No i po ptakach :)

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 23 cze 2006, 17:43

Kochani, bardzo Wam dziękuję za wsparcie i kubły zimnej wody (to też wsparcie).

Jednego błędu na pewno nie popełnię. Nie będę się narzucał, nic tym nie zmienię, tylko pogorszę. Zresztą buduję sobie dystans - jestem rozczarowany i rozzłoszczony, a to w tej sytuacji zdrowe emocje, których należy się trzymać.

Z tym weselem jeszcze nie wiem, musze dzisiaj się jeszcze nad tym zastanowić.

I chyba Jej się szczerze zapytać i spróbować Ją wyczuć. Bo jak mam jechać tylko z poczucia obowiązku to chyba mam to w dupie.

Dobra, wychodzę z pracy. Czas do domu i idę na piwo z kumplem. Wpadnę do Was o północy ;)

[ Dodano: 2006-06-23, 17:44 ]
Mona pisze:
damian24 pisze:Moja męska duma czuje się urażona.

Otóż to! Jesteś dumny, to wycofaj się, ale obserwuj :)
BTW, to ile czasu Ją znasz? :>



O, chyba zostanę jeszcze chwilę w pracy :))

Znałem ją przez całe liceum, oboje byliśmy sobą zainteresowani, ale oboje myśleliśmy że nie mamy szans - byliśmy bardzo nieśmiali.

Spotkaliśmy się teraz po 6 latach.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 23 cze 2006, 17:50

damian24 pisze:Znałem ją przez całe liceum, oboje byliśmy sobą zainteresowani, ale oboje myśleliśmy że nie mamy szans - byliśmy bardzo nieśmiali.

Hmm, no to kopę lat, ale to dobrze :) Prorokuję: daję 70% na to, że Ona wróci do byłego, ale to nie potrwa długo. Takie sytuacje dość często zdarzają się i jeśli masz siłę i chęci, Damianie, to czekaj :)
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 23 cze 2006, 17:53

Oj, nie wiem czy tak chcę czekać :/

Cenię swoje życie i swoje szczęście. Kiedyś przechodziłem wiele i nauczyłem się już czegoś.

Jak wróci to pewnie się rozstaną za pół roku, rok...wiem o tym, bo są zupełnie inni, a wady tego człowieka o których mi mówiła nie sprawią że będzie szczęśliwa u Jego boku.

Moja sprawa rozwiąże się w przeciągu dwóch, trzech tygodni. Więcej nie mam zamiaru czekać. Szkoda życia!
Awatar użytkownika
physiux
Bywalec
Bywalec
Posty: 47
Rejestracja: 09 cze 2006, 18:58
Skąd: 127.0.0.1
Płeć:

Postautor: physiux » 23 cze 2006, 17:56

damian24 pisze:Więcej nie mam zamiaru czekać. Szkoda życia!

Tak trzymać!
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 24 cze 2006, 02:08

No to pewnie zdziwię Was.
Nie jadę na to wesele.
Spotkaliśmy się, przeprosiłem. Zachowała się wspaniale, rozumie że to Jej wina. Choć Jej ból ranił mi serce to czuję sie lżej. Zrozumiała, obwinia siebie za to wszystko i chyba zabolało Ją to że idę na wesele swojego kumpla (o 23.00 się zaanonsowałem).

Żeby tego było mało, wysłałem o północy smsa do niej zamiast do przyjaciela: "Stary, nie idę na to wesele. Nie ma już jej dla mnie. Dzięki i pa!" Oczywiście jak tylko się zorientowałem że wysłałem nie tam gdzie należało to mocno przeprosiłem.

Odpowiedziała o drugiej w nocy że nic już dla nie nie ma sensu i pogratulowała mi sarkastycznie doradcy. Życzyła też dobrej zabawy na weselu o kumpla.

Ooooo....właśnie napisała znowu: "Mam wszystkiego dość. Nie chce mi się myśleć, oddychać i czuć. Ale nie martw się o mnie. Bez uczuć lepiej w dzisiejszym czasie dać sobie radę"

Napisałem, że wyjdzie z tego silniejsza za jakiś czas. Poprosiłem też, żeby do mnie nie pisała już.

Naprawdę mi Jej szkoda, Ona cierpi <chory>
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 24 cze 2006, 06:36

damian24 pisze:Naprawdę mi Jej szkoda, Ona cierpi

I dobrze, tak ma byc. Niech sobie cierpi, skoro sie nie potrafi zdeklarowac.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 cze 2006, 08:16

damian24 pisze:Przy pierwszej rozmowie o byłym wyrzuciła z siebie to, co Jej przeszkadzało w tamtym związku, że siedział po pracy nad laptopem, nie interesował się nią, ona szła spać, on nadal siedział...Pracę przedstawiciela handlowego uważa za prace dla specyficznego typu ludzi, krętaczy i fałszywców umiejących pięknie kłamać. On był właśnie handlowcem...Był człowiekiem powierzchownym, bez duszy, a ludzi oceniał po tym co mają. Materialista. A Ona czuła dusza, emocjonalna.

