problem z b.przystojnym facetem...

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

mathilda
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 19 cze 2006, 20:47
Skąd: warszawa
Płeć:

problem z b.przystojnym facetem...

Postautor: mathilda » 26 cze 2006, 13:44

problemem dla mnie nie jest to,że jest naprawde cholernie przystojny,bo to b.fajna sprawa budzić sie i mieć taki ładny widok z rana,problem tkwi gdzie indziej.Mój ukochany oprócz urody posiada tez wiele innych zalet jak niesamowite poczucie huoru,optymizm,jest nieprzecietnie inteligentny i baaaardzo kontaktowy i komunikatywny...no i tu jest pies pogrzebany!!!poniewaz studiujemy razem to mam niesamowitą 'przyjemność"obserwowac jak koleżanki wariują na jego widok,ciągle go zagadują i prześcigają się w dążeniach żeby zwrócił na nie uwagę,cos wytłumaczył itd.Kurcze,ja naprawde jestem b.liberalna i nie jestem typem zazdrośnicy ale to mnie już wkurza.tym bardziej,że on z moich docinków na ten temat sie śmieje po prostu i mówi,ze to sa żarty i bzdury.Ale to chyba mam prawo sie troche o to wkurzać,nie???
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 26 cze 2006, 13:50

mathilda, oczywiście że masz prawo być zazdrosna. Możesz też wybrać brzydkiego faceta którego kobiety będą omijac z daleka <diabel> Nie wiem gdzie problem <diabel> Widziały gały co brały <diabel> pozostaje Ci tylko biegać z maczugą i ganiać konkurentki <diabel>
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Misia86
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 99
Rejestracja: 25 cze 2006, 14:45
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Misia86 » 26 cze 2006, 13:54

mathilda pisze:poniewaz studiujemy razem to mam niesamowitą 'przyjemność"obserwowac jak koleżanki wariują na jego widok

czysty masochizm.. :|
no niewiem moze tez wzbudz u niego zazdrosc tak dla przekory ;)
jezeli Twoj facet nieflirtuje z innymi babkami to ok, skoro on nic zlego nierobi... ale czasem warto przypomniec takim babkom, ze facet, ktorego zagaduja jest zajety i moze czasem podejdz, pocaluj w policzek gdy bedzie zagadywany przez inne kobiety, oczywiscie jesli to wszystko o czym piszesz nie s a tylko Twoimi wymyslami i wytworem wyobrazni
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 26 cze 2006, 14:17

mathilda pisze:Ale to chyba mam prawo sie troche o to wkurzać,nie???

tak sobie mysle , ze ludzie najgorzej przyswajaja cos ,co przychodzi naturalnie, cos co jest faktem bezapelcyjnym i oczywistym . Od adasia i ewuni babki kusily facetow i na odwrot, wiec tak jak podziwiasz faceta za jego honor, tak i Ty zachowaj sie w ten sposob, badz ponadto ale niech nie zabraknie i w Waszym zwiazku uwodzicielskich scen - tyle ze nie spowodowanch zazdroscia. Pamietaj ze nie musisz konkurowac z tymi pannicami, Ty juz masz tego mezczyzne - ale Twoja w tym glowa by zawrocic mu w glowie , co powinnas czynic nie tylko na poczatku znajomosci by kogos usidlic, ale robic to wciaz i wciaz. Kus i udawaj niedostepna , a umizgi jego kolezanek ignoruj ;) ale obserwuj z dystansu <diabel> warto miec oko i byc w poblizu w razie zagrozenia <aniolek> Twoj mezczyzna nie jest Ci winien z racji tego ze nim jest okreslonego zachowania , nie jest Twoja wlasnoscia 8) Drogie Panie czas wybic sobie z glowy wzorce zachowan wg ktorych rzekomo powinni zachowywac sie nasi mezczyzni , bo i tak zawsze bedzie na odwrot naszych oczekiwan 8)
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 26 cze 2006, 14:45

