agnieszka.com.pl • Wygodne kobiety
Strona 1 z 2

Wygodne kobiety

: 06 lut 2006, 18:04
autor: lucy000
Chciałabym Was o coś zapytać. Od pewnego czasu u niektórych moich koleżanek, znajomych i nie tylko obserwuję pewną cechę. Otóż niektóre kobiety lubią w pewien sposób wykorzystywać mężczyzn. Mianowicie, gdy widzą, że ktoś jest nimi poważniej zainteresowany, a one same tym gościem specjalnie się nie interesują, lubią go trzymać w niepewności. Z jednej strony nie pozwalają mu na zbyt dużo, z drugiej jednak nie powiedzą wprost, że nie ma szans. Prowadzi to do tego, że gość widzi swoją szansę u takiej dziewczyny i na przykład na zawołanie podwiezie ją jeśli tylko poprosi lub zadzwoni. Taki zauroczony gość nieraz mocno adoruje kobietę, a ona, mimo, iż wśród koleżanek mówi, iż gość totalnie nie ma szans, to jemu o tym nie powie.

Wydaje mi się to trochę nie w porządku, ale takich sytuacji ostatnio zauważyłam naprawdę sporo.

: 06 lut 2006, 18:11
autor: mariusz
Coż poradzić takie lajf...

Jednak moze ez być taka możliwość:
Kobieta widzi ze facetowi zalezy i czeka na dalszy rozwuj wydarzeń... A moze jednak.

: 06 lut 2006, 18:15
autor: kot_schrodingera
Eeeee!! To podpucha!!
Ale jeśli nie to jestes wielka <poklony>
lucy000 pisze: Od pewnego czasu u niektórych moich koleżanek, znajomych i nie tylko obserwuję pewną cechę

Tez to znam.Robia tak niektóre moje znajome.Niestety <evilbat>

lucy000 pisze: Otóż niektóre kobiety lubią w pewien sposób wykorzystywać mężczyzn.

Myślę że wynika to z kilku powodów:
- takie kobiety nie dojrzały do prawdziwego związku (lub sa niedojrzałe)
-maja facetów za nic (pewnie żaden nie pogonił im kota.A szkoda)
-lubia poniżać facetów
-są kokietkami
-to wynik "dzisiejszych czasów"-jak dać i cnotę zachować dla Brada Pitta

: 06 lut 2006, 18:16
autor: teofil
w wiekszosci to jest po prostu zwykle wykorzystywanie. takie kobiety w moich oczach sa nikim

: 06 lut 2006, 18:19
autor: gargando
lucy000, no normalnie..... taka sama sytuacje mialem ! :| i to jest swieta prawda !~! jak kobieta widzi ze facet jest jakos adorowany przez inne to dokladnie...sama sie klei....i wie ze nic z tego nie wyjdzie.... Qwa jak ja tegoo nie nawidze!! :[

: 06 lut 2006, 18:19
autor: Kemot
takie kobiety w moich oczach sa nikim

Dokładnie. Dla mnie też. Niestety sam kiedyś wpadłem w te sidła i wielu moich znajomych :(

: 06 lut 2006, 18:21
autor: kot_schrodingera
gargando pisze: Qwa jak ja tegoo nie nawidze!! :[

Ja też.A i tak jak ta głupia ćma lecę...

: 06 lut 2006, 18:24
autor: szopen
jak facet naiwny to sie daje robić w bambuko i tyle ... a pannom sie nie dziwię, że jak znajda frajera który jest na każde ich zawołanie to tak łatwo go nie puszczają.. taki jeleń to skarb :)

: 06 lut 2006, 18:28
autor: gargando
a takich "panienek " to sie w dzisiajszych czasach baaaaaaardzo duzo kreci.... :| facet musi je jakos rozpoznawac...... najlepsze sa te....takie niedostepne...co same sie nie pchaja :)

: 06 lut 2006, 18:28
autor: Kemot
jak facet naiwny to sie daje robić w bambuko i tyle ... a pannom sie nie dziwię, że jak znajda frajera który jest na każde ich zawołanie to tak łatwo go nie puszczają.. taki jeleń to skarb

<diabel>
No no, nie broń tak kobiet, bo sam wpadniesz :) Oczywiście nie życzę.

: 06 lut 2006, 18:28
autor: TFA
Normalka, sam mialem taka dziewczyne, nie umiala gosci splawiac, po prostu sa to hipokrytki, ktore z jednej strony maja niby tych kolesi gdzies, a zdrugiej strony kochaja byc przez nich adorowane.

: 06 lut 2006, 19:08
autor: Kermit
heeheh

WELCOME TO THE REAL WORLD :D

: 06 lut 2006, 19:19
autor: Meredith
Te kobiety wcale nie muszą byc od razu podłe;)
po prostu adoracja mężczyzn sparwia im przyjemność i niech chcą z tego rezygnować. To w pewnien sposób łechce kobiece ego:).

