Niebieskie ptaki?
Moderator: modTeam
Niebieskie ptaki?
Siedzialyśmy sobie dziś z kumpelą i rozmawiałyśmy o związkach ludzi, z którymi mamy do czynienia. Zaobserwowałyśmy niepokojące zjawisko. Otóż pojawia się coraz więcej facetów będących w związkach, a którym ten fakt nie przeszkadza w zawieraniu kolejnych znajomości z kobietami. Nie chodzi tu o zwykłe koleżeństwa, ale o flirty czy też swoistą grę na dwa fronty. Pomimo, iż mają oni kogoś, umawiają się z innymi Wg mnie jest to nie fair zarówno w stosunku jak do swojej połówki, jak i do tej, z którą się spotyka. Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Nie qmam takiego postępowania. Wiem, że dziewczyna to jeszcze nie żona, no ale związek to też pewne ograniczenia i jeżeli chce się skakać z kwiatka na kwiatek, to lepiej być sunglem, a nie komuś głowę zawracać
P.S.
Zapewne pojawią się głosy, że kobiety też tak postępują. Nie wykluczam, nie przeczę
Nie qmam takiego postępowania. Wiem, że dziewczyna to jeszcze nie żona, no ale związek to też pewne ograniczenia i jeżeli chce się skakać z kwiatka na kwiatek, to lepiej być sunglem, a nie komuś głowę zawracać
P.S.
Zapewne pojawią się głosy, że kobiety też tak postępują. Nie wykluczam, nie przeczę
Afro mi nie przeszkadza
- Sylwunia24
- Entuzjasta
- Posty: 135
- Rejestracja: 29 kwie 2006, 21:18
- Skąd: Tarnów
- Płeć:
sami pisze:Otóż pojawia się coraz więcej facetów będących w związkach, a którym ten fakt nie przeszkadza w zawieraniu kolejnych znajomości z kobietami. Nie chodzi tu o zwykłe koleżeństwa, ale o flirty czy też swoistą grę na dwa fronty.
Bo to nie jest prawdziwy związek.Mężczyzna, który jest szczęśliwy i zakochany w swojej kobiecie nie ma powodu szukac szczęścia w ramionach innej.
sami pisze: Wiem, że dziewczyna to jeszcze nie żona
Dokładnie, więc czasem warto poszukac tej odpowiedniej niz póżniej zmarnować zycie sobie i jej.
sami pisze:, no ale związek to też pewne ograniczenia
Nie ograniczenia,a raczej kompromisy.
Wy, Kobiety postrzegacie to swoimi kategoriami.
To nie jest to samo jeśli porównywać z Waszymi podobnymi zachowaniami.
Faceci mają to w genach i robią to jak każdą inną rzecz m.in. po to aby się dowartościować czy sprawdzić.
Oczywiście są nieliczne wyjątki których "flirty" można zaliczyć pod zdradę.
To nie jest to samo jeśli porównywać z Waszymi podobnymi zachowaniami.
Faceci mają to w genach i robią to jak każdą inną rzecz m.in. po to aby się dowartościować czy sprawdzić.
Oczywiście są nieliczne wyjątki których "flirty" można zaliczyć pod zdradę.
Nie rozumiemy sie .
Ja wiem ze sa rózne kobiety , ale wiele też jest takich co to roszcza sobie prawo do faceta , mimo iż ten chce byc tylko z nimi na luznej stopie , w tym sex tez jest !
Mówią im o tym , jednak te i tak mają go za swojego faceta , w tym przypadku zgodzisz sie ze mna , iz wina faceta zadna .
Ja wiem ze sa rózne kobiety , ale wiele też jest takich co to roszcza sobie prawo do faceta , mimo iż ten chce byc tylko z nimi na luznej stopie , w tym sex tez jest !
