agnieszka.com.pl • Czy są jeszcze naprawde fajni faceci???
Strona 1 z 10

Czy są jeszcze naprawde fajni faceci???

: 06 cze 2006, 19:06
autor: Skorpioniczka
Dzisiaj mam doła! <smutny>
Całkiem zwątpiłam w istnienie fajnych facetów (mowa oczywiście o nie zajetych)
Chodzi mi o poznanie naprawde interesujacego chłopaka. Wiecie jak trudno takiego spotkac? (przynajmniej w moim zapyziałym miasteczku:) Probowalam ostatnio na czacie... zawiodłam sie na maksa! Nie wiem czy tylko ja mam takie przygody typu: super mi sie rozmawia z facetem a nagle wyjezdza z jakimis głupimi tekstami o seksie! nie znosze tego!!!
albo od razu pytaja o fotke! Brzydula nie jestem, ale ile mozna?
Sorki- bede teraz narzekać, ale musze sie "wygadac". Brakuje mi faceta, a raczej nie samego faceta, tylko MIŁOŚCI.
Ponad dwa lata temu skonczyl sie moj dlugoletni zwiazek. To była moja pierwsza miłosc. Od tego czasu byłam w jakis związkach, ale krótkich.
Teraz nadchodzi lato, widze wszystkie zakochane pary... i Tez tak chcę!
Ale nigdzie nie moge znaleść tego "właściwego":/
Czy ze mna cos jest nie tak czy po prostuwszyscy fajni faceci z przedziału wiekowego 25-30 sa juz zajeci? :>

: 06 cze 2006, 19:13
autor: onlyjusti
Skorpioniczko - nic na silkę!! Lato to najlepszy czas na miłość, albo..POMYŁKĘ!! Wiec ciesz się wolnością, czerp z życia w niezależności i "czynnie" czekaj, czyli chodź na imprezy, bywaj w miejscach,w których z reguły łatwiej kogos poznać. na pewno gdzieś jest facet, który Tobie bedzie odpowiadał, choc wiadomo ze w tym przedziale wiekowym trudno znaleść człowieka wolnego,a z pewnością prawie nie mozliwe jest odnaleźć w tłumie wolnych około 30stolatków faceta bez bujnej przeszłosci erotycznej i wymagań w tej kwestii...No ale przeszłość nie jest ważna, ale liczy sie to co facet oferuje dziewczynie w danej chwili, jaki jest obecnie i czego chce w przyszłości. No a sex to przecież nie jest wyznacznik niczego;) Życzę powodzenia, i pamietaj NIC NA SIŁĘ!!:*

: 06 cze 2006, 19:18
autor: ZakochanyWariat
Mysle ze mniej wiecej wiem co masz na mysli... oczywiscie ja faceta nie szukam. Bardziej mam na mysli dziewczyny :)

Tez szukam... szukam... i szukam... i nic. Rowniez mialem pare randek, ale... moze jestem zbyt wymagajacy? A jak udalo mi sie wkoncu jedna znalezsc, ktora mi naprawde sie spodobala... to ona mnie olala :)

Wiec dalej szukam i niemoge znalezsc takiej naprawde fajnej dziewczyny, ktora by mi siespodobala pod kazdym wzgledem (niemam na mysli jakiegos wyidiealizowanego idealu :)

Pozostaje mi tylko zyczyc Tobie i sobie powodzenia i wiecej szczescia :)

: 06 cze 2006, 19:25
autor: Rish
rece mi opadaja jak widze ze ktos szuka milosci na czacie?W necie to ludzie sa zupelnie inni niz na zywo...przykladem jestem ja..Tu na forum mnie nikt nie lubi bo pisze glupoty z racji tego ze to jakos zajmuje czas...na zywo by sie wiele osob zdziwilo wiece radze poszukac czegos na zywo bo na czasie to ja sie nie dziwie ze proponuja ludzie seks bo sam tak robie:p

: 06 cze 2006, 19:31
autor: Bulgo
Skorpioniczka pisze:Czy są jeszcze naprawde fajni faceci???


Oczywiscie ze tak, np ja :]

Skorpioniczka pisze:Teraz nadchodzi lato, widze wszystkie zakochane pary... i Tez tak chcę!


