agnieszka.com.pl • koniec
Strona 1 z 2

koniec

: 22 maja 2006, 07:22
autor: smutna
Wczoraj moj chlopak zerwal ze mna przez gg.Bylismy razem 2,5 roku.Powodem zerwania byly jego watpliwosci dotyczace tego czy mnie jeszcze kocha.Rok temu mialam ten sam problem.Wydawalo mi sie,ze go nie kocham i nie chcialam z nim byc,ale walczylam z tym i mi przeszlo.Moje wapliwosci trwaly ponad 6 miesiecy i w tym czasie naprawde wiele razy chcialam z nim zerwac,ale nie zrobilam tego.Bardzo chcialam,zeby sie ulozylo i stalo sie tak.Ale teraz gdy wydawalo mi sie,ze wszystko jest ok moj chlopak oznajmia mi,ze ma takie same watpliwosci co ja.Bylam pewna,ze razem je pokonamy,tak jak w moim przypadku...Niestety moj chlopak powiedzial mi wczoraj na gg,ze on sobie z tym nie poradzi.Oznajmil mi to po miesiacu watpliwosci.Dlaczego mialby sobie nie poradzic skoro mi sie udalo??Powiedzial,ze tak bedzie lepiej dla mnie,bo nie chce,zebys sie meczyla.Chce byc teraz sam...Powiedzial,ze sam nie wiem czego chce...i nie wyklucza tego,ze kiedys jeszcze bedziemy razem...

Co o tym myslicie?Czy powinnam miec nadzieje??Ehh,dlaczego on tak latwo sie poddal?Ja walczylam ponad pol roku,a on zrezygnowal po miesiacu...

: 22 maja 2006, 08:19
autor: sami
Hmmm... Myślę, że powinniście porozmawiać osobiście. "Załatwianie" ważnych spraw przez gadu jest censored Naprawdę, facet mógł się wykazać większym taktem, zdecydować się na szczerą osobistą rozmowę i przez to okazać szacunek osobie, z którą był 2,5 roku!!
GG i smsy w sprawach dla ludzi ważnych, ba, bardzo ważnych jest dla mnie censored <wsciekly>
A wracając do Ciebie: spróbuj porozmawiać z nim osobiście. Jeżeli ma wątpliwości to niech Ci to powie w twarz, patrząc w oczy. Jeżeli ktoś stosuje do tego gg na przykład, to nie ma odwagi. A tak w realu sama się przekonasz, czy to tylko chwilowe wątpliwości, czy naprawdę koniec. Intuicja zawsze wyczuje.
Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Pozdrawiam!! :)

: 22 maja 2006, 08:46
autor: extendet
smutna pisze:i nie wyklucza tego,ze kiedys jeszcze bedziemy razem

Nasówa mi się pewne mądre stwierdzenie: Dwa razy w te same drzwi się nie chodzi. Nigdy nie wiadomo co wtedy znajduje się po drugiej stronie.

: 22 maja 2006, 08:46
autor: *qbass*
smutna pisze:Wczoraj moj chlopak zerwal ze mna przez gg
<zalamka> <wsciekly>
smutna pisze:Co o tym myslicie?Czy powinnam miec nadzieje?
Ni sie nie bój, bo wróci! Mówię Ci! :) Musisz tylko cierpliwie poczekać, zatęskni, będzie mu Ciebie brakować i wróci na 99%! :]

: 22 maja 2006, 09:11
autor: Yasmine
smutna pisze:Wczoraj moj chlopak zerwal ze mna przez gg.Bylismy razem 2,5 roku.

Faceta poznaje sie po tym jak konczy ;) ? Wiec na moje oko skoro skonczyl tak ( po 2,5 roku ! ) to nie ma sie nim co zajmowac i zalowac.

: 22 maja 2006, 09:28
autor: Hela Bertz
A dlaczego zrobił to przez gg? Niezbyt to ładnie z jego strony. Flying Duck dobrze o tym napisał w poradniku.

Co do całej sytuacji( oprócz gg) to miałam dokładnie to samo. I staż, i problem i jego motywacja. Przeżywałam dość boleśnie, on też. Przemyslał wszystko, chce naprawiać, ja pozwoliłam mu wrócić. Co z tego będzie czas pokaże.