Mówią im o tym , jednak te i tak mają go za swojego faceta , w tym przypadku zgodzisz sie ze mna , iz wina faceta zadna .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
myśle że wiążąc sie teraz z kimś trzeba sobie jasno na wstępie powiedzieć na co liczy druga strona, ale ja jako że nie pochwalam uprawiania seksu jako sportu narodowego( głównie studentów) nie mam szacunku do kolesi robiących sobie ze zdobywania kobiet zawody wędkarskie, tak samo jak nie toleruje kobiet które zostawiają ślady jak ślimak na widok każdego nie trzeźwego imprezowego chłoptasia.
ps. matko boska widać że mature miałem 5 lat temu moje błędy mnie przerażają
ps. matko boska widać że mature miałem 5 lat temu moje błędy mnie przerażają
Ostatnio zmieniony 05 maja 2006, 21:14 przez Savalas, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 42
- Rejestracja: 31 mar 2006, 13:12
- Skąd: z miasta
- Płeć:
Tak wiele zależy od zaangażowania i podejścia parki do ich związku. Bywa przecież,że spotykają się ludzie często tylko dlatego,że nie tyle co tak wypada,po prostu dobrze jest mieć kogoś takiego (wiadomo ludzie mają swoje potrzeby;-) ). To są luźne związki bez większego zaangażowania i w tym wypadku nie uważam,żeby jakieś "boczne działanie" było czymś zdrożnym.
Jeśli natomiast mowa o sytuacji,kiedy np.w związku jest zaangażowanie to takie zachowanie jest bez sensu, bo to się wiąże z szacunkiem do drugiej osoby. Osoby które
Jeśli natomiast mowa o sytuacji,kiedy np.w związku jest zaangażowanie to takie zachowanie jest bez sensu, bo to się wiąże z szacunkiem do drugiej osoby. Osoby które
są nie warte zachodu i tyle !sami pisze:Pomimo, iż mają oni kogoś, umawiają się z innymi
...odpowiedzi szukaj..czasu jest tak wiele...
Ja jestem akurat jednym z tych facetów, dla których inne kobiety nie istnieją gdy jestem w związku ze swoją kobietą. Mam na myśli poważny związek, a nie przelotną znajomość. Oczywiście nie mówię, że zrywam wszystkie kontakty ze starymi kumpelami, bo to byłoby bez sensu, ale nie ma mowy o jakimś flirtowaniu czy czymś więcej. Tylko się tak zastanawiam, czy ja oby nie jestem za bardzo fair. Niestety okazało się, że moja eks jeszcze będąc ze mną umawiała się z innym za moimi plecami, a teraz jest z nim. No i nabrałem trochę dystansu...
I'm used to eat naughty girls without any eye movement
Hmmm... Czytam posty i zastanawiam się. Jeżeli
to chyba parą jednak nie są? A może się mylę?Andrew pisze:Pytanie czy On uwaza sie za "zwiazany" na stałe , bo to moze też byc tak , ze to tylko Jej sie tak wydaje .
A kobiety mają biernie i cierpliwie znosić wybryki chłopa?? To może babki też poszukają i znajdą w swoich genach usprawiedliwienie na różnych kolegów i przyjaciół??Klemens pisze:Faceci mają to w genach i robią to jak każdą inną rzecz m.in. po to aby się dowartościować czy sprawdzić.
ale chyba do czasu. Jak się pojawi ktoś, kogo jedno lub drugie pokocha, to co wtedy? Warto w czymś takim tkwić? Po co? A jeżeli teoretyczny obiekt westchnień ma skrupuły to nie zwróci uwagi na zajętego/zajętą, a już na pewno nie będzie zastanawiać się nad tym, na jakich zasadach para jest ze sobą._Asica_ pisze:Bywa przecież,że spotykają się ludzie często tylko dlatego,że nie tyle co tak wypada,po prostu dobrze jest mieć kogoś takiego (wiadomo ludzie mają swoje potrzeby;-) ). To są luźne związki bez większego zaangażowania
Afro mi nie przeszkadza
Podoba mi się tytuł i określenie tego typu facetów.
