agnieszka.com.pl • dziwny ze mnie człowiek czyż nie
Strona 1 z 1

dziwny ze mnie człowiek czyż nie

: 30 mar 2006, 21:17
autor: anioł stróż
Cóż już sam nie wiem co mam robić, zapewnedziwny ze mnie człowiek , moż i pechowy może zasłużenie podcinane sami nogi wciąż . Cóz mojasprawa jaka jest opiera si o jedno miłość jak zawsze człoweka czyni cudo kiedy jest z obojga stron aja juz dawno tego nei zaznałem czy zaznam chyba już nie. Cóz żyłosię kiedyś pięknie wspaniale każdego dnia sie chciał wstać az pewnego dnia powiedziała to już koniec bądzmy przyjaciółmi ja mówię jak można być jak ranisz mnie i wyszedłem wtedyostatni raz ją widziałem. Wtedy uświadomiłem ech cóz widocznie nie widziała we mnei tego co chce widzieć mówi się trudno choćw sercu zostaje rana.
Kolejna ona
Nastepnie bylo coś co bylo piękną przyjażnia mocną przyjaznia która trwała piekni super było chociaż widywaliśmy się co 2 tydzien bo mieszkała gdzie indziej alerozumieliśmy się jak nic nadszedł dzień w ktorym zmienił mi się świat i poglad na niego o 180 stopni
a dostałem telefon on nie żyje zmarła wdrodze do szpitala (spowodowaławypadek z ktorego jej brat wyszedł bez urazu ona niestety wszystko na siebie przyjeła) i cóz wtedy pomyślałem czy świat jest uczciwy (skoro jeden zmienia jak panienki po oaby sobie zaliczać i zyje sobie tak a ktoś co daży jedną osobę uczuciem zanika znów w samotności bez wyjścia) i cóz myslalem że się nie otrzasnę że moja połówka życia ktora jestprzeznaczona dla mnie już deszła i cóz zdażyło się coś co moje ocza ujrzały spokojną osobę w ktorej oczach widze coś comnie uspakajacoś co chcabytrwało koło mnie coś co jest piękne cośgdzie czuj się wspaniale. Niestetyw jedną stronę to uczucie jest i wiem ze tak zostanie już . Jednego chyba teraz żałuje że łudze sięnadzieją że będzie iaczej , a po co się okłamywać ?? nie prawda chyba dlategoże bardziej od śmierci bojesie samotnosći (dlaczego mmając dwa wypadki wiem co to tunelze swiatłem jest) a samotność zabija mnie i moje sercena zawsze . Bo ktora chce mieć przy sobie takiego jak ja romantyka po wypadkach ,ze sercem zranionym.

: 30 mar 2006, 21:20
autor: ksiezycowka
Na pewnojakas chce. Po co sie łamać i samemu su\obie stawiać klatke z samotności?

: 30 mar 2006, 21:26
autor: anioł stróż
jakaś chce widocznie jest tak ze ja musze być sam i pomagać jak było do teraz innym i cieszyć się z ich szczęścia i tyle , po za tym czyżby zbiego okolicznościprzy 1dziewczynei zmarłababcia i ciocia jak sie pojawiłem jakiś czas przy 2 to ona sama a najlepsze jest to że sny mam że widze coś co przytrafi sie tylk ozawsze nie wiemkomu ale t o już inny temat jeest pozdrawiam

: 30 mar 2006, 21:30
autor: Qra
Czyta sie Ciebie jak po grudzie..
Serio jakis dziwny jestes :P
I jeszcze te dary..

No i nie zazdroszcze przeszlosci..
3maj sie <browar>

: 30 mar 2006, 21:31
autor: kot_schrodingera
anioł stróż pisze: sny mam że widze coś co przytrafi sie tylk ozawsze nie wiemkomu
<boje_sie> czy te dwie dziewczyny były jedynymi?? Nigdy nie wiadomo co nas w życiu czeka. Może juz nic a może za rogiem miłość czeka...

: 30 mar 2006, 21:34
autor: anioł stróż
widzisz błazej ja nie patrzę na wyglad itp nie patrzę aby miec na siłe alegdy taka siezjawiła cóz zauważylem w każdej coś w oczach co było piękne i w duszach . tak były dwie jasię bardzo aż za bardzo przywiązuje . a teraz walę w mur do 3chociaż wiem jakjest i jak bedzie

: 30 mar 2006, 22:16
autor: kot_schrodingera
to była przyjaźń czy miłość?? Do czego dążysz?? Czego szukasz?? A co do romantyków to towar to już nieco de mode. Kobiety stawiają na nieco brutalnych, dzikich facetów. Na szybkie związki. Choć ta nieco mroczna aura może je pociągać... Tylko ci co szukają znajdują...