mathilda pisze:Mój ukochany oprócz urody posiada tez wiele innych zalet
- mam ten sam problem :/ Mój ukochany też jest bardzo przystojny i powiedziałabym nawet ładny (o ile można powiedzieć o facecie, że jest ładny ). Na szczęście nie studiujemy razem. Ale będąc u niego w akademiku miałam okazję zaobserwować jak go lubią :/ Fakt faktem, że on zawsze był babski sołtys i nawet w liceum trzymał przeważnie z dziewczynami. Tak więc przyzwyczaiłam się do tego, że jest adorowany.
Misia86 pisze:czasem warto przypomniec takim babkom, ze facet, ktorego zagaduja jest zajety i moze czasem podejdz, pocaluj w policzek gdy bedzie zagadywany przez inne kobiety
- pomysł jak najbardziej na miejscu
A moja rada - po prostu ufaj mu, nie masz innego wyjścia mathilda.
Wstreciucha pisze:Pamietaj ze nie musisz konkurowac z tymi pannicami, Ty juz masz tego mezczyzne - ale Twoja w tym glowa by zawrocic mu w glowie , co powinnas czynic nie tylko na poczatku znajomosci by kogos usidlic, ale robic to wciaz i wciaz. Kus i udawaj niedostepna , a umizgi jego kolezanek ignoruj ;)
Wstręciucha - <browar> Dokładnie to powinna robić - starać sie być nadal kusząca i atrakcyjna dla swojego faceta. W końcu to ona jest z nim, a nie jego koleżanki. O miłośc trzeba dbać, pielęgnowac ją. A koleżankami sie nie przejmuj. Dla mnie to żałosne, jeśli dziewczyna robi podchody do zajętego chłopaka. Nie przejmuj się <przytul>
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"
Terencjusz
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 26 cze 2006, 14:52

Właściwie już wszystko zostało powiedziane: czasem podejdź, przytul się no i... cały czas staraj się o niego :) Jest z Tobą i nie daj mu uciec.
Pocieszę Cię, bo mogłoby być jeszcze gorzej. Mój przyjaciel będąc w związku z dziewczyną zachowuje się wobec innych baaardzo swobodnie: chodzi z nimi za rękę, sadza na kolanach, daje niewinne buzi, flirtuje. One to lubią i on to lubi. Ale wierny swojej jest. On tak po prostu ma i każdy się z czasem do tego przyzwyczajał. Z tego co piszesz wynika, że Twój mężczyzna nie daje Ci takich powodów do zazdrości - tylko te dziewczyny wokół budzą Twoje obawy. I tak masz nad nimi przewagę.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 26 cze 2006, 15:15

ptaszek pisze:chodzi z nimi za rękę, sadza na kolanach, daje niewinne buzi, flirtuje.

dla mnie nie do przyjecia ;) tego typu sprawy sa zarezerwowane tylko dla mnie ;)
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 26 cze 2006, 15:23

Zmień faceta na brzydala - skończą się twoje problemy ...
W życiu zawsze jest coś za coś ...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 26 cze 2006, 15:27

ptaszek pisze:Mój przyjaciel będąc w związku z dziewczyną zachowuje się wobec innych baaardzo swobodnie: chodzi z nimi za rękę, sadza na kolanach, daje niewinne buzi, flirtuje. One to lubią i on to lubi.
- a co na o jego dziewczyna? Pewnie nie miała innego wyjścia i się już przyzwyczaiła. Jak dla mnie do gruba przesada :/
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
Augusto
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 461
Rejestracja: 18 gru 2005, 21:19
Skąd: getting place
Płeć:

Postautor: Augusto » 26 cze 2006, 15:30

ptaszek pisze:Mój przyjaciel będąc w związku z dziewczyną zachowuje się wobec innych baaardzo swobodnie: chodzi z nimi za rękę, sadza na kolanach, daje niewinne buzi, flirtuje. One to lubią i on to lubi. Ale wierny swojej jest.
Dla mnie to ostre przegięcie.
Awatar użytkownika
Bender
Weteran
Weteran
Posty: 859
Rejestracja: 06 lis 2004, 17:25
Skąd: ds
Płeć:

Postautor: Bender » 26 cze 2006, 15:40

Wstreciucha pisze:umizgi jego kolezanek ignoruj ;) ale obserwuj z dystansu


czyli trzymaj reke na jajach znaczy na pulsie - niech france wiedza co do kogo nalezy :D
Cyniczny zlosnik i przesmiewca (C)
megane
Maniak
Maniak
Posty: 762
Rejestracja: 22 maja 2006, 13:13
Skąd: z południa
Płeć:

