agnieszka.com.pl • Niebieskie ptaki?
Strona 1 z 1

Niebieskie ptaki?

: 05 maja 2006, 19:33
autor: sami
Siedzialyśmy sobie dziś z kumpelą i rozmawiałyśmy o związkach ludzi, z którymi mamy do czynienia. Zaobserwowałyśmy niepokojące zjawisko. Otóż pojawia się coraz więcej facetów będących w związkach, a którym ten fakt nie przeszkadza w zawieraniu kolejnych znajomości z kobietami. Nie chodzi tu o zwykłe koleżeństwa, ale o flirty czy też swoistą grę na dwa fronty. Pomimo, iż mają oni kogoś, umawiają się z innymi :| Wg mnie jest to nie fair zarówno w stosunku jak do swojej połówki, jak i do tej, z którą się spotyka. Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Nie qmam takiego postępowania. Wiem, że dziewczyna to jeszcze nie żona, no ale związek to też pewne ograniczenia i jeżeli chce się skakać z kwiatka na kwiatek, to lepiej być sunglem, a nie komuś głowę zawracać :|

P.S.
Zapewne pojawią się głosy, że kobiety też tak postępują. Nie wykluczam, nie przeczę :|

: 05 maja 2006, 20:19
autor: Sylwunia24
sami pisze:Otóż pojawia się coraz więcej facetów będących w związkach, a którym ten fakt nie przeszkadza w zawieraniu kolejnych znajomości z kobietami. Nie chodzi tu o zwykłe koleżeństwa, ale o flirty czy też swoistą grę na dwa fronty.

Bo to nie jest prawdziwy związek.Mężczyzna, który jest szczęśliwy i zakochany w swojej kobiecie nie ma powodu szukac szczęścia w ramionach innej.
sami pisze: Wiem, że dziewczyna to jeszcze nie żona

Dokładnie, więc czasem warto poszukac tej odpowiedniej niz póżniej zmarnować zycie sobie i jej.
sami pisze:, no ale związek to też pewne ograniczenia

Nie ograniczenia,a raczej kompromisy.

: 05 maja 2006, 20:24
autor: Anja
Jeśli nie chce sie czuć ograniczany to po co się wiąże z jakąś na stałe. Jak chce poszaleć to po co robi komuś nadzieje?

: 05 maja 2006, 20:25
autor: Andrew
Pytanie czy On uwaza sie za "zwiazany" na stałe , bo to moze też byc tak , ze to tylko Jej sie tak wydaje .

: 05 maja 2006, 20:33
autor: Klemens
Wy, Kobiety postrzegacie to swoimi kategoriami.
To nie jest to samo jeśli porównywać z Waszymi podobnymi zachowaniami.
Faceci mają to w genach i robią to jak każdą inną rzecz m.in. po to aby się dowartościować czy sprawdzić.
Oczywiście są nieliczne wyjątki których "flirty" można zaliczyć pod zdradę.

: 05 maja 2006, 20:34
autor: Andrew
Nie chodzi o logikę , tylko o to , ze On (ten przykładowy ) moze powiedzial ,ze to nie jest zwiazek , lecz Ona go za taki uwazac bedzie mimo wszystko

: 05 maja 2006, 20:37
autor: Anja
oczywiście, bo jesteśmy z innej planety, wszystkie takie same, ble ble ble przewrażliwione
to naprawde jest proste. jak jestes z kimś to nie podrywasz innych obiektów PROSTE jak budowa cepa!!

: 05 maja 2006, 20:39
autor: Andrew
Nie rozumiemy sie .
Ja wiem ze sa rózne kobiety , ale wiele też jest takich co to roszcza sobie prawo do faceta , mimo iż ten chce byc tylko z nimi na luznej stopie , w tym sex tez jest !
Mówią im o tym , jednak te i tak mają go za swojego faceta , w tym przypadku zgodzisz sie ze mna , iz wina faceta zadna .