: 30 mar 2006, 22:27
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:Kobiety stawiają na nieco brutalnych, dzikich facetów
Blazej30 pisze:Choć ta nieco mroczna aura może je pociągać...
A tacy romantycy własnie nie byli ? ;P Se przypomnij mściwego Giaura choćby.

: 30 mar 2006, 22:33
autor: kot_schrodingera
moon pisze:A tacy romantycy własnie nie byli ?
niektórzy. Ale sa i tacy co by tylko sypali płatki róż przed jej stopy...

: 30 mar 2006, 22:34
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:Ale sa i tacy co by tylko sypali płatki róż przed jej stopy...
E tam to sa mdłe podróby. ;P Taki nie trawie :/ fecet to facet anie pan od kwiatkow :/

: 30 mar 2006, 22:37
autor: silence
moon pisze:
Blazej30 pisze:Kobiety stawiają na nieco brutalnych, dzikich facetów
Blazej30 pisze:Choć ta nieco mroczna aura może je pociągać...
A tacy romantycy własnie nie byli ? ;P Se przypomnij mściwego Giaura choćby.

Jeśli chodzi o mnie..to ja własnie takich lubię...i romantyków..i brutali w jednym..w zależności od sytuacji :>

: 30 mar 2006, 22:38
autor: kot_schrodingera
moon pisze:Blazej30 napisał/a:
Ale sa i tacy co by tylko sypali płatki róż przed jej stopy...
E tam to sa mdłe podróby.

no własnie... tak własnie pojmowałem romantyczność. Ale leczę się... A jak jest w przypadku Anioła??

: 30 mar 2006, 22:43
autor: ksiezycowka
Blazej30 pisze:A jak jest w przypadku Anioła??
Popisze, poczytam,ocenie.
Blazej30 pisze:Ale leczę się...
Całe szczescie!
silence pisze:i romantyków..i brutali w jednym..
Ja tam lubie czułych i cieplusich ale z drugiej stronych stanowczych i brutalnych niekiedy.

: 31 mar 2006, 11:12
autor: anioł stróż
Jaki ja jestem cóz dusza romantyka chyba niestety pisze swoje niby wiersze wtedy, . Róże uwilbiam dawać bez okazji nawwet , uwielbiam ten kwiat pokazuje nie raz co mnie dręczy co chce przekazac komuś .A tak cóz chyba za bardzo łagodny jestem , stanowczy tak kiedy musze być,ale przeważnei szukam rownowagi. A tak cóz błażej masz racje romatycy tojuż stare wraki sa nikt takich nie chce. Więcpozostaj mi <aniolek> i patrzec na ludzi cieszących się sobą:)) pozdrawiam all.

: 31 mar 2006, 12:04
autor: Ted Bundy
Aniele ;) jeżeli miałbyś robić coś wbrew sobie - to zbastuj :D Bo to bez sensu. Chyba że sam dojdziesz do wniosku, że Twa "droga" i ideały kompletnie się nie sprawdzają w zetknięciu z rzeczywistością :) Ale to już zupełnie inna bajeczka, pozdr.

: 31 mar 2006, 12:21
autor: czero
anioł stróż pisze:jakaś chce widocznie jest tak ze ja musze być sam i pomagać jak było do teraz innym i cieszyć się z ich szczęścia i tyle , po za tym czyżby zbiego okolicznościprzy 1dziewczynei zmarłababcia i ciocia jak sie pojawiłem jakiś czas przy 2 to ona sama a najlepsze jest to że sny mam że widze coś co przytrafi sie tylk ozawsze nie wiemkomu ale t o już inny temat jeest pozdrawiam
Przypominasz mi mnie... nie patrz na siebie jako na chodzącą apokalipsę, to był przypadek. Poza tym ktoś lub coś chce byś mocno życia doświadczał - jesteś wrażliwy i bardzo ostro odbierasz świat (sam to mam), wiedz że do niczego dobrego to niedoprowadzi.