Ja tez...

onlyjusti pisze:Wiec ciesz się wolnością, czerp z życia w niezależności i "czynnie" czekaj, czyli chodź na imprezy


Czy wszyscy musza poznac swoja druga polowke na imprezach??? :]

: 06 cze 2006, 19:42
autor: Pan Zet
Bulgo pisze:Czy wszyscy musz poznac swoja druga polowke na imprezach??? :]


weekend... Panny tylko chodza parami po ulicy ;) choc wiem ze nie jest tak latwo zeby w srodku sie zlamac ;). Ale czasem moze b yc ciekawie.
Ale najlpesze i najprostsze sa prawdy oczywiste...

: 06 cze 2006, 19:44
autor: onlyjusti
Rish - zgadzam sie z Tobą, wirtualny świat daje tylko częściowo obraz danej osoby w rzecziwtości i nie warto ryzykować niepewnych znajomości.
Bulgo - dobrze, ze się cenisz :). A co do poznania - wiekszość, to niezaprzeczalny fakt, choć wiadomo, nie wszyscy, bo miejsc jest wiele,a wszędzie interesujacy ludzi ;)

: 06 cze 2006, 19:55
autor: KAROLA
aj, jak są potrzebni to ich nie ma.

dopóki eksio heroicznie nie wrócił to też myślałam że nie dane mi już będzie spotkać nikogo ciekawego...

to teraz jak na zlosc poznaje samych zainteresowanych i na dodatek jakze interesujacych przystojniakow.

takze predzej czy pozniej sie jakis napatoczy, nie martw sie :) głowa do góry i uśmiech na mordkę, bo smutne i zdolowane kobiety nie sa zbyt ciekawym i zachecajacym widokiem ;]

: 06 cze 2006, 20:06
autor: Anula
Skorpioniczka, oczywiście że są tacy faceci. Wiadomo, że nie ma tyle singli w grupie wiekowej 25-30, ile w 18-23, ale trafiają się perełki.
Sama znam jednego takiego. Chłopak do serca przyłóż, ale bardzo nieśmiały i jakoś nie umie znaleźć swojej drugiej połówki. Mogę Ci dać nr gg jeśli chcesz.
A może "podpytasz" koleżanki. Większość ludzi lubi bawić się w swatanie i na pewno ktoś z Twojego otoczenia zna jakiegoś fajnego chłopaka, który akurat szuka dziewczyny. To żaden wstyd. Gdybym szukała kogoś dla siebie, to bym spróbowała tą drogą, bo dyskotek nie lubie, a imprez znowu tyle nie ma, poza tym ciągle Ci sami znajomi się na nich pojawiają ;)

: 06 cze 2006, 22:13
autor: paula19
No na wyszukiwanie znajomości prez internet złego słowa nie powiem. Bo sama się zagapiłam i odnalazłam tego jedynego. Przypadkowo oczywiscie, taki mały cud. A z tym pytaniem znajomych o fajnego, wolnego chłopaka to swietny pomysł. Mi się udało skojazyć moich przyjaciól. Oczywiście również nie było to zamierzone. <diabel> Ale tak już mam.

: 06 cze 2006, 22:55
autor: borsuczi
a ja szukałem szukałem i sie zdenerwowałem i dałem sobie spokoj i 3 dni póniej znalazłem swoją kobiete z która jestem już od bardzo dawna :):)

: 06 cze 2006, 23:04
autor: monia194
ja nie szukalam milosci... i spadla mi na glowe:D:D:D:D:D to nie jest cos co da sie znalezc na sile...

: 06 cze 2006, 23:07
autor: Ted Bundy
masę jest takich facetów. Ale napiszę niepopularną tezę. Wy, panienki, ich często nie dostrzegacie :D Bo nie mają urody Brada Pitta <diabel> Albo i siły przebicia, bo się boją itd..., znam takich,znam...

: 07 cze 2006, 00:33
autor: Pan Zet
a ja szukałem szukałem i sie zdenerwowałem i dałem sobie spokoj i 3 dni póniej znalazłem swoją kobiete z która jestem już od bardzo dawna :) :)


ja nie szukalam milosci... i spadla mi na glowe:D:D:D:D:D to nie jest cos co da sie znalezc na sile...


To co usiasc w domu??? i czekac az ktos otowrzy drzwi. A moze robic to co zwykle. Ale czy m rozni sie szukania milosci od musu pojscia do urzedu i spotkania milej osoby i rozpoczecia rozmowy moze nawet flirtu?
Czym roznie sie wykorzystanie sytucaji od szukania? A moze szukamy sytucji?

: 07 cze 2006, 00:40
autor: Mysiorek
TedBundy pisze:Wy, panienki, ich często nie dostrzegacie Bo nie mają urody Brada Pitta Albo i siły przebicia, bo się boją itd...,

Bo chcą księcia z bajki :D A dopiero jak im książę wybierze jajniki to szukają przyjaciela. I mają gościa obok, ale pytają przyjaciela o pomoc w znalezieniu chłopaka <hahaha> <hahaha> <hahaha> i tak to się kręci...