Postautor: megane » 26 cze 2006, 15:41

Też miałam taki problem - mój facet jest uważany za bardzo przystojnego, sympatycznego, itp (chociaż ja teraz już nie wiem, czy on na prawdę jest taki niezwykły czy to tylko mnie się tak wydaje). Dziewczynom się podobał nawet tym, które go znały tylko z widzenia czy z 'cześć'.
Ale świadomość, że miał ogromny wybór a jest ze mną jakoś mi wystarczyła, żeby sobie z tym dać radę. Tymbardziej, że on mi żadnych powodów do zazdrości nie daje, a ja też nie świruję - niech rozmawia z innymi, niech się do nich uśmiecha [zawsze się uśmiecha heh]. I tak jest MÓJ <diabel> a one mogą sobie conajwyżej popatrzeć, jaki jest wspaniały :P.

A co do tego kolesia... Ja miałam dawniej taki 'luźny' sposób bycia, ale od kiedy jestem z kimś to sobie dałam spokój. Dla mnie to, że przytulę na powitanie jakiegoś kumpla nic nie znaczy, więc mogę z tego spokojnie zrezygnować. Coś mi się wydaje, że jakbym powiedziała mojemu 'taka już jestem, przyzwyczaj się' to bym dostała po prostu kopa w dupę. A tego to ja nie chcę.
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 26 cze 2006, 15:46

Bender pisze:zyli trzymaj reke na jajach znaczy na pulsie - niech france wiedza co do kogo nalezy :D
tak tak tak, trzeba pokaząć co do kogo należy, niech się do niego odczepią
megane pisze:Coś mi się wydaje, że jakbym powiedziała mojemu 'taka już jestem, przyzwyczaj się' to bym dostała po prostu kopa w dupę.
- mój dostały kpoa jakby tak robił <pejcz>
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 26 cze 2006, 16:00

misiucha22 pisze:
ptaszek pisze:Mój przyjaciel będąc w związku z dziewczyną zachowuje się wobec innych baaardzo swobodnie: chodzi z nimi za rękę, sadza na kolanach, daje niewinne buzi, flirtuje. One to lubią i on to lubi.
- a co na o jego dziewczyna? Pewnie nie miała innego wyjścia i się już przyzwyczaiła. Jak dla mnie do gruba przesada :/

Oczywiście, że się przyzwyczaiła. Ja sama na początku byłam zdziwiona, że ma dziewczynę, a z innymi tak sobie bezpardonowo grucha. To ma wymiar czysto przyjacielski - każdy to dość szybko zauważa i każdy się do tego przyzwyczaja. Problem tylko w tym, że dopiero co poznanej dziewczynie może chłopak nadziei narobić...

Dlatego mówię założycielce tematu, żeby się aż tak nie martwiła...... :)
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
misiucha22
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 295
Rejestracja: 12 mar 2006, 23:34
Skąd: z Polski :)
Płeć:

Postautor: misiucha22 » 26 cze 2006, 16:04

ptaszek pisze:Oczywiście, że się przyzwyczaiła.
- ja bym nie mogła czegoś takiego zaakceptować, chyba że byłabym pewna sowjego faceta na 100%. A takiej pewności to nigdy nie ma.
"Homo sum, et nil humanum a me alienum esse puto"

Terencjusz
mathilda
Bywalec
Bywalec
Posty: 43
Rejestracja: 19 cze 2006, 20:47
Skąd: warszawa
Płeć:

Postautor: mathilda » 26 cze 2006, 16:25

Nie,do "buziaczków"z koleżankami czy brania ich na kolana nie dochodzi!!!nie wyobrażam sobie tego.Są pewne granice,jemu by się tez nie podobały takie moje umizgii do jakiegoś kolesia.Ale jak juz pisałam facet jest b.az zabardzo kontaktowy;)i uwielbia różne zaczepki i flirciki słowne z wczesniej wymienionymi koleżankami.Co więcej ,on mi mówi,które laski mu sie podobają!!!np.jedziemy autobusem a on mi pokazuje jakąś murzynkę i mówi:"o ta murzynka jest ładna,podoba mi się".Ja nie robię scen czy akcji tylko wyrażam swoje zdanie na jej temat tzn.czy mi sie podoba czy nie...ale trochę to wszystko mnie zastanawia.Czy to jest normalne????mi tłumaczy,ze jezeli mi o tym mówi to znaczy,ze to nie jest istotne...i tu prosze o podpowiedz meską część obserwujących temat:czy tak jest rzeczywiście z facetami????
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 26 cze 2006, 16:44