: 05 maja 2006, 20:42
autor: Anja
jeśli tak przedstawiasz sprawe to oczywiście się zgadzam. W pierwszym poście padło jednak określenie druga połówka. To mylące. Jeśli są ustalenia, powiedzmy że tak to nazwę, to sprawa jest postawiona jasno. Trzeba jednak uważać , żeby dziewczyna nie dopowiedziała sobie reszty

: 05 maja 2006, 20:44
autor: Andrew
o własnie !! <browar>

: 05 maja 2006, 21:12
autor: Savalas
myśle że wiążąc sie teraz z kimś trzeba sobie jasno na wstępie powiedzieć na co liczy druga strona, ale ja jako że nie pochwalam uprawiania seksu jako sportu narodowego( głównie studentów) nie mam szacunku do kolesi robiących sobie ze zdobywania kobiet zawody wędkarskie, tak samo jak nie toleruje kobiet które zostawiają ślady jak ślimak na widok każdego nie trzeźwego imprezowego chłoptasia.

ps. matko boska widać że mature miałem 5 lat temu moje błędy mnie przerażają :D

: 05 maja 2006, 21:12
autor: Hyhy
Chyba ze facet ten przejechal sie kiedys i ma druga w razie czego :) Ale u zadnej pewnie nie ma tego czego oczekuje. :) Albo ma u jednej i drugiej :)

: 05 maja 2006, 21:21
autor: Anja
No to sobie sklei kobietę idealną z tych jego wszystkich. Nie jest pewne czy miał jakieś przeżycia w przeszłości, ale jego świetlana przyszłośc czeka juz za rogiem, a imie jej "rzeżączka"

: 05 maja 2006, 23:04
autor: TakiSamotny
kobiety też tak postępują <chory> nawet cześciej...

: 05 maja 2006, 23:29
autor: _Asica_
Tak wiele zależy od zaangażowania i podejścia parki do ich związku. Bywa przecież,że spotykają się ludzie często tylko dlatego,że nie tyle co tak wypada,po prostu dobrze jest mieć kogoś takiego (wiadomo ludzie mają swoje potrzeby;-) ). To są luźne związki bez większego zaangażowania i w tym wypadku nie uważam,żeby jakieś "boczne działanie" było czymś zdrożnym.
Jeśli natomiast mowa o sytuacji,kiedy np.w związku jest zaangażowanie to takie zachowanie jest bez sensu, bo to się wiąże z szacunkiem do drugiej osoby. Osoby które
sami pisze:Pomimo, iż mają oni kogoś, umawiają się z innymi
są nie warte zachodu i tyle <pejcz> !

: 05 maja 2006, 23:46
autor: R1
Ja jestem akurat jednym z tych facetów, dla których inne kobiety nie istnieją gdy jestem w związku ze swoją kobietą. Mam na myśli poważny związek, a nie przelotną znajomość. Oczywiście nie mówię, że zrywam wszystkie kontakty ze starymi kumpelami, bo to byłoby bez sensu, ale nie ma mowy o jakimś flirtowaniu czy czymś więcej. Tylko się tak zastanawiam, czy ja oby nie jestem za bardzo fair. Niestety okazało się, że moja eks jeszcze będąc ze mną umawiała się z innym za moimi plecami, a teraz jest z nim. No i nabrałem trochę dystansu...