: 07 cze 2006, 01:14
autor: lollirot
polecam zmienić towarzystwo ;P


Rish pisze:na zywo by sie wiele osob zdziwilo

czy ja wiem? :> jak może być interesujący ktoś, komu nie szkoda czasu na wypisywanie w necie głupot i proponowanie seksu na chacie tylko dlatego, że to nie na poważnie? 8)

: 07 cze 2006, 05:27
autor: Rish
jak może być interesujący ktoś, komu nie szkoda czasu na wypisywanie w necie głupot i proponowanie seksu na chacie tylko dlatego, że to nie na poważnie?


tak jest po prostu smiesznie tylko ze ludziska maja zbyt sztywne podejscie do tematu

: 07 cze 2006, 07:35
autor: Paula
Fajni jak fajni, ale normalni są poszukiwani. Na pewnym portalu dla singli napisałam w profilu, że poszukuje własnie takiego- normalnego. Zaczęłam dyskusje na temat normalności z pewnym facetem, który dał mi numer do podobno takiego faceta. Chociaż się upierałam, że taki gatunek już wymarł to zadzwoniłam do niego, a co tam, i już tak został na pierwszej pozycji w moim telefonie. Normalny ni z tego ni z owego, a szukałam baardzo długo.

: 07 cze 2006, 09:08
autor: lollirot
tak jest po prostu smiesznie tylko ze ludziska maja zbyt sztywne podejscie do tematu

widać co innego nas bawi <pijak>

: 07 cze 2006, 11:13
autor: KocurekV
Skorpioniczko <przytul> tak jak mówi onlyjusti nic na siłę ;)
Sam się znajdzie w swoim czasie.
Wiem,że trudno Ci w to uwierzyć,bo sama mam czasem takie dni w czasie których wątpię w znalezienie swojej drugiej połówki,ale zawsze po burzy wychodzi słońce więc w końcu musi być dobrze,prawda :) ?
Czy istnieją jeszcze fajni faceci??Gdzieś na pewno tak :)
Niestety większość z nich jest już zajęta,hahaha a reszta jest gejami,hhahahaha...
Ale gdzieś jeszcze jacyś wolni i nie geje na pewno są,przynajmniej mam taką nadzieję :)
Czy czaty to odpowiednie m-ce na znalezienie takiego?Hmm...nie sądzę.

: 07 cze 2006, 15:47
autor: dziobakkkk
Im bardziej myślimy o tym, by znaleść kogoś, tym bardziej popadamy w pewnego rodzaju desperację. Pojawia się ktoś więc często decydujemy się na bycie z nim tylko po to by nie być samemu, a potem okazuje się, że to nie to, że nie ma fajnych chłopaków.
Jęsli potrzebujesz miłość, ciepła - masz przyjaciól, rodzine. Od nich możesz otrzymać to potrzebne wsparcie i poczucie bezpieczeństwa. Człowiek, który potrzebuje uczucia, stara się o nie na siłe, staje się słaby i łatwo to wykorzystać... Przecież tyle jest rzeczy które można robić samemu i tyle osób w około które potrzebują od nas wsparci, miłości. Może po prostu warto przestać myslec na chwilę o sobie i o tym, że brakuje uczucia, zając się czymś innym, pomóc komuś w czymś, zrobić dla kogoś jakąs małą rzecz... Samemu uwierzyć w to, że jestem warta/warty kochania... A osoba, którą poznamy prędzej czy później, będzie jakby dopełnieniem tego kim jesteś Ty, a nie darem z niebios.
Mam nadzieję że zroumiały ten mój post. Myślę, że zanim pokochasz kogoś i pozwolisz pokochać siebie, trzeba najpierw nauczyć się siebie, umiec być samemu ze sobą. Pomaga w tym ta druga połówka, ale przecież nie tylko...

