PIERWSZA RANDKA

Zagadnienia związane ze sferą uczuciową, a także z problemami dotyczącymi tematów miłosnych oraz kontaktów emocjonalnych z płcią przeciwną.

Moderator: modTeam

max

PIERWSZA RANDKA

Postautor: max » 05 lut 2004, 20:22

Jak dobrze wypaśc na pierwszej randce? Czego kobieta oczekuje po mężczyźnie? Gdzie z nia iść?
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 05 lut 2004, 22:36

To zalezy od dziewczyny ...
No ale na pierwsza randke wybierz miejsce gdzie bedziecie mieli mozliwosc porozmawiac bo to jest najwazniejsze. Nie polecam kina, koncertu, dyskoteki itp.
Jakies mile miejsce gdzie usiadziecie w spokoju i porozmawiacie. Moze to byc jakas przytulna restauracja, czy pub z muzyka jaka oboje lubicie.
Nie napisales czy ta randka ma byc teraz czyli zima czy pytas zpoprostu ogolnie. Ale jezeli jest cieplo to w kazdym miescie czy miasteczku sa mile miejsca gdzie mozna pospacerowac, usiasc, zjesc lody itp.
Nie radze zapraszac dziewczyny do domu na pierwsza randke zwlaszcza jezeli si slabo znacie.

Czego oczekuje... hmmm naturalnosci, tego ze bedziesz soba, ze sie dogadacie, nie bedzie panowala niezreczna cisza (choc wiadomo zalezy to od was obojga), przyjdzie przyzwoicie ubrany a nie w obłoconych adidasach i pomietym t-shirt-cie, bedzie zabawny, usmiechniety, nei bedzie jej zanudzal rozmowami o samochodach, sporcie i komputerach (chyba ze ktoes z tych to jej hobby)

musisz ja wyczuc po prostu
powodzenia
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 06 lut 2004, 13:30

dolaczam sie do wypowiedzi sarah.. swietnie to ujela;)

najwazniejsze jest aby byc soba ...wiem latwo sie to mowi a gdy jets sie w takiej sytuacji jest zupelanie inaczej wiec proponuje wybierac np takie temty w ktorych dobrze sie czujesz i znasz sie na tym;)
proponuje rowniez kupic kawiatka , nie koniecznie roze bo to moze odstraszyc dziewczyne...
wazne by byc milym i nie wynioslym...ani dumnym itp...

jak zawsze szlam na randke to uwazalam ze i tak nic z tego nie bedize wiec proponuje byc dobrej mysli;)

pozdrawiam i zycze powodzenia....

a gdize mozna zabrac dziewczyne , zawsze upewnij sie czy ona juz nie ma jakiegos planu i sie zapytaj)
byle gdizes usiac i pogadac;)
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 06 lut 2004, 16:54

Na pierwszej randce kobieta chce jakby wybadać teren, czyli chłopaka (bez obrazy dla nikogo),. Radziłabym nie być zbyt uprzejmy, wręcz słodki bo to może trochę męczyć, jak chłopak co chwilę pyta "co chcesz się napić?...a może chcesz zatańczyć?, a może ci zimno? ...itp." Nie nadskakuj jej za bardzo, chociaż oczywiście kulturka jak najbardziej!
Co do miejsca to też jestem za jakimś pubem z muzyką, gdzie można nawet zatańczyć, przytulić się, ale to zależy od Was :) .
Po randce odprowadź ją do domu i możesz spróbować ją pocałować... Życzę udanej randki! :D
max

Postautor: max » 06 lut 2004, 21:11

Martyna pisze:Po randce odprowadź ją do domu i możesz spróbować ją pocałować... :D


Jai rodzaj pocałunkiu masz na myśli??? Czy pierwsza randka to nie za wcześnie???
Awatar użytkownika
Martyna
Maniak
Maniak
Posty: 534
Rejestracja: 28 sty 2004, 00:42
Płeć:

Postautor: Martyna » 06 lut 2004, 21:24

To też zależy od przebiegu randki i stopnia znajomości. Czasem może być tak, że dziewczyna czeka aż chłopak ją pocałuje w usta, ale może być też tak, że się speszy tym, albo zbije ją to z tropu... To sprawa indywidualna, ciężko tak na sucho coś powiedzieć... Jednak najbezpieczniejszym wariantem będzie całus w policzek, może sama Cię pocałuje, jak jej się spodoba... :D Pozdrawiam!
max

Postautor: max » 07 lut 2004, 00:04

znam ja jakies 2 lata. Dopiero teraz zaczeliśmy coś krecić. Zobaczymy zo z tego wyjdzie:)
Awatar użytkownika
Sylwia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 28 gru 2003, 16:02
Skąd: oŚw
Płeć:

Postautor: Sylwia » 07 lut 2004, 13:21

Hmmm jesli znasz ja dwa lata to wiesz co lubi ;) Zabierz ja na spacer. To chyba najlepszy sposob na pierwsze tego typu spotkanie.;)
... i cały Wszechswiat jest za tym, by Ci się to udało...
max

Postautor: max » 09 lut 2004, 08:41

Na 2 godziny przed spotkaniem dziewczyna wysłała mi sms w którym napisała, że nie może sie ze mna spotkać. Napisała powód. Przeprosiła mnie bardzo... Sam juz nie wiem co o tym myśleć?
Awatar użytkownika
foxy_lady
Weteran
Weteran
Posty: 1417
Rejestracja: 04 lut 2004, 17:01
Skąd: WaWa
Płeć:

Postautor: foxy_lady » 09 lut 2004, 09:07

zalezy co napisala. moze sie wystraszyla a moze naprawde cos jej wypadlo.
Awatar użytkownika
Dziki Wilk
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 201
Rejestracja: 01 sty 2004, 00:17
Płeć:

Postautor: Dziki Wilk » 12 lut 2004, 21:10

sarah pisze:To zalezy od dziewczyny ...

musisz ja wyczuc po prostu
powodzenia


Sarah a co będzie tak od niej zajeżdzać :mrgreen:

Ja dziewczyny Agaty nie znam dobrze ale nie będe czekał do pierwszej randki by ją pocałować więc ja nie rozumiem do cholery co wy z tym tak czekacie.
Wiem że z seksem sie czeka bardzo długo ale co jest sprośnego w całusie a podnieca to obie strony!

:566:
:566:
:566:
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 12 lut 2004, 22:33

Czyli pocalujesz Agate przed pierwsza randka? A nie uwazasz ze wypadaloby choc na te 1 randke pocalowac? Bo dziewczyna sie speszy.
Awatar użytkownika
lizaa
Maniak
Maniak
Posty: 712
Rejestracja: 06 sty 2004, 20:53
Skąd: Poznan
Płeć:

Postautor: lizaa » 12 lut 2004, 22:47

nie radze calowac......
oczywiscie chodiz mi o calowanie przed poznaniem jej jakos tak bardziej..

ale przeciez w takiej sytuacji dziewczyna zawsze moze odrocic glowe a pozniej sie nie oddzywac do Ciebie bo sie wystraszyla...uznala ze za wczesnie...ze to nie film itp...
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 13 lut 2004, 00:10

Wszystko to zależy od dziewczyny, na jaką się trafi. Czasem można zwlekac za długo... I to tez nie jest za dobre wyjście :wink:
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 19 lut 2004, 07:18

Por az kolejny pisze: na jednej kobiecie świat się nie kończy. Dostałem już wiele razy kosza i zdąrzyłem się do tego przyzwyczaić. Jeśli jakaś kobieta Cie nie chce; jej strata. Po co się niepotrzebie wygłupiać. Jeśli kobieta mówi mi: "zostańmy przyjaciółmi" To wiadomo, że i tak nic z tego nie będzie. Jest to najlepsza wymówka na spławienie faceta. Przecierz to ja szukam dziewczyny i to ja rozdaje karty w tej grze.
Po co mam się uganiać jak głupej z wywieszonym jęzorem, za pierwszą lepszą laską, skoro to one mogą uganiać się za mną. :wink: POwiem tyle: tafiłeś na wyjątkowo dziwną kobietę... Ja tez kilkukrotnie trafiłem na taką... Nie warto się łudzić..., olej to...