: 05 maja 2006, 23:53
autor: sami
Hmmm... Czytam posty i zastanawiam się. Jeżeli
Andrew pisze:Pytanie czy On uwaza sie za "zwiazany" na stałe , bo to moze też byc tak , ze to tylko Jej sie tak wydaje .
to chyba parą jednak nie są? A może się mylę?
Klemens pisze:Faceci mają to w genach i robią to jak każdą inną rzecz m.in. po to aby się dowartościować czy sprawdzić.
A kobiety mają biernie i cierpliwie znosić wybryki chłopa?? <pejcz> To może babki też poszukają i znajdą w swoich genach usprawiedliwienie na różnych kolegów i przyjaciół??
_Asica_ pisze:Bywa przecież,że spotykają się ludzie często tylko dlatego,że nie tyle co tak wypada,po prostu dobrze jest mieć kogoś takiego (wiadomo ludzie mają swoje potrzeby;-) ). To są luźne związki bez większego zaangażowania
ale chyba do czasu. Jak się pojawi ktoś, kogo jedno lub drugie pokocha, to co wtedy? Warto w czymś takim tkwić? Po co? <hmm> A jeżeli teoretyczny obiekt westchnień ma skrupuły to nie zwróci uwagi na zajętego/zajętą, a już na pewno nie będzie zastanawiać się nad tym, na jakich zasadach para jest ze sobą.

: 06 maja 2006, 23:25
autor: Sun
Podoba mi się tytuł i określenie tego typu facetów.
Jeśli mam wyrazić swoje zdanie to powiem tak. Liczy się podejście, jakie dwoje ludzi mają do siebie. Słowo „kocham” to swego rodzaju treść pewnej przysięgi. Przysięgi wierności. Niestety ludzie w dzisiejszych czasach za bardzo rzucają tym słowem…
Czy mężczyzna mówiący kobiecie, że ją kocha, że o niej myśli, której powtarza, że jest najważniejsza (bo załóżmy, że tak jest i takie słowa padają) może „oglądać się” i flirtować z innymi…? Tak chyba nie powinno być. To tak jakby chciał powiedzieć „ mieć ciasto i zjeść ciastko” ;) mieć stałą dziewczynę, na której polega, z którą jest i próbować jeszcze kręcić z innymi. A to już jest niesprawiedliwe… Ba… to jest nieuczciwe, dwulicowe i… smutne… Dlaczego smutne… Dlatego, że są i zapewne zawsze będą tacy dla których taki flirty nic nie będą znaczyły… Ale jak się może poczuć kobieta…? Sami pomyślcie…

P.S. SAMI ja też nie qmam takiego postępowania.

: 07 maja 2006, 21:19
autor: Piotrek1983
[quote=Arkady]Ja jestem akurat jednym z tych facetów, dla których inne kobiety nie istnieją gdy jestem w związku ze swoją kobietą. Mam na myśli poważny związek, a nie przelotną znajomość. Oczywiście nie mówię, że zrywam wszystkie kontakty ze starymi kumpelami, bo to byłoby bez sensu, ale nie ma mowy o jakimś flirtowaniu czy czymś więcej.[/quote]

Jestem tego samego zdania. Ja nawet się nie musze pilnować... Bo jakoś w głowie mam tylko jedną osobę...


Sun pisze:To tak jakby chciał powiedzieć „mieć ciasto i zjeść ciastko”


Czyli apel :D ... 'zajmijmy się swoimi ciastami' :D

: 07 maja 2006, 22:57
autor: FlyingDuck
Nie zgadzam się z sami, ale nie wyjaśnię dlaczego. Uważam że jeśli coś już robić - to robić dobrze. Nie mam siły na pełne wyjaśnienie.

Próbując zadrapać powierzchnię problemu... Nie flirtowałem gdy byłem zakochany. Ucinałem flirt rozpoczęty przez kogoś gdy schodził na dziwne tory. Teraz tego żałuję - straciłem coś czego nie zyskałem w zamian, zyskałem coś na czym już mi nie zależy. Ktoś może twierdzić że źle trafiłem, ale to nieprawda. NIGDY nie wiesz czy dobrze trafiłeś, nigdy też nie wiesz czy mogłeś dobrze trafić.

Może nie jest to dobry wkład w rozwój dyskusji, ale zawsze jakiś ;)

: 08 maja 2006, 08:26
autor: Maverick
FlyingDuck pisze:straciłem coś czego nie zyskałem w zamian, zyskałem coś na czym już mi nie zależy
Podoba mi sie to okreslenie :D <browar>

Re: Niebieskie ptaki?