Jednak sa i jednoski całkowicie pozbawione skrupułów ,wykorzystujące mężczyzn do własnych wygód.Niektóre nawet starają się wyciagac korzyści materialne.

: 06 lut 2006, 19:22
autor: sylwusia
ale kobietki maja w genach wykorzystywanie mezczyzn :) ja jestemw stalym zwiazku 9 lat i obowiazki dzielimy r a z e m !

: 06 lut 2006, 19:23
autor: szopen
Kemot pisze:No no, nie broń tak kobiet, bo sam wpadniesz Oczywiście nie życzę.

ja tam nikogo nie bronie, twierdze tylko że to nie wina kobiet że jest tylu facetów ktorzy są ślepi i nie widzą że są wykorzystywani :)
Meredith pisze:Te kobiety wcale nie muszą byc od razu podłe
Wlasnie :)

: 06 lut 2006, 19:34
autor: Kemot
Jednak sa i jednoski całkowicie pozbawione skrupułów ,wykorzystujące mężczyzn do własnych wygód.Niektóre nawet starają się wyciagac korzyści materialne.

Wydaje mi się, że o tym mowa w temacie :)
Te kobiety wcale nie muszą byc od razu podłe

Moze nie podłe, ale WKURZAJĄCE <wsciekly> :)

: 06 lut 2006, 20:24
autor: misiolek
mnie się wydaje że jak kobieta owinie sobie mężczyznę wokół palce to juz po nim :?

: 06 lut 2006, 20:34
autor: Blondi
Moim zdaniem to wynika raczej z wrodzonej proznosci kobiet i z tego,ze tak jest poporstu latwiej,samej sie nie angazowac,tylko wykorzystywac biednego,nieswiadomego goscia,zachowanie wkurzajace,podle,przede wszytkim raniace innych,ale zdaje mi sie ze na takie babki tez kiedys czas przychodzi,natrafiaja na takiego co poleci tylko na jej prezencje,ladna buzie itp a jak sie zakocha to przeciez nie widzi,ze jemu tak wlasciwie wcale nie chodzi o to co ma w srodku.

: 06 lut 2006, 20:42
autor: Andrew
Cóz frajerów na tym swiecie jak widac nie brakuje , i kobiety o tym wiedza !
głupich wiatr nie sieje ...oni sie rodzą <hahaha>

: 06 lut 2006, 20:43
autor: gargando
misiolek pisze:mnie się wydaje że jak kobieta owinie sobie mężczyznę wokół palce to juz po nim


jak one to robia....:| masz racje....jak tak sie stanie to juz nie ma faceta !!


Dziewczyna rodzi sie mądra ...
Potem poznaje faceta

<lol2> dobre :D

: 07 lut 2006, 08:52
autor: wawa007
My niestety tez tak robimy... sam sie wielokrotnie o tym przekonałem.

Wykorzystywanie milosci w celach materialnych.

: 07 lut 2006, 09:04
autor: Eisenritter
Klasyka przejaskrawionej sytuacji dawca-biorca. Niektóre kobiety lubią tak. A że faceci potem maj kaca? A co kogo to obchodzi, bawmy się dalej.

: 07 lut 2006, 09:07
autor: Ted Bundy
faktycznie, perfidia w żeńskim wydaniu do n-tej potęgi,takie zachowanie.. <wsciekly> Jedyne, czego można życzyć, to by taka osóbka trafiła kiedyś na takiego faceta, który będzie jeszcze bardziej cyniczny niż ona i zrobi ją dokumentnie na szmaty, hehehe....

: 07 lut 2006, 11:44
autor: robinho
wystarczy przytoczyć słowa z jednej stronylucy000:
lucy000 pisze:Z jednej strony nie pozwalają mu na zbyt dużo, z drugiej jednak nie powiedzą wprost, że nie ma szans.
i TedBundy:
TedBundy pisze:faktycznie, perfidia w żeńskim wydaniu do n-tej potęgi,takie zachowanie


Mi sie wydaje że niepotrzebnie podchodzicie do tego jako do walki gatunku meskiego z żeńskim. Kiedy umawiam sie/spotykam z kobietą nie traktuje jej jako przedstawiciela gatunku. Liczy sie tylko ona, ona jako ona.

