katoliczka vs ateista
: 27 maja 2006, 19:45
problem ten chyba w miare pasuje do tego tematu...
abowiem co sadzicie o zwiazkach gorliwego ateisty z gorliwa katoliczka?
ja czuje ze nie wrozy to dobrze na przyszlosc...
ja moja druga polowke chcialbym bardzo oswiecic ale z kolei wiem ze z religia zyje sie czlowiekowi latwiej i latwiej jest mu brnac przez zycie... i nosze w sobie takie dziwne uczucie ktorego nie da sie opisac..
to ze jest katoliczka co ciekawe nie hamuje jej popedu seksualnego jak u innych... na to nie moge narzekac..
abowiem co sadzicie o zwiazkach gorliwego ateisty z gorliwa katoliczka?
ja czuje ze nie wrozy to dobrze na przyszlosc...
ja moja druga polowke chcialbym bardzo oswiecic ale z kolei wiem ze z religia zyje sie czlowiekowi latwiej i latwiej jest mu brnac przez zycie... i nosze w sobie takie dziwne uczucie ktorego nie da sie opisac..
to ze jest katoliczka co ciekawe nie hamuje jej popedu seksualnego jak u innych... na to nie moge narzekac..