Twierdzi, że przestraszył się tego wszystkiego. że go przerosły poważniejsze decyzje. Po rozstaniu przekonał się, że wybór nie był zbyt trafny.

Zgadzam się w zupełności z tymi co radzą Ci nie kontaktować się z nim. Wiem, że to jest bardzo trudne. Ale co masz zrobić? Wydzwaniać?? Błagać o wyjaśnienia?? Toż to porażka nie do zniesienia! Weź się w garść dziewczyno i przyjmij to z honorem.
A on...jeszcze zatęskni.

: 22 maja 2006, 12:44
autor: Olivia
smutna pisze:Dlaczego mialby sobie nie poradzic skoro mi sie udalo??

Bo nie jest Tobą i nie myśli, jak Ty.
smutna pisze:a walczylam ponad pol roku,a on zrezygnowal po miesiacu...

Mój ex zastanawiał się 1 dzień i zrezygnował.
smutna pisze:Czy powinnam miec nadzieje

Nie. Jak przychodzą wątpliwości, z którymi sobie nie radzimy, nie ma sensu tego ciągnąć. On sobie nie poradził, więc postanowił odejść.

: 22 maja 2006, 14:38
autor: Sylwunia24
smutna pisze:Wydawalo mi sie,ze go nie kocham i nie chcialam z nim byc,ale walczylam z tym

W takim razie może nie kochałaś go naprawde , moze po prostu zwykłe przywiązanie?
smutna pisze:Powodem zerwania byly jego watpliwosci dotyczace tego czy mnie jeszcze kocha.

Jeżeli tego naprawdę nie czuje to i tak ten zwiazek nie miałby szans. <zalamka>
smutna pisze:Powiedzial,ze sam nie wiem czego chce...i nie wyklucza tego,ze kiedys jeszcze bedziemy razem...

To musisz zdecydować sama czy czekać na chłopaka, który nie wie czy coś do Ciebie czuje, czy podnies się i zacząć nowy rozdział w swoim życiu...
<papapa> życzę powodzoenia!

: 22 maja 2006, 15:16
autor: Joasia
smutna pisze:Wczoraj moj chlopak zerwal ze mna przez gg.
Przekleństwo 21 wieku <chory>
Po 2,5 roku zasługujesz na poważną rozmowę a nie dziecinne zrywanie przez internet!
smutna pisze:Powiedzial,ze sam nie wiem czego chce...i nie wyklucza tego,ze kiedys jeszcze bedziemy razem...
Widać że chce sprawdzić czy będzie za Tobą tęsknił.
Możesz mieć nadzieję. Na Twoim miejscu jednak sama zaczęłabym się zastanawiać czy chcę żeby on do mnie wrócił. Dla mnie przerwa = koniec. Do tego przez zerwanie na gg straciłby wiele w moich oczach.

: 22 maja 2006, 16:07
autor: Hyhy
Yasmine pisze:Faceta poznaje sie po tym jak konczy ;) ? Wiec na moje oko skoro skonczyl tak ( po 2,5 roku !! ! ) to nie ma sie nim co zajmowac i zalowac.

Ta serio? :D Ja moja zaprosilem na ciacho i dalem jej roze :) ona chyba myslala ze to po to zebysmy sie nie rozeszli :D ale to nie bylo po to. A to nie wiedzialem ze tak jest:D A to ze teraz lubie ja wkurzac to chyba dobrze nie :D nie moze miec za lekko ze mna cale zycie :D

Do autorki : Porozmawiac to ON powinien z Toba. Ja nie wiem jak jest w przypadku facetow ale kobiety raczej nie wracaja szybko dopoki nie zrozumieja co za kolejna glupote zrobily :) Czasami to nie glupota.
Dla Ciebie wielki szacunek za to, ze walczylas, oby kazda tak do tego podchodzila. I nie martw sie z takim podejsciem bedziesz jeszcze bardzo bardzo bardzo szczesliwa jesli nie z nim to z innym facetem. Dasz rade:)