[ Dodano: 2006-03-31, 12:31 ]
anioł stróż pisze:widzisz błazej ja nie patrzę na wyglad itp nie patrzę aby miec na siłe alegdy taka siezjawiła cóz zauważylem w każdej coś w oczach co było piękne i w duszach . tak były dwie jasię bardzo aż za bardzo przywiązuje . a teraz walę w mur do 3chociaż wiem jakjest i jak bedzie
Romantyku - zapadzasz się, zapadasz się sam ze sobą w swoją otchłań. Otchłań jest częścią Twojej osoby, nie pozwól by wygrała z Tobą....

[ Dodano: 2006-03-31, 12:36 ]
Blazej30 pisze:
moon pisze:Blazej30 napisał/a:
Ale sa i tacy co by tylko sypali płatki róż przed jej stopy...
E tam to sa mdłe podróby.

no własnie... tak własnie pojmowałem romantyczność. Ale leczę się... A jak jest w przypadku Anioła??
Ja też olewam romantyzm, baby chcą nie wiadomo czego a jak dostają to wybrzydzają. Koniec z romantyzmem... A niech która kiedy powie, że prawdziwych romantyków nie ma, przepraszam, ale kto ich do k...y nędzy wytępił??

[ Dodano: 2006-03-31, 12:39 ]
moon pisze:
Blazej30 pisze:A jak jest w przypadku Anioła??
Popisze, poczytam,ocenie.
Blazej30 pisze:Ale leczę się...
Całe szczescie!
silence pisze:i romantyków..i brutali w jednym..
Ja tam lubie czułych i cieplusich ale z drugiej stronych stanowczych i brutalnych niekiedy.
Zapraszam do mnie... jestem miły i mam różki. Miły jestem z natury, a różki to rzecz nabyta, czym jestem starszy tym jestem mniej miły i różków więcej widać...

: 31 mar 2006, 12:40
autor: Ted Bundy
czero pisze:A niech która kiedy powie, że prawdziwych romantyków nie ma, przepraszam, ale kto ich do k...y nędzy wytępił??


rzeczywistość bracie, prozaiczna rzeczywistość :D..... to skutek, uwarunkowany konkretnymi przyczynami. Zerknij na mój podpis o "ołtarzu Rzeczywistości" ;)

: 31 mar 2006, 13:27
autor: Mona
Jak w temacie:
Nuu, dziwny... troszkę ;P

czero pisze:A niech która kiedy powie, że prawdziwych romantyków nie ma, przepraszam, ale kto ich do k...y nędzy wytępił??

W rzeczy samej - KOBIETY, ale... to zagorzałe feministki <niepewny>

Aniele stróżu... warto być romantycznym. Taki pozostań i bądź też twardzielem, kiedy trzeba :)

: 31 mar 2006, 13:37
autor: anioł stróż
No tak dziewczyny lubią takich co oni zlewają nie interesują się ,a tylko od czasu do czasu dają odznakę że coś czuja że nimi interesują ech. Nie lubicie takich co wciąz chca abyście byly w niebie każdego dnia ech dobr nie maruddze już wam .Jak mawiam każdy ma swoj świat w sercu swym .:)

: 31 mar 2006, 14:06
autor: Ostatni_Centaur
Aniele - Twój romantyzm to niebagatelny atut w tych czasach i na pewno znajdziesz kobietę, która go doceni. Nie popadaj tylko w skrajność, a po prostu żyj pełnią życia, a uczucie przyjdzie samo. I nie rozpamiętuj przeszłości - każdy z nas ma jakieś doświadczenia, co nie oznacza, że mamy zamknąć się w czterech ścianach i rozpaczać. Trzymaj się!