: 07 lut 2006, 11:56
autor: Sir Charles
Kermit pisze:heeheh

WELCOME TO THE REAL WORLD


No właśnie. W zyciu trzeba sobie radzić, także w tym względzie. Jak ktoś jest - jak to pisze Andrew - "frajerem", to albo się czegoś nauczy, albo frajerem pozostanie. Można mieć pecha, ale nie można z siebie robić żałosnego parobka, jakiegoś lokaja zafajdanego. Tu jest punkt ciężkości, jeżeli o autoszacunek chodzi. A nie w tym, czy się ludzie rżną i na której randce. Całe szczęście, że nasze kochane, opiekuńcze państwo nie wprowadziło jeszcze zasiłku dla osób będących okrutnie potraktowane przez płeć przeciwną w aspekcie relacji damsko-meskich <hahaha>

: 07 lut 2006, 20:07
autor: Ted Bundy
Sir Charles pisze:Całe szczęście, że nasze kochane, opiekuńcze państwo nie wprowadziło jeszcze zasiłku dla osób będących okrutnie potraktowane przez płeć przeciwną w aspekcie relacji damsko-meskich


a ja napiszę: wielka szkoda:( że nie wprowadziło:D

: 07 lut 2006, 21:01
autor: gareth1982
Skąd ja to znam... Kiedyś poznałem właśnie taką panienkę. Typowa kokietka- atrakcyjna, pewna siebie, trochę z takim egoistycznym podejściem do ludzi. No ale wiadomo, facet jak to facet, jak mu się kobieta szczególnie spodoba to jest w stanie zrobić dużo, żeby tylko się jakoś przypodobać. I czy ja wiem czy to jest frajerstwo jak ktoś tu napisał. Nie sądzę. Tzn. można to tak nazwać po czasie, ale najpierw trzeba się osobiście przejechać. Ale wracając do tej dziewczyny - spotykaliśmy się jakiś czas jako kumple. A to kawka, a to piwko, a to kino. Oczywiście wszystko na mój koszt. Zawsze gdy chciała coś ode mnie, to byłem na miejscu. Czy to pomóc przy komputerze, czy gdzieś podwieźć, itd. Po jakimś czasie zaczęło mi się wydawać, że ona oczekuje czegoś więcej (oczywiście myliłem się). Kiedyś mnie bardzo zaskoczyła, bo podczas wypadu na miasto chwyciła mnie za rękę i szliśmy po prostu jak para. Zdarzyło się nawet, że spędziła u mnie noc. Do seksu nie doszło, ale były pocałunki, delikatne pieszczoty. Ja w siódmym niebie, zadowolony z siebie, że coś ruszyło w kierunku bycia razem. W ogóle po pewnym czasie często bywała u mnie w domu, nawet moi rodzice myśleli że jesteśmy razem :) Ona naprawdę mi się podobała, imponowała mi swoim stylem bycia. W końcu po 3 miesiącach powiedziałem jej, że myślę o nas poważnie, że chciałbym żebyśmy zostali parą. Ona zareagowała dużym zdziwieniem + śmiechem. Czegoś takiego nigdy wcześniej ani później już nie przeżyłem. Po prostu wyśmiała mnie, że w ogóle o czymś takim pomyślałem. Ale byłem tak zaślepiony że to zignorowałem, pomyślałem że wartoby mieć ją nawet jako koleżanke, a później może coś więcej z tego wyniknie. Ale czar prysł całkowicie na pewnej imprezie na którą poszliśmy razem. Podczas tej imprezy widziałem jak całuje się z przypadkowo poznanymi dwoma kolesiami. Nawet nie wiem czy z którymś się wtedy nie przespała, bo jak to zobaczyłem to poszedłem do domu. Następnego dnia zadzwoniłem do niej i wszystko jej wygarnąłem. Oczywiście udawała zaskoczoną, że nie wie o co mi chodzi itd. Od tamtej pory minęło ze 3 lata i już jej więcej nie widziałem. Miałem nauczkę i podchodzę do kobiet z pewnym dystansem (choć nie zawsze się udaje). Oczywiście nie znaczy to że jestem dla kobiet niemiły czy oschły, ale już nie ma czegoś takiego, że lecę na byle zawołanie. No i cały czas wierzę że jednak takie kobiety jak ta, o której napisałem to tylko mały ułamek ze zdecydowanej większości tych normalnych :)

: 07 lut 2006, 21:08
autor: gargando
i ja mialem podobna nauczke.... dlatego takie pierd**** flirty dziewczyn mnie juz nieruszaja...

NIGDY NIE MOZNA UFAC DO KONCA KOBIECIE.....bo mozna wyjsc na jelenia....


_______________________
najlepiej to sie pobawic i zostawic.... (facet tez tak robi...niestety)

: 07 lut 2006, 21:29
autor: Koko
Biedactwa... Dlaczego to One, złe, zawsze wychodzą zwycięsko, a Wy potraficie tylko klnąć? I szastać jakimiś sloganami?
Kobieta kobiecie nierówna.
Jedna z wielu może i wygodna, ale nie zademonstrowałaby tego bez Was, drodzy Mili. :)

: 07 lut 2006, 21:37
autor: gargando
Koko pisze:Biedactwa... Dlaczego to One, złe, zawsze wychodzą zwycięsko, a Wy potraficie tylko klnąć? I szastać jakimiś sloganami?
Kobieta kobiecie nierówna.
Jedna z wielu może i wygodna, ale nie zademonstrowałaby tego bez Was, drodzy Mili

OOOo jaka madra.....typowe myslenie kobiety....... tak tak...zawsze wina faceta....ehhhh