Niestety On zaczął przekonywać ją w piękny i przemyślany sposób, że się zmienił, że rozumie wady. Na dodatek zaprzągł grono znajomych (byłych wspólnych), którzy też zaczęli do niej wydzwaniać z opowieściami, jak to ex się zmienił, jak tęskni - po porstu nachalnie namawiać na powrót.

No to podszedł 'handlowo' do sprawy i sprzedaje teraz siebie , i mu to wychodzi ...
Zmartwię cię ale masz bardzo małe szanse ... 'akwizytor' to najgorszy typ jakiego można trafić jako konkurenta ... a on zrobi wszystko ( tak jak w pracy ) żeby się sprzedać ... powody nieznane, może ambicja, może jakiś biznes ma w tym, ale nie zmienia to faktu że ty bez wtłoczonych podstaw socjotechniki i sztuczek 'jak sprzedawać' jesteś na dużo gorszej pozycji ...

Moje kondolencje :(

Moim zdaniem to ty odpuść, bez jej zdecydowanej postawy w Twoją stronę sam nic nie wskórasz...
Ostatnio zmieniony 24 cze 2006, 08:24 przez eng, łącznie zmieniany 2 razy.
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 cze 2006, 08:19

Niestety Eng może mieć rację. :(
Gdzieś tam on jej w serduchu jeszcze gra.
Zostań handlowcem. Zapisz się do przedstawicieli np. Rainbowa i się nauczysz. ;)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 cze 2006, 08:30

Imperator pisze:Gdzieś tam on jej w serduchu jeszcze gra.

On umie zagrać na tych strunach co trzeba ...
Imperator pisze:Zostań handlowcem. Zapisz się do przedstawicieli np. Rainbowa i się nauczysz

Z tym się człowiek niestety rodzi ...
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 24 cze 2006, 09:07

eng pisze:Z tym się człowiek niestety rodzi ...


guzik prawda :D Poza tym, trzeba być "wyjątkowym" przypadkiem, by łykać jak głodny pizzę te żałosne socjotechniczne sztuczki.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 cze 2006, 09:13

TedBundy pisze:Poza tym, trzeba być "wyjątkowym" przypadkiem, by łykać jak głodny pizzę te żałosne socjotechniczne sztuczki.

Zdziwiłbyś się, panie Ted.
Jeśli akwizytor podsuwa Ci pod nos dobry towar, który rzeczywiście coś konkretnego daje i do tego opowiada dobrze, rzeczowo, konkretnie, to możesz sięgnąć po portfel. Tylko chodzi o to, by być zadowolonym potem. A nie pacnąć się w czoło "kurde, ale mnie omamił!" :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 24 cze 2006, 09:30

w takim razie jestem "błędem statystycznym"
NIGDY w markecie nie kupiłem czegoś, po co nie przyszedłem
NIGDY nie kupiłem nic od domokrążcy, niezależnie od tego, co mi chciał wtrynić
itp,itd <diabel>

PS. Damianie, dobrą decyzję IMO podjąłeś :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 24 cze 2006, 09:36

Bo tak są półki w markecie poukładane, żeby klient przychodząc po chleb i piwo kupił jeszcze setki innych rzeczy <diabel>
Bo domokrążcy często wciskają kity, próbują opchnąć jakieś badziewia, które zachwalają jako cudowne. Normalny człowiek nie da sie nabrać na to.
Wracając do tematu - niestety ta dziewczyna daje sie nabierać na jego piękne hasełka. :(
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 24 cze 2006, 13:52

Hehe, o moje techniki socjotechniczne się nie martwcie, jestem dziennikarzem z wykształcenia, a pracuję jako piarowiec ;) Więc też potrafię manipulować, ale nie robię tego, bo z manipulacji nic dobrego w końcu nie wychodzi - i tak prawda wyjdzie na jaw w końcu.

Zadzwoniła do mnie dziś Jej przyjaciółka najbliższa, moja też bliska psiapsióła. Spotkała się dziś z moją Damą, bo chciała się dowiedzieć jak przygotowania do wesele i jak świadkowa się ma. Moja luba się Jej wyżaliła ze swoich dylematów.

Mówiła, że wie że z byłym się męczyła, że idealizowała go, że On ją traktował jako kolejny gadżet, piękny dodatek u boku, że nie wróci do niego, że z nim nie będzie szczęśliwa.

I że jest Jej źle, bo mnie straciła, bo przez swoje rozterki i niezdecydowanie traci człowieka, z którym jest Jej dobrze, przy którym była szczęśliwa i przy którym zmieniła się - stała się spełniona, radosna...

Teraz ma poczucie straty.

Napisała do mnie sms przed chwilą: "Czemu o Tobie myślę?"