: 22 maja 2006, 16:56
autor: monia194
Mialam podobna sytuacje... tylko po krotszym czasie... bylismy razem rok, jak on mi powiedzial ze juz mnie nie kocha i to koniec. Tak po prostu... napisal mi ze to dla mojego dobra... Nie moglam uwierzyc w to co widze <wsciekly>
Po tygodniu zaczal za mna tesknic i robic wszystko zebym wrocila... no i znow jestesmy razem, ale musze przyznac ze mam do niego nieco inne podejscie teraz... i duuzo mniej zaufania...
Mysle ze twoj tez bedzie chcial do ciebie wrocic... zastanow sie czy chcesz, bo na pewno tez jestes na niego porzadnie wlkurzona, ze tak zrobil...
powodzenia:)

: 22 maja 2006, 18:16
autor: maro
zawsze jest ta sama wymówka "dla Twjego dobra" ale po co tak pisac? Jeszcze zatęskni i bedzie wiedział co stracił, nienawidze czegoś takiego jak rozmowy o rozstaniu przez gg to jest zwyczajne tchórzostwo.

: 22 maja 2006, 18:31
autor: onlyjusti
Bardzo smutne jak miłość potrafi zawieść, jak z pozoru silny i zdecydowany facet się poddaje bez wiekszego wysiłku, czym wiec jest dla mężczyzny miłość??bo chyba nie chwilą zawachanie, bo chyba nie kryzysem wewnętrznym..Natomiast naprawdę kochajaca kobieta potrafi walczyć z samą sobą dla szczęścia, które było, a które mozę się odrodzić w dojzalszej, pełniejszej postaci!! Ta sytuacja to wg MNie kolejny dowód, ze aby wziąść ślub kobieta powinna poczekać parę lat, by sprawdzić autantyczność i wytrzymałość uczuć faceta, bo co gdyby ta sytuacja miała miejsce po ślubie??...Czy przysiega małżeńska byłaby wystarczajacym powodem przetrwania tego zwiazku?? A mozę kolejny rozwód?? Trzymaj sie dziewczyno!! Jeśli na Ciebie zasługuje wróci, zmądrzeje, a jeśli nie to jego strata!! pozdrówki :*

: 22 maja 2006, 18:37
autor: Augusto
onlyjusti, zgadziłbym sie z tym topiciem pod warunkiem że słowa "mężczyzna" zaminiłbym na "kobieta" i na odwrót...
Solidarność jajników sie kłania.
Tyle co juz sie naczytałem historii z tego forum mam zupełne odwrotne wnioski do twoich...

: 22 maja 2006, 18:49
autor: onlyjusti
tanebo myslę, ze w Twoim przypadku działa solidarnosć plemników, jeśli tak to można ująć.:) Jeśli chodzi o Moje zdanie na temat tego co przeczytałam to wnioski sa jasne! Uwazasz, ze kobiety łatwiej się poddają, nie walczą? Nie sadzę, gdyż są bardziej uczuciowe, ostrożne-nie chcą popełnić błędu. Owszen faceci potrafia się bardzo zaangażować, goraco zakochać lecz mają słabszą psyche i w momencie, gdy wkradaja się watpliwości, wkrada się moc czasu szybko rezygnują, nie chcą ranić kobiety i męczyć się! To słabość mężczyzn, trudno, kobiety też jakieś mają...:P

: 22 maja 2006, 20:34
autor: cubasa
smutna pisze:Wczoraj moj chlopak zerwal ze mna przez gg.

Już to świadczy, że coś z jego głową jest nie tak. I do tego robi Ci jeszcze nadzieje. Co za głupek!
Zacznij nowe życie bez niego.