: 09 maja 2006, 12:21
autor: czero
sami pisze:Siedzialyśmy sobie dziś z kumpelą i rozmawiałyśmy o związkach ludzi, z którymi mamy do czynienia. Zaobserwowałyśmy niepokojące zjawisko. Otóż pojawia się coraz więcej facetów będących w związkach, a którym ten fakt nie przeszkadza w zawieraniu kolejnych znajomości z kobietami.
A dlaczego od razu faceci? Kobiety nie mają nic na sumieniu?
sami pisze:Nie chodzi tu o zwykłe koleżeństwa, ale o flirty czy też swoistą grę na dwa fronty. Pomimo, iż mają oni kogoś, umawiają się z innymi :| Wg mnie jest to nie fair zarówno w stosunku jak do swojej połówki, jak i do tej, z którą się spotyka. Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Chyba tak wygląda wlaśnie świat...
sami pisze:Nie qmam takiego postępowania. Wiem, że dziewczyna to jeszcze nie żona, no ale związek to też pewne ograniczenia i jeżeli chce się skakać z kwiatka na kwiatek, to lepiej być sunglem, a nie komuś głowę zawracać :|

P.S.
Zapewne pojawią się głosy, że kobiety też tak postępują. Nie wykluczam, nie przeczę :|
Trzeba się oswoić z tą myślą, tak już jest, świata się nie zmieni.

[ Dodano: 2006-05-09, 12:32 ]
TakiSamotny pisze:kobiety też tak postępują <chory> nawet cześciej...
A co ciekawe, jak facet tak robi to jest świnia i w ogóle niepoważnie podchodzi do związku. Jeśli robi to kobieta, to ma prawo. Zresztą to drobiazg, przecież nic się nie dzieje, a czuje się baaardzo atrakcyjna.

Ważne by nie traktować tego jako wyznacznika. Jest tak i już, nie ma się nad czym rozwodzić a zwłaszcza robić z tego Bóg wie co.

[ Dodano: 2006-05-09, 12:54 ]
FlyingDuck pisze:Nie zgadzam się z sami, ale nie wyjaśnię dlaczego. Uważam że jeśli coś już robić - to robić dobrze. Nie mam siły na pełne wyjaśnienie.

Próbując zadrapać powierzchnię problemu... Nie flirtowałem gdy byłem zakochany. Ucinałem flirt rozpoczęty przez kogoś gdy schodził na dziwne tory. Teraz tego żałuję - straciłem coś czego nie zyskałem w zamian, zyskałem coś na czym już mi nie zależy. Ktoś może twierdzić że źle trafiłem, ale to nieprawda. NIGDY nie wiesz czy dobrze trafiłeś, nigdy też nie wiesz czy mogłeś dobrze trafić.

Może nie jest to dobry wkład w rozwój dyskusji, ale zawsze jakiś ;)
Zgadzam się z tym co opisałeś w całej rozciągłości. Zawsze możesz coś zmienić, żyj więc inaczej - lepiej, ciekawiej oraz pełniej.

Ja też uważałem, że jak się kogoś ma to się nie powinno flirtować z innymi. W tej chwili uważam, że zależy to od sytuacji.

: 11 maja 2006, 15:40
autor: Hela Bertz
czero pisze:jak facet tak robi to jest świnia i w ogóle niepoważnie podchodzi do związku. Jeśli robi to kobieta, to ma prawo

Nie uważam, żeby kobiety miały do tego prawo, w ogóle ani facet, ani kobieta nie powinna tak postępować.
Mam znajomą, która będąc z kimś potrafi szukać kogoś innego. Moim zdaniem jest to asekuranctwo najgorszego rodzaju. Powtarzam jej to wielokrotnie, jednak ona nie potrafi być sama.
W ten sposób wyrządza się krzywdę partnerom, a sobie przysparza niepotrzebnych zmartwień.
Ja nie potrafię tak robić. To bez sensu jest.