pozdrawiam...
Ostatnio zmieniony 17 lut 2006, 01:43 przez mariusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MKV
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 171
Rejestracja: 09 kwie 2004, 15:03
Skąd: okolice wawy
Płeć:

Postautor: MKV » 17 kwie 2004, 02:00

To zobaczymy jak mi dzis pojdzie jakby ierwszda randka - spacer.. choc juz na ejndym spacerku krotkim bylismy od razu jak ja poznalem i do domu odwiozlem :)
"Niezależnie od sytuacji zawsze broń swoich racji
To dla Twojej informacji, reszta jest owiana tajemnicą
Jedni będą krytykować - inni się zachwycą
Jedni będą Cię szanować - drudzy znienawidzą"

Fenomen - Prawda
dyyk
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 16 lut 2006, 18:54
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: dyyk » 16 lut 2006, 19:35

Ja to mam taki dziwny problem lotwo mi przychodzi poznawanie nowych dziewczyn ale nie moge ich jakoś utrzymać przy sobie. Nie wiem czy coś nie tak robie na randkach czy co? I własnie jak to jest z tym pocalunkiem?? Próbować w ogóle pocalować na pierwszej randce czy nie? Aha i jeszcze jedno moje znajomosci koncza sie przewaznie po drógich randkach a nie po pierwszych, to chyba cos nietak robie na drugim spotkaniu.

Gdzie nalezy zabrać dziewczyne na drugą randke i jak sie zachować na drogiej.

Prosze o pomoc bo własnie w sobote jestem umówiony ze fajna dziewczyną i nie chcialbym znów czegoś spierniczyć. :) Z góry dziekuje.

[ Dodano: 2006-02-16, 20:19 ]
dobra tu nie odpowiadać zakladam nowy watek
Beksa
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 24 sty 2009, 12:57
Skąd: z nibylandii
Płeć:

Postautor: Beksa » 24 cze 2009, 18:35

Witam
Jutro pierwsza randka z pewna dziewczyną.
Mam dylemat: Dać na początku kwiatka czy nie?
Z jednej strony wydaje się to sympatyczny gest, z drugiej strony nie wiem czy dziewczyna jest zadowolona, kiedy to przez całe spotkanie musi trzymać i pilnować jakieś badylko :)
Awatar użytkownika
Marissa
Weteran
Weteran
Posty: 1864
Rejestracja: 30 maja 2006, 11:46
Skąd: XxX
Płeć:

Postautor: Marissa » 24 cze 2009, 21:26

Beksa pisze:Dać na początku kwiatka czy nie?

Ja bym nie chciała otrzymać kwiatka na pierwszej randce. Ale zadaj sobie pytanie - czy to oznacza że Twoja pewna dziewczyna ma takie same odczucia.
I tego się trzymaj, a nie kogoś obcego z forum.
Beksa
Bywalec
Bywalec
Posty: 53
Rejestracja: 24 sty 2009, 12:57
Skąd: z nibylandii
Płeć:

Postautor: Beksa » 24 cze 2009, 22:09

Chyba jednak zrezygnuje z tego kwiatka. Wydaje mi się, że na takie symbole sympatii będzie czas później, chociażby na drugim spotkani gdyby to podczas tego pierwszego odniósł wrażenie że mamy się ku sobie.
Awatar użytkownika
kot_schrodingera
Weteran
Weteran
Posty: 2114
Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
Skąd: z nikąd
Płeć:

Postautor: kot_schrodingera » 24 cze 2009, 23:10

Beksa, nie wymiękaj.
po pierwsze - nie kombinuje za bardzo z kobietami. i tak będzie w tym lepsza. musisz po prostu śmierdzieć z daleka samcem - co nie oznacza że bycie samcem polega na ogołoceniu dla niej z okrytozalążkowych Holandii.
po drugie - i co cię obchodzi że będzie dźwigać badyla
po trzecie - ziele to tylko część oprawy randki. jeśli stawiasz na romantic to może być i cały bukiet. jeśli na luz to może sobie to daruj... generalnie rasa babska straciła natchnienie do takich drobiazgów.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 cze 2009, 00:11

Beksa pisze:czy dziewczyna jest zadowolona, kiedy to przez całe spotkanie musi trzymać i pilnować jakieś badylko :)

Ja z tych niezadowolonych jestem.
Marissa pisze:Ja bym nie chciała otrzymać kwiatka na pierwszej randce

Na pierwszej to ja raczej tez bym nie chciała, raczej. bo nie tak stanowczo nie
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 25 cze 2009, 08:37

Ja tam wielbię przy każdej okazji i bez okazji kwiaty. Od wszystkich dosłownie.
Zastanów się po prostu czy ona też :)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 25 cze 2009, 13:46

Ja tez wielbie kwiaty, ale nie jestem pewna, czy chodząc po mieście chciałabym je nosić.
Mi faceci zawsze kupowali jak po mnie przyjeżdzali, bym miała szanse je zostawić i jak mnie odwozili, wtedy nie były dla mnie problemem.
Jak sie idzie do jednej knajpki to nie problem, dadzą człowiekowi wazonik i badylek nie zwiędnie
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 26 cze 2009, 23:34

Dzindzer pisze:Ja tez wielbie , ale nie jestem pewna, czy chodząc po mieście chciałabym je nosić.
Mi faceci zawsze kupowali jak po mnie przyjeżdzali, bym miała szanse je zostawić i jak mnie odwozili, wtedy nie były dla mnie problemem.
Jak sie idzie do jednej knajpki to nie problem, dadzą człowiekowi i badylek nie zwiędnie


Dlatego ja np. nie kupuję wielkich bukietów. Na pierwszą randkę jakiś mały, symboliczny bukiecik, mogę nawet zerwać gdzieś po drodze jakieś kwiotki. :D
Dziewczyna nie musi się pocić, by nosić to coś potem po mieście, bo z reguły jakiś spacerek się wywiąże, itp. A zawsze jest to jakiś znak, że dzioucha się podoba, a nie jest traktowana jak zwykla koleżanka. :)

Większe daję, gdy jest mniej możliwości, że będziemy się poruszać. Nie dlatego nawet, że lasce będzie źle nosić te badyle, moze być nawet z tego dumna ( :D ) ale po prostu, że kwiatuszki będą umęczone po długim spacerze. A ja chcę, by bukiecik się uchował jeszcze jakiś czas. Dlaczego ma zwiędnąć po 1 godzinie od zakończenia spotkania? No chyba, ze utopi go w kiblu. Ale wtedy - mnie to już nie obchodzi. ;P

Blazej30 pisze:generalnie rasa babska straciła natchnienie do takich drobiazgów.

Nie pisz takich pierdół! Tobie się wydaje, że straciła. Może nawet nie pokazać, że jakoś ją tam urzekło ale w głebi duszy się jej podobało - ot taki GEST. Gest trzeba mieć, Błażej. I nie znaczy to wcale w Wierzynku ale właśnie takie PIERDOŁY. :>
Ostatnio zmieniony 26 cze 2009, 23:40 przez Imperator, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 26 cze 2009, 23:48

Imperator pisze:Na pierwszą randkę jakiś mały, symboliczny bukiecik

Z takim to można jeszcze pochodzić, ewentualnie owinąć w coś i do torebki schować.

Imperator pisze:A zawsze jest to jakiś znak, że dzioucha się podoba, a nie jest traktowana jak zwykla koleżanka. :)

To fakt i miły gest i praktyczna strona uwzględniona i brak natarczywości.
Tak to ja lubie, dlatego pisałam, że raczej bym nie chciała, a nie, ze zdecydowanie nie dla wszelkich przypadków i kwiatków

Imperator pisze:ale po prostu, że kwiatuszki będą umęczone po długim spacerze.