: 07 cze 2006, 16:04
autor: Hela Bertz
A może to nie tak. Może długo jesteśmy sami, bo nie chcemy być z kim dla samego bycia, tylko dla czegoś więcej. Spotykamy w końcu tego, który oferuje nam coś więcej. Mało tego, jest bardzo bliski ideałowi, a skoro wiadomo, że ideały nie istnieją, no to znaczy je jest naprawdę super. No i tak sobie żyjemy w fajniutkim, rozwijającym się związku przez ponad dwa lata. No i kiedy czujemy, że należy zrobić krok naprzód, słyszymy, że ten niemal ideał od jakiegoś czasu męczy się w związku, że nie wie sam dobrze czego chce, że się boi i takie tam podobne.
Skoro więc ten niemal ideał nie potrafił być szczery, nie umiał walczyć, a może nie chciał po prostu, skoro ten wyjątkowy pozwolił na to, żeby się w nim wypaliło, ponadto skoro na niego właśnie czekało się tyle czasu, to jak mam uwierzyć w to, że z innym nie będzie tak samo? Że następny też będzie się tylko na początku wydawał miły i fajny?

Ja tam najwyżej się sparzę po raz kolejny. Nie zamierzam się zamykać, bo kilka razy trafiłam na popaprańca. A że facetów fajnych są tłumy mogę Cię zapewnić. Tylko oni dobrze się maskują. Poza tym dwoje musi chcieć.

: 07 cze 2006, 16:19
autor: thirdeye
dziobakkkk pisze:Im bardziej myślimy o tym, by znaleść kogoś, tym bardziej popadamy w pewnego rodzaju desperację. Pojawia się ktoś więc często decydujemy się na bycie z nim tylko po to by nie być samemu, a potem okazuje się, że to nie to, że nie ma fajnych chłopaków.
Jęsli potrzebujesz miłość, ciepła - masz przyjaciól, rodzine. Od nich możesz otrzymać to potrzebne wsparcie i poczucie bezpieczeństwa. Człowiek, który potrzebuje uczucia, stara się o nie na siłe, staje się słaby i łatwo to wykorzystać... Przecież tyle jest rzeczy które można robić samemu i tyle osób w około które potrzebują od nas wsparci, miłości. Może po prostu warto przestać myslec na chwilę o sobie i o tym, że brakuje uczucia, zając się czymś innym, pomóc komuś w czymś, zrobić dla kogoś jakąs małą rzecz... Samemu uwierzyć w to, że jestem warta/warty kochania... A osoba, którą poznamy prędzej czy później, będzie jakby dopełnieniem tego kim jesteś Ty, a nie darem z niebios.
Mam nadzieję że zroumiały ten mój post. Myślę, że zanim pokochasz kogoś i pozwolisz pokochać siebie, trzeba najpierw nauczyć się siebie, umiec być samemu ze sobą. Pomaga w tym ta druga połówka, ale przecież nie tylko...

fajnie sie tak teoretyzuje ale to nie jest takie proste. masz 19 lat, pewnie jakies doswiadczenia. ale osoba w wieku 25 lat ktora bardzo dlugo jest sama, albo od zawsze cierpi na brak bliskosci ktorego nie moze dac rodzina. zreszta kazdy potrzebuje milosci, a nie szukanie jej , tylko liczenie na zbieg okolicznosci, wydaje mi sie glupi z zalozenia. nie pisze zeby wiazac sie z pierwszym lepszym, ale chociaz poszukiwac... zanim bedzie za pozno.

nie wiem co to znaczy fajny facet, moze chodzi o takiego normalnego, z ktorym fajnie sie rozmawia, z ktorym fajnie mija czas, mozna na nim polegac, potrafi poprawic humor itp. ? ostatecznie ten "fajny" facet jest uznawany tylko za kolege/przyjaciela, a dziewczyna wybiera szpanera i bajeranta. <wsciekly>

moze przemawia przezemnie ta desperacja, a na pewno frustracja. czuje wielka pustke, zwlaszcza ze jedna dziewczyna mi sie podoba, a nic z tego pewnie nie wyniknie.

: 07 cze 2006, 16:49
autor: dziobakkkk
Tak wiem, że moje 19 lat to niedużo jeśli chodzi o takie kwestie, ale to wystarczająco by mieć jakieś tam poglądy na pewne sprawy i by przeżyć coś dobrego albo złego... Wiesz, w miom otoczeniu jest tak, że wszystkie koleżanki ( i wcale nie przesadzam ) mają kogoś. I jest tak że czasami jestem sama. I czy ma się kogoś teraz, czy nie, to zawsze przyjdzie taki moment że będziesz sam. Na pewno. I co wtedy, załamka?