: 31 mar 2006, 14:28
autor: Wstreciucha
anioł stróż, mysle sobie ze to chyba bardziej taki nieudaczny sposob bycia nazywasz swoja romantycznoscia . W zyciu i partnerstwie nie moze byc ani za duzo ani za malo . To nie o to chodzi ze nie przystajesz do wzroca lubianego przez kobiety, ale o to ze wyglaskalbys z kota siersc gdybys go mial . Nie na tym o czym Ty piszesz polega romantyzm - nie jeden romantyk byl kanalia. Tworzysz sobie pozor romantyka jak muzycy klasyczni swoja powazna muzyke - ktora z powaga niewiele miala wspolnego - bo pewnie nie raz powstala ich tworczosc w drodze z burdelu do kochanki . Bardziej chcesz przystawac do okreslonego wizerunku niz wizerunek przystaje do Ciebie. A smierc o ktorej piszesz to rzecz naturalna, takie sa wypadki losu - ale nic nie dzieje sie bez przyczyny . Wielu z nas doswiadcza roznych tragedii i musi radzic sobie z nimi, doswiadczenia czynia nas silniejszymi, z nich pozniej korzystamy , wyciagamy nauke i budujemy nasze zycie, ale nie tylko one sie pojawiaja i sztuka polega na tym bys dostrzegl pozytywy. Jedno jest pewne - nie dostrzezesz ich myslac o tym ze bedziesz juz zawsze sam, ze zadna Cie nie pokocha, a jesli pokocha to i tak odejdzie.
Rownowaga o ktorej mowisz to pozor - w ogóle jej nie stosujesz . A w obserwowaniu szczescia jest ogrom piekna , bo pozytywne myslenie przyciaga pozytywy - zatem , to iz pozostaje Ci obsrwowac szczescie innych to nic zlego , bo to motywuje i zacheca do budowania czegos tak wspanialego dla siebie .
Masz w zyciu chaos taki sam jak w swoich postach , poukladaj sobie swoje zycie troche i zacznij od nowa , wykorzystaj doswiadczenia i nie daj sie zlym myslom.

a tak zupelnie na marginesie -to zacznij stosowac interpunkcje i wymien klawiature, bo ci sie spacja zacina :]

: 31 mar 2006, 14:39
autor: mrt
Wstreciucha pisze:Rownowaga o ktorej mowisz to pozor - w ogóle jej nie stosujesz . A w obserwowaniu szczescia jest ogrom piekna , bo pozytywne myslenie przyciaga pozytywy - zatem , to iz pozostaje Ci obsrwowac szczescie innych to nic zlego , bo to motywuje i zacheca do budowania czegos tak wspanialego dla siebie .
Masz w zyciu chaos taki sam jak w swoich postach , poukladaj sobie swoje zycie troche i zacznij od nowa , wykorzystaj doswiadczenia i nie daj sie zlym myslom.
A gdyby tak pozamiatać i zacząć od nowa? Tabula rasa. Czyż nie prościej? Odmóżdżyć się, nie obserwować innych, nie pamiętać o tym, co było. Ja bym zaryzykowała tak właśnie.

Może czasem potraktować życie jak grę, jak zabawę, jak jeden wielki zakład? Jak przegram, to zaczynam od nowa. A co!

: 31 mar 2006, 14:46
autor: Wstreciucha
mrt pisze:Jak przegram, to zaczynam od nowa. A co!

nie kazdy ma sile , jest wiele elementow naszego zycia wokol , ktore nas mocno hamuja . Czasem warto nawet podjac super powazne kroki /zmiana pracy, miejsca zamieszkania, szkoly/ zeby cokolwiek inne ruszylo z miejsca. Wierze ze to nielatwe .

: 31 mar 2006, 14:56
autor: mrt
Wstreciucha pisze: jest wiele elementow naszego zycia wokol , ktore nas mocno hamuja
No właśnie. Na coś takiego może sobie pozwolić ktoś, kto tych zobowiązań nie ma. A on nie ma. On nie musi ponosić konsekwencji swoich wyborów jak Toya. Właśnie on coś takiego zrobić może! Samo życie oczyściło mu przeszłość.

A że nie każdy ma siłę? Nie wiem, co wymaga większej siły: leźć dalej z workiem przeszłości na plecach, czy rozebrać się do naga i w podskokach zacząć od nowa... :)

: 31 mar 2006, 15:12
autor: Wstreciucha
mrt, pewnie wybralybysmy dla nas tak samo, ale to jak on wybierze to mozemy ewetnualnie zrobic zaklady :]
stawiam ..... albo poczekam co napisze w odwecie <pijaki>

a co do pytania w temacie autorze tematu - to wyobraz sobie ze nie ma w tym nic dziwnego , 50procent spolecznestwa ma podobne problemy zyciowe co ty, druga polowa stara sobie z nimi radzic :]

: 01 kwie 2006, 08:07
autor: anioł stróż
Cóż Pani wstreciucha raczej się mylisz i tomocno ale cóżc o do pisania będę pisał jak mi się podoba nie musisz czytać to tylee powiem odnośnie twoich postów