Nie odpisałem.
Awatar użytkownika
fish
Weteran
Weteran
Posty: 2056
Rejestracja: 14 kwie 2004, 11:47
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: fish » 24 cze 2006, 14:24

Brawo :)

Ile ja się takich tekstów naczytałem :)
"Ludzie twierdzą, że Ziemia jest okrągła. Ale jak nie chcesz, wcale nie musisz im wierzyć." - Forrest Gump
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 cze 2006, 15:04

TedBundy pisze:guzik prawda Poza tym, trzeba być "wyjątkowym" przypadkiem, by łykać jak głodny pizzę te żałosne socjotechniczne sztuczki.

Żeby być dobrym akwizytorem lub 'akwizytorem' trzeba być niezłą mendą, nie mieć sumienia, oporów itd ... z tym się człowiek rodzi ... nawet z domu nie da się tego wynieść ... ani niegdzie nauczyć ... hamstwo i kurestwo ma się we krwi ...
bleeeeeeeeeeeee
onlyjusti
Maniak
Maniak
Posty: 519
Rejestracja: 20 maja 2006, 22:45
Skąd: zeświata
Płeć:

Postautor: onlyjusti » 24 cze 2006, 15:22

neg - zgodzę się skłonności do takich zachowań, te cechy są w danej osoby i gdy jest tylko mozliwość ujawniaja się nawet na przekór tej osobie...bo nawet jak ktos się bardzo stara takim nie być zadko kiedy da radę samemu sobie...
OnlyJusti
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 24 cze 2006, 18:18

damian24 pisze:Napisała do mnie sms przed chwilą: "Czemu o Tobie myślę?"

Kurcze, za szybko, nie podoba mi się to <hmm>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 25 cze 2006, 12:54

Mona pisze:
damian24 pisze:Napisała do mnie sms przed chwilą: "Czemu o Tobie myślę?"

Kurcze, za szybko, nie podoba mi się to <hmm>


To właśnie cała jej huśtawka...zagubiona jest.

Parę godzin później zadzwoniłem do niej. To był telefon w afekcie :/ Nie wiem na co liczyłem. Że co powie? Przyjedź na wesele, kocham Cię?? o ja głupi...siedziała w samochodzie z rodzicami, jechali na ten ślub, była zdenerwowana, bo spóźniona. A ja dzwonię i pytam po co taki sms napisała. Ona że nie wie...Rozczarowany powiedziałem żeby nie pisała nic, że nie chcę uczestniczyć w tej Jej huśtawce nastrojów, że chcę żyć i zdusić to uczucie do niej. Przeprosiła, kazała zapomnieć o tym smsie, powiedziała że ten sms to pomyłka.

I pojechałem na wesele do swojego przyjaciela, nie z nią. Dużo piłem, tańczyłem gorąco z kobietami, niczym travolta w grease...było super. Do godziny czwartej, kiedy przyszedł mega dół, płacz i totalne załamanie. O piątej do domu. Spałem niecałe cztery godziny.

Nie chcę Jej tracić :(
Ostatnio zmieniony 25 cze 2006, 14:07 przez damian24, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mroczny Piskacz
Maniak
Maniak
Posty: 721
Rejestracja: 26 kwie 2004, 18:00
Skąd: Kraina Śmierci
Płeć:

Postautor: Mroczny Piskacz » 25 cze 2006, 13:03

<zalamka> wybacz Damian, ale myślę że mogliśmy się nie odzywać bo wszystkie dobre rady wziałeś i olałeś. Teraz masz co masz, a raczej nie masz nic...

Już mam dość tego paddypodobnego tematu, dodaję mu ignorancję bo chyba się chłopie w życiu nie nauczysz a mi szkoda czasu by cokolwiek dalej pisać jak się zachowujesz jak miękka klucha <zalamka>
Widzę że z czasem sens słów się zmienia
Słowa nabierają nowego, innego znaczenia
Choć z pozoru dobre, przyczyną są cierpienia
<zakochany>
Obrazek
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 25 cze 2006, 13:06

damian24 pisze:To właśnie cała jej huśtawka...zagubiona jest.


zwykłe pieprzenie z jej strony. Powiedz sobie prosto w oczy: teksty typu "muszę poczekać", "nie wiem co czuję" "muszę to przemyśleć", to grzecznie powiedziane Ci "naraaaaaa!!". Proste. Koniec.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
damian24
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 409
Rejestracja: 18 wrz 2004, 12:28
Skąd: z pracy
Płeć:

Postautor: damian24 » 25 cze 2006, 13:08

No cóż, przykro mi Gorgonie, choć już tego nie będziesz czytał.

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości i jest mi z tym poczuciem źle. Bo cieszyłem się już ze swojej postawy, przynosiła mi ona spokój.

Wystarczył Jej jeden sms.

Nie będę się oczywiście teraz do Niej odzywał. Ona już też nie będzie pisała po tym co Jej powiedziałem, a raczej wykrzyczałem. Więc obiecuję teraz sobie spokój i wyciszenie. I zajęcie się sobą.

EDIT - Gorgon! Ty chyba mnie źle zrozumiałeś!! źle to napisałem - pojechałem na inne wesele, nie z nią.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 446 gości