mathilda pisze:".Ja nie robię scen czy akcji tylko wyrażam swoje zdanie na jej temat tzn.czy mi sie podoba czy nie...ale trochę to wszystko mnie zastanawia.Czy to jest normalne????mi tłumaczy,ze jezeli mi o tym mówi to znaczy,ze to nie jest istotne...i tu prosze o podpowiedz meską część obserwujących temat:czy tak jest rzeczywiście z facetami????

Różnie to jest z normalnością i wyrażania "nie-podobania".
Ze wspomnień:
1. trudno o głupszą sytuację, kiedy rozmawiasz z koleżanką, a "Twoja" robi focha ...i ja się źle czułem i rozmówczyni.
2. z drugiej strony szalenie mnie kręci , kiedy gdzieś jesteśmy razem i widzę głodne spojrzenia facetów, a ona jest ZE MNĄ
Awatar użytkownika
Bartek22
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 109
Rejestracja: 18 paź 2004, 10:01
Skąd: Poznan :)
Płeć:

Postautor: Bartek22 » 26 cze 2006, 16:51

Mathilda...Faceci to juz mają w genach...Tym nie ma sie co przejmowac ze powie Tobie ze mu sie ktora podoba...On jest z Toba i tyle...Ja tez tak czasami mowie...Ale to zarty...Mojej dziewczyny nie zamienilbym w zyciu na zadna inna dziewczyne chocby to byla nawet Naomi Cambell :)
"Każda sekunda to szansa na to by zmienić coś w swoim życiu" - Vanilla Sky
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 26 cze 2006, 16:54

Facetem nie jestem, ale będąc w związku nie można od razu przyjąć, że reszta świata mi się nie podoba - tylko moje kochanie.
To jest podobanie się, ale nie na zasadzie "o, tą to by się chciało podotykać" czy "ta to dla mnie dobry materiał na dziewczynę". Może się ktoś podobać.... tak po prostu, z wyglądu czy z charakteru, bez tego typu odczuć i myśli.
Ja też to mam i mój chłopak to ma. Może mi się jakiś facet podobać, a konkretnie: jego fryzura, styl ubierania się, sposób bycia. Nie myślę jednak o nim w kategoriach "potencjalny partner". W tym wypadku podobać się = lubić. Tak jak się lubi zielone sukienki czy obrazy impresjonistów.

Kiedyś też tu na forum napisałam, że przykro mi, jak mój partner patrzy na inne dziewczyny z jakimś błyskiem podziwu w oku. Któryś z użytkowników mi wtedy odpowiedział, że faceci są po prostu koneserami kobiecego piękna.
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 26 cze 2006, 18:31

mathildo- śmiej sie razem z Nim i miej satysfakcję ze one mogą sobie stawać na głowie a on ma je gdzieś!! wybrał Ciebie i z pewnoscią miał ku temu ważne powodu wiec zaufaj swojej nieprzecietnej urodzie i osobowoiści, oraz jego uczuciu, nie dogryzaj mu z powodu głupiutkich panienek bo mozesz go tym zrazić :) wiem ze to wszystko wymaga od Ciebie duzej dawki poczucia humoru, zaufania, pewnosci siebie i wiary w ten zwiazek ALE dla takiego faceta i własnego szczęścia na pewno dasz radę ;)
OnlyJusti
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 26 cze 2006, 18:57

Moja dziewczyna jak się przytula to zostawia mi na koszuli sporo swoich włosów. Śmieję się z tego i mówię, że se mnie ZNACZY, żeby inne wiedziały, że jestem zajęty. ;)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
gargando
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 183
Rejestracja: 15 sty 2006, 21:49
Skąd: z d***
Płeć:

Postautor: gargando » 26 cze 2006, 19:41

ej znajdz sobie brzydszego i nie bedze problemu....ehhhhh
Nie Trać Czasu Z Kimś Kto Nie Ma Go, Aby Spędzać Go Z Tobą...
Awatar użytkownika
Wstreciucha
Weteran
Weteran
Posty: 2646
Rejestracja: 14 wrz 2005, 11:48
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Wstreciucha » 26 cze 2006, 19:44

ja tam bym sie zaniepokoila gdyby moj facet nie ogladal sie za atrakcyjnymi kobietami ;)
Te same fakty dają jednym wiele do myślenia, innym tylko do gadania.
zenon
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 208
Rejestracja: 21 cze 2006, 18:31
Skąd: bo ja wiem?
Płeć:

Postautor: zenon » 26 cze 2006, 19:48

Wstreciucha pisze:ja tam bym sie zaniepokoila gdyby moj facet nie ogladal sie za atrakcyjnymi kobietami ;)


... i za to Cię lubię
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 27 cze 2006, 11:50

Jakos nigdy nie podobali mi sie Ci ogolnie przyjeci jako-bardzo przystojni.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
silence
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 414
Rejestracja: 26 lis 2005, 15:42
Skąd: z łajby :)
Płeć:

Postautor: silence » 27 cze 2006, 11:52

Wstreciucha pisze:ja tam bym sie zaniepokoila gdyby moj facet nie ogladal sie za atrakcyjnymi kobietami ;)


dokladnie..sama sie czasami ogladam... z zazdrosci..takiej zdrowej zazdrosci :D

tarantula pisze:Jakos nigdy nie podobali mi sie Ci ogolnie przyjeci jako-bardzo przystojni.


Mi też :D
gargando pisze:ej znajdz sobie brzydszego i nie bedze problemu....ehhhhh


To jest wyjscie :]
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 27 cze 2006, 14:38

ptaszek pisze:Kiedyś też tu na forum napisałam, że przykro mi, jak mój partner patrzy na inne dziewczyny z jakimś błyskiem podziwu w oku. Któryś z użytkowników mi wtedy odpowiedział, że faceci są po prostu koneserami kobiecego piękna.


I słusznie napisał ;)

Dla mnie powiedzenie swojej partnerce, że się jakaś kobieta podoba to objaw zaufania. Tzn chodzi mi o stwierdzenie "patrz jaka ładna/śliczna". Bo jak nie ma zaufania, to facet myśli dokładnie to samo, ale udaje że wcale nie.

I takie porównanko - czy jak powiem mamie "mój kolega X. ma super mamę", to ona się ma na mnie obrazić?!

Mathilda, pamiętaj - związek jest z definicji dobrowolny. Zawsze smieszyło mnie kurczowe trzymanie się partnera. Jeżeli moja dziewczyna miałaby walnąć focha, że - powiedzmy - przytulam na powitanie koleżankę, której np. długi czas nie widziałem, to jej kariera by się skończyła w trybie natychmiastowym. :]

[ Dodano: 2006-06-27, 14:39 ]
...hmmm - może dlatego z nikim nie jestem? <hahaha>
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 27 cze 2006, 14:46

Najgorsi sa robotnicy z budowy albo zbite grupki dresiarzy, nie da sie przejsc kolo takich <pejcz>



Sir Charles gralam w ta gre z ktorej masz avatarka...moja ulubiona:)
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.

Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,

czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko

inne."
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 27 cze 2006, 15:23

tarantula pisze:Sir Charles gralam w ta gre z ktorej masz avatarka...moja ulubiona:)

Alicja w Krainie Czarow w wersji gore?

Ja sie zalozycielce tematu nie dziwie. Ja to bym chyba z lapami wylecial. Jetsem piekielnie zazdrosny, o czym chyba wszyscy juz tutaj wiedza.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 27 cze 2006, 15:28

kurna zamiast się cieszyć że jest się z fajnym facetem/dziewczyną to o Wy chcecie odwalać? Związek=założenie kajdanów na daną osobę? Nie może już sie uśmiechać do kolegów, rozmawiać z nimi, pomagać w czymś? Może kontakty powinny się ograniczać wylacznie do maili i telefonu? :| Nie rozumiem takiego postępowania. Jakby mój face strzelal fochy bo się przytulam z kumplem, którego znam dlużej niż jego to szybko by się zwolnil etat "mojego faceta", jeśli by nie wziął na wstrzymanie.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 345 gości