: 22 maja 2006, 20:43
autor: R1
onlyjusti pisze:tanebo myslę, ze w Twoim przypadku działa solidarnosć plemników, jeśli tak to można ująć.:) Jeśli chodzi o Moje zdanie na temat tego co przeczytałam to wnioski sa jasne! Uwazasz, ze kobiety łatwiej się poddają, nie walczą? Nie sadzę, gdyż są bardziej uczuciowe, ostrożne-nie chcą popełnić błędu. Owszen faceci potrafia się bardzo zaangażować, goraco zakochać lecz mają słabszą psyche i w momencie, gdy wkradaja się watpliwości, wkrada się moc czasu szybko rezygnują, nie chcą ranić kobiety i męczyć się! To słabość mężczyzn, trudno, kobiety też jakieś mają...:P


No akurat tutaj nie ma co generalizować. Tak się składa, że moja eks w ogóle o nasz związek nie walczyła, poddała się całkowicie, to ja wręcz musiałem ją prosić, żeby dała nam jeszcze jedną szansę. Po czym zerwała ze mną i poszła do innego. Oczywiście nie mówię, że wszystko odbyło się bez powodu. Ale akurat to co piszesz w przypadku mojego ostatniego związku nie sprawdziło się.

A wracając do tematu - jedyne co możesz zrobić, to czekać. To on zerwał, tak więc głupio by to wyglądało gdybyś go teraz prosiła o powrót. Jeśli zatęskni i pożałuje tej decyzji, to sam się odezwie.

: 22 maja 2006, 21:09
autor: onlyjusti
Arkady przykra sprawa z tą Twoją byłą ale jedno Ci mogę powiedzieć na pewno - niezasługiwała na Ciebie i to Ty okazałęś się tą "lepszą" stroną związku, a z pewnoscią bardziej zaangazowaną. No...pod warunkiem, zę bardzo nie przeskrobałeś i że nie dałeś jej bardzo wyraźnego powodu do zerwania...No ale nie wnikam.:P
Tak Arkady ma rację - nie zabiegaj o Niego w żadnym wypadku!! To on odszedł, on podjął taką decyzję, niech on to odkręca jesli zechce, Ty dasz sobie radę i bez Niego jesli bedzie trzeba.;)

: 22 maja 2006, 21:39
autor: Kubek
2,5 roku i GG... :/ Ja to do znajomych wkurzony dzwonię, jak mi życzenia świąteczne sms-em chcą "odfajkować", bo uważam, że jednak to zbyt powierzchowna forma. :D

Pewnie następny krok przez takich palantów przeforsowany to będą rozwody przez Internet...

Nie przejmuj się!
Głowa do góry... to Ty byłaś w tym związku silniejszą i bardziej zaangażowaną stroną. On zaś nie ma za grosz szacunku... ani dla siebie, ani dla Ciebie tym bardziej.

Dlaczego tak łatwo się poddał?
Nie wiem, ale co to za mężczyzna, co boi się porozmawiać z kobietą w 4 oczy?

Czy powinnaś mieć nadzieję?
Nie tylko nadzieję, ale pewność także, że następnym razem nie trafisz na tak niezdecydowaną i niepewną samego siebie osobę... nawet jeśli miałby być to on po raz kolejny (bo czegoś go to powinno nauczyć- jeśli zaś nie nauczy- to tym gorzej dla niego).

: 22 maja 2006, 21:41
autor: onlyjusti
Kubek święte słowa!! Posłuchaj sie Go laska, bo naprawdę mądre słowa.:)

: 22 maja 2006, 21:48
autor: Olivia
Cóż. Facet mojej kumpeli zerwał z Nią przez smsa ze zwykłego strachu. Jesteśmy tylko ludźmi. Potem się z Nią spotkał i porozmawiali.
Ja też mam problemy z wysławianiem się. A napisanie myśli umożliwia to, że wszystkie je napiszę i niczego nie ominę.
Ale 2,5 roku związku do czegoś zobowiązuje...

: 22 maja 2006, 22:27
autor: Hyhy
onlyjusti pisze:Natomiast naprawdę kochajaca kobieta potrafi walczyć z samą sobą dla szczęścia, które było, a które mozę się odrodzić w dojzalszej, pełniejszej postaci!!
E tam pitolisz ja tez walczylem i to jak moglem :) to nie tylko kobiety, plec tu nie ma raczej znaczenia.

