bardzo dojrzala, zalezy od sytuacji

ps. nie mam dostepu do listow ktore pisze z przyjaciolka a to mnie akurat interesuje ;p ale nie zawsze sie ma co sie lubi ;)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 13:50

jagunia pisze:Nie rozumiesz róźnicy między "pozwalać" a " wykonywac"?

widze
jagunia pisze:Ale Dzindzer gdzie ja napisałam,że mój partner czyta każdego mojego sms-a,każdy list i sprawdza moje połączenia?

a jestes pewna, ze tego nie robi
jagunia pisze:I rozumiem,że jak ktoś pozwala na czytanie powiedzmy maili...to Ty urywasz kontakt z Tą osoba? <hahaha>

nie ale nie napisze nic osobistego w mailu takiej osobie.
Awatar użytkownika
jagunia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 181
Rejestracja: 29 maja 2006, 21:44
Skąd: ChataZpiernika
Płeć:

Postautor: jagunia » 28 wrz 2006, 13:56

a jestes pewna, ze tego nie robi


Jestem pewna :]
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 14:10

jestes pewna, bo on ci tak mówi
czy jestes pewna bo sprawdzasz to

a swoja droga to ja zwyczajnie nie rozumiem po co podawac hasło na maila czy gg
Awatar użytkownika
jagunia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 181
Rejestracja: 29 maja 2006, 21:44
Skąd: ChataZpiernika
Płeć:

Postautor: jagunia » 28 wrz 2006, 14:40

Dzindzer pisze:jestes pewna, bo on ci tak mówi
czy jestes pewna bo sprawdzasz to


Jestem pewna bo go znam.Nie mieszkamy razem więc do telefonu nie ma dostępu,ale jak mieszkał jakiś czas mógł czytać - a tego nie robił.
Ma hasło na maila - nie wchodzi i nie czyta,chyba że go poproszę i tak nie mam na nim nic ważnego.
Będąc u mnie czuje się swobodnie,ale nigdzie mi nie szpera. To chyba wystarczy ?

Dzindzer pisze:a swoja droga to ja zwyczajnie nie rozumiem po co podawac hasło na maila czy gg


Na gg nie mam hasła.Nie potrzebuje.Co do maila,no cóż zdaża się,że nie mam dostępu do internetu,a coś potrzebuje.Jest najbardziej zaufaną osobą dlatego też posiada hasło :]
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 28 wrz 2006, 14:47

jagunia pisze:Na gg nie mam hasła.Nie potrzebuje

każdy ma hasło, masz po prostu zaznaczone bys nie musiała go wklepywac, ja tez mam tak zaznaczone. ale hasła na gg nikt mimo to nie zna
jagunia pisze:,że nie mam dostępu do internetu,a coś potrzebuje

a czyli zna je po to by ułatwic ci zycie
Awatar użytkownika
jagunia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 181
Rejestracja: 29 maja 2006, 21:44
Skąd: ChataZpiernika
Płeć:

Postautor: jagunia » 28 wrz 2006, 14:57

każdy ma hasło, masz po prostu zaznaczone bys nie musiała go wklepywac, ja tez mam tak zaznaczone. ale hasła na gg nikt mimo to nie zna


Chodzi Ci o hasło,potrzebne do założenia swojego gg np na innym komputerze? To hasło znam tylko ja.

Chodziło mi raczej,że nie mam hasła,które trzeba wpisywać przy każdorazowym właczaniu gg.Bo tego nie potrzebuje :]

a czyli zna je po to by ułatwic ci zycie


W pewnym sensie tak.Wcześniej nie znał,bo nie chciał.
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 28 wrz 2006, 21:52

Moj nie zna hasla ani do maila, ani do gg, telefonu mi nie oglada, i jakos zyje. Ja tak samo, nie obchodzi mnie jego korespondecja i kto do niego dzwonil. Jak bede miala powod zeby to zrobic, to zajrze mu do komorki. Ale nie z ciekawosci, zwiazek zwiazkiem, ale prywatnosc jakas musi byc.
On ma sprawe troche utrudniona, bo raczej nie poczyta np. co ja pisze na forach ;P - polskiego nie zna.
Awatar użytkownika
Sun
Bywalec
Bywalec
Posty: 51
Rejestracja: 06 maja 2006, 14:49
Skąd: z bajki...
Płeć:

Postautor: Sun » 28 wrz 2006, 23:11

Wierzę i ufam Jemu. W końcu Go kocham :)
Czytamy sobie czasem smsy od innych osób, czasem odbieramy telefon tej drugiej osoby. Wszystko w zdrowych granicach. Gdybyśmy mieszkali razem nie miałabym nic przeciwko wspólnemu GG czy e-mailu :)
Co ja mam przed nim ukrywać? Mówię mu wszystko...
Pełna kontrola tak. Jeśli nie ma się czego ukrywać. Jeśli dwie osoby się na to zgadzają.
Jestem fair, bo za nic na świecie nie chcę stracić Jego i tej Miłości.
Po zachodzie bywa najprzyjemniej...
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 28 wrz 2006, 23:18

My znamy wszytskie swoje hasła, piny, kody jakis, numery klienta do bankow. On czasami sprawdzi mojego maila, ja jego, nie mamy nic do ukrycia i jest nam dobrze w takim ukladzie. Tylko sie wkurzam czasami jak zaczyna grzebac w torebce i potem na mnie krzyczy ze taki syf ze nic znalesc nie można ;)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 350 gości