Jeśli mam wyrazić swoje zdanie to powiem tak. Liczy się podejście, jakie dwoje ludzi mają do siebie. Słowo „kocham” to swego rodzaju treść pewnej przysięgi. Przysięgi wierności. Niestety ludzie w dzisiejszych czasach za bardzo rzucają tym słowem…
Czy mężczyzna mówiący kobiecie, że ją kocha, że o niej myśli, której powtarza, że jest najważniejsza (bo załóżmy, że tak jest i takie słowa padają) może „oglądać się” i flirtować z innymi…? Tak chyba nie powinno być. To tak jakby chciał powiedzieć „ mieć ciasto i zjeść ciastko” mieć stałą dziewczynę, na której polega, z którą jest i próbować jeszcze kręcić z innymi. A to już jest niesprawiedliwe… Ba… to jest nieuczciwe, dwulicowe i… smutne… Dlaczego smutne… Dlatego, że są i zapewne zawsze będą tacy dla których taki flirty nic nie będą znaczyły… Ale jak się może poczuć kobieta…? Sami pomyślcie…
P.S. SAMI ja też nie qmam takiego postępowania.
Jeśli mam wyrazić swoje zdanie to powiem tak. Liczy się podejście, jakie dwoje ludzi mają do siebie. Słowo „kocham” to swego rodzaju treść pewnej przysięgi. Przysięgi wierności. Niestety ludzie w dzisiejszych czasach za bardzo rzucają tym słowem…
Czy mężczyzna mówiący kobiecie, że ją kocha, że o niej myśli, której powtarza, że jest najważniejsza (bo załóżmy, że tak jest i takie słowa padają) może „oglądać się” i flirtować z innymi…? Tak chyba nie powinno być. To tak jakby chciał powiedzieć „ mieć ciasto i zjeść ciastko” mieć stałą dziewczynę, na której polega, z którą jest i próbować jeszcze kręcić z innymi. A to już jest niesprawiedliwe… Ba… to jest nieuczciwe, dwulicowe i… smutne… Dlaczego smutne… Dlatego, że są i zapewne zawsze będą tacy dla których taki flirty nic nie będą znaczyły… Ale jak się może poczuć kobieta…? Sami pomyślcie…
P.S. SAMI ja też nie qmam takiego postępowania.
Po zachodzie bywa najprzyjemniej...
- Piotrek1983
- Entuzjasta
- Posty: 61
- Rejestracja: 28 kwie 2006, 20:20
- Skąd: z krzesła...
- Płeć:
[quote=Arkady]Ja jestem akurat jednym z tych facetów, dla których inne kobiety nie istnieją gdy jestem w związku ze swoją kobietą. Mam na myśli poważny związek, a nie przelotną znajomość. Oczywiście nie mówię, że zrywam wszystkie kontakty ze starymi kumpelami, bo to byłoby bez sensu, ale nie ma mowy o jakimś flirtowaniu czy czymś więcej.[/quote]
Jestem tego samego zdania. Ja nawet się nie musze pilnować... Bo jakoś w głowie mam tylko jedną osobę...
Czyli apel ... 'zajmijmy się swoimi ciastami'
Jestem tego samego zdania. Ja nawet się nie musze pilnować... Bo jakoś w głowie mam tylko jedną osobę...
Sun pisze:To tak jakby chciał powiedzieć „mieć ciasto i zjeść ciastko”
Czyli apel ... 'zajmijmy się swoimi ciastami'
- FlyingDuck
- Pasjonat
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 gru 2005, 14:18
- Skąd: Wrocław
- Płeć:
Nie zgadzam się z sami, ale nie wyjaśnię dlaczego. Uważam że jeśli coś już robić - to robić dobrze. Nie mam siły na pełne wyjaśnienie.
Próbując zadrapać powierzchnię problemu... Nie flirtowałem gdy byłem zakochany. Ucinałem flirt rozpoczęty przez kogoś gdy schodził na dziwne tory. Teraz tego żałuję - straciłem coś czego nie zyskałem w zamian, zyskałem coś na czym już mi nie zależy. Ktoś może twierdzić że źle trafiłem, ale to nieprawda. NIGDY nie wiesz czy dobrze trafiłeś, nigdy też nie wiesz czy mogłeś dobrze trafić.
Może nie jest to dobry wkład w rozwój dyskusji, ale zawsze jakiś
Próbując zadrapać powierzchnię problemu... Nie flirtowałem gdy byłem zakochany. Ucinałem flirt rozpoczęty przez kogoś gdy schodził na dziwne tory. Teraz tego żałuję - straciłem coś czego nie zyskałem w zamian, zyskałem coś na czym już mi nie zależy. Ktoś może twierdzić że źle trafiłem, ale to nieprawda. NIGDY nie wiesz czy dobrze trafiłeś, nigdy też nie wiesz czy mogłeś dobrze trafić.