: 22 maja 2006, 23:17
autor: KocurekV
Wiesz...sory,ale gadanie,że tak bedzie dla Ciebie lepiej mnie osłabia.
Tak jakbym słyszała swojego byłego :-/...kto może wiedzieć lepiej od Ciebie,co będzie dla Ciebie najlepsze?NIKT!Tylko Ty to wiesz...więc niech nie próbuje oczyścić sumienia,bo robiąc to zachował się jak egoista.
To,ze zerwał z Tobą przez gg świadczy o jego niedojrzałości.
Jak można zerwać przez gg,smsa czy telefon z osobą którą się kochało?Nie rozumiem.
Przecież to krzywdzi jeszcze bardziej.
Czy możesz mieć nadzieję?A chciałabyś nadal być z człowiekiem który potraktował Cię w ten sposób?
Niektórzy mówią,że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.Ale rób jak uważasz.Jeśli kochasz to walcz.

[ Dodano: 2006-05-22, 23:20 ]
Olivia pisze:Cóż. Facet mojej kumpeli zerwał z Nią przez smsa ze zwykłego strachu. Jesteśmy tylko ludźmi. Potem się z Nią spotkał i porozmawiali.
Ja też mam problemy z wysławianiem się.

Wiesz dla mnie problemy z wysławianiem się to nie powód,żeby tak ważne sprawy załatwiać przez smsa.
Przecież jeśli rozmawiasz to nie jest to żaden konkurs poetycki.Po prostu mówisz co myślisz.
A uciekanie się do gg czy smsów to zwykłe tchórzostwo!

: 22 maja 2006, 23:21
autor: Olivia
KocurekV pisze:Wiesz dla mnie problemy z wysławianiem się to nie powód,żeby tak ważne sprawy załatwiać przez smsa.

Właśnie, dla Ciebie. Weź pod uwagę, ze na tym świecie istnieją też inni ludzie.

: 22 maja 2006, 23:34
autor: Mijka
Przemysl na spokojnie co czujesz. Czy zlosc i zal bo to on zerwal, zostawil Cie, a Ty tez kiedys chcialas ale nie zrobilas tego czy zal bo wiesz ze to ten jedyny i kochasz go tak, ze nie wyobrazasz sobie bez nieg zycia. Bo skoro sama mialas podobne watpliwosci moze nie bylo Wam pisane i lepiej ze sie rozeszliscie? Sposob zerwania wiele mowi o Twoim partnerze, podejsciu do zwiazku, pewnie tez o samym uczuciu... zastanow sie czego chcesz tak w glebi serca i tak wlasnie zrob. Albo roztsancie sie, w mniejszej lub wiekszej zgodzie i przyjacielskich relacjach albo walcz.

: 23 maja 2006, 01:11
autor: Maverick
smutna pisze:Dlaczego mialby sobie nie poradzic skoro mi sie udalo??
Jak widac on nie lubi sobie wmawiac na sile rzeczy nieprawdziwych - w tym przypadku uczucia.

: 23 maja 2006, 09:02
autor: TakiSamotny
qbass17 pisze:
smutna pisze:Wczoraj moj chlopak zerwal ze mna przez gg
<zalamka> <wsciekly>
smutna pisze:Co o tym myslicie?Czy powinnam miec nadzieje?
Ni sie nie bój, bo wróci! Mówię Ci! :) Musisz tylko cierpliwie poczekać, zatęskni, będzie mu Ciebie brakować i wróci na 99%! :]


Tak! Wyszaleje sie, porucha sobie, nacieszy sie wolnością i wróci <chory> "Z takimi frajerami trzeba postępować ostro" <chory>

: 23 maja 2006, 09:03
autor: Olivia
Może i wróci. Tylko zastanów się, czy taki powrót ma sens...

: 23 maja 2006, 09:08
autor: *qbass*
TakiSamotny pisze:Tak! Wyszaleje sie, porucha sobie, nacieszy sie wolnością i wróci
E tam, niekoniecznie... Są różni ludzie... Ale jakby chciał wracać, to ja bym nie pozwolił... <fuckoff>

: 23 maja 2006, 09:26
autor: KocurekV
Olivia pisze:Może i wróci. Tylko zastanów się, czy taki powrót ma sens...

Właśnie...nie będzie już tak samo jak wcześniej.