A naprawdę smutno sie robi jak sie patrzy na cudny bukiet który z minuty na minute w oczach marnieje

Imperator pisze:ale właśnie takie PIERDOŁY. :>

z takich pierdół się zycie składa, wazne by wykorzystywać okazje by pierdoły były jakieś, by budziły emocje, uczucia, były warte wspomnień. większości pierdół się nie zapamięta, ale one tworza ogólne wrażenie, klimat.
Jak ktoś nie ceni mych pierdół nie jest wart mych wielkich rzeczy
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 27 cze 2009, 01:35

Bez przesady, kwaitek wielksci tulipana nie bedzie takim utrapieniem w noszeniu i nie bedzie tez zaraz oznaczal niewiadomo jakich wyznan. Moze to nawet sam tulipan byc. Ladne sa i co najwazniejsze tanie :D Tyle ze bez wody szybko klapnie.

Ale tak w ogole to na 1 randce powinienes dziewczyna soba zainteresowac, zaintrygowac, sprawic by byla Ciebie ciekawa. No i musisz tez stanowic dla niej jakies wyzwanie, nie moze odczuc ze juz Toba zawladnela, bo co to za zabawa wygrac przed rozpoczeciem rozgrywki.
Ostatnio zmieniony 27 cze 2009, 01:35 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 28 cze 2009, 21:47

Maverick pisze:Bez przesady, kwaitek wielksci tulipana nie bedzie takim utrapieniem w noszeniu i nie bedzie tez zaraz oznaczal niewiadomo jakich wyznan. Moze to nawet sam tulipan byc. Ladne sa i co najwazniejsze tanie :D Tyle ze bez wody szybko klapnie.

I na mrozie też. Ja np. nie uznaję dawania kwiatów, jak jest zima. Po pierwsze, kwiaty nie rosną w zimie (jakby spojrzeć na to tak naturalnie), po drugie noszenie ich w plenerze sprawia, że szybciej padną, bo jest mróz.
Wiadomo, są różne okoliczności - rocznice, zaręczyny, śluby, pogrzeby, itp. To taki GEST wtedy jest.
Nie zawsze to, co fajne, musi być drogie. Liczy się GEST. Nie dasz kwiatka - ok, możecie za jakiś czas być świetną parą i ona wyraźnie poczuje w trakcie spotkania "bezkwiatkowego", że Tobie na niej zależy. Ale dając kwiatka dodajesz niejako akcentu, że nie traktujesz spotkania jako po prostu pójścia na kawę. :)

Maverick pisze:Ale tak w ogole to na 1 randce powinienes dziewczyna soba zainteresowac, zaintrygowac, sprawic by byla Ciebie ciekawa. No i musisz tez stanowic dla niej jakies wyzwanie, nie moze odczuc ze juz Toba zawladnela, bo co to za zabawa
wygrac przed rozpoczeciem rozgrywki.

Z tym się zgadzam. Dlatego tajemniczość jest wskazana. Nie odkrywać siebie za wiele ale jednocześnie dać do zrozumienia, że jest się wartym poznania i zaciekawić. :)
To jest przysłowiowa marchewka na kiju. :) :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.

Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.

Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.

Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 cze 2009, 01:24

Jak kawiatek sie zmrozi to podobno pomaga wsadzenei do goracej wody ;]
Imperator pisze:Z tym się zgadzam. Dlatego tajemniczość jest wskazana. Nie odkrywać siebie za wiele ale jednocześnie dać do zrozumienia, że jest się wartym poznania i zaciekawić. :)
To jest przysłowiowa marchewka na kiju. :) :)
Ano. http://naruto.wbijam.pl/odcinek_115.php Czas od 08:24 do 10:01. Wlaczyc pauze i jak sie zaladuje przewinac do tego fragmentu. Tyle odnosnie tajemnicy powodzenia u kobiet ;p
Ostatnio zmieniony 29 cze 2009, 01:25 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Miłość, uczucia, problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 200 gości