A co do tego, że podoba Ci się ktoś, albo jesteś zakochany a nic z tego nie wychodzi - to problem stary jak świat.. skoro nic z tego nie będzie to może właśnie dobrze dla Ciebie? Tyle czeka na CIebie, i na wszystkich w ogóle, i nie warto zamykać się w przekoniu że tylko ona/on. Trudno czasem ale naprawdę, życie jest zbyt krótkie i zbyt kruche, by się zamartwiać. I cokolwiek się dzieje, trzeba umieć wyciągac wnioski z tego co się stało i umieć je wykorzystać w przyszłości. I to nie ejst wcale teoretyzowanie, bo ja tak żyję i pomimo tego, że nie będę z NIM to nie chcę się załamywać. Bo jest tyle rzeczy, które mogę zrobić, tyle rzeczy którę mogę poznać. Ale na pewno nie czekając na cud albo pchając sie w "cokolwiek" żeby tylko nie być sama. Bo to tylko pogorsza.

: 07 cze 2006, 17:17
autor: thirdeye
nie chcialem Cie urazic. nie chodzilo mi o wiek czy doswiadczenia, tylko inny sposob postrzegania tej sprawy. zreszta moze sie myle. po prostu lapie sie na tym ze mysle nie :"tyle przedemna", a :"tyle za mna i nadal nic". otworze sie w swoim czasie.

z charakteru jestem optymista :D

: 07 cze 2006, 19:56
autor: tarantula
Scorpioniczko-rozumiem cie doskonale.Ja jestem niestety juz w tym etapie ,ze nie wierze w "fajnych".Jak zaspokoja siebie to wtedy konczy sie ich...fajnosc, a kobiecie daja etykietke tej co "ma duzy przebieg".

: 07 cze 2006, 20:02
autor: onlyjusti
KocurkuV - a moze biseksualiści ? :> :P hihi Nie no, a tak poważnie, jest wiele naprawdę godnych uwagi mężczyzn, tylko kobiety zwyczajnie nie zwracają na nich uwagi, bo nie maja siły przebicia, tzn. czaru uwodziciela i emanujacego sexem ciała...to smutne, ale kobiety też maja jakieś swoje kanony i zadko która zwróci sama od siebie uwagę na przeciętnego kandydata...w tym momencie jednak pole do popisu faceta -chce zwrócic na siebie uwagę kobiety to do ataku :P ;)

: 07 cze 2006, 20:23
autor: R1
Zgadzam się z onlyjusti. Sam mam kilku kolegów w wieku 23-30 l., którzy są naprawdę wartościowymi facetami, ale niestety kobiety ich nie zauważają. Po prostu nie mają "odpowiedniej" urody, seksem nie emanują, a jak wiadomo na to kobiety uwagę zwracają, co tu ukrywać. Czasami mam wrażenie, że kobiety same są sobie winne. Najpierw szukają nie wiadomo jakich książąt z bajki, a później gdy się na kimś takim ostro przejadą, to jest już za późno - lata zleciały, a ci potencjalnie właściwi kandydaci już pozajmowani. I zaczyna się narzekanie, jaka to ja nieszczęśliwa, jaka samotna. Oczywiście miłe panie nie uważam, że wszystkie takie jesteście, ale wśród swoich koleżanek ciągle obserwuję tego typu zachowanie. A wystarczy choć odrobinę zmniejszyć swoje wymagania i będzie ok :)

: 07 cze 2006, 20:34
autor: Skorpioniczka
Hela Bertz pisze:Skoro więc ten niemal ideał nie potrafił być szczery, nie umiał walczyć, a może nie chciał po prostu, skoro ten wyjątkowy pozwolił na to, żeby się w nim wypaliło, ponadto skoro na niego właśnie czekało się tyle czasu, to jak mam uwierzyć w to, że z innym nie będzie tak samo? Że następny też będzie się tylko na początku wydawał miły i fajny?

Dokładnie to mnie spotkało :( Ale mimo to chce wierzyc ze nastepny taki nie bedzie. Tylko własnie nie spotkalam takiego od tamtej pory.
I nie chodzi mi, ze szukam tylko na czacie, bo to tylko jeden ze sposobów poznania kogos nowego.W pracy sa fajni faceci, ale tez oczywiscie zonaci:/

: 07 cze 2006, 20:36
autor: Hyhy
Czemu rozpadl sie Twoj zwiazek dluzszy ? :)

Oczywiscie, ze fajnych facetow nie ma:) Sa tylko dranie wychowani przez kobiety :) Moze przykre ale zyciowe ...

I maja racje, nie szukaj. Ja nie szukalem ona nie szukala i na siebie wpadlismy. A ze sie skonczylo to inna bajka :D

Ale nieraz wystarczy przypadek - jestes gdzies gdzienie chcialas byc na przyklad ale ktos Cie wyciagnal i kogos poznajesz:) Tez tak mialem ostatnio :D