Może nie jest to dobry wkład w rozwój dyskusji, ale zawsze jakiś
Jedyna stała w życiu to zmiana
Re: Niebieskie ptaki?
A dlaczego od razu faceci? Kobiety nie mają nic na sumieniu?sami pisze:Siedzialyśmy sobie dziś z kumpelą i rozmawiałyśmy o związkach ludzi, z którymi mamy do czynienia. Zaobserwowałyśmy niepokojące zjawisko. Otóż pojawia się coraz więcej facetów będących w związkach, a którym ten fakt nie przeszkadza w zawieraniu kolejnych znajomości z kobietami.
Chyba tak wygląda wlaśnie świat...sami pisze:Nie chodzi tu o zwykłe koleżeństwa, ale o flirty czy też swoistą grę na dwa fronty. Pomimo, iż mają oni kogoś, umawiają się z innymi Wg mnie jest to nie fair zarówno w stosunku jak do swojej połówki, jak i do tej, z którą się spotyka. Ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Trzeba się oswoić z tą myślą, tak już jest, świata się nie zmieni.sami pisze:Nie qmam takiego postępowania. Wiem, że dziewczyna to jeszcze nie żona, no ale związek to też pewne ograniczenia i jeżeli chce się skakać z kwiatka na kwiatek, to lepiej być sunglem, a nie komuś głowę zawracać
P.S.
Zapewne pojawią się głosy, że kobiety też tak postępują. Nie wykluczam, nie przeczę
[ Dodano: 2006-05-09, 12:32 ]
A co ciekawe, jak facet tak robi to jest świnia i w ogóle niepoważnie podchodzi do związku. Jeśli robi to kobieta, to ma prawo. Zresztą to drobiazg, przecież nic się nie dzieje, a czuje się baaardzo atrakcyjna.TakiSamotny pisze:kobiety też tak postępują nawet cześciej...
Ważne by nie traktować tego jako wyznacznika. Jest tak i już, nie ma się nad czym rozwodzić a zwłaszcza robić z tego Bóg wie co.
[ Dodano: 2006-05-09, 12:54 ]
Zgadzam się z tym co opisałeś w całej rozciągłości. Zawsze możesz coś zmienić, żyj więc inaczej - lepiej, ciekawiej oraz pełniej.FlyingDuck pisze:Nie zgadzam się z sami, ale nie wyjaśnię dlaczego. Uważam że jeśli coś już robić - to robić dobrze. Nie mam siły na pełne wyjaśnienie.
Próbując zadrapać powierzchnię problemu... Nie flirtowałem gdy byłem zakochany. Ucinałem flirt rozpoczęty przez kogoś gdy schodził na dziwne tory. Teraz tego żałuję - straciłem coś czego nie zyskałem w zamian, zyskałem coś na czym już mi nie zależy. Ktoś może twierdzić że źle trafiłem, ale to nieprawda. NIGDY nie wiesz czy dobrze trafiłeś, nigdy też nie wiesz czy mogłeś dobrze trafić.
Może nie jest to dobry wkład w rozwój dyskusji, ale zawsze jakiś
Ja też uważałem, że jak się kogoś ma to się nie powinno flirtować z innymi. W tej chwili uważam, że zależy to od sytuacji.
- Hela Bertz
- Entuzjasta
- Posty: 107
- Rejestracja: 05 kwie 2006, 13:04
- Skąd: Kraków
- Płeć:
czero pisze:jak facet tak robi to jest świnia i w ogóle niepoważnie podchodzi do związku. Jeśli robi to kobieta, to ma prawo
Nie uważam, żeby kobiety miały do tego prawo, w ogóle ani facet, ani kobieta nie powinna tak postępować.
Mam znajomą, która będąc z kimś potrafi szukać kogoś innego. Moim zdaniem jest to asekuranctwo najgorszego rodzaju. Powtarzam jej to wielokrotnie, jednak ona nie potrafi być sama.
W ten sposób wyrządza się krzywdę partnerom, a sobie przysparza niepotrzebnych zmartwień.
Ja nie potrafię tak robić. To bez sensu jest.
Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 404 gości